Mój ogród warzywny leniwy północ od Tuluzy

Rolnictwo i gleby. kontrola zanieczyszczeń, rekultywacja gleby, humus i nowych technik rolniczych.
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12307
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2968

Re: Mój ogród kuchenny leniwy na północ od Tuluzy




przez Ahmed » 29/04/17, 23:04

Spróbuję zasiać marchewkę ziemią, mając nadzieję, że będzie mieć minimum trawy!

Nadzieja jest mało przydatna w tej dziedzinie: to normalne, że nasiona chwastów wschodzą, gdy stworzysz dobre warunki do wschodów (to, co robisz z marchewką, sprawdza się w przypadku ziół!); Nie możesz temu zapobiec, ale możesz wykorzystać wiedzę o zjawiskach naturalnych, aby obejść problem.

Istnieją dwie różne taktyki: fałszywe sadzenie i pielenie termiczne.
- Fałszywy siew polega na przygotowaniu siewu marchwi, ale tego nie robi; następnie, gdy pojawią się chwasty, wystarczy jedna czynność powierzchnia i przy sprzyjającej pogodzie (=suchej) zniszczyć te zioła i przystąpić do prawdziwego siewu (nasiona chwastów znajdujące się głębiej w glebie nie mają warunków niezbędnych do wzejścia, o ile gleba nie jest przepracowana).
- Po zasianiu marchwi nic nie jest stracone, opcja nadrabiania zaległości polega na tym, że nasiona marchwi wschodzą dłużej niż nasiona chwastów; należy zatem poczekać do ostatniej chwili, aby zniszczyć jak najwięcej niepożądanych substancji, tj. do momentu pojawienia się pierwszych marchewek, przepuszczając lekki podmuch płomienia, który wystarczy, aby uschnąć te kruche sadzonki.
Zastosowanie tej ostatniej metody jest klasyczne, jednak w środku dywanu siana może być znacznie bardziej problematyczne! Roll:
1 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
lilia 31
Uczę się econologic
Uczę się econologic
Wiadomości: 30
Rejestracja: 25/04/17, 21:58
Lokalizacja: South West
x 15

Re: Mój ogród kuchenny leniwy na północ od Tuluzy




przez lilia 31 » 29/04/17, 23:37

Ahmed napisał:
Spróbuję zasiać marchewkę ziemią, mając nadzieję, że będzie mieć minimum trawy!

Nadzieja jest mało przydatna w tej dziedzinie: to normalne, że nasiona chwastów wschodzą, gdy stworzysz dobre warunki do wschodów (to, co robisz z marchewką, sprawdza się w przypadku ziół!); Nie możesz temu zapobiec, ale możesz wykorzystać wiedzę o zjawiskach naturalnych, aby obejść problem.

Istnieją dwie różne taktyki: fałszywe sadzenie i pielenie termiczne.
- Fałszywy siew polega na przygotowaniu siewu marchwi, ale tego nie robi; następnie, gdy pojawią się chwasty, wystarczy jedna czynność powierzchnia i przy sprzyjającej pogodzie (=suchej) zniszczyć te zioła i przystąpić do prawdziwego siewu (nasiona chwastów znajdujące się głębiej w glebie nie mają warunków niezbędnych do wzejścia, o ile gleba nie jest przepracowana).
- Po zasianiu marchwi nic nie jest stracone, opcja nadrabiania zaległości polega na tym, że nasiona marchwi wschodzą dłużej niż nasiona chwastów; należy zatem poczekać do ostatniej chwili, aby zniszczyć jak najwięcej niepożądanych substancji, tj. do momentu pojawienia się pierwszych marchewek, przepuszczając lekki podmuch płomienia, który wystarczy, aby uschnąć te kruche sadzonki.
Zastosowanie tej ostatniej metody jest klasyczne, jednak w środku dywanu siana może być znacznie bardziej problematyczne! Roll:


Dziękuję za fałszywą wskazówkę dotyczącą sadzonek, nie pomyślałem o tym, ale myślenie o tym ma sens : Idea:
Do zastosowania tej ostatniej metody konieczne jest umieszczenie obok niej węża ogrodowego : Wink:
Wypróbuję obie metody i zrobię zdjęcia, aby zobaczyć postęp.
0 x
Avatar de l'utilisateur
Colinot
Uczę się econologic
Uczę się econologic
Wiadomości: 18
Rejestracja: 23/04/17, 09:51
Lokalizacja: Toulouse 31
x 11

Re: Mój ogród kuchenny leniwy na północ od Tuluzy




przez Colinot » 30/04/17, 01:58

Did67 napisał:
Colinot napisał:Oto kilka zdjęć moich obszarów warzywnych pokrytych sianem w zeszłym tygodniu.
Dziś wieczorem mam zamiar przesadzić 50 porów, a na letnie warzywa poczekam do przyszłego tygodnia, bo wydaje mi się, że jest jeszcze trochę za zimno, a poza tym skoro ziemia jest przykryta, to musi być jeszcze trochę chłodna. . .
Do zobaczenia wkrótce



Dla informacji: nie jestem wcale „fanem” granic, które moim zdaniem są ostoją dla ślimaków, ale także, gdy nie są „płaskie”, przeszkodą dla niektórych roślin pomocniczych, np. chrząszczy, których niszą ekologiczną są użytki zielone . Wolę trawiaste ścieżki, wygolone w porównaniu z kwietnikami, skoszone... Myślę, że tworzy to bardziej naturalną „ciągłość”, jaką istnieje w naturze... Nawet jeśli jest mniej „sieciowa”, mniej „antropizowana”…


Tak, dobrze to zrozumiałem po obejrzeniu filmów...ale to odruch estetyczny...wyznaczyć obszary warzywne na "trawniku" nawet jeśli nie jest to "zielony"...deski nie zostaną na swoim miejscu, ale płytki... pffffff, włożyłem siły, żeby je wyrównać...
Ale może chodziło Ci o deski, które trzymają ziemię w kwietnikach wzdłuż płotu: musiałbym wszystko przerobić, pierwotnie podniosłem ziemię z kwietnika kopiąc ścieżkę... to będę musiał zmodyfikuj ten układ.

W każdym razie chciałem ci podziękować za krok, który podejmujesz, aby bezpłatnie udostępnić nam wszystkie informacje techniczne, które pozwalają nam zrozumieć, jak działa natura... Minęły 3 tygodnie, odkąd natknąłem się na „warzywo leniwca” ogród” , po obejrzeniu wszystkich filmów, obieram forum i nadal się kształcę, nawet jeśli nie uczę się wszystkiego na pamięć, jest to bardzo pouczające. Dzięki jeszcze raz.

Małe wyjaśnienie: czasami martwisz się, że filmy będą zbyt długie. Osobiście naprawdę doceniam spokojny sposób, w jaki wyjaśniłeś w jasny i zrozumiały dla amatorów sposób powody swoich eksperymentów. Utwierdziłam się w przekonaniu i wdrożyłam go w życie z nadzieją, że sprawdzi się także w moim warzywniku.

O efektach na pewno poinformuję za kilka tygodni.

Jedno pytanie: w tym czasie robię rozdrobnione, świeżo ścięte gałęzie, czy mogę uznać, że to BRF?
0 x
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12307
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2968

Re: Mój ogród kuchenny leniwy na północ od Tuluzy




przez Ahmed » 30/04/17, 08:51

@ Colinot: w ścisłym tego słowa znaczeniu nie byłby to dokładnie BRF, ale osobiście uważam, że mieszanka drzewiastych i zielnych (liście) równoważy udział odpowiednio grzybów i robaków. Nie pozbawiam się więc tej możliwości, która jest dodatkiem do zmiażdżonych jesienią gałęzi i w których magazynuje się maksimum substancji odżywczych; Uważam, że wiosną rozkład tych substancji jest po prostu inny...

@Lilia: w odniesieniu do drugiej metody, oprócz konewki, która ma działanie „lecznicze”, być może rozsądnie będzie umieścić dwie blachy po każdej stronie bruzdy* w miarę postępu wyboczenia. Pragnę zaznaczyć, że na etapie sadzonek wystarczy lekka i szybka aplikacja, aby uzyskać pożądany efekt, nie ma to nic wspólnego z ziołami ugruntowanymi, na które tego typu zabiegi wpływają jedynie powierzchownie (co jest przydatne jedynie więc w tym drugim przypadku niewiele).

*Nawet mądrzejszy : Wink: , jeśli zastosujesz ten proces: wyposaż lancę termiczną w dwie blaszane płytki, aby ograniczyć płomień z obu stron (na zasadzie tego, co zaobserwowano na opryskiwaczach, gdy stosowano nieselektywny środek chwastobójczy).
1 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Mój ogród kuchenny leniwy na północ od Tuluzy




przez Did67 » 30/04/17, 09:59

@lilia

Jeśli dobrze zrozumiałem, masz na myśli wycięcie bruzd w sianie, a następnie wsypanie tam kretowisk???

Jeśli tak jest:

a) tak zaczynałem

b) powierzchnia przeznaczona do odchwaszczenia zostaje znacznie zmniejszona; dlatego staje się „grywalny”

c) ale zgodnie z opisem, później przestałem, ponieważ działał równie dobrze na istniejącej glebie, nawet jeśli bruzda jest trochę głęboka, ponieważ siano zostało przyniesione jesienią i osiadło: głębokość bruzdy dobrze utrzymuje wilgotność (ale uważaj na ślimaki!)
1 x
Avatar de l'utilisateur
Colinot
Uczę się econologic
Uczę się econologic
Wiadomości: 18
Rejestracja: 23/04/17, 09:51
Lokalizacja: Toulouse 31
x 11

Re: Mój ogród kuchenny leniwy na północ od Tuluzy




przez Colinot » 30/04/17, 11:14

Ahmed napisał:@ Colinot: w ścisłym tego słowa znaczeniu nie byłby to dokładnie BRF, ale osobiście uważam, że mieszanka drzewiastych i zielnych (liście) równoważy udział odpowiednio grzybów i robaków. Nie pozbawiam się więc tej możliwości, która jest dodatkiem do zmiażdżonych jesienią gałęzi i w których magazynuje się maksimum substancji odżywczych; Uważam, że wiosną rozkład tych substancji jest po prostu inny...


Halo
Dziękuję za potwierdzenie. Trochę to podejrzewałem i położyłem ten rozdrobniony materiał pod moimi krzakami malin i na kilku ziemniakach, które wyrosły w domu. Zobaczymy, czy wygram jeszcze kilka ziemniaków. A zatem krzewy malin nie powinny tego lata cierpieć z powodu pragnienia.
Zastosowałem tę metodę ze względu na wszystkie zalety odnotowane i zaproponowane przez Didiera: brak konieczności przewracania gleby, zachowanie wilgoci u podstawy moich upraw i wody tak rzadko, jak to możliwe, a także ograniczenie inwazji chwastów i wysokości szczęście, że jeszcze mam piękne warzywa...w tym pierwszym sezonie, nawet jeśli tych wszystkich zalet nie ma do końca to nie będzie to poważne, za rok będzie lepiej, bo pod koniec jesieni obsypię sianem wszystkie moje działki i wygram nie będę używać desek...

Dziękujemy wszystkim za otwarcie nam oczu na „nowe” metody.

[edytowano, aby dodać znacznik cytatu; tekst niezmieniony / Did67]
0 x
lilia 31
Uczę się econologic
Uczę się econologic
Wiadomości: 30
Rejestracja: 25/04/17, 21:58
Lokalizacja: South West
x 15

Re: Mój ogród kuchenny leniwy na północ od Tuluzy




przez lilia 31 » 30/04/17, 11:19

Pytanie: odpady kuchenne (skórki z owoców: jabłek, pomarańczy... i warzyw) kładziecie na sianie czy pod przykryciem?
0 x
lilia 31
Uczę się econologic
Uczę się econologic
Wiadomości: 30
Rejestracja: 25/04/17, 21:58
Lokalizacja: South West
x 15

Re: Mój ogród kuchenny leniwy na północ od Tuluzy




przez lilia 31 » 30/04/17, 11:23

Did67 napisał:@lilia

Jeśli dobrze zrozumiałem, masz na myśli wycięcie bruzd w sianie, a następnie wsypanie tam kretowisk???

Jeśli tak jest:

a) tak zaczynałem

b) powierzchnia przeznaczona do odchwaszczenia zostaje znacznie zmniejszona; dlatego staje się „grywalny”

c) ale zgodnie z opisem, później przestałem, ponieważ działał równie dobrze na istniejącej glebie, nawet jeśli bruzda jest trochę głęboka, ponieważ siano zostało przyniesione jesienią i osiadło: głębokość bruzdy dobrze utrzymuje wilgotność (ale uważaj na ślimaki!)


Tak, myślałem o skoszeniu siana, zasypaniu kretowisk i zasianiu, mój duży problem polega na tym, że właśnie rozwałkowałem siano, a warstwa jest bardzo gruba i zwarta!! : Evil: Roll:
0 x
Avatar de l'utilisateur
Colinot
Uczę się econologic
Uczę się econologic
Wiadomości: 18
Rejestracja: 23/04/17, 09:51
Lokalizacja: Toulouse 31
x 11

Re: Mój ogród kuchenny leniwy na północ od Tuluzy




przez Colinot » 30/04/17, 11:25

Didier zaleca zakładanie ich w słoneczne dni, aby szybko wyschły i nie powodowały problemów z nieprzyjemnym zapachem ani muszkami...
1 x
lilia 31
Uczę się econologic
Uczę się econologic
Wiadomości: 30
Rejestracja: 25/04/17, 21:58
Lokalizacja: South West
x 15

Re: Mój ogród kuchenny leniwy na północ od Tuluzy




przez lilia 31 » 30/04/17, 12:08

Colinot napisał:Didier zaleca zakładanie ich w słoneczne dni, aby szybko wyschły i nie powodowały problemów z nieprzyjemnym zapachem ani muszkami...

OK dziękuję
0 x

 


  • Podobne tematy
    odpowiedzi
    widoki
    Ostatni post

Powrót do "rolnictwo: problemy i zanieczyszczeń, nowych technik i rozwiązań"

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : LudoThePotagiste i goście 228