„Zło” kontra „Dobro”

Rozwój sytuacji forums i witryny. Humor i towarzyskość między członkami forum - Tout est cokolwiek - Prezentacja nowych zarejestrowanych członków Relaks, czas wolny, wypoczynek, sport, wakacje, pasje ... Co robisz ze swoim wolnym czasem? Forum wymiany na temat naszych pasji, zajęć, czasu wolnego ... kreatywnego lub rekreacyjnego! Opublikuj swoje reklamy. Ogłoszenia, cyber-akcje i petycje, ciekawe strony, kalendarze, wydarzenia, targi, wystawy, inicjatywy lokalne, działania stowarzyszeń… Nie prosimy o reklamę czysto komercyjną.
Avatar de l'utilisateur
Grelinette
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2007
Rejestracja: 27/08/08, 15:42
Lokalizacja: Prowansja
x 272

„Zło” kontra „Dobro”




przez Grelinette » 17/07/21, 15:29

Podmiot O jakże subiektywny i filozoficzny… zatem podlega rozszczepieniu. : Mrgreen: .

Widząc wszystko, co dzieje się na świecie, a zwłaszcza w środowisku stworzonym przez człowieka, mam wrażenie, że „zło” przeważa nad „dobrem”.

To trochę tak, jak gdyby – a zadaliśmy to pytanie na temat ekonologii dla innego tematu – „poszukiwania postępu” wpisanego w genetyczne dziedzictwo człowieka – zło byłoby również naturalnie wpisane w nasze dziedzictwo genetyczne i wychodziło instynktownie podczas dobro wymaga wysiłku (intelektualnego) do realizacji.

W tym samym duchu (również temat wybitnie dzielący) rozmawiałem z przyjacielem, który pasjonuje się polowaniami dworskimi, i rozmawialiśmy o tej „tradycji”, która składa się ze wszystkich gości i gości na polowaniu dworskim, a niektórzy niezależnie od ich wieku, uczestniczyć w ostatnim kamieniołomie, to znaczy wypuszczeniu psów, które rzucą się na dolne partie zwierzęcia, które właśnie zostało zabite i poćwiartowane w kroku na oczach zgromadzenia w każdym wieku; rodzaj orgii w przemocy i krwi!...

Dla niego (mojego przyjaciela) jest rzeczą normalną, naturalną i pozytywną, że bardzo małe dzieci biorą udział w tym barwnym spektaklu właśnie po to, by je zahartować, wręcz odczulić na wszelkie empatia ou współczucie, 2 zdolności, które ostatecznie unieszkodliwiłyby „skazy” społeczności ludzkich, w których żyjemy. Krótko mówiąc, „nabyta” niewrażliwość, która byłaby niezbędną cechą, aby odnieść sukces w świecie ludzi, w którym zło i agresywność są bardziej obecne niż dobro i pokój.

Krótko mówiąc, czy „Zło”, „Dobro” są na tym samym poziomie w naszym świecie i naszym ludzkim mózgu?…

Masz dwie godziny... a ja odbieram kopie! : Mrgreen:
0 x
Projekt konnym-Hybrid - Econology projekt
„Poszukiwanie postępu nie wyklucza zamiłowania do tradycji”
ABC2019
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12927
Rejestracja: 29/12/19, 11:58
x 1008

Re: „Zło” kontra „Dobro”




przez ABC2019 » 17/07/21, 18:41

Oczywiste jest, że „zło” i „dobro” nie mają określonej obiektywnej podstawy, nawet jeśli wszyscy chcielibyśmy myśleć, że „nasze” koncepcje są uniwersalne (i że często poświęcamy dużo energii, aby przekonać innych). Nawet „uniwersalne” tabu (morderstwo i kazirodztwo) można zrytualizować w „dobre” okazje („święta” wojna, kara śmierci, zrytualizowane związki kazirodcze jak u faraonów). Każdy ma swoje ramy moralne – mimo to „dobro” często utożsamiane jest z „porządkiem” (można powiedzieć negentropią), a „zło” z nieładem (można powiedzieć entropią). Czy /mal jest odzwierciedleniem dualizmu ład/nieporządek, gdzie w termodynamice wykazano, że porządek można zbudować jedynie poprzez wywołanie jeszcze większego nieładu gdzie indziej?
1 x
Udawać idiotę w oczach głupca to przyjemność dla smakoszy. (Georges KURTELINA)

Mééé zaprzecza, że ​​nui chodził na imprezy z 200 osobami i nawet nie był chory moiiiiiii (Guignol des bois)
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12308
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2970

Re: „Zło” kontra „Dobro”




przez Ahmed » 17/07/21, 22:24

Wszystkie starożytne kosmogonie dążyły do ​​ustanowienia tych termodynamicznych ram, aby zagwarantować trwałość spójności ich społeczeństw, intuicyjnie rozumiejąc, że zbyt duża entropia ostatecznie obróci się przeciwko nim. Rezultatem jest rzeczywiście trudność w oszacowaniu odpowiedniej dawki entropii niezbędnej do utrzymania ad hoc negentropii: taka była jednak rola przypisana wielkim opowieściom mitologicznym.
Rzeczywiście istnieją dwa poziomy entropii: słaby i silny, że tak powiem. Siły stanowią pierwotną zasadę panującą we wszechświecie: maksymalne rozproszenie energii (lub maksymalną entropię), ale przechodzi to również przez procesy negentropiczne, które są absolutnie ogólne i obojętne dla żywych stworzeń, z wyjątkiem tego punktu zdolności rozpraszania. Niski poziom (powracamy do punktu omówionego na początku) to taki, który gwarantowałby „jakość życia” (co jest przeciwieństwem koncepcji „standardu życia” wszystkich istot żywych i nieożywionych, rodzaj kompromisu, który utrzymywałby negentropię na „niskim poziomie szumów”. To, co należy podkreślić, nie jest sprzeczne z podstawową zasadą maksymalnego rozpraszania, po prostu chodzi o uregulowanie rozpraszania tej samej ilości energii poprzez spokojne hamowanie, aby jechać z 80 km/h do 0 jak po uderzeniu w ścianę!).
Niestety kosmogonie te zostały wyparte przez nową, która dzięki wielu sztuczkom pojęciowo odrzuca wszelkie ograniczenia i wierząc, że ucieka od próżnych ideologii, w tym celu wykuwa od podstaw inną, która odrzuca jakąkolwiek reprezentację, gdyż jest czystą abstrakcja determinizmu termodynamicznego, odnosząca się tylko do siebie. Brutalnie wyzwalając siły dotychczas powstrzymywane, wywierają one swoje niszczycielskie siły (przynajmniej z punktu widzenia żyjących, który nas bezpośrednio dotyczy) i nie oszczędzają swoich tymczasowych agentów. Ewolucja potępia tych ślepych wyzwolicieli, ponieważ stając się bezużytecznymi, zostaną skazani na zniknięcie.
1 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
Avatar de l'utilisateur
Grelinette
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2007
Rejestracja: 27/08/08, 15:42
Lokalizacja: Prowansja
x 272

Re: „Zło” kontra „Dobro”




przez Grelinette » 18/07/21, 00:53

ABC2019 napisał:Jasne jest, że „zło” i „dobro” nie mają określonej obiektywnej podstawy, [...]
Nawet „uniwersalne” tabu (morderstwo i kazirodztwo) można zrytualizować w „dobre” okazje („święta” wojna, kara śmierci, zrytualizowane związki kazirodcze jak u faraonów). [...]

nie jestem do tego przekonany „zło” i „dobro” nie mają określonej obiektywnej podstawy. Lubię myśleć, ale może to tylko po to, by mnie uspokoić, że są „rzeczy”, które są zasadniczo „dobre”, i inne, które są zasadniczo „złe”.

Oczywiście istnieje nieuniknione porzekadło: „Nieszczęście jednych jest szczęściem drugich”, które zdaje się zmierzać w kierunku subiektywności „dobra” i „zła”, ale stawiam moją refleksję na innym poziomie. spostrzeżenie, że pewne „rzeczy” są zasadniczo czynione w ramach „złośliwych”, a zatem „złych”, a inne odwrotnie, a zatem „dobre”, w szczególności w gatunku ludzkim, i posunąłbym się nawet do stwierdzenia, że ​​„to „w gatunku ludzkim.

Dla przykładu, w świecie zwierząt nie wydaje mi się, aby istniało pojęcie "tortury", nawet jeśli można pomyśleć, że kot bawiący się z myszką, którą właśnie schwytał, poddaje ją rodzajowi tortur. Ale czy kot po prostu nie lubi się bawić, zamiast patrzeć, jak mysz cierpi?
(innymi słowy, czy empatia i współczucie są dostępne dla kota?).

Jeśli chodzi o religie, które rzeczywiście dodają podmiotowość do „dobra” i „zła”, pozostaję „agnostycznie” bardzo ostrożny w odniesieniu do narzucanych przez nie nakazów. Prosty fakt powołania się na przyczynę „świętej wojny” wydaje mi się poza dyskusją, nawet jeśli debata jest interesująca w tym sensie, że święta wojna ma na celu dać wskazówki i uzasadnić je (dobre/złe) na podstawie woli nieweryfikowalnej lub wręcz sprzecznej istoty duchowej.

Często zastanawiam się nad motywacją leżącą u podstaw pewnych ludzkich czynów, które wydają mi się „złe”… i wreszcie, aby się uspokoić, dochodzę do wniosku, że te złośliwe czyny, a zatem złe, nie są motywowane niczym usprawiedliwionym ani dającym się usprawiedliwić, i ostatecznie są jedynie wyrazem zaburzenia psychicznego.
Przestępcy, tacy jak ci, o których słyszeliśmy w ostatnich latach (Dutroux, Fourniret, Emile Louis, Nordahl Lelandais itp.) wyjaśniają swoją logikę, a mianowicie, że to, co robią, jest dla nich „dobre”, ponieważ sprawia, że ​​czują się źle. „dobry”, ale to rozumowanie opiera się na zaburzeniach psychicznych.
Linia demarkacyjna nie jest łatwa do zdefiniowania, ale myślę, że istnieje.

Aby dać początek odpowiedzi Ahmedowi... Muszę kilka razy przeczytać jego komentarz... :zaszokować:
Ale nie rozumiem, po co wprowadzać zasadę entropii, aby przywoływać pojęcia „dobro” i „zło”!
To powiedziawszy, rozumiem, że żywe społeczeństwa, a zatem nie tylko ludzkie, podlegają w naturalny sposób trwałym zaburzeniom i brakom równowagi, i wyobrażam sobie, że te zaburzenia mogą być źródłem pozytywnych lub negatywnych konsekwencji, ale pojęcia dobra i zła mają być w porównaniu, moim zdaniem, raczej z refleksją duchową i intelektualną niż z determinizmem termodynamicznym…
Ale chyba nie wszystko zrozumiałem! :? (Jutro przeczytam jego komentarz, moja głowa wypoczęła i opróżniła się do nocy, zwłaszcza, że ​​ABC2019 wprowadza również to pojęcie entropii...).
0 x
Projekt konnym-Hybrid - Econology projekt
„Poszukiwanie postępu nie wyklucza zamiłowania do tradycji”
ABC2019
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12927
Rejestracja: 29/12/19, 11:58
x 1008

Re: „Zło” kontra „Dobro”




przez ABC2019 » 18/07/21, 08:20

Grelinette napisał:
ABC2019 napisał:Jasne jest, że „zło” i „dobro” nie mają określonej obiektywnej podstawy, [...]
Nawet „uniwersalne” tabu (morderstwo i kazirodztwo) można zrytualizować w „dobre” okazje („święta” wojna, kara śmierci, zrytualizowane związki kazirodcze jak u faraonów). [...]

nie jestem do tego przekonany „zło” i „dobro” nie mają określonej obiektywnej podstawy. Lubię myśleć, ale może to tylko po to, by mnie uspokoić, że są „rzeczy”, które są zasadniczo „dobre”, i inne, które są zasadniczo „złe”.

jeśli wziąć pod uwagę wszystkie ludzkie zachowania, jest to jednak oczywiste: na przykład składanie ofiar z ludzi poprzez wyrywanie serc Aztekom przerażało Hiszpanów, ale odwrotnie, Hiszpanie dokonywali ludobójstwa ludów indiańskich w imię ich wiary i tego rodzaju sprzeczności występowały we wszystkich podbojach kolonialnych. Twój przykład polowania jest również dość wymowny. Nawet w tej sprawie forum, istnieją oczywiście głębokie różnice co do tego, co jest „dobre”, a co „złe” (by wziąć pod uwagę najnowszy przypadek, nałożenie ograniczeń na osoby nieszczepione lub odwrotnie, zniszczenie centrum szczepień w protestach)

Ale w każdym przypadku te wątpliwe działania są przedstawiane jako niezbędny środek do przywrócenia zaburzonego porządku, dobro bo zło konieczne do znalezienia jeszcze większego dobra. Cechą ludzką jest zdolność do abstrakcyjnych koncepcji, w imię których może popełnić prawie wszystko.

Oczywiście istnieje nieuniknione porzekadło: „Nieszczęście jednych jest szczęściem drugich”, które zdaje się zmierzać w kierunku subiektywności „dobra” i „zła”, ale stawiam moją refleksję na innym poziomie. spostrzeżenie, że pewne „rzeczy” są zasadniczo czynione w ramach „złośliwych”, a zatem „złych”, a inne odwrotnie, a zatem „dobre”, w szczególności w gatunku ludzkim, i posunąłbym się nawet do stwierdzenia, że ​​„to „w gatunku ludzkim.

Dla przykładu, w świecie zwierząt nie wydaje mi się, aby istniało pojęcie "tortury", nawet jeśli można pomyśleć, że kot bawiący się z myszką, którą właśnie schwytał, poddaje ją rodzajowi tortur. Ale czy kot po prostu nie lubi się bawić, zamiast patrzeć, jak mysz cierpi?
(innymi słowy, czy empatia i współczucie są dostępne dla kota?).

z pewnością wszystkie ssaki (i wiele kręgowców, w tym ptaki) mają współczujące i pomocne zachowania, ale najczęściej są zarezerwowane dla ich młodych lub ich bliskich krewnych. Po tym fakt bycia lub nie podzielania przez świat zwierząt nie jest dobrym kryterium. Zabijanie młodych innego reproduktora jest powszechne na przykład u lwów, a nie u ludzi. I odwrotnie, u ludzi istnieją też „dobre” zachowania, które nie mają odpowiednika u zwierząt i nie bez powodu – na przykład dawanie pieniędzy.
0 x
Udawać idiotę w oczach głupca to przyjemność dla smakoszy. (Georges KURTELINA)

Mééé zaprzecza, że ​​nui chodził na imprezy z 200 osobami i nawet nie był chory moiiiiiii (Guignol des bois)
Avatar de l'utilisateur
GuyGadeboisTheBack
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 14965
Rejestracja: 10/12/20, 20:52
Lokalizacja: 04
x 4363

Re: „Zło” kontra „Dobro”




przez GuyGadeboisTheBack » 18/07/21, 12:57

Zabójstwo kobiet to męska sprawa. Żaden inny przykład w przyrodzie.
0 x
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12308
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2970

Re: „Zło” kontra „Dobro”




przez Ahmed » 18/07/21, 13:08

Dobro i zło to subiektywne przekłady zjawisk fizycznych. Nic w tym dziwnego, skoro problemem każdego gatunku jest pozycjonowanie się w stosunku do funkcjonowania świata. Jest znacznie delikatniejszy dla gatunku ludzkiego, który jest „zwierzęciem nieudanym”, który nie może liczyć na instynktowną „instrukcję użytkowania”.
Mimo stwierdzonych różnic należy zauważyć, że w pewien sposób nikt nie czyni zła dla zła, ale szukanie dobra nadrzędnego, które usprawiedliwiłoby popełnione zło, przynajmniej według jego autora... : Mrgreen: To ma wydźwięk tym bardziej osobisty, im bardziej rozwija się tzw. cywilizacja...
Należy również zauważyć, że w tradycji chrześcijańskiej zło tak naprawdę nie istnieje, a jedynie brak dobra lub niemożność jego osiągnięcia (podobnie jak pojęcie zimna w porównaniu z pojęciem ciepła w fizyce).
Tak jak starożytne cywilizacje rozwiązały ten problem, hipostazując go i poświęcając ludzkie życie bożkom, nasza odmawia zajęcia stanowiska, z wyjątkiem tonacji molowej, i poświęca wszystkie formy życia, jak również nieożywione, wyimaginowanemu fetysz, wartość abstrakcyjna, ale z bardzo realnymi i nigdy wcześniej nie osiągniętymi konsekwencjami.
1 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
Avatar de l'utilisateur
Sen-no-sen
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6856
Rejestracja: 11/06/09, 13:08
Lokalizacja: Wysoka Beaujolais.
x 749

Re: „Zło” kontra „Dobro”




przez Sen-no-sen » 18/07/21, 18:30

Grelinette napisał:Podmiot O jakże subiektywny i filozoficzny… zatem podlega rozszczepieniu. : Mrgreen: .
To trochę tak, jak gdyby – a zadaliśmy to pytanie na temat ekonologii dla innego tematu – „poszukiwania postępu” wpisanego w genetyczne dziedzictwo człowieka – zło byłoby również naturalnie wpisane w nasze dziedzictwo genetyczne i wychodziło instynktownie podczas dobro wymaga wysiłku (intelektualnego) do realizacji.


„Absolutne zło jest wtedy, gdy jedno dobro walczy z innym dobrem” Howard Bloom
Zło nie istnieje samo w sobie, pojęcie to można zdefiniować jedynie poprzez interpretację obserwatora w ramach danej kultury i z uwzględnieniem powiązania różnych wchodzących w grę zjawisk.
Mówienie o „złu wpisanym w kod genetyczny” nie ma większego sensu, ponieważ oznaczałoby to, że u źródła zła znajdowałaby się podstawowa substancja, zło, które samo zostałoby skrzywdzone (sic!), gdy prowadziłoby do szczęśliwego życia. koniec, szkoda!
Bardziej obiektywnie byłoby mówić o poziomie organizacji żywych systemów. „Złem” byłoby zatem wszystko, co zmniejsza wewnętrzną spójność rozważanego systemu… Jest to zgodne z pojęciem entropii, entropii u źródła cierpienie, ale i życie...

Pojęcia dobra i zła pojawiały się w kulturze wraz z rozwojem cywilizacji, korelując ze wzrostem liczby ludności, która musiała współpracować, aby zapewnić spójność społeczną na terytoriach o ograniczonej powierzchni.
Tak zwane religie „moralne” (z przykazaniami: hinduizm, judaizm itp.) pojawiają się więc w historii wraz ze wzrostem dostępnego spożycia kalorii na jednostkę, a to w szczególności dzięki doskonaleniu metod agrarnych.
0 x
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.
Avatar de l'utilisateur
Gildas
Wielki Econologue
Wielki Econologue
Wiadomości: 880
Rejestracja: 05/03/10, 23:59
x 173

Re: „Zło” kontra „Dobro”




przez Gildas » 18/07/21, 21:32

Dobry wieczór,
Jeśli dobro walczy z innym dobrem, przestaje być dobrem : Chichot:
0 x
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79362
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 11060

Re: „Zło” kontra „Dobro”




przez Christophe » 19/07/21, 00:04

Dobry temat! Tytuł trzeba dopracować...

Nie przeczytałem jeszcze nic z twoich postępów powyżej, ale to nie pomysły, za którymi tęsknię na ten temat.. Wszystko, co mogę powiedzieć, to to, że...podczas wojny jest tylko DOBRO przeciwko DOBROM ...(więc koncepcja dobra i zła, mówiąc militarnie... mouahahaha) i to czynienie zła jest o wiele bardziej społecznie satysfakcjonujące i satysfakcjonujące niż czynienie dobra do poziom świadomości społecznej, na którym żyje zdecydowana większość ludzkości...

Nie zrozumiałeś drugiej części... pamiętaj co to są pieniądze... to tylko czas pracy ludzkiej... i absolutnie nic więcej!

Jak możemy „oddawać cześć” szumowinom miliarderów, którzy czerpią zyski z pracy milionów istnień ludzkich i ośmielają się bronić wolności, równości i braterstwa? Pewien Bouffon 1er robi to regularnie…(pogardza ​​99.99% swojego ludu)…

Chociaż istnieje tylko nowoczesna umowa o niewolnictwie między tymi dwoma światami!


Amen!

1 x

Wróć do „Bistro: życie w witrynie, wypoczynek i relaks, humor i towarzyskość oraz ogłoszenia”

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 378