emilio57 napisał:Słaba gleba w glinie i mule. Jest jednak coś innego niż piasek, ponieważ jest paradoksalnie twardy, zwarty, nawet tam, gdzie go pokryliśmy.
Pozwolę sobie tylko skopiować hipotezę sformułowaną na stronie 3 tego wątku:
Tak, coś jest nie tak ... I powtarzam, na podstawie kilku zdjęć (wygląd, kolor) i opisanej historii (ogrody, domy górników) przypuszczenie, że w ciągu kilku dziesięcioleci popiołu będzie relatywnie znaczący wkład węgla. Mogę się całkowicie mylić, nie byłoby gorzej ... jest tylko chemiczna analiza gleby, która pozwoliłaby nam dobrze widzieć.
Składający się głównie z SiO2 (dla uproszczenia piasek), głównym zastosowaniem przemysłowym popiołu węglowego jest wprowadzanie do linii produkcyjnej klinkieru i cementu, albo na wcześniejszym etapie (w „surowym”), przed wprowadzeniem do pieca) lub dalej (na poziomie mielenia klinkieru). I w obu przypadkach to nie krzemionka jest poszukiwana, ale Al2O3 i związki wapnia ... które są podstawą dobrego cementu!
Pytanie tylko do Emilio: w niektórych miejscach, kiedy jest sucho, mieszając, nie widać małych czarnych cząstek, które byłyby oznaką niespalenia?
Wyjaśnijmy, chcę się mylić!