Polityka: jedź Zieloni! Historia mało żywa ...
Christophe
Czy czytałeś "Syndrom tytana" N.Hulota.... szczerze mówiąc, jak to czytasz, to trudno uwierzyć, że to jest kupowane przez jakieś lobby.
Wyjaśnia również, że aby awansować schmilblic, konieczne jest użycie tych dużych grup… itd… ale szczerze mówiąc, jeśli nie odpowiedział, ogromnie mnie rozczarowuje. Moim zdaniem było to raczej filtrowane przez tych, którzy zarządzają jego fundacją… a on musi być bardzo zajęty swoim programem „Ushuaia Nature”.
Musielibyśmy dotrzeć do niego osobiście.
Na alapage.com jego książka kosztuje około 15 euro.
Czy czytałeś "Syndrom tytana" N.Hulota.... szczerze mówiąc, jak to czytasz, to trudno uwierzyć, że to jest kupowane przez jakieś lobby.
Wyjaśnia również, że aby awansować schmilblic, konieczne jest użycie tych dużych grup… itd… ale szczerze mówiąc, jeśli nie odpowiedział, ogromnie mnie rozczarowuje. Moim zdaniem było to raczej filtrowane przez tych, którzy zarządzają jego fundacją… a on musi być bardzo zajęty swoim programem „Ushuaia Nature”.
Musielibyśmy dotrzeć do niego osobiście.
Na alapage.com jego książka kosztuje około 15 euro.
0 x
Dopiero kiedy przyniósł dół ostatnie drzewo, ostatnia rzeka zanieczyszczoną się, ostatni złowione ryby człowiek zda sobie sprawę, że pieniądze nie są jadalne (Indian MOHAWK).
No więc! wciąż płacą, abyśmy zrozumieli, czym jest ekologia (dlaczego nie rhône-poulenc jako demonstrator! ) zawsze prozelityzmem, ale mimochodem napełniając sobie kieszenie!
kiedy pan m myśli na zielono tylko małymi nutami tego samego koloru!
Zgadzam się z tobą Jeff w twojej obserwacji, niestety REALISTYCZNEJ
Śmieję się, gdy widzę panią v..... senator z nie wiem z jakiego wydziału, która została wybrana przez większość wyborców senatorskich, w większości z PRAWicy!!! i nie zapominając o jego bardzo małych miesięcznych zasiłkach, które wynoszą tylko 4000 €, a my narzekamy na nasze RMI!!!
to nie M... politycy?
kiedy pan m myśli na zielono tylko małymi nutami tego samego koloru!
Zgadzam się z tobą Jeff w twojej obserwacji, niestety REALISTYCZNEJ
Śmieję się, gdy widzę panią v..... senator z nie wiem z jakiego wydziału, która została wybrana przez większość wyborców senatorskich, w większości z PRAWicy!!! i nie zapominając o jego bardzo małych miesięcznych zasiłkach, które wynoszą tylko 4000 €, a my narzekamy na nasze RMI!!!
to nie M... politycy?
0 x
Ciężko ciężko
christophe próbowałeś już z Le Monde, Libé. Próbuje przywrócić morale Francuzom za pomocą 10 rzeczy, które dają powód do nadziei.
Może spróbuj też France Inter, wydają się dość otwarci, zwłaszcza w sobotnie popołudnia z programem „CO2 mon amour”.
Przejście Miasa w mediach nie musi oznaczać, że decydenci pójdą w jego ślady.
Nadal musisz spróbować niemieckich zielonych, sukces niekoniecznie jest gwarantowany, ale być może są bardziej pragmatyczne.
Inaczej są Chińczycy..... lol z tymi idiotami, to może nawet coś dać.
Nie
Może spróbuj też France Inter, wydają się dość otwarci, zwłaszcza w sobotnie popołudnia z programem „CO2 mon amour”.
Przejście Miasa w mediach nie musi oznaczać, że decydenci pójdą w jego ślady.
Nadal musisz spróbować niemieckich zielonych, sukces niekoniecznie jest gwarantowany, ale być może są bardziej pragmatyczne.
Inaczej są Chińczycy..... lol z tymi idiotami, to może nawet coś dać.
Nie
0 x
-
- moderator
- Wiadomości: 79304
- Rejestracja: 10/02/03, 14:06
- Lokalizacja: planeta Serre
- x 11037
CO2 kochanie, oni regularnie rozmawiają o pantone i hvb
Dla innych dziennikarzy to widać, ale przestaję marnować czas na partie polityczne... Nie ma z tego nic do czerpania (kk1 wyjaśniło to dość dobrze powyżej)
Pierwotnie zaapelowałem do econologie.com o pomoc... Mocno wątpię, żeby ludzie, którzy trochę patrzą w ekologię, rozwój silników, nie byli świadomi jej istnienia...
Dla innych dziennikarzy to widać, ale przestaję marnować czas na partie polityczne... Nie ma z tego nic do czerpania (kk1 wyjaśniło to dość dobrze powyżej)
Pierwotnie zaapelowałem do econologie.com o pomoc... Mocno wątpię, żeby ludzie, którzy trochę patrzą w ekologię, rozwój silników, nie byli świadomi jej istnienia...
0 x
Econology napisał:Przykro mi, że cię zawiodłem, ale skontaktowałem się z fundacją Hulot (w celu zaprezentowania mojej pracy i econologie.com)… tak jak inni, wysłali mnie do pakowania…
ps: ja też próbowałem z Hubertem Reevesem... najwyraźniej byłby bardzo wrażliwy na naszą kruchą planetę... jego sekretarka nigdy nie poruszyła tematu...
Christophe,
Jak przedstawiasz ekonologię tego typu ludziom?
- płyta?
- zwykła poczta lub e-mail...
- Twoja teczka ze stażem (byłaby to pomyłka i bezużyteczna, bo zbyt techniczna dla decydentów czy dziennikarzy)?
Drugim pytaniem, które należy zadać, jest to, czego oczekujesz od tych ludzi?
- Dotacje czy pomoc finansowa?
- pomoc techniczna,
- konkretne działania (takie jak zorganizowanie Tour de France w pantonizowanym samochodzie),
- link do strony econologie.com?
- ...
Wiem, że nie jest łatwo przedstawić działalność, ale kiedy kontaktujesz się z tymi osobami, musisz sobie wyobrazić, że jest na nie duże zapotrzebowanie i/lub pracują w ramach wolontariatu... Więc potrzebujesz jasnych i dobrze uargumentowanych próśb?
Warto otworzyć inny wątek, gdzie indziej niż w:
Humor, blabla i serdeczność?? NIE ?
E.
0 x
-
- moderator
- Wiadomości: 79304
- Rejestracja: 10/02/03, 14:06
- Lokalizacja: planeta Serre
- x 11037
Takiej reakcji się spodziewałem: to ja oświadczam się nie w sposób oczywisty
Uważam, że forma nie ma aż takiego znaczenia, kiedy ma się kierować do osób zainteresowanych i świadomych już problemów środowiskowych...
W swoich działaniach najczęściej naiwnie postępowałem mailowo z załączonymi dokumentami lub zdjęciami, po prostu prosząc ich... o pomoc (w jakiejkolwiek formie)... w celu rozwinięcia procesu.
Spójrz na faks z akademii na tej stronie, aby udowodnić, że są zainteresowani systemem (ponieważ przesłali informacje na poziomie krajowym, skontaktowałem się z biurem Ademe w Strasburgu ....): https://www.econologie.com/forums/dopage-a-l ... t1312.html
Jest coś, co powoduje paranoję, prawda?
Na koniec przepraszam, że pracuję też z wolontariuszami... to nie jest powód do usprawiedliwiania niekompetencji!! Wręcz przeciwnie, wolontariusz powinien być jeszcze bardziej zmotywowany, ponieważ motywuje go nie tylko melodia...
Tak dla nowego wątku... Stworzę taki jak ten: https://www.econologie.com/forums/aider-econ ... t1436.html
Uważam, że forma nie ma aż takiego znaczenia, kiedy ma się kierować do osób zainteresowanych i świadomych już problemów środowiskowych...
W swoich działaniach najczęściej naiwnie postępowałem mailowo z załączonymi dokumentami lub zdjęciami, po prostu prosząc ich... o pomoc (w jakiejkolwiek formie)... w celu rozwinięcia procesu.
Spójrz na faks z akademii na tej stronie, aby udowodnić, że są zainteresowani systemem (ponieważ przesłali informacje na poziomie krajowym, skontaktowałem się z biurem Ademe w Strasburgu ....): https://www.econologie.com/forums/dopage-a-l ... t1312.html
Jest coś, co powoduje paranoję, prawda?
Na koniec przepraszam, że pracuję też z wolontariuszami... to nie jest powód do usprawiedliwiania niekompetencji!! Wręcz przeciwnie, wolontariusz powinien być jeszcze bardziej zmotywowany, ponieważ motywuje go nie tylko melodia...
Tak dla nowego wątku... Stworzę taki jak ten: https://www.econologie.com/forums/aider-econ ... t1436.html
Ostatnio edytowane przez Christophe 23 / 01 / 09, 17: 54, 1 edytowany raz.
0 x
Uważaj na trolla!!
Osobiście uważam, że Pantone wcale nie zasługuje na zajmowanie się politykami i wielkimi „gwiazdami” ekologów jak Hulot czy Reeves.
Niech będzie jasne, że drogą przyszłości nie jest ani Pantone, ani żaden całkowicie iluzoryczny czysty pseudosamochód, ani żaden pojazd dwukołowy, który często jeszcze bardziej zanieczyszcza środowisko. Przyszłość leży w stopniowym porzucaniu samochodu.
I na tym poziomie myślę, że zieloni, choć nie są doskonali, mają dużą przewagę na starcie. Wystarczy zobaczyć, jak bardzo Denis Baupin łamie sobie tyłek w paryskim ratuszu, żeby ukraść trochę miejsca samochodom. Nie jest jeszcze super, ale jest postęp i przede wszystkim są chęci!!
Chociaż Mamère ma w dupie Pantone, który jest przecież tylko gadżetem, który nie rozwiązuje problemu motoryzacyjnego (co najwyżej trochę go odsuwa i znowu), cóż, rozumiem to. Tym bardziej, że Pantone wciąż poważnie nie ma naukowej i technicznej gwarancji. Dla polityka normalne jest unikanie śliskich tematów. Wybrani ekolodzy mają już dość do czynienia z uznanymi energiami odnawialnymi i oszczędnością energii (w tym temacie powinienem zwrócić uwagę na ewidentny brak motywacji pantonistów econo do podjęcia pewnych wysiłków w zakresie oszczędności energii... por. Kyot'Home?)
Nie znam konkretnych pozycji Mamère i nie obchodzi mnie to. Cieszę się, że Zieloni to partia Denisa Baupina, bardziej zdeterminowana niż ktokolwiek inny w polowaniu na samochody w Paryżu, a także Yvesa Cocheta, który jest jedynym politykiem we Francji, który ma odwagę mówić o rzeczywistych problemach energetycznych i wyczerpaniu ropy.
I myślę, że te tematy są „nieco” bardziej niepokojące i priorytetowe niż Pantone. Dobrze byłoby zachować trochę jasności umysłu.
Chodź, walka trwa, możesz mnie zastrzelić swoimi ognistymi odpowiedziami
Osobiście uważam, że Pantone wcale nie zasługuje na zajmowanie się politykami i wielkimi „gwiazdami” ekologów jak Hulot czy Reeves.
Niech będzie jasne, że drogą przyszłości nie jest ani Pantone, ani żaden całkowicie iluzoryczny czysty pseudosamochód, ani żaden pojazd dwukołowy, który często jeszcze bardziej zanieczyszcza środowisko. Przyszłość leży w stopniowym porzucaniu samochodu.
I na tym poziomie myślę, że zieloni, choć nie są doskonali, mają dużą przewagę na starcie. Wystarczy zobaczyć, jak bardzo Denis Baupin łamie sobie tyłek w paryskim ratuszu, żeby ukraść trochę miejsca samochodom. Nie jest jeszcze super, ale jest postęp i przede wszystkim są chęci!!
Chociaż Mamère ma w dupie Pantone, który jest przecież tylko gadżetem, który nie rozwiązuje problemu motoryzacyjnego (co najwyżej trochę go odsuwa i znowu), cóż, rozumiem to. Tym bardziej, że Pantone wciąż poważnie nie ma naukowej i technicznej gwarancji. Dla polityka normalne jest unikanie śliskich tematów. Wybrani ekolodzy mają już dość do czynienia z uznanymi energiami odnawialnymi i oszczędnością energii (w tym temacie powinienem zwrócić uwagę na ewidentny brak motywacji pantonistów econo do podjęcia pewnych wysiłków w zakresie oszczędności energii... por. Kyot'Home?)
Nie znam konkretnych pozycji Mamère i nie obchodzi mnie to. Cieszę się, że Zieloni to partia Denisa Baupina, bardziej zdeterminowana niż ktokolwiek inny w polowaniu na samochody w Paryżu, a także Yvesa Cocheta, który jest jedynym politykiem we Francji, który ma odwagę mówić o rzeczywistych problemach energetycznych i wyczerpaniu ropy.
I myślę, że te tematy są „nieco” bardziej niepokojące i priorytetowe niż Pantone. Dobrze byłoby zachować trochę jasności umysłu.
Chodź, walka trwa, możesz mnie zastrzelić swoimi ognistymi odpowiedziami
0 x
-
- moderator
- Wiadomości: 79304
- Rejestracja: 10/02/03, 14:06
- Lokalizacja: planeta Serre
- x 11037
Rulian napisał:Uważaj na trolla!!
Osobiście uważam, że Pantone wcale nie zasługuje na zajmowanie się politykami i wielkimi „gwiazdami” ekologów jak Hulot czy Reeves.
Oczywiście wolą sprzedawać książki o ogłoszonej katastrofie niż szukać rozwiązań… ich celem nie jest szukanie rozwiązań „ekologicznych” ponieważ to złamałoby ich raison d'être! Zadowalają się informowaniem w mniej lub bardziej obiektywny sposób...
Trochę jak phsycosis, którą zbudowali Zieloni na energetyce jądrowej (o ile mi wiadomo, to zadziałało u Ciebie. Mój drogi Rulianie), proponując w zamian jakie rozwiązanie? Turbiny wiatrowe ? Całkowicie iluzoryczne rozwiązanie... (patrz dane CO2/kWhe z Danii)
Przykro mi, ale zieloni nigdy nie zapobiegli powstaniu elektrowni atomowej. W takim razie mam dla nich nadzieję, że WSZYSCY antyatomowi ekolodzy podpisują obecnie kontrakty na zieloną energię (kwh + droga)... Pozwólcie, że zwątpię: mam wrażenie, że chcą taniego masła i zdrowej mleczarni!
Rulian napisał:Niech będzie jasne, że drogą przyszłości nie jest ani Pantone, ani żaden całkowicie iluzoryczny czysty pseudosamochód, ani żaden pojazd dwukołowy, który często jeszcze bardziej zanieczyszcza środowisko. Przyszłość leży w stopniowym porzucaniu samochodu.
Jeśli ograniczysz stosowanie pantone do samochodu, to raczej się zgodzę (najbardziej ekologiczny samochód to taki, który nie jeździ!), ale zapominasz o traktorze, który orze swoje pole, tak że codziennie masz chleb na stole i mleko w misce...
Jeśli dla samochodu pantone byłby allibi do jego większego wykorzystania, to w przypadku pojazdu przemysłowego byłby to mniejszy ładunek nieściśliwy... 2. konsekwencja: mógłby sprawić, że biopaliwo będzie zdecydowanie opłacalne (w tym przypadku użytkownik pozwoliłby zyskać aspektowi ekonomicznemu na ekologii...)
Rulian napisał:I na tym poziomie myślę, że zieloni, choć nie są doskonali, mają dużą przewagę na starcie. Wystarczy zobaczyć, jak bardzo Denis Baupin łamie sobie tyłek w paryskim ratuszu, żeby ukraść trochę miejsca samochodom. Nie jest jeszcze super, ale jest postęp i przede wszystkim są chęci!!
Cytujesz Paryż... Dobrze, więc cytuję Ciebie (jako rowerzystę: p) nieznośną anty-dwukołową klikę, którą ratusz Paryża uruchomił od jakiegoś czasu...
Rulian napisał:Chociaż Mamère ma w dupie Pantone, który jest przecież tylko gadżetem, który nie rozwiązuje problemu motoryzacyjnego (co najwyżej trochę go odsuwa i znowu), cóż, rozumiem to. Tym bardziej, że Pantone wciąż poważnie nie ma naukowej i technicznej gwarancji. Dla polityka normalne jest unikanie śliskich tematów. Wybrani ekolodzy mają już dość do czynienia z uznanymi energiami odnawialnymi i oszczędnością energii (w tym temacie powinienem zwrócić uwagę na ewidentny brak motywacji pantonistów econo do podjęcia pewnych wysiłków w zakresie oszczędności energii... por. Kyot'Home?)
Patrz wyżej: rozumowanie ograniczone do samochodów...
Rulian napisał:Nie znam konkretnych pozycji Mamère i nie obchodzi mnie to. Cieszę się, że Zieloni to partia Denisa Baupina, bardziej zdeterminowana niż ktokolwiek inny w polowaniu na samochody w Paryżu, a także Yvesa Cocheta, który jest jedynym politykiem we Francji, który ma odwagę mówić o rzeczywistych problemach energetycznych i wyczerpaniu ropy.
I myślę, że te tematy są „nieco” bardziej niepokojące i priorytetowe niż Pantone. Dobrze byłoby zachować trochę jasności umysłu.
Bez komentarza… Myślę, że mimo wszystko jestem całkiem przytomny… Zakończę stwierdzeniem, że mamy zły cel… Jeśli zielenie nie są idealne, nadal są w naszym „obozie”, więc po prostu nie możemy na nich liczyć! Nierozwój pantone wynika też z tego, że nie wpisuje się on w kapitalistyczną logikę konsumpcji… i to niekoniecznie każdemu musi odpowiadać…
Rulian napisał: Chodź, walka trwa, możesz mnie zastrzelić swoimi ognistymi odpowiedziami
Ale nie, ale nie...
0 x
Econology napisał: Zadowalają się informowaniem w mniej lub bardziej obiektywny sposób...
Więc co. Tak właśnie robi econo...
Econology napisał:Trochę jak phsycosis, którą zbudowali Zieloni na energetyce jądrowej (o ile mi wiadomo, to zadziałało u Ciebie. Mój drogi Rulianie), proponując w zamian jakie rozwiązanie? Turbiny wiatrowe ? Całkowicie iluzoryczne rozwiązanie... (patrz dane CO2/kWhe z Danii)
Przyznaj, że twój argument jest trochę niejasny... To nie turbiny wiatrowe sprawiają, że Dania jest jednym z najbardziej zasobnych w węgiel Kwh w Europie. Gdyby Dania nie miała dzisiaj 20% energii elektrycznej z turbin wiatrowych, nie sądzisz, że ich Kwh byłyby jeszcze bardziej emisyjne? Więc przyznajcie, że wiatraki mimo wszystko przynoszą prawdziwy postęp i nie są iluzoryczne, bo to kompletna bzdura... A zamiana CO2 na Czarnobyle (i nie mówię nawet o cenie!!), to naprawdę pomysł, że jest piękny...
Pod pretekstem, że 80% duńskiej elektryczności zanieczyszcza (co jest prawdą), twierdzisz, że 20% energii wiatrowej jest również gówniane lub nawet częściowo winne... To nie jest zbyt szczere.
Econology napisał:Przykro mi, ale zieloni nigdy nie zapobiegli powstaniu elektrowni atomowej.
Daleko im do doskonałości, to jasne. Ale nie znam się lepiej na arenie politycznej.
Econology napisał:W takim razie mam dla nich nadzieję, że WSZYSCY antyatomowi ekolodzy podpisują obecnie kontrakty na zieloną energię (kwh + droga)... Pozwólcie, że zwątpię: mam wrażenie, że chcą taniego masła i zdrowej mleczarni!
Nie bardziej niż ekolodzy niezdolni do podjęcia wysiłku dla KH... Nawet ty, nigdy nie dostałem twoich wyników... Więc proszę nie rzucaj kamieniami zbyt szybko.
Econology napisał:ale zapominasz o traktorze, który zaorał jego pole, dzięki czemu codziennie masz chleb na stole i mleko w misce...
Tak, chciałbym… ale biorąc pod uwagę udział traktorów w emisji CO2, jasne jest, że w naszej polityce są inne priorytety. Nie umniejsza to zasług pantonizowanych chłopów, ale rozumiem, że wybrani urzędnicy mają lepsze rzeczy do roboty.
Econology napisał:Cytujesz Paryż... Dobrze, więc cytuję Ciebie (jako rowerzystę: p) nieznośną anty-dwukołową klikę, którą ratusz Paryża uruchomił od jakiegoś czasu...
Cóż, ponieważ rowery zanieczyszczają środowisko tak samo jak samochody, a nawet bardziej (zmniejszając liczbę użytkowników), a ponadto generują więcej zgonów, wybaczcie, ale nie mogę całkowicie potępić waszej „kabały anty-dwukołowej”. Dwa koła to tylko jeden z wariantów problemu reprezentowanego obecnie przez samochód. Nie przynoszą nic poza iluzjami.
Econology napisał:Bez komentarza… Myślę, że mimo wszystko jestem całkiem przytomny… Zakończę stwierdzeniem, że mamy zły cel… Jeśli zielenie nie są idealne, nadal są w naszym „obozie”, więc po prostu nie możemy na nich liczyć!
Tutaj wyraźnie się zgadzamy. Jednak z drugiej strony ekolodzy wszystkich pasów nie muszą polegać na Pantone, aby znacząco poprawić sytuację. Dlatego to normalne, że to ignorują.
0 x
-
- moderator
- Wiadomości: 79304
- Rejestracja: 10/02/03, 14:06
- Lokalizacja: planeta Serre
- x 11037
Rulian napisał:. Jednak z drugiej strony ekolodzy wszystkich pasów nie muszą polegać na Pantone, aby znacząco poprawić sytuację. Dlatego to normalne, że to ignorują.
Nie zaczynałbym z tobą polemiki i po prostu odpowiadam na twoją ostatnią uwagę: jest duża szansa, że podejmą próby odzyskania pantone (w stylu: zawsze cię wspieraliśmy) przez partie polityczne, kiedy wybuchnie (jeśli pewnego dnia wybuchnie ...) To znaczy, kiedy brudna robota (lata kłopotów) zostanie wykonana .... szczury rzucą się na ten pomysł....
ps: co do moich wyników KH, rodzaj piłki powiedziałem ci pkoi, przypominam, że nie mam szczegółów moich podopiecznych (i że jestem w BELGII), więc jak chcesz, abym wziął udział????... Ale zrobiłem to dla moich starych ludzi i to jest +37%...
0 x
-
- Podobne tematy
- odpowiedzi
- widoki
- Ostatni post
-
- 8 odpowiedzi
- 6359 widoki
-
Ostatni post przez Christophe
Zobacz ostatni post
25/04/16, 13:14Temat opublikowany w forum : Bistro: życie na miejscu, wypoczynek i relaks, humor i towarzyskość oraz ogłoszenia
-
- 107 odpowiedzi
- 32853 widoki
-
Ostatni post przez Ahmed
Zobacz ostatni post
29/09/14, 19:19Temat opublikowany w forum : Bistro: życie na miejscu, wypoczynek i relaks, humor i towarzyskość oraz ogłoszenia
-
- 5 odpowiedzi
- 2957 widoki
-
Ostatni post przez Christophe
Zobacz ostatni post
15/05/09, 17:07Temat opublikowany w forum : Bistro: życie na miejscu, wypoczynek i relaks, humor i towarzyskość oraz ogłoszenia
-
- 13 odpowiedzi
- 11171 widoki
-
Ostatni post przez Gregconstruct
Zobacz ostatni post
27/10/08, 19:27Temat opublikowany w forum : Bistro: życie na miejscu, wypoczynek i relaks, humor i towarzyskość oraz ogłoszenia
-
- 0 odpowiedzi
- 2625 widoki
-
Ostatni post przez Christophe
Zobacz ostatni post
01/05/07, 15:33Temat opublikowany w forum : Bistro: życie na miejscu, wypoczynek i relaks, humor i towarzyskość oraz ogłoszenia
Wróć do „Bistro: życie w witrynie, wypoczynek i relaks, humor i towarzyskość oraz ogłoszenia”
Kto jest online?
Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 201