Do refleksji Remundo dodałbym prawdopodobnie następujące:
bpval napisał:Elektrownie słoneczne zużywają znaczne ilości słodkiej wody, co jest rzadkością na obszarach suchych.
Jakie są alternatywy? Regiony bardzo biedne, bez rozwoju dostępnych zasobów. Rezultat: bieda, która jest tyglem wszelkiego fanatyzmu.
I ten argument nie jest trafiony. Obfitość energii umożliwi odsalanie wody morskiej, ponowne zakwitnięcie pustyń, rozwój rolnictwa, rozwój nie zanieczyszczającego środowiska transportu (pociąg elektryczny) itp. Woda w końcu powróci, im bardziej rozwinie się roślinność, tworząc mikroklimat... Daje to fantastyczne perspektywy krajom nadbrzeżnym i nowy dobrobyt, stabilizację polityczną.
bpval napisał:Magazynowanie termiczne polega na wykorzystaniu ogromnych ilości stopionych soli (azotanów itp.) z ciężkich chemikaliów.We Francji instalacje te klasyfikowane są jako SEVESO.
Głównym problemem nie jest to, ale niestabilność elektronów i wywoływanie elektrolizy… z tego, co zrozumiałem. Elektrolizę można z kolei „kontrolować” w celu magazynowania wodoru… także czystej energii. Więc nie ma problemu.
bpval napisał:DESERTEC obejmuje bardzo scentralizowany sposób wytwarzania energii.
W ogóle znajduje się w... bardzo zlokalizowanym:
Projekt badawczy o godz
Font-Romeu-Odeillo, Francja. Aby zilustrować słowa Ramundo, oto silnik Stirlinga, o którym mówi, umieszczony w ognisku paraboli. (Źródło: Wiki)
bpval napisał:Unia Afrykańska odrzuca ten projekt, gdyż prowadzi on do podziału Afryki na dwie części i jest postrzegany jako nowa inicjatywa neokolonialistyczna.
Ech... czekaj, obecny prezydent Unii Afric@ine, czy to nie byłby bardzo miły Mu@mmar K@dd@fi?
Widzisz, alternatywą dla tego wszystkiego jest energia atomowa... co wybierasz?