Dziedzictwo genetyczne człowieka ...

Rozwój sytuacji forums i witryny. Humor i towarzyskość między członkami forum - Tout est cokolwiek - Prezentacja nowych zarejestrowanych członków Relaks, czas wolny, wypoczynek, sport, wakacje, pasje ... Co robisz ze swoim wolnym czasem? Forum wymiany na temat naszych pasji, zajęć, czasu wolnego ... kreatywnego lub rekreacyjnego! Opublikuj swoje reklamy. Ogłoszenia, cyber-akcje i petycje, ciekawe strony, kalendarze, wydarzenia, targi, wystawy, inicjatywy lokalne, działania stowarzyszeń… Nie prosimy o reklamę czysto komercyjną.
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12298
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2963




przez Ahmed » 07/01/14, 20:44

Jak wytłumaczyć ten pierwotny i prymitywny ludzki odruch ciągłego dążenia do globalnego bogactwa, niekończącego się wzrostu i nadmiaru?

zadajesz sobie pytanie, och Grelinette. To rzeczywiście nie jest wyjaśnione z tego prostego powodu, że to stwierdzenie jest całkowicie fałszywe!
To prosta projekcja „ducha czasów” na jednolitą i odrealnioną przeszłość.
Nie żeby społeczeństwa przedkapitalistyczne nie znały chciwości czy innych podobnych wad, ale ich funkcjonowanie zasadniczo różniło się od naszego i nie było nastawione na akumulację dla akumulacji.
0 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
Avatar de l'utilisateur
Grelinette
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2007
Rejestracja: 27/08/08, 15:42
Lokalizacja: Prowansja
x 272




przez Grelinette » 08/01/14, 10:26

Ahmed napisał:
Jak wytłumaczyć ten pierwotny i prymitywny ludzki odruch ciągłego dążenia do globalnego bogactwa, niekończącego się wzrostu i nadmiaru?

zadajesz sobie pytanie, och Grelinette. To rzeczywiście nie jest wyjaśnione z tego prostego powodu, że to stwierdzenie jest całkowicie fałszywe!
To prosta projekcja „ducha czasów” na jednolitą i odrealnioną przeszłość.
Nie żeby społeczeństwa przedkapitalistyczne nie znały chciwości czy innych podobnych wad, ale ich funkcjonowanie zasadniczo różniło się od naszego i nie było nastawione na akumulację dla akumulacji.

Tak.... Ahmed, w Twojej odpowiedzi niepokoi mnie to, że podchodzi do problemu bardzo ogólnie iz bardzo odległego punktu widzenia, rozważając ludzkie zachowanie nie na poziomie jednostki, ale grupy.

Kiedy zadaję pytanie „Jak wytłumaczyć ten pierwotny i prymitywny odruch człowieka”, rozumuję na poziomie jednostki, gestu lub zachowania, które należy rozważyć przy minimum namysłu, lub przynajmniej zadając przynajmniej to pytanie: „Czy naprawdę potrzebuję tego lub robię to?”, „Czy ten gest poprawi jakość mojego życia?”.

W wielu przypadkach odpowiedź brzmi po prostu nie. A jednak ten bezużyteczny gest zostanie popełniony bez wiedzy woli autora i często wymagający większego wysiłku: kiedy piekarz idzie po wybielacz, aby sumiennie wylać go na jego niesprzedane produkty, jest to bardziej restrykcyjne niż po prostu je wyrzucić lub umieść je w łatwo dostępnym miejscu dla tych, którzy ich potrzebują. (Przepraszam piekarzy czytających tę debatę. Nie ma nic przeciwko tobie, to tylko metafora! :? )

Wprawdzie Jednostka istnieje tylko w odniesieniu do Grupy, do której należy, ale mimo to… Możemy słusznie zadać sobie pytanie „dlaczego" tzw. "inteligentna" istota będzie ukrywała swoje zdolności myślenia, aby dokonać "autodestrukcyjnego" czynu dla swojej grupy, a więc i dla siebie.

Wciąż widzę tu bardzo ludzki paradoks: u podstaw ludzkich odruchów leży odruch indywidualnego przetrwania i zniszczenia sąsiada !

Jest też refleks szukać obecności grupy, a więc tworzyć grupę, w przeciwieństwie do osłabiania grupy.

W rzeczywistości nie jest to zasadniczo ludzkie, ponieważ większość żywych istot działa zgodnie z tą zasadą: „Potrzebuję innych, ale będę działać, aby ich zdominować, osłabić i zniszczyć”!

Życie jest paradoksem.
0 x
Projekt konnym-Hybrid - Econology projekt
„Poszukiwanie postępu nie wyklucza zamiłowania do tradycji”
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12298
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2963




przez Ahmed » 08/01/14, 18:58

Słusznie możemy zadać sobie pytanie: „dlaczego” istota, o której mówi się, że jest „inteligentna”, będzie ukrywać swoje zdolności refleksyjne, aby popełnić akt „autodestrukcyjny” dla swojej grupy, a zatem dla siebie.

To jest rzeczywiście dobre pytanie!
Nie ma jednak potrzeby, aby ta inteligentna istota dokonywała tego unicestwienia.
Jeśli weźmiemy pod uwagę, że każdy towar ma podwójną rzeczywistość, która jest w sprzeczności: wartość użytkowa i wartość wymienna, postawa twojego piekarza jest logiczna, ponieważ wybiera raczej drugą niż pierwszą.
W rzeczywistości to nie on wybiera dobrowolnie, tylko działa jako podmiot gospodarczy zdeterminowany wartością… tak, jak napisano Marks, automat przedmiotowy (to bardzo wymowny oksymoron!).
0 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
Avatar de l'utilisateur
Sen-no-sen
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6856
Rejestracja: 11/06/09, 13:08
Lokalizacja: Wysoka Beaujolais.
x 749




przez Sen-no-sen » 15/01/14, 13:21

Grelinette napisał:Jak wytłumaczyć ten pierwotny i prymitywny ludzki odruch ciągłego dążenia do globalnego bogactwa, niekończącego się wzrostu i nadmiaru?


Nie ma genetycznej tendencji do bogactwa, niekończącego się wzrostu, nadmiaru...
To nie jest odruch, ale łańcuch przyczynowy pochodzenia termodynamicznego.
Istoty ludzkie są wyposażone w korę asocjacyjną, która umożliwia im zapisywanie informacji w pamięci.
Są one następnie udostępniane w grupie, ponieważ ludzie są zwierzętami społecznymi.
Wtedy „uwspólnienie poznawcze” pozwala na przyspieszenie zdolności przetwarzania informacji: czego nie odkryje jeden, wkrótce odkryje drugi.
Kiedy dokonuje się odkrycia, szybko zostaje ono udostępnione i ulepszone...
Po zdobyciu tej wiedzy staje się ona kulturowa i jest przekazywana i ulepszana z pokolenia na pokolenie.
Międzypokoleniowe kognitywne sprzężenie zwrotne kończy się utworzeniem zbiorowego mózgu ustalonego w czasie (przeszła i obecna wiedza), następuje wzrost wiedzy, który bardzo szybko staje się wykładniczy!
Ten wzrost wiedzy szybko przekłada się na wykładnicze rozpraszanie energii!

Powyżej pewnego progu (zwanego progiem krytycznym) społeczeństwa ludzkie zaczynają się aglomerować (plemię, wieś, miasto, naród, globalizacja), co znacznie zwiększa ich wpływ na ich otoczenie i doszło do tego, że rzeczy się psują, bo im bardziej modyfikować nasze środowisko i tym bardziej musimy się do niego dostosowywać… rozpraszając jeszcze więcej energii… do „granicy”: taka jest nasza obecna sytuacja!
0 x
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.

 


  • Podobne tematy
    odpowiedzi
    widoki
    Ostatni post

Wróć do „Bistro: życie w witrynie, wypoczynek i relaks, humor i towarzyskość oraz ogłoszenia”

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 217