Napisałem:
Fakt, że krzywa jest progresywny, bez pęknięć, jest pozytywnym punktem ekstrakcji: brak ryzyka gromadzenia się, a następnie zakleszczenia.
Jeśli chcesz, zrobię Ci zdjęcie...
Fakt, że krzywa jest progresywny, bez pęknięć, jest pozytywnym punktem ekstrakcji: brak ryzyka gromadzenia się, a następnie zakleszczenia.
Ahmed napisał:Spróbuję udzielić Ci odpowiedzi, wiedząc, że mogę opierać się jedynie na obserwacjach ze zdjęć, które udostępniasz i kilku parametrach technicznych. Dla uproszczenia wrócę do kolejności pytań...
- Zsyp, czy kwadratowy, czy okrągły, niewiele się zmienia; jego zwężenie stanowi pułapkę powodującą zakleszczanie się, gdy nie można usunąć dużych ilości małych elementów. Przegubowe ustawienie rynny wyrzutowej prawdopodobnie pomaga w szybszym usuwaniu ubijania, ale nie rozwiązuje przyczyny...
- W naszym modelu lej zasypowy również jest zamontowany na zawiasach, więc nie ma żadnych różnic (nic dziwnego, ponieważ Twoja kruszarka również jest chińska i najprawdopodobniej pochodzi z tej samej fabryki!). Te mocowania na zawiasach niewiele zmienią w kwestii ewentualnego przechowywania, w każdym razie przedni kosz ma przewody elektryczne, które trzeba będzie każdorazowo odłączać, a jego waga jest większa niż tylnego zsypu... Wątpię, praktyczne zainteresowanie tym manewr.
- Jeśli chodzi o wagę, nie mam wyjaśnienia. Być może chiński silnik (Loncin) jest cięższy od amerykańskiego?
- Jeśli chodzi o władzę, musimy zrozumieć, że osiągnęliśmy już minimum rozsądnego poziomu, więc jej ograniczanie niekoniecznie jest dobrym pomysłem.
- Zdolność cięcia często inspirowana jest największą fantazją, więc nie ma co na to liczyć, a 10 cm to marzenie. W naszym przypadku raczej celuj w maksymalnie 7-8 cm, który jest w stanie wchłonąć nieco większą nieregularność...
- Ostrza są podobne, podobnie jak przeciwostrze. Powinieneś wiedzieć, że przeciwostrze zużywa się bardzo mało ze względu na ich ukośną pozycję roboczą; ich ewentualna ponowna regulacja uzasadniona jest zużyciem łopatek i koniecznością zachowania minimalnego luzu pomiędzy tymi dwoma elementami.
- Biorąc pod uwagę kilka różnic między tymi dwoma urządzeniami, to pytanie jest dyskusyjne. Ważną kwestią dotyczącą użytkowania i konserwacji tej maszyny jest to, że dobrze jest posiadać minimum umiejętności w zakresie mechanicznego majsterkowania lub mieć dostępną osobę, która spełnia to kryterium (nawet bez uwzględnienia jakichkolwiek modyfikacji). To, co wydaje mi się niepokojące w tym modelu, to przede wszystkim znacznie mniejsza moc, której nie da się zrekompensować argumentem o wydajności cięcia typu „komercyjnego”.
- Małe średnice nie stanowią większego problemu; z pewnością drobne gałęzie są mniej rozdrobnione, ale biologicznie są łatwiejsze do strawienia i w praktyce można je zarezerwować do zastosowań, w których nie jest konieczna bardziej jednorodna wielkość cząstek; sortowanie za pomocą widelca jest łatwe. Nie martw się o rozkład składników odżywczych według wielkości, ponieważ wszystko jest wymieszane (przypomnienie: BRF = maksymalna średnica 7 cm, to daje pewien margines).
- Nie znam się specjalnie na BRF olchy, ale jeśli chodzi o azot, nie możemy mylić zdolności wiązania korzeni olchy (a tym samym odżywiania drzewa) z zawartością azotu w gałęziach... Są dość kilka sposobów rozwiązania problemu głodu azotu (który może bardzo dobrze objawiać się poza stosowaniem BRF!).
Mam nadzieję, że te odpowiedzi Cię oświecą. Nie wahaj się zadawać innych pytań...
Powrót do "rolnictwo: problemy i zanieczyszczeń, nowych technik i rozwiązań"
Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 321