Oto mój kompletny sprzęt do „spiruliny”:
- tacę masarską 0,7x0,6x0,25 wypełnioną prawie po brzegi,
- małe solarne "mieszadło" wykonane ze starego rozebranego zestawu hi-fi i zasilane małym panelem słonecznym wyjętym z chińskiego elektryzatora płotowego HS (zdjęcia dostępne na życzenie).
- duży hak,
- marmurowa płyta do suszenia
- dzban
- termometr,
- Papier słonecznikowy do pH
- białe płótno zimujące do cieniowania w razie potrzeby.
- i oczywiście oczy, nos i palce.
Voila, to jest to!
Oświetlony zbiornik, ale bez bezpośredniego nasłonecznienia, pH kultury między 10 a 11,5 w wodzie słonawej.
Dajemy „do jedzenia” według tego, co bierzemy (zbiory średnio co trzy dni w dobrym sezonie).
„Jeść” to mocz lub obornik z pokrzywy, sole żelaza (raczej cytryniany, jeśli to możliwe) i popiół drzewny.
Niezbędna jest również soda oczyszczona, która służy do wyrównania pH i doprowadzenia rozpuszczonego CO2, co „przyspiesza” wzrost glonów.
Cała sztuka polega na znalezieniu rytmu samplowania/karmienia dostosowanego do warunków danej chwili (oświetlenie, temperatura itp.).
Przy odrobinie doświadczenia robi się to bardzo dobrze „na wyczucie”.
Więc ! Mam nadzieję, że to daje jakieś pomysły!
„Bóg śmieje się z tych, którzy potępiają skutki, których pielęgnują przyczyny” BOSSUET
"Na zobaczyć co jest Croit„Dennis MEADOWS