Topniejący lód może ... pieprzyć gówno?

Książki, programy telewizyjne, filmy, czasopisma lub muzyki dzielić, doradca do odkrycia ... Porozmawiaj z aktualnościami naruszające w jakikolwiek sposób econology, środowisko, energia, społeczeństwo konsumpcji (nowe przepisy lub normy) ...
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28725
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5538




przez Obamot » 14/09/09, 14:35

Drwal napisał:w istocie spowoduje to zmianę klimatu w Europie w kierunku chłodniejszego, trochę na wzór Kolumbii Brytyjskiej... Czy to coś złego w obliczu globalnego ocieplenia?

Kto może odpowiedzieć na to pytanie (nawet jeśli podzielam tę opinię)?

Ale ja głosuję za status quo... : Mrgreen: ...jeśli kiedykolwiek tam dotrzemy...

Drwal napisał:
Obamot napisał:[…] Tym bardziej, że bardziej niepokojące byłoby przerwanie „taśma przenośnikowego” Prądu Zatokowego… co w przypadku takiego zdarzenia mogłoby spowodować nagłą epokę lodowcową, trwającą według dla niektórych i obejmujący ponad 100 000 lat, bez pewności późniejszego powrotu do normalności... […]
Nie, „epoka lodowcowa” dotyczyłaby całej planety, podczas gdy Prąd Zatokowy wpływa tylko na wybrzeża Europy Zachodniej…


Nie do końca. Masowe odsalanie wody morskiej u źródła tego zjawiska już się rozpoczęło... Zgodnie z zasadą statków połączonych nie będzie to dotyczyć tylko ograniczonego obszaru.

I film The Day After Tomorrow (nawet jeśli w niektórych punktach przesadza) zapowiada także zlodowacenie, które może dotrzeć do Ameryki Północnej przynajmniej aż do Nowego Jorku (w najgorszym scenariuszu w tym konkretnym przypadku).

Nawet jeśli jest to dyskusyjne, czyż prawdą nie jest to, że nie wiemy o tym absolutnie nic?
0 x
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12307
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2968




przez Ahmed » 15/09/09, 12:36

Obamot napisał:
Zgodnie z zasadą naczyń połączonych będzie to miało wpływ nie tylko na ograniczony obszar.

Dokładnie ta zasada obowiązuje obecnie i pozwala na masowy transfer kalorii ze stref tropikalnych do wybrzeży Europy Zachodniej poprzez Prąd Zatokowy, gdyby ten proces został przerwany, nasz zimowy klimat byłby znacznie chłodniejszy, podczas gdy wschodnie wybrzeża Ameryki byłyby prawdopodobnie mniej, ponieważ nie cierpią już z powodu opadania Prądu Labradorskiego (prądu symetrycznego przeciwnego do Prądu Zatokowego).
Rzeczywiście trudno jest z całą pewnością przewidzieć rzeczywistą ewolucję klimatu, zwłaszcza że przekazywanie ciepła nie dotyczy wyłącznie morza, ale masy powietrza w ogromnym stopniu przyczyniają się do równoważenia klimatu. Czy mogłyby w mniejszym lub większym stopniu zastąpić zanikające prądy morskie?

Najpoważniejsze konsekwencje braku równowagi klimatycznej nie można by jednak zaobserwować w strefach umiarkowanych, ale w strefach tropikalnych, gdzie temperatura wzrosłaby bardzo znacząco, z konsekwencjami, jakie sobie wyobrażamy, dla możliwości przetrwania populacji (i które również by miały miejsce). wnoszą ogromną moc do zjawisk cyklonicznych).
0 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28725
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5538




przez Obamot » 15/09/09, 14:12

Ahmed napisał:Obamot napisał:
Zgodnie z zasadą naczyń połączonych będzie to miało wpływ nie tylko na ograniczony obszar.

Dokładnie ta zasada ma obecnie zastosowanie i pozwala na masowy transfer kalorii ze stref tropikalnych do wybrzeży Europy Zachodniej poprzez Prąd Zatokowy, gdyby ten proces został przerwany, nasz zimowy klimat byłby znacznie chłodniejszy, podczas gdy wschodnie wybrzeża Ameryki byłyby prawdopodobnie mniej, ponieważ nie podlega już opadaniu Prądu Labradorskiego (prąd symetryczny przeciwny do Prądu Zatokowego).

Cóż, tak, logiczna dedukcja, ale kto może to powiedzieć.

Ahmed napisał:Rzeczywiście trudno jest z całą pewnością przewidzieć rzeczywistą ewolucję klimatu, zwłaszcza że przekazywanie ciepła nie dotyczy wyłącznie morza, ale masy powietrza w ogromnym stopniu przyczyniają się do równoważenia klimatu. Czy mogłyby w mniejszym lub większym stopniu zastąpić zanikające prądy morskie?

Musisz zapytać pannę Irmę. : Mrgreen: : Mrgreen:

Ahmed napisał:Jednak najpoważniejszych konsekwencji braku równowagi klimatycznej nie zaobserwowano w strefach umiarkowanych,

Nie przyłożyłbym do tego ręki

Ahmed napisał:Najpoważniejsze konsekwencje […] można by zaobserwować w strefach tropikalnych, gdzie temperatura wzrosłaby bardzo znacząco,

Tak już jest, w Azji Południowo-Wschodniej prawie nie ma już „zimy”.

Ahmed napisał:z konsekwencjami, jakie sobie wyobrażamy, dla możliwości przetrwania populacji (i które przyniosłyby także ogromną siłę zjawiskom cyklonicznym).

Tak, wydaje się, że zmierza to w tym kierunku, piloci już narzekają na gwałtowność zakłóceń, które według doniesień nasiliły się. Ale powiedzieć, że ograniczałoby się to do tego typu zjawiskas byłoby dość redukcyjne.

Jedyne co wiemy to to, że nie wiemy.
0 x
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12307
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2968




przez Ahmed » 15/09/09, 19:29

Miałeś rację, podkreślając „prawdopodobnie”, ze względu na wielką niepewność, która ciąży na spekulacjach klimatycznych.

Myślę jednak, że nic nie wiemy: Ziemia jest systemem, który odbiera ciepło słoneczne w sposób niezbilansowany. W przybliżeniu możemy uznać strefę międzyzwrotnikową za kocioł, a słupy za grzejniki odpowiedzialne za rozpraszanie tej energii; pomiędzy dwoma, oczywiście, obwodami powrotnymi (woda ciepła-zimna) morskim i wiatrowym.
Jeśli Prąd Zatokowy (i inne inne miejsca spełniające tę samą funkcję) zatrzyma się, nastąpi znaczny wzrost temperatury międzyzwrotnikowej, proporcjonalny wzrost parowania i opadów.
Logiczne jest również założenie, że drugi układ regulacji będzie działał znacznie intensywniej, ponieważ różnica temperatur pomiędzy strefą gorącą i zimną będzie większa.
Jest mało prawdopodobne, aby ten system mógł regulować samodzielnie, jak również oba razem. Wysoka aktywność powietrza spowoduje zwiększoną dynamikę zjawisk cyklonicznych, które mogą być więcej niż nieprzyjemne dla dużej części planety.
Dla Europy Zachodniej nie byłoby to zlodowacenie; wydawać by się mogło, że zbliżymy się do klimatu Nowego Jorku*, który nie jest katastrofą.

To prawdopodobnie ogólny zarys, ale szczegóły mogą zmienić wszystko...

*co do temperatury, co do reszty...?
0 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.

 


  • Podobne tematy
    odpowiedzi
    widoki
    Ostatni post

Powrót do "Media & Aktualności: programy telewizyjne, raporty, książki, wiadomości ..."

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : gegyx i goście 195