nico239 napisał:
A po stronie drapieżników, czy nie ma sposobu na promowanie, rozpieszczanie, „pielęgnację” populacji chrząszczy?
Myślę, że doceniają żywopłoty... ale to prawda, że kiedyś zniszczyliśmy ich wiele
Chrząszcze ziemne podobnie jak środowiska zadaszone: łąki itp.
W cytowanym poniżej arkuszu czytamy: „Praca roli, a dokładniej orka i
le głęboka praca zwiększa ryzyko uciążliwości na populacje karabidów. TO siew pod osłonami,
'Sresztkowa warstwa trawy oraz wkładów materii organicznej są dla nich korzystne.
Krótko mówiąc, zrób „leniwy ogród warzywny”! Lenistwo popłaca!!! Wiem, to nie moralne!!!
Jest to jeden z powodów utrzymywania trawiastych ścieżek pomiędzy moimi rabatami, a żywopłotami wzdłuż całej północnej granicy, a wszystko to bez granic wokół kwietników (aby nie tworzyć przeszkód).
Arkusz informacyjny na temat chrząszczy naziemnych: http://www.agriculture-durable.org/wp-c ... odivgc.pdf
[Wczoraj zaobserwowałem pierwszego chrząszcza złocistego - karabus złocisty; Widziałem już chrząszcze naziemne, prawdopodobnie: Pseudoophonus rufipes