Bones, Marsjanin, nie popadajmy w depresję...
Są Afrykanie, którzy zrozumieli i nie oskarżają ludzi z Zachodu… to prawda, że ci ostatni robią to bardzo dobrze, nie posuwając się ani o cal.
Znalazłem artykuł, który dość dobrze analizuje, dlaczego mieszkańcy trzeciego świata, nawet w kraju bogatym w rolnictwo, takim jak Kenia, walczą o wyjście z biedy…
Ken Opala jest kenijski dziennikarz odznaczony Złotym Medalem Nagrody Natali 2003 — jednej z najbardziej cenionych nagród w świecie dziennikarstwa. On też dostał Afrykańska Nagroda Regionalna 2003 od Międzynarodowego Stowarzyszenia Dziennikarzy.
Ken Opala napisał:Miasto Karatina wydaje się dość odległe od Nairobi, stolicy Kenii, gdzie mieszka 3 miliony mieszkańców miast. Chociaż pokonanie około 100 kilometrów usianych licznymi dziurami oddzielającymi oba miasta zajmuje około dwóch godzin, Karatina jest spichlerzem stolicy.
[]
Peter Kimani udaje się na Central Farmers' Market w Karatinie, największym targu owoców i warzyw w Afryce Wschodniej, aby sprzedać swoje produkty. Cebula, pomidory, kapusta i awokado zostaną później wysłane do Nairobi, na rynku Wakulima. Z około 10 000 kupców uważa się, że największym hurtowym rynkiem produktów rolnych w Afryce Wschodniej.
Kimani jest drobnym rolnikiem w dystrykcie Kirinyaga, w środkowa część Kenii, znana z żyznej ziemi i obfitych opadów.
Jednakże, wzrost liczby ludności doprowadził do fragmentacji gruntów, co z kolei spowodowało spadek wydajności rolnictwa. [] Kimani zarabia na życie, sprzedając owoce i warzywa w aglomeracji Nairobi. Jest właścicielem hektara ziemi. Zarabia niewiele: jego średni dochód wynosi około 5 USD dziennie.
„Ceny są niskie i to nic nowego”, mówi. Nikt tego nie kwestionuje: ceny produktów ogrodniczych na centralnym rynku Karatiny od dawna są niskie. Jednak kiedy dotrą na rynek Wakulima, ceny wzrosną o około 40%.
Pośrednicy, plaga producentów
pośrednicy niekoniecznie zachodni, uwaga Remundo
Ogólnie ceny w Kenii nie spadają. Na wpół sucha, na wpół deszczowa pora zwiększonej podaży jeszcze nie nadeszła, a koszty życia nie zmieniły się od 1997 r., kiedy to Bank Światowy wstrzymał pomoc w zakresie dostosowania strukturalnego w wysokości 205 mln USD, aby zademonstrować swój sprzeciw wobec tego które postrzegała jako korupcję i złe rządy (mieszkaniec w Kenii, notatka od Remundo)
Zdaniem Charlesa Mwity, kierownika działalności handlowej na rynku Wakulima, problem polega na tym „większość producentów nie jest świadoma aktualnych cen. Owoce i warzywa pochodzą z gmin wiejskich; producenci w tych okręgach nie mogą ustalać cen, ponieważ nie dostarczają tutaj swojej produkcji. »
Trudności, jakich doświadcza Kimani, nie są zaskakujące. Jest jednym z tysięcy chłopów wyzyskiwanych przez pośredników i handlarzy, którzy wiedzą, jak skorzystać na ignorancji niczego niepodejrzewających producentów. « Od dawna wykorzystują producentów rolnych” mówi Edith Adera, specjalistka programowa współpracująca z Inicjatywą Acacia w Międzynarodowym Centrum Badań nad Rozwojem (IDRC) w Nairobi.
[]
Naukowcy są przekonani, że zapewnienie rolnikom usług finansowych, marketingowych i informacyjnych poprawi ich dostęp do rynków i zdolność do podejmowania świadomych decyzji marketingowych. Wszystko to powinno ostatecznie wpłynąć na ogólną efektywność rynków i zmniejszyć ubóstwo. DrumNet planuje zaoferować swoim członkom szereg płatnych usług, takich jak powiązania z marketami, informacja w czasie rzeczywistym o kosztach niektórych produktów, koordynacja transportu owoców i warzyw, zakupy grupowe maszyn rolniczych i informacje na temat zaawansowanych metod uprawy.
Ten sponsorowany przez IDRC projekt ma na celu wykazanie związku między dostarczaniem informacji rynkowych i usług dla drobnych rolników a wzrostem cen rynkowych, dochodami gospodarstw rolnych i dochodami gospodarstw domowych. Zdaniem Adery, DrumNet otworzy możliwości związane z rynkami eksportowymi. Rolnicy nie mają obecnie dostępu do rynków Afryki Wschodniej, ponieważ ceny często ustalają pośrednicy. „Długoterminowym celem DrumNet” — mówi — „jest rozszerzenie sieci na całą Kenię i Afrykę Wschodnią. Ostatecznie do naukowców będzie należeć ocena ekonomicznego wpływu usług na członków sieci.
Budki informacyjne
DrumNet to projekt organizacji pozarządowej PRIDE AFRICA o wartości 300 000 dolarów kanadyjskich. Został opracowany przy udziale IDRC, Instytutu Badań nad Rozwojem (IDS) na Uniwersytecie w Nairobi, Centrum Badań Podstawowych w Naukach Społecznych na Uniwersytecie Harvarda oraz Wydziału Ekonomii i Spraw Międzynarodowych Uniwersytetu Princeton. Projekt opracowali naukowcy z Harvardu i Princeton, który zostanie wdrożony przez IDS w 2004 roku.
Adera zwraca na to uwagę DrumNet utworzył „kioski informacyjne” na obszarach wiejskich dystryktu Kirinyaga w centralnej Kenii, aby umożliwić lokalnym drobnym rolnikom uzyskiwanie bezpłatnych codziennych informacji o cenach towarów. Każdy z tych kiosków jest wyposażony w komputery dostarczające informacji o kształtowaniu się cen detalicznych, hurtowych i eksportowych reprezentatywnej grupie producentów rolnych współpracujących w projekcie badawczym.
DrumNet założył również biura w Nairobi Central Farmers Market i Karatina. Asystenci naukowi i brokerzy informacji zarządzają tymi biurami i codziennie pytają o ceny towarów, które są rejestrowane w Internecie i na tablicach ogłoszeń w biurach. „Ponieważ brokerom informacji łatwo byłoby być mniej niż skrupulatnymi, są oni związani surowym kodeksem etycznym”, mówi Adera.
[]
Wydarzenie z poważnymi konsekwencjami
W kontekście Kenii wykorzystanie Internetu do określania trendów cenowych i umożliwiania drobnym rolnikom czerpania z nich korzyści jest bezprecedensowe. Niemniej jednak, doświadczenie zostało już uwieńczone sukcesem w Ugandzie i Zambii.
Internet został wprowadzony do Kenii w 1993 roku w ramach projektu finansowanego przez Afrykańskie Regionalne Centrum Informatyki (ARCC). Komercyjne usługi internetowe pojawiły się zaledwie rok temu, ale wywarły znaczący wpływ na codzienne życie 700 000 Kenijczyków, którzy mają do nich dostęp. Biorąc pod uwagę, że kraj ten liczy 30 mln mieszkańców, dostęp ten pozostaje ograniczony. Szczególnie na obszarach wiejskich technologia ta jest rzadko dostępna. Nawet tam, gdzie jest dostępny, wiele osób, zwykle producentów rolnych, nie może z niego korzystać.
Dla Kimani i innych producentów rolnych w kraju DrumNet to historyczne wydarzenie. Ignorancja zawsze zmuszała ich do życia w opłakanych warunkach i pozwalania na wpadnięcie w błędne koło wyzysku.
Z powodu złego zarządzania gospodarczego i niezdarnej polityki sektor rolny ugrzązł na dwie dekady. W ciągu dekady 1964-1974 rolnictwo stanowiło średnio 36,6% PKB Kenii. Według Narodowego Planu Rozwoju 1997-2001 odsetek ten wzrósł do 33,2% w latach 1974-1979, 29,8% w latach 1980-1989 i 26,2% w latach 1990-1995. A cała gospodarka pogrążona jest w recesji.
Cena eksploatacji
« Drobni rolnicy są często wykorzystywani, ponieważ nie stać ich na określony sprzęt: ich produkcja jest ograniczona a koszty znalezienia lepszych rynków dla ich owoców i warzyw są zbyt wysokie”, mówi Adera.
W przypadku kenijskich producentów błędne koło wiąże się z faktem, że nie mają oni wystarczających środków na zakup nasion, nawozów lub wymaganego sprzętu, a także do niskich cen. Wyjaśnia to również m.in nadużycia ze strony pośredników i lokalnych sprzedawców: Badania wspierane przez IDRC wykazały, że rolnicy zatrzymują średnio jedną czwartą wartości produkcji rolników podczas transportu i marketingu między gospodarstwem a nabywcą hurtowym: produkty na ogół przechodzą przez ręce 3 lub 4 pośredników przed przybyciem na stoisko.
Comme Internet pozwala na bezpośrednie powiązania między producentami a konsumentami, rolnik powinien móc uzyskać więcej na swoją produkcję. „Oczekuje się, że członkowie DrumNet zauważą zwiększone dochody z udziału w tym projekcie”, mówi Adera. Jeśli można jednoznacznie wykazać, że powiązania te zwiększają dochody rolników, pojawi się silne poparcie dla rozszerzenia sieci DrumNet na inne części Kenii i rozwoju podobnych organizacji.
« Nasze usługi mają na celu zwiększenie produktywności obiecujących upraw dochodowych, zwłaszcza tych z potencjałem eksportowym mówi Groch. Pomogą wyeliminować rolę pośredników, którzy zatrzymują ponad 23% cen hurtowych. Pakowanie, sortowanie, koszty dostępu do rynku i transport stanowią kolejne 14% cen. „Pomagamy złagodzić ten problem” – powiedział Groh. " Nieświadomi cen produktów i braku dostępu do skutecznych usług marketingowych, rolnicy byli w stanie zatrzymać tylko 63% przychodów. Dodając do tego niską produktywność ich gospodarstw, nic dziwnego, że rolnicy są uwięzieni w zgubnym cyklu ubóstwa. »
Zmiana nigdy nie jest łatwa. Badacze z DrumNet mają jednak nadzieję, że po ukończeniu tego projektu lepiej zrozumieją produktywność rolników i zmniejszą ubóstwo. Jak na kraj tak biedny jak Kenia, którego dochód na mieszkańca wynosi mniej niż 270 USD, DrumNet jest rewolucyjny.
Źródło:
http://www.idrc.ca/fr/ev-47033-201-1-DO_TOPIC.html
Jakie są zatem źródła wyjścia z impasu? Lokalne środki różnych rzędów:
- „odpowiednia” polityka gospodarcza i przywódcy kraju
- lepsza organizacja produkcji (maszynowe, wydajniejsze techniki rolnicze
- lepsza organizacja marketingu.
Jaki jest związek z Zachodem? To nie on jest za to odpowiedzialny i powiedziałbym, że jedziemy trochę na tym samym wózku, nawet jeśli żyje nam się o wiele lepiej niż w Kenii... Problem zarządzania gospodarczego i chciwi pośrednicy należą do głównych przyczyn zubożenia Francji.
Przepraszam za długość czytania, ale jest to pouczające i pochodzi od samych Afrykanów, z których niektórzy widzą
bardzo czyste...