Czy nasi liderzy zrozumieliby?

Książki, programy telewizyjne, filmy, czasopisma lub muzyki dzielić, doradca do odkrycia ... Porozmawiaj z aktualnościami naruszające w jakikolwiek sposób econology, środowisko, energia, społeczeństwo konsumpcji (nowe przepisy lub normy) ...
Avatar de l'utilisateur
Remundo
moderator
moderator
Wiadomości: 16129
Rejestracja: 15/10/07, 16:05
Lokalizacja: Clermont Ferrand
x 5241




przez Remundo » 31/10/08, 14:39

Cóż, nie ma ryzyka zabicia Jonule'a, a takie rzeczy się zdarzają? :D

Witam mimochodem Jonule 8)
0 x
Obraz
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79323
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 11042




przez Christophe » 31/10/08, 14:45

Hihiihih, mam nadzieję, że nie pomylił „Newslook” i „Newsweek”. : Mrgreen:
0 x
Avatar de l'utilisateur
Remundo
moderator
moderator
Wiadomości: 16129
Rejestracja: 15/10/07, 16:05
Lokalizacja: Clermont Ferrand
x 5241




przez Remundo » 31/10/08, 16:12

Cóż, to dobrze świadczyspotkanie pomiędzy głowami państw :P

Dla tych, którzy chcą się wypolerować mózg( :P ), przesłałem na moją witrynę nową wersję z superlinkami dotyczącą pomysłów i bohaterów artykułu z Newsweeka

Jest dostępny w całości strona z ogłoszeniami SYCOMOREEN

@+
0 x
Obraz
jonule
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2404
Rejestracja: 15/03/05, 12:11

Re: Czy nasi przywódcy zrozumieliby??




przez jonule » 31/10/08, 16:26

C moa napisał:Dzielę się z Państwem raportem opublikowanym w Newsweeku, który zdaje się pokazywać, że niektórzy z naszych liderów zrozumieli, że nadszedł czas, aby rozważyć ochronę środowiska i przemysł, który będzie z nią związany, jako narzędzie rozwoju, a nie barierę.


a jednak to właśnie powiedzieli antynuklearni ludzie (żeby ich tylko tak nazwać) na temat „wyjścia z energetyki jądrowej” (federacja ponad 700 stowarzyszeń) powiedzieli w czasie (nieistniejącego) publicznego śledztwa w sprawie budowy EPR, który miał stanowić 3.3 miliarda euro (dziś 10 milionów euro i to my płacimy) i przesłaniać cały budżet energii odnawialnej?

kryzys (energetyczny) istnieje tylko w przypadku „bogatych” krajów, takich jak Francja, dobry przykład…
0 x
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12307
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2968




przez Ahmed » 31/10/08, 21:07

Podziwiam świeżość duszy Cémoi! Chciałbym, żeby miał rację, ale niestety nie boję się, że późniejsze wydarzenia udowodnią mi, że się mylę.
Nie wątpię jednak, że wielcy przywódcy są świadomi (w większości) ograniczeń modelu społeczno-gospodarczego, który z uporem, jak wiadomo, promują, ale nie mają wyboru innej polityki, jeśli nie polega na dążeniu do tego innymi środkami.
Wciąż mamy tę samą odwieczną wiarę we wzrost, który ma rozwiązać wszystkie problemy i nie wszyscy, którzy żądają większej (lub takiej?) siły nabywczej, udowodnią, że się mylą.
Skoro pękła bańka internetowa i bańka finansowa, dlaczego nie powstałaby zielona bańka? Czy to nie wspaniały plan B?

Ponieważ ekolodzy wykonali już większość pracy, nie ma już mowy o podnoszeniu stawek. Jak można przyzwoicie krytykować inicjatywę mającą na celu ochronę środowiska?

Uwaga: na zakończenie swojego ostatniego przesłania jako prezydenta J. Chirac bez najmniejszego zażenowania wytyczył kurs, wyjaśniając wszystko, co należy zrobić (a czego uważał, aby nie robić podczas swojej kadencji).
0 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
Avatar de l'utilisateur
Remundo
moderator
moderator
Wiadomości: 16129
Rejestracja: 15/10/07, 16:05
Lokalizacja: Clermont Ferrand
x 5241




przez Remundo » 31/10/08, 21:36

Cześć Ahmed

Poniekąd zgadzam się z Twoimi odczuciami.

Co pozostało z bańki internetowej? Nic więcej niż gdyby to nie miało miejsca (komputery, Internet i usługi sieciowe).

Co pozostaje na subprime? Budynki, które i tak istnieją, nawet bez spekulacji.

Jednak to samo nie dotyczy ewentualnej zielonej bańki. Ponieważ pilność jest tak wielka, że ​​rzeczywiście konieczne jest utworzenie „zielonej bańki”, która opuści infrastrukturę wystarczającej skali, aby przezwyciężyć wyczerpanie się węglowodorów, a która nie będzie obecna bez tego masowego napływu kapitału.

Teraz na pewno pojawią się spekulacje i bankructwo, nawet na rynku energii odnawialnej. Ludzka głupota narzuci te (swoje?) Drgawki, jak w przeszłości.

@+
0 x
Obraz
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12307
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2968




przez Ahmed » 31/10/08, 22:41

Hi Remundo,
Mam mały problem ze zrozumieniem co masz na myśli.
Bańka to wiatr i nic więcej.

O bańce internetowej przeczytałem artykuł, w którym ubolewałem, że w wyniku kryzysu zniknęły „3 miliony* dolarów”, a to dużo, ponieważ sumy te nigdy nie istniały!

Uściśliłbym Twoją wypowiedź:Podobnie w przypadku subprime, co pozostaje? Budynki, które i tak by tam teraz stały, nawet bez spekulacji."
To właśnie przewartościowane przewidywanie możliwości spłaty nabywców mieszkań pozwoliło na budowę tych budynków. Na pewno pozostały budynki, ale i wywłaszczone...

Zatem bańka jest wiatrem, ale nie pozostaje to bez konsekwencji.

*Nie wiem, czy były to miliony, czy miliardy, ale jakie to ma znaczenie?
0 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
Avatar de l'utilisateur
Remundo
moderator
moderator
Wiadomości: 16129
Rejestracja: 15/10/07, 16:05
Lokalizacja: Clermont Ferrand
x 5241




przez Remundo » 31/10/08, 23:34

To prawdopodobnie co najmniej 3000 biliony dolarów na bańkę internetową.

W przypadku subprime szacuje się ją na 35 000 miliardów dolarów.

I nawet jeśli możemy się spierać o istnienie lub nie te pieniądze rzeczywiście będą teraz istnieć ponieważ już wszyscy duzi, a zwłaszcza mali posiadacze, tracą pieniądze wraz ze spadkiem wartości swoich papierów wartościowych (subskrybowanych z bardzo realnymi oszczędnościami wynikającymi z ich pracy), a wszyscy podatnicy właśnie podpisali umowę mającą na celu ratowanie dziur za pomocą podatków ( biorąc pod uwagę decyzje głów państw o ​​stabilizacji poprzez masowe zastrzyki kapitału publicznego do banków)

Bańka może być wiatrem tylko wtedy, gdy jest niematerialna: internet lub subprime (oderwana od realiów budowy i jej prawdziwych kosztów).

Ale jeśli bańka umożliwia powstanie trwałej infrastruktury, to służy to celowi. Prawdopodobnie będzie tak w przypadku bańki na rynku RE.

Co chcę powiedzieć na temat możliwej „bańki RE”:
1. wydaje mi się, że konieczne jest uruchomienie ratowania naszych gospodarek (w przeciwieństwie do kredytów subprime czy bańki internetowej, z których gospodarka poradziłaby sobie dobrze),
2. nie jest jasne, czy wybuchnie w przyszłości (w odróżnieniu od kredytów subprime czy Internetu, które były strukturalnie nieopłacalne).
3. Nawet jeśli pęknie, pozostawią po sobie wielkoskalowe instalacje kluczowe dla jakości życia ludzi która bez niej nigdy nie ujrzałaby światła dziennego (zawsze w przeciwieństwie do Internetu lub domu).
0 x
Obraz
bpval
Zamieściłem wiadomości 500!
Zamieściłem wiadomości 500!
Wiadomości: 561
Rejestracja: 06/10/06, 17:27




przez bpval » 01/11/08, 13:01

Halo

Zgadzam się z Remundo
Chociaż kocham Ahmeda
że jestem pozytywny c_moa
że uwielbiam Jonule... Obraz

Przed czym się kłaniam :? :? :? tak... twarzą w twarz z Carlą Obraz

uściski

Ciao
0 x
PIF PAF POUM
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12307
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2968




przez Ahmed » 01/11/08, 22:08

Pewne jest, że istnieje silna dwuznaczność pomiędzy pieniędzmi wirtualnymi a pieniędzmi prawdziwymi: kiedy mówisz „Remundo”:
wszyscy duzi, a zwłaszcza mali posiadacze, tracą pieniądze wraz ze spadkiem wartości swoich papierów wartościowych

Niekoniecznie jest to prawdą: każdy, kto widział, jak wartość swojego portfela giełdowego wzrosła o 30%, a kto dzisiaj widzi jej spadek o tę samą kwotę, nic nie stracił, nie więcej niż wygrał wcześniej , karani są jedynie ci, którzy są zmuszeni do sprzedaży.
Jeśli chodzi o ratowanie banków, zgadzam się z Tobą: jest to „uspołecznienie” strat!

Rozumiem, co masz na myśli, mówiąc „ratowanie naszych gospodarek”, musimy po prostu mieć świadomość, że jedynym celem gospodarki jest gospodarka i że problemy, nad którymi ubolewasz, wynikają po prostu z uwzględnienia tej rzeczywistości.
Na przykład kryzys subprime (a raczej to, co do niego doprowadziło) z pewnością doprowadził do budowy budynków, ale doprowadził do eksmisji ich mieszkańców, ponieważ aspekt finansowy był wówczas całkowicie oderwany od nierówności społecznych w społeczeństwie amerykańskim.
Jeśli chodzi o energię przyszłości, jak wynika z już ustalonych wytycznych, są to w większości wspaniałe projekty, które wzmocnią rachunki bankowe zainteresowanych przedsiębiorstw kosztem podatników*.
Powstała w ten sposób infrastruktura prawdopodobnie nie będzie nadawać się do użytku, gdy naprawdę nadejdzie sytuacja kryzysowa. Duża część podjętych wysiłków zakończy się „białymi słoniami”, jak mówią Afrykanie. Czyli potwory, które są bezużyteczne i nieprzystosowane do rzeczywistych potrzeb.

*Nie uważam za coś nienormalnego, że podatnicy płacą swoje składki. Krytykuję brak konsultacji i demokracji.
0 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.

 


  • Podobne tematy
    odpowiedzi
    widoki
    Ostatni post

Powrót do "Media & Aktualności: programy telewizyjne, raporty, książki, wiadomości ..."

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 259