Le Potager du Sloth: Ogrodnictwo bez zmęczenia ponad Bio

Rolnictwo i gleby. kontrola zanieczyszczeń, rekultywacja gleby, humus i nowych technik rolniczych.
VetusLignum
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 1690
Rejestracja: 27/11/18, 23:38
x 760

Re: The Kitchen Garden Sloth: Ogrodnictwo bez zmęczenia ponad Bio




przez VetusLignum » 07/03/21, 22:30

Moindreffor napisał:małe pytanie
Didier opowiedział nam o spoczynku czosnku, Ok
więc wiemy, jak walczyć z zniesieniem stanu uśpienia, ale czy nie powinniśmy tego używać do programowania tego zniesienia stanu uśpienia?
Wyjaśnię, kiedy będziemy wsadzać czosnek ozimy do gruntu pod koniec października, jeśli zapewnimy mu ciepło, spoczynek zostanie zniesiony dopiero po posadzeniu, dlatego będziemy musieli poczekać 3-4, a nawet 5 tygodnie, aż podrośnie i wtedy słyszymy o ryzyku gnicia, ponieważ o tej porze pada deszcz

czy więc nie powinniśmy przygotowywać tego zniesienia spoczynku wcześniej, aby nawet jeśli pod koniec września na początku października będziemy mieli jeszcze ładne dni, włóżmy nasz czosnek trochę do lodówki, od końca września nieciągle, aby wywołać przerwanie spoczynku i dlatego pod koniec października posadź czosnek, który właśnie czeka na wschody, dzięki czemu bardzo szybko wypuszczą korzenie i liście, co zapobiegnie gniciu ząbków, ponieważ w tym czasie mamy roślinę, a nie już ząbek

jeszcze jedna uwaga moja żółta cebula z zeszłorocznego siewu jest w spoczynku i zaczyna wschodzić kiełki zaczynają wypuszczać, natomiast cebula czerwona, którą należy sadzić jeszcze później ma już pędy 3-4cm, ja wsadzę je do wiadra i będę trzymał z dala od mrozu, wczoraj w nocy było jeszcze -4°C, inaczej na pewno wernalizują

kolejne pytanie, gdzie znaleźć czasy uśpienia?


Myślę, że najlepszą metodą jest posadzenie kilku odmian w październiku/listopadzie i trzymanie w kolekcji tylko tych, które odniosły sukces.
0 x
Avatar de l'utilisateur
Adrien (były nico239)
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 9845
Rejestracja: 31/05/17, 15:43
Lokalizacja: 04
x 2150

Re: The Kitchen Garden Sloth: Ogrodnictwo bez zmęczenia ponad Bio




przez Adrien (były nico239) » 08/03/21, 01:22

Widziany we France 3 ten producent melonów ze swoim testerem wilgotności gleby (?)



2021-03-06_191540.jpg
2021-03-06_191540.jpg (232.52 KB) Oglądano 685 razy


2021-03-06_191553.jpg
2021-03-06_191553.jpg (298.06 KB) Oglądano 685 razy
0 x
Biobomb
Zamieściłem wiadomości 500!
Zamieściłem wiadomości 500!
Wiadomości: 681
Rejestracja: 02/10/20, 21:13
x 141

Re: The Kitchen Garden Sloth: Ogrodnictwo bez zmęczenia ponad Bio




przez Biobomb » 08/03/21, 14:07

Adrien (ex-nico239) napisał:Widziany we France 3 ten producent melonów ze swoim testerem wilgotności gleby (?)



2021-03-06_191540.jpg

2021-03-06_191553.jpg

Właśnie widziałem to na youtube


Czujnik znaku wodnego (z rurką instalacyjną) i ręczny miernik — wsparcie techniczne MMMv

Widzimy jedną z rur po prawej stronie faceta
0 x
Rajqawee
Wielki Econologue
Wielki Econologue
Wiadomości: 1322
Rejestracja: 27/02/20, 09:21
Lokalizacja: Occitanie
x 577

Re: The Kitchen Garden Sloth: Ogrodnictwo bez zmęczenia ponad Bio




przez Rajqawee » 08/03/21, 15:25

Skoro mówimy o wodzie, a ponieważ w tej chwili nie mam ogródka warzywnego, zastanawiam się nad przyszłym ogródkiem warzywnym (który jest coraz większy...z sadem też)

Czy rozmawialiśmy już tutaj o systemach nawadniania tryskaczowego? Czy ktoś z Was próbował?

Mam tu na myśli dość ekonomiczne systemy, takie jak zraszacze oscylacyjne, zraszacze do trawników itp.

Oczywiście chodzi o to, aby w ogrodach warzywnych o „dużej” powierzchni (ponad 50 m²) obejść się bez nawadniania celowego, w miarę możliwości, ale bez konieczności uciekania się do nawadniania kroplowego (o którym dostępnych jest już mnóstwo informacji). ).

Znalazłem różne modele (takie jak Cellfast, Gardena itp.), które podlewają bardzo duże obszary, ale których natężenie przepływu jest niskie. Zazwyczaj oscylacyjny zraszacz trawnika pokrywa około 100 m², ale wysyła tylko 15 l/min!
Jednak czasami, gdy potrzebujemy podlewania, możemy wziąć pod uwagę, że potrzebujemy 6 mm (klasyczna wartość FTE w letni dzień?) na m² lub 6 l dziennie (dane dla mojego nowego regionu) lub 600 l dziennie.
Gdybyśmy podlewali co 4 dni, musielibyśmy zatem zbilansować 2,5M3 w zaokrągleniu przy każdym podlewaniu. Oznacza to podlewanie przez nieco mniej niż 3 godziny (2,7 godziny).
W tym miejscu wydaje mi się interesujące: zraszacz oscylacyjny, posadzony na szczycie palika pośrodku ogródka warzywnego, podlewałby wspomniany ogródek przez 3 godziny co 3 do 4 dni (są to rzędy wielkości, które interesują my). Wydaje się to znacznie prostsze niż instalacja systemu nawadniania kroplowego, który zużywa również znacznie więcej materiałów, prawda?

Czy jeśli połączysz to z prostym programistą, stanie się to prawie marzeniem?
0 x
Moindreffor
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 5830
Rejestracja: 27/05/17, 22:20
Lokalizacja: granica między północą a Aisne
x 957

Re: The Kitchen Garden Sloth: Ogrodnictwo bez zmęczenia ponad Bio




przez Moindreffor » 08/03/21, 16:47

Rajqawee napisał:Skoro mówimy o wodzie, a ponieważ w tej chwili nie mam ogródka warzywnego, zastanawiam się nad przyszłym ogródkiem warzywnym (który jest coraz większy...z sadem też)

Czy rozmawialiśmy już tutaj o systemach nawadniania tryskaczowego? Czy ktoś z Was próbował?

Mam tu na myśli dość ekonomiczne systemy, takie jak zraszacze oscylacyjne, zraszacze do trawników itp.

Oczywiście chodzi o to, aby w ogrodach warzywnych o „dużej” powierzchni (ponad 50 m²) obejść się bez nawadniania celowego, w miarę możliwości, ale bez konieczności uciekania się do nawadniania kroplowego (o którym dostępnych jest już mnóstwo informacji). ).

Znalazłem różne modele (takie jak Cellfast, Gardena itp.), które podlewają bardzo duże obszary, ale których natężenie przepływu jest niskie. Zazwyczaj oscylacyjny zraszacz trawnika pokrywa około 100 m², ale wysyła tylko 15 l/min!
Jednak czasami, gdy potrzebujemy podlewania, możemy wziąć pod uwagę, że potrzebujemy 6 mm (klasyczna wartość FTE w letni dzień?) na m² lub 6 l dziennie (dane dla mojego nowego regionu) lub 600 l dziennie.
Gdybyśmy podlewali co 4 dni, musielibyśmy zatem zbilansować 2,5M3 w zaokrągleniu przy każdym podlewaniu. Oznacza to podlewanie przez nieco mniej niż 3 godziny (2,7 godziny).
W tym miejscu wydaje mi się interesujące: zraszacz oscylacyjny, posadzony na szczycie palika pośrodku ogródka warzywnego, podlewałby wspomniany ogródek przez 3 godziny co 3 do 4 dni (są to rzędy wielkości, które interesują my). Wydaje się to znacznie prostsze niż instalacja systemu nawadniania kroplowego, który zużywa również znacznie więcej materiałów, prawda?

Czy jeśli połączysz to z prostym programistą, stanie się to prawie marzeniem?

dużą różnicą jest to, że zraszacz podlewa całą powierzchnię, kroplowniki tylko podstawę rośliny, więc być może oszczędzając wodę, bo 2.5 m3 co 4 dni, 10 razy jesteśmy w odległości 25 m3 zacznie szyfrować
0 x
„Ci, którzy mają największe uszy, nie są tymi, którzy słyszą najlepiej”
(ode mnie)
Rajqawee
Wielki Econologue
Wielki Econologue
Wiadomości: 1322
Rejestracja: 27/02/20, 09:21
Lokalizacja: Occitanie
x 577

Re: The Kitchen Garden Sloth: Ogrodnictwo bez zmęczenia ponad Bio




przez Rajqawee » 08/03/21, 17:01

Zamierzam oczywiście porównać oba systemy według możliwie największej liczby kryteriów. Już zastanawiałem się, czy mógłbyś potwierdzić rzędy wielkości/jeśli już próbowałeś.

(ponieważ z tyłu zysk na kosztach inwestycji, zarówno w czasie, jaki można na nią przeznaczyć, jak i w euro, wydaje się ogromny, jeśli porównamy to kropla po kropli. Dlatego już próbuję się dowiedzieć, czy jest jakiś trop do kopania i czy jest, przekopać to do końca!)
0 x
Moindreffor
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 5830
Rejestracja: 27/05/17, 22:20
Lokalizacja: granica między północą a Aisne
x 957

Re: The Kitchen Garden Sloth: Ogrodnictwo bez zmęczenia ponad Bio




przez Moindreffor » 08/03/21, 17:50

VetusLignum napisał:
Moindreffor napisał:małe pytanie
Didier opowiedział nam o spoczynku czosnku, Ok
więc wiemy, jak walczyć z zniesieniem stanu uśpienia, ale czy nie powinniśmy tego używać do programowania tego zniesienia stanu uśpienia?
Wyjaśnię, kiedy będziemy wsadzać czosnek ozimy do gruntu pod koniec października, jeśli zapewnimy mu ciepło, spoczynek zostanie zniesiony dopiero po posadzeniu, dlatego będziemy musieli poczekać 3-4, a nawet 5 tygodnie, aż podrośnie i wtedy słyszymy o ryzyku gnicia, ponieważ o tej porze pada deszcz

czy więc nie powinniśmy przygotowywać tego zniesienia spoczynku wcześniej, aby nawet jeśli pod koniec września na początku października będziemy mieli jeszcze ładne dni, włóżmy nasz czosnek trochę do lodówki, od końca września nieciągle, aby wywołać przerwanie spoczynku i dlatego pod koniec października posadź czosnek, który właśnie czeka na wschody, dzięki czemu bardzo szybko wypuszczą korzenie i liście, co zapobiegnie gniciu ząbków, ponieważ w tym czasie mamy roślinę, a nie już ząbek

jeszcze jedna uwaga moja żółta cebula z zeszłorocznego siewu jest w spoczynku i zaczyna wschodzić kiełki zaczynają wypuszczać, natomiast cebula czerwona, którą należy sadzić jeszcze później ma już pędy 3-4cm, ja wsadzę je do wiadra i będę trzymał z dala od mrozu, wczoraj w nocy było jeszcze -4°C, inaczej na pewno wernalizują

kolejne pytanie, gdzie znaleźć czasy uśpienia?


Myślę, że najlepszą metodą jest posadzenie kilku odmian w październiku/listopadzie i trzymanie w kolekcji tylko tych, które odniosły sukces.

To bardzo klasyczne rozwiązanie, ale moje pytanie brzmi właśnie: mniej klasycznie: czy można zrobić to lepiej, w przeciwnym razie jaki jest sens posiadania informacji, jeśli nie można z nich skorzystać?
0 x
„Ci, którzy mają największe uszy, nie są tymi, którzy słyszą najlepiej”
(ode mnie)
Avatar de l'utilisateur
Doris
Wielki Econologue
Wielki Econologue
Wiadomości: 1410
Rejestracja: 15/11/19, 17:58
Lokalizacja: Landes
x 359

Re: The Kitchen Garden Sloth: Ogrodnictwo bez zmęczenia ponad Bio




przez Doris » 08/03/21, 17:56

Rajqawee napisał:Skoro mówimy o wodzie, a ponieważ w tej chwili nie mam ogródka warzywnego, zastanawiam się nad przyszłym ogródkiem warzywnym (który jest coraz większy...z sadem też)

Czy rozmawialiśmy już tutaj o systemach nawadniania tryskaczowego? Czy ktoś z Was próbował?

Tak, korzystałem z niego w zeszłym roku, a w tym roku zamierzam wrócić do tego, co początkowo chciałem zrobić, ale było to niemożliwe ze względu na zamknięcie, czyli połączyć jedno i drugie. Stosowałem go głównie w bardzo upalne dni, a także w celu lekkiego odświeżenia ogródka warzywnego. Ale nie chciałbym, żeby był to jedyny system, bo zużywamy dużo wody, a poza tym nie jest łatwo zamontować zraszacz tak, żeby podlewał wszędzie, trzeba liczyć się z wiatrem, krawędzie i rogi są kiepskie podlewać lub musisz wyregulować szerszy strumień. W praktyce nie jest to więc zbyt ekonomiczne. W tym roku stawiam na system nawadniania przesiąkowego, taki jak na przykład Poritex, również dobrze go ładując materią organiczną przed latem (w zeszłym roku nie doceniłem wkładu, w miesiącach sierpniowych zostało już bardzo niewiele) i tylko od czasu do czasu popracuj nad zraszaniem, jeśli naprawdę mocno pali. A jak założę zraszacz to będzie u mnie od około 14 do 16, do wpół do południa warzywnik będzie w półcieniu, a około 16 czy 17 cień powoli wraca, więc jest naprawdę bardzo celowo, tylko w przypadku wysokiej temperatury.
0 x
„Wchodźcie tylko sercem, nic nie przynosicie ze świata.
I nie mów, co mówią ludzie ”
Edmond Rostand
Moindreffor
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 5830
Rejestracja: 27/05/17, 22:20
Lokalizacja: granica między północą a Aisne
x 957

Re: The Kitchen Garden Sloth: Ogrodnictwo bez zmęczenia ponad Bio




przez Moindreffor » 08/03/21, 18:05

Rajqawee napisał:Zamierzam oczywiście porównać oba systemy według możliwie największej liczby kryteriów. Już zastanawiałem się, czy mógłbyś potwierdzić rzędy wielkości/jeśli już próbowałeś.

(ponieważ z tyłu zysk na kosztach inwestycji, zarówno w czasie, jaki można na nią przeznaczyć, jak i w euro, wydaje się ogromny, jeśli porównamy to kropla po kropli. Dlatego już próbuję się dowiedzieć, czy jest jakiś trop do kopania i czy jest, przekopać to do końca!)

dla mnie pierwszy problem z ogólnym zraszaniem jest taki, że zmoczysz wszystko, zarówno tych, którzy na tym skorzystają, np. sałatki, bo obniży to temperaturę, a tym samym zapobiegną psuciu się nasion, jak i tych, którym to nie odpowiada. pomidory lub dyniowate

Osobiście stawiam na nawadnianie kropelkowe, głównie dlatego, że wodę deszczową będę wykorzystywał jako priorytet, a co za tym idzie, bez ciśnienia, co ogranicza możliwości
0 x
„Ci, którzy mają największe uszy, nie są tymi, którzy słyszą najlepiej”
(ode mnie)
Biobomb
Zamieściłem wiadomości 500!
Zamieściłem wiadomości 500!
Wiadomości: 681
Rejestracja: 02/10/20, 21:13
x 141

Re: The Kitchen Garden Sloth: Ogrodnictwo bez zmęczenia ponad Bio




przez Biobomb » 08/03/21, 18:49

Moindreffor napisał: Czy można to zrobić lepiej? W przeciwnym razie jaki jest sens posiadania informacji, jeśli nie można ich wykorzystać?

Lub aby upewnić się, że Twój sposób działania jest zgodny z Twoimi celami, a nawet wymaganiami.

Zasada Petera jest powszechnie uznawana, ale niekoniecznie stosowana.
0 x

 


  • Podobne tematy
    odpowiedzi
    widoki
    Ostatni post

Powrót do "rolnictwo: problemy i zanieczyszczeń, nowych technik i rozwiązań"

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 302