Lachanette napisał:
Na ściółkowanych pasach mulczowanie nie zniknęło całkowicie. Czy to z powodu plandeki? Czy to z powodu użytych materiałów? Czy moje życie na ziemi jest wystarczająco aktywne? (20 cm głębokości, mam pH 5 ...)
Koszliśmy zielone trawy rozrzucone na starej ściółce (nie jestem pewien, że to dobry pomysł?), A następnie rzuca się dwoma rolkami siana. Na szczęście syn przyszedł po rękę! Cóż, w rzeczywistości wyciągnęliśmy siano dwa, ale musiałem zrobić zdjęcie.
Skorzystałem z okazji, aby skolonizować nowy zakątek łąki. Uwielbiam uprawiać ogród za tak niską cenę!
ma teraz kształt L i tworzy 150 m2, To był 16 m2 w zeszłym roku.
1) Normalne i szczęśliwe, że ściółka nie zniknęła!!! Zwłaszcza zimą aktywność organizmów ustaje (u niektórych) lub spowalnia u innych. Ponieważ nie jest uprawiana, nie może się rozkładać, w przeciwnym razie powstają azotany, które trafiają do wód gruntowych. Naturalne ogrodnictwo, które zanieczyszczałoby środowisko, byłoby szczytem!!! Zatem system jest spójny: zimny grunt, to znacznie spowalnia. Pod koniec zimy często mamy do czynienia z „opóźnieniem w oświetleniu” w porównaniu z ogrodem na gołej ziemi. Niech sąsiedzi się niepokoją, nadejdzie Twoja kolej! Gdy będzie gorąca, Twoja osłona ulegnie rozkładowi, odżywi warzywa i wyprodukuje potrzebne im składniki mineralne. Mniej więcej w tym samym czasie, kiedy tego potrzebują (no dalej, z małym opóźnieniem).
Później oczywiście rolę odgrywa charakter materiałów: im bardziej zmierzamy w stronę drewna, BRF, kory, tym dłużej to trwa (czasami nawet do 10 lat!).
2) Trawy, które są już dość rozwinięte, mają włókna... Jest to mniej gorsze niż koszenie. Ale mimo wszystko bądź ostrożny. W obecności warzyw, zawsze stosować po wysuszeniu. Ryzyko toksyczności w wyniku fermentacji zawsze istnieje w przypadku zieleni... W przeciwnym razie jest to substancja „dość szybka” i „dość bogata”…
3) Jedna z „wad” tej metody! Ja też w tym roku ponownie rozszerzyłem działalność, czwarty rok z rzędu!