Moindreffor napisał:a tam w ogródku warzywnym trzeba planować tygodnie, miesiące, nawet lata do przodu, na samą myśl o tym czuję się staro
mniej więcej tak jest...
Moindreffor napisał:a tam w ogródku warzywnym trzeba planować tygodnie, miesiące, nawet lata do przodu, na samą myśl o tym czuję się staro
Diabolorent napisał:: Lol:
Tak, nico, ale przewidując kilka sekund, wiem, jak to zrobić ale w ciągu kilku tygodni, miesięcy, a nawet lat to nie to samo
Myślę, że to wymaga praktyki, jak na motocyklu, ale najtrudniejsze, jak mówi Moindreffor, jest planowanie z wyprzedzeniem… a potem robi się męczące samo myślenie o tym
Ale zaczynam od razu, dowód: nie planowałem zbierać winogron w ten weekend, ale przewidziałem to, pytając RTT w poniedziałek nigdy nie wiesz
Diabolorent napisał:
Tylko tutaj fermentacja alkoholowa nie zaczęła się tak, jak powinna i nie przebiegała tak, jak powinna: więcej cukrów, ale bez alkoholu
Za mało słodkie, za mało naturalnych drożdży? Nie wiem !
Otrzymany sok nie był w ogóle dobry, więc nie zawracałem sobie głowy wyciskaniem: do kosza!
Did67 napisał:Diabolorent napisał:
Tylko tutaj fermentacja alkoholowa nie zaczęła się tak, jak powinna i nie przebiegała tak, jak powinna: więcej cukrów, ale bez alkoholu
Za mało słodkie, za mało naturalnych drożdży? Nie wiem !
Otrzymany sok nie był w ogóle dobry, więc nie zawracałem sobie głowy wyciskaniem: do kosza!
Możliwe, że susza i wysokie temperatury nie sprzyjały rozwojowi drożdży, gdyż zablokowały one rozwój pleśni [na razie w domu czy to pod tunelem czy na dworze pomidory nie są/mało porażone - chyba "zwiędły" liście” niekoniecznie jest mączniakiem rzekomym].
Możliwe jest również, że twoje winogrona, które są zbyt słodkie, zablokowały fermentację. Nie wiem już od jakiej zawartości cukru naturalna fermentacja staje się utrudniona.
Zobacz: https://www.vignevin-sudouest.com/publi ... olique.php
Myślę - ale nie jestem kompetentny w winach - że skorzystałbyś na wcześniejszym zbiorze, żeby mieć jeszcze trochę kwasu...
Ta sama obserwacja tutaj, to naprawdę nie jest rok w pleśni.Did67 napisał:Możliwe, że susza i wysokie temperatury nie sprzyjały rozwojowi drożdży, gdyż zablokowały one rozwój pleśni [na razie w domu czy to pod tunelem czy na dworze pomidory nie są/mało porażone - chyba "zwiędły" liście” niekoniecznie jest mączniakiem rzekomym].
Powrót do "rolnictwo: problemy i zanieczyszczeń, nowych technik i rozwiązań"
Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 377