Oraz –1 dla mniejszej mocy
moinsdewatt napisał:Obamot napisał: I.......
6) Projektant – jako chemik – deklaruje, że cząsteczki wody nie ulegają denaturacji. Swoim patentem bierze na siebie odpowiedzialność... Musi wiedzieć, o czym mówi!
Nie.
Możesz opatentować wszystko (z wyjątkiem stanu techniki). Rola agencji patentowych w żaden sposób nie uniemożliwia wynalazcy jakiejkolwiek odpowiedzialności.
Tak.
Popełnia to od chwili, gdy sam zaczyna – lub jest zaangażowany (co najwyraźniej tak jest) – w produkcję i/lub aż do momentu wprowadzenia na rynek.
A to z REACH:
http://fr.wikipedia.org/wiki/Enregistre ... _chimiquesWikipedia zaczerpnięta z rozporządzenia REACH napisała:Nowe rozporządzenie ma na celu stopniową eliminację najniebezpieczniejszych substancji chemicznych w Unii Europejskiej. Za to, ciężar dowodu bezpieczeństwa powszechnie stosowanych produktów chemicznych zostaje odwrócony: na producencie (i importerze) spoczywa obowiązek wykazania bezpieczeństwa tych substancji dla człowieka i przyrody, w drodze badań zagrożeń dla zdrowia ludzkiego i środowiska, przed ich wprowadzeniem do obrotu lub zastosowaniem.
Każdy producent produktów chemicznych musi przedstawić dowód, że nowe cząsteczki, które wprowadza na rynek, są bezpieczne.
Ale po raz kolejny surfujemy po braku zrozumienia właściwych priorytetów w globalnym podejściu do problemów, według niektórych w tym wątku!
Na przykład, gdy słyszymy, jak niektórzy ludzie mówią, że odżywiają się prawidłowo,
„ponieważ postępowali zgodnie z zaleceniami lekarza, zalecając picie 2 litrów dziennie, w tym mleka na wapń”. Albo biorą
„margaryna i aspartam, żeby nie przytyć”, czy używać patelni tefelonowych do gotowania w niskich temperaturach, bo grillowane mięso jest rakotwórcze, możemy się tylko uśmiechać.
Wszyscy oni będą mieli w organizmie znacznie więcej szkodliwych lub nawet toksycznych substancji (w perspektywie średnio- lub długoterminowej, w zależności od przypadku). A dla niektórych niemożliwych do wyekstrahowania jak formaldehyd!
A produkty takie jak Roundup czy Nutrasweet kumulują ryzyko dla zdrowia. Ale za tym stoją te same firmy agrochemiczne, które je produkują, oferują całą gamę leków, które... wyleczą cię po otruciu! I to bezpośrednio lub poprzez swoje spółki zależne.
Powinniśmy więc zachować rozsądek i przestać mówić o nieistniejącym problemie dotyczącym tego wzoru na agregację wody w postaci żelu. To kompletna bzdura, amha. Inaczej musielibyśmy przedstawić dowód.