Remundo napisał:Cóż, trochę mnie bawi to, że nie postrzegasz Domota jako ksenofobicznego rewolucjonisty. Nie nazwałbym go nawet lewicowcem, bo skrajna lewicowość to dla niego po prostu interes przywłaszczania sobie władzy i związanych z tym dotacji (swoją drogą on już nieźle się syci podwyższoną pensją fonctionnaire państwa francuskiego wicedyrektor ANPE i jej drobnych związków zawodowych...)
Szkoda, prosiłem, żeby nie zniekształcać moich myśli, a jednak to zrobiłeś w dwóch linijkach.
Trudno w tym przypadku prowadzić debatę nad pomysłami.
Dla twojej informacji, nie mam zdania na temat Domota i nie pozwoliłbym sobie na takie teraz (hot), ponieważ:
1- Nie znam wystarczająco dobrze sytuacji, a zwłaszcza istoty przebiegu tych wydarzeń;
2- Jeśli myślisz, że możesz zrozumieć pewne rzeczy po prostu oglądając świetlik (TV) lub czytając pewne zorientowane gazety, ja nie;
3- Wolę poczekać, aż sytuacja się uspokoi, aby poświęcić czas na refleksję. Po co ?? Ponieważ w namiętnej debacie zobaczylibyśmy takie rzeczy jak „Cóż, trochę mnie bawi to, że nie widzicie, że szefowie to nikczemni spekulanci na niewolnikach”!!!
Kiedy wzrok spada, każdy ma swoją parę okularów, przyjaciele.
Krótko mówiąc, obserwuję i zadaję sobie kilka pytań (na które generalnie nie mam odpowiedzi). Aby wznowić
dno moich myśli, więc sam odpowiem na pytania:
1- Nie, więc zadaję sobie pytanie: „Dlaczego zostawiasz te działy w tarapatach?” ;
2- Nie, więc ponownie zadaję sobie pytanie "Co mieliśmy z tego zyskać?"
3- Również nie. Mógł być lokalnym bohaterem, ale na pewno byśmy do tej pory o nim nie słyszeli i pewnie nie miałby wsparcia m.in. Besancenot.
4- Nie sądzę. Martwi mnie to, że policja strzelała przez kilka dni, kiedy wydarzyła się ta tragedia. Zastanawiam się więc „czy cierpliwie czekaliśmy na śmierć policjanta, żeby móc zareagować?”. Czy to policjant, czy związkowiec, nie ma dla mnie różnicy, bo to człowiek, który zostawia rodzinę.
Po tych wszystkich pytaniach wciąż zadaję sobie pytanie „Kto skorzystał na przestępstwie?”. Chyba nie tym, którym wierzymy i których chętnie przedstawimy w wiadomościach o 20:XNUMX.