Zatrzymaj białka zwierzęce i nowotwory

Rolnictwo i gleby. kontrola zanieczyszczeń, rekultywacja gleby, humus i nowych technik rolniczych.
Janic
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 19224
Rejestracja: 29/10/10, 13:27
Lokalizacja: bordowy
x 3491




przez Janic » 11/09/12, 08:57

Janic napisał:
Ale i tam przyłączam się do Obamota,

nie często w tych czasach.... hahaha....

Dobrze wiesz, że nawet przy podobieństwach mamy różnice i na razie chodzi głównie o różnice.

Janic napisał:
od czasu sformalizowania produkcji organicznej otworzyło to drzwi hodowcom, którzy są bardziej zainteresowani sprzedażą po wyższych cenach niż rzeczywista końcowa jakość produktu. Nie powinniśmy jednak wrzucać wszystkich do tego samego koszyka.

Ok, ale tego nie powiedziałem, powiedziałem, że właściwości organoleptyczne „konwencjonalnych” produktów są lepsze (nawet dobre lub bardzo dobre od czasu REACH), są bardziej ostrożne…

Rozporządzenie REACH nakłada na przemysł odpowiedzialność za ocenę ryzyka stwarzanego przez chemikalia i zarządzanie nim oraz za zapewnienie użytkownikom odpowiednich informacji na temat bezpieczeństwa
http://ec.europa.eu/enterprise/sectors/ ... dex_fr.htm
To jakby prosić gwałciciela, aby szanował swoją ofiarę, to nie działa w przypadku przemysłu farmaceutycznego (ani innych branż). Nie można być jednocześnie sędzią i stroną!
Zgadzam się, że przemysł rolno-spożywczy podejmuje wysiłek, choćby dlatego, że hodowców dławią koszty fitosanitarne i spadek zysków. W ten sposób redukują zwykłe „śmieci”, także z powodu chorób związanych z leczeniem, które wysuwają się na pierwszy plan i są potępiane przez ich użytkowników, „którzy o tym nie wiedzieli…! »sic

Janic napisał:
jak cytowała Demeter i inni, którzy stali u podstaw rozwoju bio właśnie.

Tak, to... Demeter, cieszę się, że każdemu pasuje...

Ale nie powszechne, biorąc pod uwagę, że jest to wynik podejścia filozoficznego, antropozofii, które nie każdemu się podoba.
Janic napisał:
Teraz nie jest to już wybór najlepszego, ale najmniej złego, ponieważ zanieczyszczenie opanowało całą powierzchnię globu.

Zdecydowanie lubicie nas straszyć... No nie, nie całą planetę, bo biedni chłopi nie mają środków na zakup tych produktów, więc robią "inaczej"... A ponieważ inni są bardziej ostrożni i wkładają mniej bo to zabija smak.

To nie jest wytwór umysłu! DDT jest dziś zakazane, a kilkadziesiąt lat później nadal znajdowano go w dużych ilościach w mleku Eskimosów. Istnieje kanadyjski dokument pokazujący to zatrucie oraz inne produkty, w tym substancje zaburzające funkcjonowanie układu hormonalnego, stosowane w tych populacjach, rzekomo chronionych przed tym zanieczyszczeniem. Przykład :
http://www.humanite.fr/node/379989
itd ...
Mleko z piersi w centrum uwagi




Raport Światowego Funduszu na rzecz Przyrody ożywia debatę na temat obecności substancji toksycznych w mleku matki.

Pozostałości perfum lub olejku do opalania, dioksyn lub pestycydów; mleko matki to prawdziwa tykająca bomba zegarowa. W mleku matek zidentyfikowano ponad 350 substancji toksycznych całego świata przez Światowy Fundusz na rzecz Przyrody (WWF). Dowód na to, że istoty ludzkie podlegają swemu środowisku i są na nie narażone zanieczyszczenia, które ignoruje. Mleko matki jest doskonałym wskaźnikiem ilości toksycznych produktów obecnych w organizmie człowieka. Jest również łatwy do odebrania.

Badanie, kierowane przez profesor Gwynne Lyons i upublicznione na początku tego tygodnia, zostało zlecone przez WWF. Ma na celu zaalarmowanie rządów o niebezpieczeństwach, na jakie narażają się noworodki karmione piersią przez matki, w zależności od środowiska, w którym żyją. Rzeczywiście, niektóre substancje wykryte w badanych próbkach mleka, takie jak dioksyny lub DDT, supersilny pestycyd, mogły mieć niezwykle niepokojące konsekwencje na rozwój dzieci karmionych piersią: nowotwory, niewydolność układu odpornościowego lub aktywność hormonalna, ponieważ te toksyczne substancje, gromadzone przez matki przez całe życie, są przekazywane ich dzieciom podczas karmienia piersią.

To badanie potwierdza zatem to, czego obawiało się już wielu naukowców i pediatrów: mleko matki jest coraz bardziej narażone na ryzyko zanieczyszczenie planety. Co wyraźnie oznacza, że ​​planeta jest coraz bardziej zanieczyszczona.

Jednakże poziom skażenia matek różni się znacznie w zależności od regionu. Osoby najbardziej zagrożone żyją w dużych miastach przemysłowych lub regularnie jedzą skażoną żywność. Profesor Lyons zaobserwował zatem, że mleko matki Angielek, ale także wszystkich kobiet mieszkających w krajach uprzemysłowionych, zawiera poziom dioksyn znacznie wyższy niż maksymalny poziom zalecany przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) (tj. jeden pikogram na kilogram masy ciała). Według jego raportu połknęły ją dwumiesięczne brytyjskie dzieci 42 razy graniczna dawka dioksyn. Nie oni jednak są w najgorszej sytuacji. Rzeczywiście, Dzieci matek Eskimosów zamieszkujące północną Kanadę są szczególnie narażone na ryzyko skażenia produktami toksycznymi, gdyż populacja ta żywi się głównie żywnością pochodzącą z morza, która często jest skażona.

Jeżeli badanie to umożliwia sporządzenie inwentarza obecności substancji toksycznych w mleku matki, nie pozwala na odtworzenie ich ewolucji. „Niestety możemy obserwować tylko niewielką część rzeczywistości” – zauważa profesor Lyons. „Poprzednie badania koncentrowały się na pewnych substancjach, z których większość zniknęła na kilka lat.” Dlatego trudno jest dokonać porównania między obecną sytuacją a sytuacją z poprzedniej dekady. Przez długi czas naukowcy zadowalali się badaniem życia w macicy. Ostatnio skupiali się jedynie na pierwszych tygodniach życia niemowląt i ryzyku zakażenia.

W związku z obecnością dioksyn w mleku matki UFC-Que Choisir podniosła alarm już w 1998 r. Badanie przeprowadzone na piętnastu próbkach mleka matki wykazało, że dzieci spożywały duże ilości dioksyn. 120 razy większa od przyjętej dawki dziennej. Dziś przyszła kolej na zbadanie tej kwestii przez Health Watch Institute. We Francji toczy się duże śledztwo, którego wyniki powinny być znane do końca roku.

YB



Woda, powietrze, rozprzestrzeniają się wszędzie te lotne lub rozpuszczalne w wodzie produkty. Znajdujemy piaski unoszone w powietrzu i opadające zaledwie kilka lat później podczas ulewnego deszczu, a izotopy radioaktywne również nie mają granic. Nie należy mylić strachu z patrzeniem rzeczywistości w twarz, dotychczasowa polityka strusia doprowadziła do zaprzeczenia realiom gospodarczym i ludzkim i wołamy, gdy ogień ledwo daje się lub nie da się opanować.
Janic napisał:
Cytat:
Warto zauważyć, że lepiej mieć świeży produkt nieekologiczny niż niezbyt świeży, ale organiczny (jak to często bywa...)

Nie do końca, świeży produkt, pełen produktów syntetycznych, takich jak substancje zaburzające funkcjonowanie układu hormonalnego, ale bogatszy w witaminy, diastazy itp., zawsze będzie bardziej szkodliwy niż produkt organiczny, który utracił znaczną część swoich składników odżywczych.

Gardło? Naprawdę? Tssss, nie pójdziesz z martwą ręką! Co oznacza „obżarty”? Czy znasz przynajmniej autoryzowane przepisy i normy?


Autoryzowana norma? Co to znaczy ? Normy podążają za stopniem zanieczyszczenia, a nie odwrotnie. Istnieje ograniczenie pestycydów w wodzie, ale nie ma ograniczeń w winie do 1000 razy wyższej wartości (w wiadomościach regionalnych). Plus efekt małych dawek samych lub w synergii, który niepokoi naukowców, którzy wierzyli tylko w toksyczność wysokich dawek
Janic napisał:
Co więcej, niektóre świeże produkty, które zostały ugotowane, nie są już „świeże”,

Chciałbym, żebyś nam wyjaśnił dlaczego? Co ma z tym wspólnego gotowanie?

Trudność polega na używaniu tego samego słowa do różnych celów. Produkt wychodzący z zamrażarki jest również produktem „świeżym”.
Gotowana żywność nie jest świeższa niż żywność, która osiągnęła etap przejrzalności, flokulacja jest podobna. Jeśli chodzi o mięso, niekoniecznie jest ono świeże, gdyż nie może być spożywane w takiej postaci, jak tylko przez prawdziwe drapieżniki.
0 x
Avatar de l'utilisateur
Sen-no-sen
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6856
Rejestracja: 11/06/09, 13:08
Lokalizacja: Wysoka Beaujolais.
x 749




przez Sen-no-sen » 11/09/12, 11:37

Janic napisał:
Powiedziałabym nawet, że dieta nie jest czynnikiem wystarczającym...
to nas wyróżnia!


Wiara w to, że w patologii nowotworu ma znaczenie tylko dieta, to naprawdę wkładanie palca w oko!


trudno znaleźć w Internecie artykuł łączący mioglobinę z rakiem!



Nie wspomniałem, że za raka odpowiedzialna jest mioglobina, po prostu wskazałem, że to właśnie ta substancja jest przyczyną zabarwienia mięsa i pozwala na odróżnienie mięsa czerwonego od białego.

W rzeczywistości tak jest hem mioglobina, która jest częściowo obciążona:
http://fr.wikipedia.org/wiki/H%C3%A8me

mioglobina składa się z części białkowej, globiny, i cząsteczki zwanej hemem, która zawiera sześciowartościowy jon Fe2+ (4 wiązania w pierścieniu porfirowym, piąte z histydyną w łańcuchu białkowym)

http://fr.wikipedia.org/wiki/Myoglobine
Hem to substancja, która w zbyt dużych ilościach uszkadza ściany jelita grubego.

Istnieją również inne czynniki: obecność tłuszczu, gotowanie itp. Po raz kolejny jest to wieloczynnikowe.
0 x
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28725
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5538




przez Obamot » 11/09/12, 12:36

Kochani... największą trucizną człowieka jest sam człowiek!

A jego negatywne myśli mogą zabić...

A zaczyna się od atmosfery, którą wydzielają ludzie. Czasem to oni są pierwszymi ofiarami! A człowiek to bardzo ciekawe zwierzę, bo bardzo często nie zdaje sobie z tego sprawy...

Dlatego podoba mi się to, co to jest forum stał się! Niewiele nas dzieli, a mimo zdrowych różnic mamy, co prawda, wiele wspólnego. Janic ma rację, mówiąc to. ;)

Więc lubię was :)
0 x
Avatar de l'utilisateur
Sen-no-sen
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6856
Rejestracja: 11/06/09, 13:08
Lokalizacja: Wysoka Beaujolais.
x 749




przez Sen-no-sen » 11/09/12, 12:45

Obamot napisał:
Więc lubię was :)


O mój Boże, Obamot został dotknięty łaską! : Mrgreen:
0 x
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28725
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5538




przez Obamot » 11/09/12, 12:49

: Chichot: : Mrgreen: może piłem tego dnia! (Umiarkowanie) haha
0 x
Avatar de l'utilisateur
Sen-no-sen
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6856
Rejestracja: 11/06/09, 13:08
Lokalizacja: Wysoka Beaujolais.
x 749




przez Sen-no-sen » 11/09/12, 12:55

Plus 11 września...2012...! : Twisted:
0 x
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.
Janic
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 19224
Rejestracja: 29/10/10, 13:27
Lokalizacja: bordowy
x 3491




przez Janic » 11/09/12, 12:57

Wierzy, że Seul dieta wchodzi w grę w patologii nowotworu, to naprawdę wkładanie palca w oko!
kto to powiedział?
Powiedziałem tylko, że czynników ochronnych dostarcza żywność, a zatem czynników sprzyjających nowotworzeniu również poprzez osłabienie układu odpornościowego, jak poniżej.
zostało to zweryfikowane w doświadczeniach na zwierzętach, podczas których zastrzyki z komórek nowotworowych nie rozwinęły się, jeśli organizm miał wystarczającą ilość przeciwutleniaczy dostarczanych z pożywieniem.

W rzeczywistości jest to hem mioglobiny, który jest częściowo obciążony

według tej strony hem miałby działanie cytotoksyczne tylko wtedy, gdy był spożywany sam i traciłby tę toksyczność w połączeniu z chlorofilem (utleniacz/przeciwutleniacz = trucizna/przeciw truciźnie)
0 x
Avatar de l'utilisateur
Sen-no-sen
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6856
Rejestracja: 11/06/09, 13:08
Lokalizacja: Wysoka Beaujolais.
x 749




przez Sen-no-sen » 11/09/12, 13:10

Janic napisał:

W rzeczywistości jest to hem mioglobiny, który jest częściowo obciążony

według tej strony hem miałby działanie cytotoksyczne tylko wtedy, gdy był spożywany sam i traciłby tę toksyczność w połączeniu z chlorofilem (utleniacz/przeciwutleniacz = trucizna/przeciw truciźnie)


Wszystko zależy od progu.
Tak jak przebywanie na słońcu jest dobre, tak zbyt długie opalanie może być zabójcze...
W przypadku mięsa jest tak samo, spożycie czerwonego mięsa w dużych ilościach występuje zwiększone ryzyko zachorowania na raka (głównie jelita grubego).
Nie oznacza to absolutnie, że będzie to miało wpływ na okazjonalnego konsumenta, stąd moje liczne uwagi w sprawie diety mięsnej.



Powiedziałem tylko, że czynników ochronnych dostarcza żywność, a zatem czynników sprzyjających nowotworzeniu również poprzez osłabienie układu odpornościowego, jak poniżej.


Lepiej to ująć w ten sposób, bo nie tak zrozumiałem z Twojej insynuacji, mea culpa!
0 x
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28725
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5538




przez Obamot » 11/09/12, 16:55

Sen-no-sen napisał:Plus 11 września...2012...! :skręcone

Dlaczego to wyjątkowy dzień? 9 września nie jest numerem nowojorskich strażaków? ;)

Aaaaah, chcesz porozmawiać o „medycyna strażacka„w obliczu załamania się...układu odpornościowego, to jest to...

Tak naprawdę mięso nie ingeruje w przyczyny niedoborów, które mogłyby powodować raka! Ponieważ według dr Kousmine:

„organizm rozwinie raka, bo tego potrzebuje”

Potrzebujesz dlaczego?

Aby naprawić toksyny, których nie mógł wyeliminować z powodu przeciążenia organizmu...

Zatem teoria, że ​​zachorowanie na raka jest przyczyną umiarkowanie mięsnej diety, byłaby daremna! Nie mam nic przeciwko temu, aby w pewnych okolicznościach sprzyjało to (przyczyny wieloczynnikowe obejmujące między innymi nadużywanie produktów pochodzenia zwierzęcego, mięsa i nabiału zawierających zły cholesterol w nieuzasadnionych ilościach, zły tryb życia i/lub tendencje depresyjne itp.) Ale nie jest to bezpośrednia przyczyna, gdyż właśnie mięso uzupełnia pewne braki, które z trudem pokrywa dieta pochodzenia czysto roślinnego (nie mówię, że to niemożliwe, ale powtarzam, że nie każdemu na świecie jest to odpowiednie!)

Jeśli ktoś miałby inne wyjaśnienie głównej przyczyny raka, powinien ubiegać się o Nagrodę Nobla w dziedzinie medycyny :D
0 x
Janic
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 19224
Rejestracja: 29/10/10, 13:27
Lokalizacja: bordowy
x 3491




przez Janic » 12/09/12, 08:05

obamot komentarzy
Ale nie jest to bezpośrednia przyczyna, gdyż właśnie mięso uzupełnia pewne braki, które są jedynie difficilement objętych dietą pochodzenia wyłącznie roślinnego
daj przykład!
tego rodzaju rozmowy zachwycają miłośników mięsa (pochodzenie CIV i jego lobby w oficjalnej dietetyce) od kilkudziesięciu lat i pozostają w porządku bezpodstawnych twierdzeń, bo gdy chodzi o dotarcie do sedna sprawy, nie zostaje już nikt!
prezes VIC mówi tak oburzające rzeczy (takie), że nawet jego dietetycy muszą chichotać.
Nieliczni dyplomowani dietetycy lub studenci, którzy zostali VG, zdają sobie sprawę, że argumenty, których się nauczyli, nie są trafne i są z góry przyjętymi i niezweryfikowanymi pomysłami.
Zapoznaj się także z badaniem AAD!
Co więcej, niezależnie od wartości pracy Kousmine’a, nie stanowi ona jedynego odniesienia naukowego na ten temat, ale możemy rozpoznać wieloczynnikowe pochodzenie nowotworów i innych chorób w ogóle, rak jest tylko jednym z przejawów braku równowagi, ale tym samym braku równowagi, jaki spotykamy w społeczeństwach „cywilizowanych”. po części związane ze sposobem życia, a przede wszystkim ze sposobem odżywiania się.
0 x

Powrót do "rolnictwo: problemy i zanieczyszczeń, nowych technik i rozwiązań"

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 231