Pokrycie?

Rolnictwo i gleby. kontrola zanieczyszczeń, rekultywacja gleby, humus i nowych technik rolniczych.
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12300
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2963

Re: Covering?




przez Ahmed » 24/07/17, 16:15

Dlatego też w glebie o sekwencjach hydromorficznych tymczasowe lekkie redliny byłyby bardziej odpowiednie niż goła gleba: jedno zapobiega temu, drugie powoli naprawia... : Wink:
0 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Covering?




przez Did67 » 24/07/17, 19:29

Tak, obróbka cieplna gleby to stara „sztuczka” w ogrodnictwie targowym.

Najpierw konwencjonalnie.

A ponieważ para jest „naturalna”, jest doskonale akceptowana w rolnictwie „ekologicznym”. Więc sterylizujemy wszystko! Aby wyeliminować niektóre patogeny. I jest oznaczony jako „organiczny”... O ile mi wiadomo, jest to mało praktykowane. Większość „ekologicznych” ogrodników nadal widzi tę sprzeczność. A koszt energii nie jest bez znaczenia, bo doprowadzenie takich mas Ziemi do temperatury większej niż 65° (tak mi się wydaje) to nie jest nic.

To jedna z rzeczy, która czasami powodowała, że ​​reagowałem przeciwko „dogmatom” substancji organicznych.

Dla mnie absurdem jest sterylizacja podłogi!
1 x
ilguimat
Uczę się econologic
Uczę się econologic
Wiadomości: 26
Rejestracja: 16/07/17, 18:29
x 6

Re: Covering?




przez ilguimat » 24/07/17, 19:54

Did67 napisał:Tak, obróbka cieplna gleby to stara „sztuczka” w ogrodnictwie targowym.

Najpierw konwencjonalnie.

A ponieważ para jest „naturalna”, jest doskonale akceptowana w rolnictwie „ekologicznym”. Więc sterylizujemy wszystko! Aby wyeliminować niektóre patogeny. I jest oznaczony jako „organiczny”... O ile mi wiadomo, jest to mało praktykowane. Większość „ekologicznych” ogrodników nadal widzi tę sprzeczność. A koszt energii nie jest bez znaczenia, bo doprowadzenie takich mas Ziemi do temperatury większej niż 65° (tak mi się wydaje) to nie jest nic.

To jedna z rzeczy, która czasami powodowała, że ​​reagowałem przeciwko „dogmatom” substancji organicznych.

Dla mnie absurdem jest sterylizacja podłogi!


Nie wspominając już o koszcie maszyny, którą być może trzeba będzie wypożyczyć... F.MULET precyzuje, że jej użytkowanie nie jest przedmiotem dyskusji. Ale cóż, to wyraźnie ilustruje problemy zgodności modelu gospodarczego z naszymi aspiracjami ekologicznymi.
0 x
sicetaitsimple
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 9774
Rejestracja: 31/10/16, 18:51
Lokalizacja: Dolna Normandia
x 2638

Re: Covering?




przez sicetaitsimple » 24/07/17, 22:34

nico239 napisał:
Rzeczywiście masz (moim zdaniem częściowo) rację, siano rozrzucone na ziemi dzięki naszej ludzkiej interwencji jest również formą przykrycia.

Jeśli ma tę ogromną zaletę, że chroni ziemię latem przed atakami słońca, jak zrobiłaby to trawiasta łąka, to z drugiej strony wiosną opóźnia ocieplenie ziemi....

Stąd moje pytanie: czy wypadałoby (czy nie) na początku wiosny usunąć to siano, co pozwoliłoby na szybsze nagrzanie ziemi i pozostawienie ziemi... „nagiej” aż do pojawienia się pierwszych upałów , powiedzmy na poziomie letnim :?



Cóż, to zależy.....Jakie jest miejsce zamieszkania (gleba, klimat), obszar upraw i sposób rozrzucania siana lub innej biomasy (poprzez rozwijanie bel lub miejscowe dodatki), od tego, co uprawiasz, w każdym przypadku jest to (z mojego punktu widzenia) zawsze stosunek zaleta/wada.

Osobiście już to wyjaśniałem, odkrywam do siewu lub sadzenia i przykrywam gdy tylko roślina zajmie swoje miejsce. A gdy już jesienią działka nie jest już użytkowana, zostaje całkowicie przykryta grubą warstwą aż do wiosny, kiedy stopniowo ją odkrywam, tylko do sadzenia lub siewu. Ale hej, da się to zrobić na małej powierzchni, na 500m2 to musi być trochę bardziej skomplikowane.

Teraz nie ma obowiązku stosowania jednolitej techniki w całym ogrodzie warzywnym! Można, moim zdaniem, w zależności od rodzaju warzyw, stosować różne techniki, z ich zaletami i wadami, zachowując jednocześnie zasady pokrywy glebowej.

Mam nadzieję, że tego właśnie będę mógł doświadczyć od przyszłego roku, przy znacznym powiększeniu powierzchni.
0 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Covering?




przez Did67 » 24/07/17, 22:40

ilguimat napisała:
F.MULET rzeczywiście precyzuje, że jego użycie jest czymś więcej niż omawiane.


Pleonazm gdy mówimy o MSV!!!

Co powiedzielibyśmy strażakowi, który chwali miotacz ognia jako gaśnicę??? [choć może wiemy więcej, strażaków nazywa się "saperami", bo palili, a potem burzyli domy - drewniane - wokół ogniska, żeby nie spłonęła cała drewniana dzielnica; więc „podważyli”]
0 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Covering?




przez Did67 » 24/07/17, 22:51

nico239 napisał:
Cóż, nie jestem pewien, czy wykładanie siana eliminuje wszystko tego typu, z wyjątkiem niektórych dzikich traw, które mają trudności z odrastaniem pod warstwą...

Jednak Twoja refleksja jest interesująca, ponieważ obejmuje (tak jest w przypadku...) POJĘCIA plandeki.

Rzeczywiście masz (moim zdaniem częściowo) rację, siano rozrzucone na ziemi dzięki naszej ludzkiej interwencji jest również formą przykrycia.



Bez względu na to, jak uprawiamy ogród, nieuchronnie „zakłócamy” życie, tak jak miałoby to miejsce, gdybyśmy pozwolili „naturze” działać własnym rytmem! Tłumaczyłem to już kilkukrotnie: ogród warzywny (a nawet leśno-ogród) to przestrzeń „zaantropizowana” (w której równowagę modyfikuje człowiek)...

Przyjrzyj się „pięknemu pustkowiu”, jak stopniowo staje się lasem: dlatego sama przyroda ewoluuje. Zmniejszają się rośliny zielne, pojawiają się krzewy, potem drzewa... „Zbieracze”, ptaki, wszystko to się zmienia... Na szczęście są wielcy oczyszczacze gruntów, słonie w Afryce, ogień gdzie indziej, człowieku, aby „otworzyć " przestrzenie i przywróć "sawanny", gdzie kwiaty, zbieracze itp. mają swoje miejsce...

Siano to „osłona”, która poważnie szkodzi ćwiartkom jagnięcym i innym jednorocznym chwastom wyspecjalizowanym w rozmnażaniu przez nasiona... które prawie znikają. Z niewątpliwie grupą tych, którzy lubią się nim żywić...

Ale który w cudowny sposób odżywia niektóre z naszych substancji pomocniczych, dżdżownice, bakterie i grzyby, które dla nas pracują.

Kiedy wyrażam się właściwie, mówiąc o PP, używam wyrażenia „ogród warzywny oparty na naturalnych mechanizmach”, a nie „naturalny ogród warzywny”. Bo to właśnie ja Did67 „antropyzuję” tę przestrzeń, która w związku z tym nie ma już niczego naturalnego (w sensie „nietkniętym”). Tyle że zamiast rumpla, łopaty, greliny, posługuję się kohortą żywych pomocników, których karmię, których szanuję, którym jak najmniej przeszkadzam...
0 x
Avatar de l'utilisateur
Adrien (były nico239)
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 9845
Rejestracja: 31/05/17, 15:43
Lokalizacja: 04
x 2150

Re: Covering?




przez Adrien (były nico239) » 25/07/17, 00:49

ilguimat napisała:
nico239 napisał:
ilguimat napisała:Wykładanie siana wyeliminuje wiele populacji, mikroorganizmów, owadów itp. przyzwyczajonych do chwastów, ale rozwinie inne korzystne sieci, które nas interesują.


Cóż, nie jestem pewien, czy wykładanie siana eliminuje wszystko tego typu, z wyjątkiem niektórych dzikich traw, które mają trudności z odrastaniem pod warstwą...


Motyle nadal będą trochę gorzej latać pod sianem... Roll: w rzeczywistości sztucznie oddziałujemy na środowisko, zastępując jeden biotop innym.


Oczywiście dopuszczam ludzką modyfikację tego środowiska, jednakże motyl prawie nie lata pod sianem, tak samo jak w otaczającej go kępie trawy, która ponadto reprezentuje świętą gloubi boulga.

To powiedziawszy, jeśli wieczorem na powierzchni siana są motyle (nie wiem które), a ja walczyłem z motylem, w końcu bardziej upartym ode mnie, nie będąc pod wrażeniem warstwy, ale bardzo zainteresowany naszymi kapusty.

Poza tym mam inną wizję siana... Używam go bardziej do odżywiania niż do niszczenia.
Na dowód inwazji całej masy dzikich stworzeń już to powiedziałem: wszelkiego rodzaju osty, koniczyna ptasia, nie licząc wiśni.

Pewne jest, że niektórym w ogóle się to nie spodoba, ale (na razie) nie będę denerwować tych, którzy przechodzą przez pieluchę i współistnieją z fasolką, pomidorami, ziemniakami i tak dalej.

Nie ma to nic wspólnego z zerowymi defektami na zrzucie ekranu z 1. postu: daleko mi do tego i do dziś tego nie szukam.
0 x
Avatar de l'utilisateur
Adrien (były nico239)
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 9845
Rejestracja: 31/05/17, 15:43
Lokalizacja: 04
x 2150

Re: Covering?




przez Adrien (były nico239) » 25/07/17, 00:53

sicetaitsimple napisał:Odkrywam do siewu lub sadzenia i przykrywam, gdy tylko roślina zajmie swoje miejsce.


Bardzo ciekawe.
0 x
Avatar de l'utilisateur
Adrien (były nico239)
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 9845
Rejestracja: 31/05/17, 15:43
Lokalizacja: 04
x 2150

Re: Covering?




przez Adrien (były nico239) » 25/07/17, 00:54

Did67 napisał:Siano to „osłona”, która poważnie szkodzi ćwiartkom jagnięcym i innym jednorocznym chwastom wyspecjalizowanym w rozmnażaniu przez nasiona... które prawie znikają. Z niewątpliwie grupą tych, którzy lubią się nim żywić...

Ale który w cudowny sposób odżywia niektóre z naszych substancji pomocniczych, dżdżownice, bakterie i grzyby, które dla nas pracują.

Kiedy wyrażam się właściwie, mówiąc o PP, używam wyrażenia „ogród warzywny oparty na naturalnych mechanizmach”, a nie „naturalny ogród warzywny”. Bo to właśnie ja Did67 „antropyzuję” tę przestrzeń, która w związku z tym nie ma już niczego naturalnego (w sensie „nietkniętym”). Tyle że zamiast rumpla, łopaty, greliny, posługuję się kohortą żywych pomocników, których karmię, których szanuję, którym jak najmniej przeszkadzam...


Nie martw się o to wszystko, ale co z „kasowaniem/usuwaniem siana” we „właściwym czasie”, aby pomóc ziemi trochę szybciej się nagrzać?
0 x
olivier75
Wielki Econologue
Wielki Econologue
Wiadomości: 764
Rejestracja: 20/11/16, 18:23
Lokalizacja: świt, szampan.
x 155

Re: Covering?




przez olivier75 » 25/07/17, 09:22

Witam,
Pod koniec następnej zimy chciałbym przykryć część klombu, aby zasiać podczas mojej poprzedniej wizyty, tj. 3 tygodni.
Część z plandeką, część z odrobiną bardzo czarnego kompostu.
W przypadku osłony przed majem zakładam, że temperatura nie wzrośnie na tyle, aby zniszczyć, utrzymać wilgotność, parowanie/kondensację, uwięzione powietrze i masę termiczną działającą jako regulatory. Może zamontuj termometr mini/maxi?
W przypadku kompostu, biorąc pod uwagę bardzo niewielką redukcję siana w domu, ryzyko zbyt szybkiej degradacji mnie niepokoi, zostanie ono podzielone na sektory i być może umożliwi siew bezpośredni. Z instalacją 6 tygodni wcześniej? Na początku zimy? Z mieszanką ziemi i kompostu?
Olivier.
0 x

Powrót do "rolnictwo: problemy i zanieczyszczeń, nowych technik i rozwiązań"

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 415