jardama napisał:Rozmawiałem dziś po południu z rolnikiem. Mówię mu, że zauważyłem, że kretoszczury nie jedzą korzeni fasoli (cóż, zauważyłem to). Mówi mi, że „nie lubią roślin strączkowych”. Zasiej koniczynę, może pomóc lub inną roślinę strączkową”
Nie wiem, czy ktoś to widział?
Byłbym bardziej ostrożny... Bardzo okazjonalnie miałem odciętą fasolę... Częściej zdarzały się rośliny fasoli (jak wszystkiego po trochu) podnoszone...
Po prostu myślę, że wolą duże korzenie (lub bulwy): marchew, cykoria, ziemniaki, dalie itp.
To samo można powiedzieć o „ziołach”. Pomyśleć, że nie lubią... A jednak kretoszczurów jest mnóstwo na... łąkach! Nie ma dużych uszkodzeń, bo nie ma dużych korzeni...
Albo żuje. Czy kiedykolwiek widziałeś uszkodzenia roszponki na roszponce (z wyjątkiem roślin, które są podnoszone)? Nic do utarcia!
Dla mnie to brzmi jak pseudorozumowanie...
Z drugiej strony tak, „lubią” (to rzeczywiście atrakcja) korzenie magazynujące inulinę (ten inny „wolny cukier”, który nadaje charakterystyczny aromat karczochom, topinamburom itp. – i towarzyszące temu wzdęcia ).
Uważa się, że koniczyna słodka ma działanie „odstraszające”. Jest to roślina strączkowa (dziś „fabaceae”). Chciałem spróbować kilka lat temu... I zrezygnowałem. Muszę nawet mieć gdzieś nasiona. Prawdopodobnie przeterminowany!