Sprzęt rolniczy do cieląt!
- Grelinette
- Econologue ekspertem
- Wiadomości: 2007
- Rejestracja: 27/08/08, 15:42
- Lokalizacja: Prowansja
- x 272
...i dodaję kolejną warstwę, dzięki Léonardowi!
Koło bezwładnościowe, takie jakie wymyślił nasz czcigodny Leonardo da Vinci i umieszczone na narzędziu (oczywiście z pedałami), takim jak to zaprezentowane przez Did67, nie przyniosłoby takiej poprawy wydajności i wydajności?
Wideo: http://upload.wikimedia.org/wikipedia/c ... ywheel.ogg
Bezwładność kinetyczna skumulowana przez poruszające się koło umożliwia dostarczenie dodatkowej energii podczas powtarzających się wstrząsów w rolnictwie, a ruch obrotowy jest bezpośrednio i naturalnie wytwarzany przez pedałowanie! CQFD
PS: Kto może mi pomóc w sporządzeniu specyfikacji i planów?...
Koło bezwładnościowe, takie jakie wymyślił nasz czcigodny Leonardo da Vinci i umieszczone na narzędziu (oczywiście z pedałami), takim jak to zaprezentowane przez Did67, nie przyniosłoby takiej poprawy wydajności i wydajności?
Wideo: http://upload.wikimedia.org/wikipedia/c ... ywheel.ogg
Bezwładność kinetyczna skumulowana przez poruszające się koło umożliwia dostarczenie dodatkowej energii podczas powtarzających się wstrząsów w rolnictwie, a ruch obrotowy jest bezpośrednio i naturalnie wytwarzany przez pedałowanie! CQFD
PS: Kto może mi pomóc w sporządzeniu specyfikacji i planów?...
0 x
Projekt konnym-Hybrid - Econology projekt
„Poszukiwanie postępu nie wyklucza zamiłowania do tradycji”
„Poszukiwanie postępu nie wyklucza zamiłowania do tradycji”
- chatelot16
- Econologue ekspertem
- Wiadomości: 6960
- Rejestracja: 11/11/07, 17:33
- Lokalizacja: angouleme
- x 264
słowo plon jest dotknięte: ma kilka różnych znaczeń, przez co niektóre zdania są niezrozumiałe, gdy nie można odgadnąć, o jakim plonie autor myśli
„efektywność energetyczna”: stosunek energii użytecznej na wyjściu do energii zużytej na wejściu
„wydajność rolna”: liczba kwintali na wyprodukowany hektar: nie ma to nic wspólnego z wydajnością energetyczną, ponieważ liczymy tylko to, co produkuje, a nie to, co wydaje
Gdybyśmy obliczyli „wydajność energetyczną” uprawy, mierząc wydatkowaną przez nas energię, w tym energię wcieloną z nawozów i produktów leczniczych, odkrylibyśmy, że „wydajność energetyczna” wysokowydajnej uprawy rolniczej jest całkowicie zła
i odwrotnie, jeśli pozwolimy jej rosnąć bez robienia czegokolwiek, mamy słaby „wydajność rolną”, ale ogromną „wydajność energetyczną”
„nowa bzdurna efektywność”: widzimy w Wikipedii nową definicję wydajności, która zmienia nazwę „wydajności” na „efektywność energetyczną”, którą wszyscy znają
z tym nowym słownictwem silnik parowy, który ma teoretyczną sprawność Carnota równą 0,2 i rzeczywistą sprawność 0,1, będzie miał „nową bzdurną sprawność” równą 0,5 lub 50%
ten sposób modyfikowania słownictwa znanego wszystkim jest godny ubolewania: ci, którzy opuszczają szkołę, mają słownictwo niekompatybilne z poprzednim pokoleniem
ale otworzę inny temat do tej debaty, aby nie zaśmiecać tego
https://www.econologie.com/forums/post272883.html#272883
„efektywność energetyczna”: stosunek energii użytecznej na wyjściu do energii zużytej na wejściu
„wydajność rolna”: liczba kwintali na wyprodukowany hektar: nie ma to nic wspólnego z wydajnością energetyczną, ponieważ liczymy tylko to, co produkuje, a nie to, co wydaje
Gdybyśmy obliczyli „wydajność energetyczną” uprawy, mierząc wydatkowaną przez nas energię, w tym energię wcieloną z nawozów i produktów leczniczych, odkrylibyśmy, że „wydajność energetyczna” wysokowydajnej uprawy rolniczej jest całkowicie zła
i odwrotnie, jeśli pozwolimy jej rosnąć bez robienia czegokolwiek, mamy słaby „wydajność rolną”, ale ogromną „wydajność energetyczną”
„nowa bzdurna efektywność”: widzimy w Wikipedii nową definicję wydajności, która zmienia nazwę „wydajności” na „efektywność energetyczną”, którą wszyscy znają
z tym nowym słownictwem silnik parowy, który ma teoretyczną sprawność Carnota równą 0,2 i rzeczywistą sprawność 0,1, będzie miał „nową bzdurną sprawność” równą 0,5 lub 50%
ten sposób modyfikowania słownictwa znanego wszystkim jest godny ubolewania: ci, którzy opuszczają szkołę, mają słownictwo niekompatybilne z poprzednim pokoleniem
ale otworzę inny temat do tej debaty, aby nie zaśmiecać tego
https://www.econologie.com/forums/post272883.html#272883
0 x
- chatelot16
- Econologue ekspertem
- Wiadomości: 6960
- Rejestracja: 11/11/07, 17:33
- Lokalizacja: angouleme
- x 264
wracając do kultury: możemy obliczyć wydajność ciągnika ciągnącego pług
moc użyteczna = siła x prędkość pługa
zużyta moc = przepływ paliwa x współczynnik paliwa
i możemy obliczyć „efektywność energetyczną”
ale nie jest to całkowity plon operacji, ponieważ celem operacji nie jest energia: ma ona wykonać orkę!
więc raczej trzeba mierzyć energię zużywaną na m2
łatwo jest zmierzyć moc orki ciągnika
jaka jest siła ogrodnika, który kopie? jest o wiele słabszy, bo ogrodnik jest mądrzejszy od pługa: jak włożysz łopatę i się nie zatopi, to nie wciskasz jej jak osła, lekko ją poruszasz, żeby łatwiej się zapadała... potem wracamy bez tarcia… w przeciwieństwie do pługa, gdzie mocno się ściera
to ta inteligencja ogrodnika każe mi myśleć, że więcej zrobimy z 10 ogrodnikami, którzy kopią, niż z 9 ogrodnikami, którzy pedałują na wyciągarce, żeby ciągnąć pług napędzany 10-tym
i nie mówmy o kuchni po stronie rozwiązania 9 pedałów i jedna jazda! jeszcze przyjemniej jest pracować każdy z własnym narzędziem, co pozwala zobaczyć techniki siebie nawzajem: zobaczyć różnicę w wydajności między tym, który dopiero zaczyna, bardzo się męczy, a tym, który wie, jak to zrobić dobrze i który w cudowny sposób męczy się miesiącami
a kiedy trzeba siać chwasty, przewaga inteligencji jest jeszcze większa! ogrodnik widzi trawę do koszenia i nie męczy się drapaniem wszędzie tam gdzie nie ma nic do roboty jak narzędzie ciągnięte za traktorem
a narzędzie za ciągnikiem zgrabia przydatne rośliny, które wychodzą z rzędu: inteligentny ogrodnik jest lepszy
oczywiście pług ciągniony jest przydatny, gdy jest koń, który sam zapewni moc równoważną wielu pedałującym ogrodnikom
ale jeśli porównamy koszt wyżywienia i utrzymania konia z paliwem zużywanym przez traktor, traktor jest bardziej ekonomiczny!
inne porównanie: gdybyśmy chcieli ciągnąć pług za pomocą zaczepu ogrodnika, który ciągnie głupio jak woły, byłoby lepiej, gdyby ogrodnik mniej pedałował do obsługi wciągarki… a jeszcze lepiej każdy z własną łopatą
moc użyteczna = siła x prędkość pługa
zużyta moc = przepływ paliwa x współczynnik paliwa
i możemy obliczyć „efektywność energetyczną”
ale nie jest to całkowity plon operacji, ponieważ celem operacji nie jest energia: ma ona wykonać orkę!
więc raczej trzeba mierzyć energię zużywaną na m2
łatwo jest zmierzyć moc orki ciągnika
jaka jest siła ogrodnika, który kopie? jest o wiele słabszy, bo ogrodnik jest mądrzejszy od pługa: jak włożysz łopatę i się nie zatopi, to nie wciskasz jej jak osła, lekko ją poruszasz, żeby łatwiej się zapadała... potem wracamy bez tarcia… w przeciwieństwie do pługa, gdzie mocno się ściera
to ta inteligencja ogrodnika każe mi myśleć, że więcej zrobimy z 10 ogrodnikami, którzy kopią, niż z 9 ogrodnikami, którzy pedałują na wyciągarce, żeby ciągnąć pług napędzany 10-tym
i nie mówmy o kuchni po stronie rozwiązania 9 pedałów i jedna jazda! jeszcze przyjemniej jest pracować każdy z własnym narzędziem, co pozwala zobaczyć techniki siebie nawzajem: zobaczyć różnicę w wydajności między tym, który dopiero zaczyna, bardzo się męczy, a tym, który wie, jak to zrobić dobrze i który w cudowny sposób męczy się miesiącami
a kiedy trzeba siać chwasty, przewaga inteligencji jest jeszcze większa! ogrodnik widzi trawę do koszenia i nie męczy się drapaniem wszędzie tam gdzie nie ma nic do roboty jak narzędzie ciągnięte za traktorem
a narzędzie za ciągnikiem zgrabia przydatne rośliny, które wychodzą z rzędu: inteligentny ogrodnik jest lepszy
oczywiście pług ciągniony jest przydatny, gdy jest koń, który sam zapewni moc równoważną wielu pedałującym ogrodnikom
ale jeśli porównamy koszt wyżywienia i utrzymania konia z paliwem zużywanym przez traktor, traktor jest bardziej ekonomiczny!
inne porównanie: gdybyśmy chcieli ciągnąć pług za pomocą zaczepu ogrodnika, który ciągnie głupio jak woły, byłoby lepiej, gdyby ogrodnik mniej pedałował do obsługi wciągarki… a jeszcze lepiej każdy z własną łopatą
Ostatnio edytowane przez chatelot16 03 / 05 / 14, 16: 11, 1 edytowany raz.
0 x
chatelot16 napisał:
Gdybyśmy obliczyli „wydajność energetyczną” uprawy, mierząc wydatkowaną przez nas energię, w tym energię wcieloną z nawozów i produktów leczniczych, odkrylibyśmy, że „wydajność energetyczna” wysokowydajnej uprawy rolniczej jest całkowicie zła
Hej, wspomnę o tym na końcu mojej długiej przemowy napisanej w czasie, gdy pisałeś post.
Tak, wydajność energetyczna naszego rolnictwa jest bardzo niska. To, co jemy, pochodzi zarówno z paliw kopalnych, jak iz energii słonecznej.
I to jest zresztą pierwsze zagrożenie, które wstrząsnie modelem „intensywnym”, bardziej niż prawa, ekolodzy, ruchy tego…
Niech cena energii podwoi się w dłuższej perspektywie i znów będziemy mówić o orce, nawozach azotowych, 130 kwintali za hektar itd.
0 x
- Remundo
- moderator
- Wiadomości: 16129
- Rejestracja: 15/10/07, 16:05
- Lokalizacja: Clermont Ferrand
- x 5241
Moderowane przez Remundo
Dyskusje na temat uprawy ziemi z orką i bez niej zostały przeniesione tutaj
rolnictwo/ogród-i-rolnictwo-siew-bezposredni-vs-orka-t13234.html
Dyskusje na temat uprawy ziemi z orką i bez niej zostały przeniesione tutaj
rolnictwo/ogród-i-rolnictwo-siew-bezposredni-vs-orka-t13234.html
0 x
- Grelinette
- Econologue ekspertem
- Wiadomości: 2007
- Rejestracja: 27/08/08, 15:42
- Lokalizacja: Prowansja
- x 272
Witam i życzę wszystkim miłej niedzieli
Dziś po południu mamy operację Kształtowanie nowego wspólnego ogrodu.
Ten projekt jest ciekawy, to SNCF proponuje utworzenie wspólnego ogrodu na stacji Aix en Provence (i finansuje wydatki). Ideą jest stworzenie małego zakątka zieleni na skwerku w obrębie dworca i umożliwienie podróżującym czekającym na pociąg odprężenie podczas odkrywania mnóstwa roślin i nowych metod uprawy... a także zachęcenie ludności do przyjazdu i odwiedź „działalność pomocniczą” na stacji.
(Zrozumiesz, że za tym projektem kryje się „strategia” sprowadzania ludności na stacje w celu innym niż podróż pociągiem… Podobnie jak lotniska, które już rozpoczęły ten proces, sncf chce sprawić, by stacje były prawdziwe centra życia i rozrywki... i konsumpcji, ze sklepami, bistrami, ogrodami itp.
Podobnie jak w przypadku wielu dzisiejszych działań komercyjnych, produkty pomocnicze stanowią znaczny procent zysków, nawet bardziej opłacalny niż główna działalność!)
Wracając do ostatnich komentarzy i pierwotnego tematu oraz podejścia naukowego, niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co zostało napisane:
Ale 10 ogrodników z łopatą może tylko kopać! Zaletą narzędzia wielofunkcyjnego jest właśnie możliwość przystosowania go do innych zadań: zamiast 10 łopat, 10 chwastowników, 10 motyk, 10 haków, 10 specjalnych narzędzi... jedno narzędzie jest dzielone i zwiększa produktywność, a „ogólna wydajność” staje się konkurencyjna.
W przypadku zastosowań na małą skalę podejście czysto ekonomiczne nie jest takie oczywiste, ponieważ istnieje wiele parametrów, które trudno porównać (ciągnik/koń): olej opałowy/siano, konserwacja/pielęgnacja, przegląd/pielęgnacja, CO2/odchody, hałas silnika/ kopyto, ... i nie zapominając o jeszcze bardziej abstrakcyjnym parametrze: kiedy pracujesz z koniem, rozmawiasz z nim, reaguje, reaguje na swój sposób, uczy się, przewiduje. Z ciągnikiem ogniwo jest mniej „żywe”!
Trochę się mylę, ale chcę podkreślić, że rozumowanie czysto ilościowe i posunięte do skrajności ignoruje bardziej subtelne argumenty. Nie chcąc trollować tematu, jest to coś w rodzaju ekonomicznego wskaźnika PKB, który ilościowo określa produkcję i wzrost kraju, ale ignoruje ważne aspekty (ludzkie, społeczne, ...) działalności kraju.
Dziś po południu mamy operację Kształtowanie nowego wspólnego ogrodu.
Ten projekt jest ciekawy, to SNCF proponuje utworzenie wspólnego ogrodu na stacji Aix en Provence (i finansuje wydatki). Ideą jest stworzenie małego zakątka zieleni na skwerku w obrębie dworca i umożliwienie podróżującym czekającym na pociąg odprężenie podczas odkrywania mnóstwa roślin i nowych metod uprawy... a także zachęcenie ludności do przyjazdu i odwiedź „działalność pomocniczą” na stacji.
(Zrozumiesz, że za tym projektem kryje się „strategia” sprowadzania ludności na stacje w celu innym niż podróż pociągiem… Podobnie jak lotniska, które już rozpoczęły ten proces, sncf chce sprawić, by stacje były prawdziwe centra życia i rozrywki... i konsumpcji, ze sklepami, bistrami, ogrodami itp.
Podobnie jak w przypadku wielu dzisiejszych działań komercyjnych, produkty pomocnicze stanowią znaczny procent zysków, nawet bardziej opłacalny niż główna działalność!)
Wracając do ostatnich komentarzy i pierwotnego tematu oraz podejścia naukowego, niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co zostało napisane:
chatelot16 napisał:...będziemy więcej pracować z 10 ogrodnikami, którzy kopią, niż z 9 ogrodnikami, którzy pedałują na wyciągarce, aby ciągnąć pług napędzany przez 10
Ale 10 ogrodników z łopatą może tylko kopać! Zaletą narzędzia wielofunkcyjnego jest właśnie możliwość przystosowania go do innych zadań: zamiast 10 łopat, 10 chwastowników, 10 motyk, 10 haków, 10 specjalnych narzędzi... jedno narzędzie jest dzielone i zwiększa produktywność, a „ogólna wydajność” staje się konkurencyjna.
chatelot16 napisał:...ale jeśli porównamy koszt wyżywienia i utrzymania konia do oleju opałowego zużywanego przez traktor, traktor jest bardziej ekonomiczny!
W przypadku zastosowań na małą skalę podejście czysto ekonomiczne nie jest takie oczywiste, ponieważ istnieje wiele parametrów, które trudno porównać (ciągnik/koń): olej opałowy/siano, konserwacja/pielęgnacja, przegląd/pielęgnacja, CO2/odchody, hałas silnika/ kopyto, ... i nie zapominając o jeszcze bardziej abstrakcyjnym parametrze: kiedy pracujesz z koniem, rozmawiasz z nim, reaguje, reaguje na swój sposób, uczy się, przewiduje. Z ciągnikiem ogniwo jest mniej „żywe”!
Trochę się mylę, ale chcę podkreślić, że rozumowanie czysto ilościowe i posunięte do skrajności ignoruje bardziej subtelne argumenty. Nie chcąc trollować tematu, jest to coś w rodzaju ekonomicznego wskaźnika PKB, który ilościowo określa produkcję i wzrost kraju, ale ignoruje ważne aspekty (ludzkie, społeczne, ...) działalności kraju.
0 x
Projekt konnym-Hybrid - Econology projekt
„Poszukiwanie postępu nie wyklucza zamiłowania do tradycji”
„Poszukiwanie postępu nie wyklucza zamiłowania do tradycji”
- Remundo
- moderator
- Wiadomości: 16129
- Rejestracja: 15/10/07, 16:05
- Lokalizacja: Clermont Ferrand
- x 5241
dla tych, dla których ogród to hobby, chwila życia towarzyskiego, dlaczego nie zwierzęta czy pedałowanie samemu...
Ale kiedy robi się poważnie, mówimy o paliwie i wynikającej z niego sile mechanicznej. Ale już zobaczysz, Grelinette i twoi przyjaciele, jak pedałowanie do trawy szybko cię zmęczy, jeśli nie zadowolisz się drapaniem powierzchni przez 15 minut... posiniaczysz sobie uda i szybko osiągniesz granice sercowo-naczyniowe płuc
Wierzę, że masy miejskie nie miałyby już dobrze napełnionych misek, gdyby rolnicy chcieli zostawić swoje traktory pod szopą i ponownie zabiegać o konie ardeńskie lub percheron i inne Francomtois ...
Wiedząc, że około 3/4 paliwa jest spalane w mieście w daremnych korkach, szczerze mówiąc, nie winię rolników, którzy uprawiają na swoich polach dużo oleju napędowego do pożytecznych celów, zwłaszcza że niektórzy już próbują biodiesla.
@+
Ale kiedy robi się poważnie, mówimy o paliwie i wynikającej z niego sile mechanicznej. Ale już zobaczysz, Grelinette i twoi przyjaciele, jak pedałowanie do trawy szybko cię zmęczy, jeśli nie zadowolisz się drapaniem powierzchni przez 15 minut... posiniaczysz sobie uda i szybko osiągniesz granice sercowo-naczyniowe płuc
Wierzę, że masy miejskie nie miałyby już dobrze napełnionych misek, gdyby rolnicy chcieli zostawić swoje traktory pod szopą i ponownie zabiegać o konie ardeńskie lub percheron i inne Francomtois ...
Wiedząc, że około 3/4 paliwa jest spalane w mieście w daremnych korkach, szczerze mówiąc, nie winię rolników, którzy uprawiają na swoich polach dużo oleju napędowego do pożytecznych celów, zwłaszcza że niektórzy już próbują biodiesla.
@+
0 x
Remundo napisał:dla tych, dla których ogród to hobby, chwila życia towarzyskiego, dlaczego nie zwierzęta czy pedałowanie samemu...
Ale kiedy robi się poważnie, mówimy o paliwie i wynikającej z niego sile mechanicznej.
1) Dziękuję za odłączenie fragmentu o „ogrodnictwie na leżaku z dobrą książką w prawej ręce i kuflem piwa w lewej”!
2) Myślę, że należy odłożyć na bok debatę na temat rolnictwa. Potrzebowalibyśmy książek, a nie zgodzilibyśmy się!
W każdym razie, jak powiedziałem powyżej, nie wyciągajmy pochopnych wniosków z ogrodnictwa dla rolnictwa i odwrotnie.
„Wymiar wcale nie jest taki sam:
Z jednej strony około 2% ludzi karmi pozostałe 98; eksport nadwyżek przewyższa import tego, czego nie produkujemy...
„Wymiar” to sto ha; ilości energii są oceniane w setkach tysięcy kWh!
[człowiek, który pedałuje bez zatrzymywania się, przez rok, w dobrym tempie, to rząd wielkości… 2 kWh]
Mój kwadrat potraktowany w BRF to 40 taczek, na około 40 m². Przy tej dawce „gospodarstwo 100 ha” to… milion taczek.
Więc nie możesz wrzucić tych dwóch do tego samego worka.
3) Nawet w sprawach ogrodowych warto zawsze określić cel.
Niewielu żywi się w swoim ogrodzie. Co najwyżej przynosi mniej lub bardziej istotną część naszego pożywienia!
Dla wielu jest to zajęcie.
Dla niektórych jest to posiadanie „największego” – mówię o pomidorach lub dyni.
W zależności od tego oczywiście strategia, priorytety, „nacisk na…” wcale nie będą takie same!
w moim przypadku jest to:
a) wysoka jakość produkcji; Dążę do czegoś więcej niż ekologicznego (a więc ograniczając użycie produktów (pestycydów, nawozów), nawet jeśli są one oznaczone jako „organiczne”; jeśli ma to być sałatka przetworzona, wolę się nie zmęczyć i ją kupić!
b) Dążę do „znaczącej” części naszej konsumpcji: autonomii w odniesieniu do niektórych produktów (żarówki, aromaty); dla innych "całoroczny" (maliny, truskawki, sałatki, rzodkiewki, pomidory...)
Przygotowuję się do emerytury, ze spadkiem dochodów. Celem jest znaczne ograniczenie naszych zakupów warzyw w ramach budżetu. Bez wydawania tak dużo (lub więcej!) Na środki produkcji (nasiona, rośliny, produkty, nawozy...). Celem byłoby „zerowe nakłady” - jeśli przez cel rozumiemy „dążenie do”.
c) badania intelektualne; na razie osobiste; chodzi o obserwację, czytanie, refleksję, próbowanie i... dzielenie się (stąd drugi wątek).
Więc robię rzeczy, które nie zawsze są rozsądne, „do zobaczenia”!
d) bez przykrych obowiązków (stąd „transat” – książka, tyle książek, których nie przeczytałem i kufel piwa – w Alzacji to synonim przyjaźni).
Bez tego i kilku innych rzeczy, o których pewnie zapomniałem, byłoby to niezrozumiałe, wybitnie podatne na krytykę…
W rezultacie dialog będzie ograniczony z tym, którego celem jest posiadanie jak największego... ale także z tym, który widział "kwadratowy ogródek warzywny w Botaniku"... Bez mylenia się!
Unikajmy dialogów głuchych - po prostu dlatego, że albo nie mówimy o tym samym, albo nie dążymy do tego samego celu.
0 x
Grelinette napisał:...i dodaję kolejną warstwę, dzięki Léonardowi!
Koło bezwładnościowe, takie jakie wymyślił nasz czcigodny Leonardo da Vinci i umieszczone na narzędziu (oczywiście z pedałami), takim jak to zaprezentowane przez Did67, nie przyniosłoby takiej poprawy wydajności i wydajności?
Bezwładność kinetyczna skumulowana przez poruszające się koło umożliwia dostarczenie dodatkowej energii podczas powtarzających się wstrząsów w rolnictwie, a ruch obrotowy jest bezpośrednio i naturalnie wytwarzany przez pedałowanie! CQFD :mrgreen:
Trudno uciec z lekcji fizyki... Spróbuję to uprościć: takie koło, oczywiście większe, pozwoliłoby na:
a) "rzucanie" nim z "pewnym wysiłkiem", np. poprzez "pedałowanie" lub "kręcenie korbą"
b) ze sprzęgłem, aby przesunąć „narzędzie” na niewielką odległość
Tyle samo, co „pedalerzy” lub „korby” zrobiliby bez koła!
Nie chcę Cię odradzać, po prostu Twoje narzędzie uprawowe będzie wymagało prawie stałej przyczepności, trochę więcej, jeśli motyka napotka przeszkodę, trochę mniej, jeśli taka część jest luźniejsza, bardziej piaszczysta...
Koło pozwoli ci po prostu „wygładzić” te małe „zaczepy”…
Krótko mówiąc, kiedy fabuła zostanie „przepracowana”, włożony wysiłek – lub odczuwane zmęczenie – będzie taki sam, z kołem lub bez; jedyną różnicą było uniknięcie jakichkolwiek „czkawek”, które wymagałyby „doładowania nerek”, którego koło bezwładnościowe odciąży pedałującego… Nie wytworzy żadnej energii. Trochę zużyje, z powodu tarcia...
Powodzenia. Jeśli chodzi o lekcje fizyki, nic nie przebije laboratoriów. Nie rozwodząc się nad zasadami fizyki, to wszystko, co mogę powiedzieć w nadziei, że będę zrozumiały!
PS: patrząc uważnie, musimy znaleźć „koła bezwładności”; w przeszłości na przykład niektóre prasy wytwarzające małe prostokątne bele były w nią wyposażone [był ruch naprzemienny: kompresja = zapotrzebowanie na energię; następnie powrót tłoka = nie potrzeba dużo energii; wysiłek wymagany od ciągnika został więc wygładzony] Przejdź się po „złomowiskach rolniczych” / cmentarzyskach maszyn…
0 x
Did67 napisał:
nasz czcigodny Leonardo da Vinci
.
Żeby nie było nieporozumień, czcigodny Leonardo czy nie: koło bezwładności istnieje i ma funkcję magazynowania energii kinetycznej (a nie jej tworzenia), przydatną w pewnych okolicznościach: kolektory - prasy, o których przed chwilą mówiłem, silniki jednocylindrowe, które w ten sposób obracają się w milionach egzemplarzy! I bez wątpienia w wielu innych!
W zastosowaniu, które rozważasz, widzę prawdziwy, ale bardzo ograniczony interes: aby uniknąć „zaczepów”…
0 x
Powrót do "rolnictwo: problemy i zanieczyszczeń, nowych technik i rozwiązań"
Kto jest online?
Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 396