Valoul napisał:
Drugi rok, druga porażka tutaj, a oni wciąż są wielkości ołówka.
Powiedziano mi, że muszę dodać nawóz. Zrobiłem to niechętnie i nie bez powodu, niczego to nie zmieniło
Powiedziano mi, że położyłem nawóz pokrzywowy, tak też zrobiłem, nadal są tak samo małe. Dumny i wyprostowany, ale mały
No cóż, posadziłam je bardzo późno (początek września, ale biorąc pod uwagę ciepłą jesień) i często stoją w cieniu... Czy powinny stać w pełnym słońcu?
W przyszłym roku planuję zasiać własne i mam nadzieję, że posadzę je na czas w kocu z siana… nadzieja pozostanie żywa
"Jest niezbędne...". "Jest niezbędne..."
No tak, każdy ma swój przepis, bez diagnozowania sytuacji! Jakby życie było zawarte w „przepisie”!
U mnie w domu pory dojrzewają wolno. Sadzę je wiosną, aby zbierać je jesienią i zimą.
Są w pełnym świetle (jak większość warzyw; światło jest „pokarmem” roślin… Nie nawozami, które są tylko przyprawami…).
Sadzone bezpośrednio przez warstwę siana...
Na glebach "ubogich" (pamiętam, że masz piasek) pamiętaj, że wymaga potasu - popiołów jeśli masz?