Czy władcy są głupi?

Rozwój sytuacji forums i witryny. Humor i towarzyskość między członkami forum - Tout est cokolwiek - Prezentacja nowych zarejestrowanych członków Relaks, czas wolny, wypoczynek, sport, wakacje, pasje ... Co robisz ze swoim wolnym czasem? Forum wymiany na temat naszych pasji, zajęć, czasu wolnego ... kreatywnego lub rekreacyjnego! Opublikuj swoje reklamy. Ogłoszenia, cyber-akcje i petycje, ciekawe strony, kalendarze, wydarzenia, targi, wystawy, inicjatywy lokalne, działania stowarzyszeń… Nie prosimy o reklamę czysto komercyjną.
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79295
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 11028




przez Christophe » 25/01/09, 23:51

Remundo napisał:aby zagwarantować pokój,


Czy ma pan na myśli wybór Sarko?

Remundo napisał:faktem jest, że żyjemy „w cudownych czasach”


Nie wiem, czy to ironia (chyba tak z tą buźką?)… jeśli nie, to jest to „powszechne zdanie”, które niewiele wnosi do debaty… Całkiem sporo Niemców w 35. powiedzieli to samo... :|

W jaki sposób? Dla kogo? Po co? Jedyną wspaniałą rzeczą, jaką znajduję w naszym pokoleniu, jest rozwój Internetu i brak bezpośredniej wojny… Co do reszty…

Ale to była ironia, prawda?
0 x
Avatar de l'utilisateur
Remundo
moderator
moderator
Wiadomości: 16095
Rejestracja: 15/10/07, 16:05
Lokalizacja: Clermont Ferrand
x 5233




przez Remundo » 26/01/09, 00:19

Chciałem po prostu powiedzieć, że jeśli nikt nie będzie przestrzegał zasad pracy, wysiłku i moralności, [nie zawsze nagradzane i trzeba w tym brać udział], to zmierzamy prosto do wojny domowej i będzie znacznie gorzej.

Żyjemy obecnie w okresie bez wzorców, w którym występują niewiarygodne nadużycia, które są całkowicie destrukcyjne dla naszych społeczeństw (te, o których wspomniałeś).

A wielu przywódców jest biednych, szczególnie w polityce.

Jeśli chodzi o Sarko, myślę, że ma dobre plecy: chciałby zrobić wiele rzeczy i uważam, że jest szczery w swoim przypływie energii; nie ma jednak środków (czasowych, finansowych, ludzkich), aby zrobić to, co mówi.

Tak naprawdę definicja Sarko brzmi: „mówi, co chce zrobić”, a następnie „Francja robi to, czego nie chciała powiedzieć”

jesteś w Belgii i tym lepiej, bo Francja jest już zrujnowana, A więc FRANCUZI, nawet jeśli dobrze myślący ludzie naśmiewali się z Fillona, ​​kiedy to mówił.

Wiem doskonale, że wszyscy zrobią ze mną to samo, albo powiedzą, że dług jest wirtualny, i cóż, nie obchodzi mnie to, panowie, czeka nas podwójny spadek siły nabywczej, częściowo poprzez zamrożenie wynagrodzeń, następnie przez dewaluację euro (na później...) :P

Poza tym gdybyśmy nie mieli euro, już byśmy tam byli (masowa dewaluacja): to Niemcy niemal w pojedynkę wspierają całą strefę euro.

Dobranoc Obraz jutro jest praca, a i tak musimy iść : Idea:
0 x
Obraz
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79295
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 11028




przez Christophe » 26/01/09, 00:43

Wojna domowa we Francji? Mouhahahaha... z płytą CD Star Ac lub DVD Arthur (pomoc) jako gratis?

Ale nic nierobienie i akceptacja, dokąd twoim zdaniem to doprowadzi? Spadnie, gdy klasa średnia (ty i ja) zaczniemy NAPRAWDĘ głodować (i nie mówię o głodzie konsumenckim)…

Fakt przebywania w BE w niczym mnie nie „chroni” (i przypominam, że to nie ja wybrałem tę emigrację...), co więcej, jeśli wybuchnie we Francji, Belgia w dużej mierze odczuje, że to minie.

Francję łączy przede wszystkim dług publiczny (a więc nie mający nic wspólnego z imigrantami czy rmistami… jak niektórzy lubią słyszeć lub mówić) i przede wszystkim jej interesy: to, że 50% podatników odmawia zapłaty procentu odpowiadającego spłatę tego długu w swoich podatkach i jak myślisz, co się stanie? Czy bankierzy, ci nowi lordowie, którym brakuje jedynie praw własności, napadną na Francję?

Obraz

https://www.econologie.com/forums/adherez-au ... 8-130.html

https://www.econologie.com/forums/dette-publ ... t5361.html
0 x
Andre
Pantone badacz silnika
Pantone badacz silnika
Wiadomości: 3787
Rejestracja: 17/03/05, 02:35
x 12




przez Andre » 26/01/09, 03:27

Halo

Nie jesteście jedynym krajem zadłużonym, Kanada znacznie zwiększy swoje zadłużenie, w tym tygodniu zostanie ogłoszony kolejny budżet, trzeba włożyć miliardy w przemysł samochodowy, przemysł wytwórczy i duże instytucje finansowe. dług, jaki zaciągną wobec tych samych instytucji finansowych.
Aby wykrwawić klasę średnią, wystarczy, że wybrani urzędnicy zaciągną dług, którego praktycznie nie da się spłacić, a jedyne, co pozostaje, to pozwolić maszynie działać i przerzucić dług na przyszłe pokolenia.

To, czy wybierzemy taki rząd, jaki chcemy, to nie rząd decyduje (poza tym rząd Kanady ryzykuje obalenie z tym budżetem)

Pytanie, które musimy sobie zadać, brzmi: dlaczego amerykański krach finansowy dotknął cały świat? nawet Chiny i Rosja przez efekt domina? czy to po prostu oznacza, że ​​garstka ludzi kontroluje wszystkie światowe finanse, decyduje się na zwiększenie poziomu ropy naftowej, obniża ceny metali i mówi nam, że musimy konsumować więcej, aby uratować gospodarkę? Posuwają się nawet do obniżki podatków dla nas
Cóż, myślę, że aby je zasadzić, musimy po prostu skonsumować absolutne minimum, czyli to, co niezbędne do życia
Kiedy przeprowadzali testy z ceną ropy naftowej, żeby dowiedzieć się, jaki jest limit, osiągnęli go i system się zawiesił.
przemysł samochodowy będzie miał trudności z przetrwaniem
jak gdyby całe nasze przetrwanie zależało od łaski samochodu

Wszyscy dali się nabrać na to, że wierzą, że jesteśmy niebezpieczni i że musimy płacić za ważny, fałszywy, nieskuteczny system bezpieczeństwa, podczas gdy system społeczny i zdrowotny wkrótce się załamie (wkrótce nie będzie nas nawet stać na mieć wypełniony ząb)

Problem pojawił się, gdy pozwoliliśmy niekontrolowanym bankom prywatnym na wprowadzenie do obiegu 80% wirtualnych pieniędzy, a jeśli z dnia na dzień każdy mały oszczędzający wycofuje swoje pieniądze z banków, pozostaje im do dyspozycji jedynie 20%.

Aby powrócić do początkowego postu
Nie zmieniliśmy się wiele od czasów feudalnych, poza tym, że wyobrażamy sobie, że w naszej demokracji wybierzemy kogoś, kto przewodzi.
W rzeczywistości królowie są delegowani, dożywotnio i dobrze ukryci, my po prostu wybierzemy kapitana żandarmerii, który będzie utrzymywał porządek i dyscyplinę na żołdzie tych wielkich, niewybranych baronów.

Myślę, że niewybrany dyktator Napoleon zrobił dla swojego narodu więcej niż wszyscy wybrani urzędnicy razem wzięci.

Zastanawiam się, jakie znaczenie będzie miał Obama dla tych wielkich finansowych królów, którzy rządzą światem. Jeśli spojrzymy na historię, wszyscy wielcy przywódcy, którzy chcieli polepszyć los swoich ludzi, napotkali ogromny opór ze strony finansowych baronów.


André
0 x
oliburn
Rozumiem econologic
Rozumiem econologic
Wiadomości: 181
Rejestracja: 30/01/07, 07:59
Lokalizacja: 33 Merignac




przez oliburn » 26/01/09, 07:09

niezależnie od tego, czy omawialiśmy to 2000 lat temu, czy dzisiaj, widzę, że debata pozostaje taka sama…
Wiedzcie Panowie, że przyjemność z posiadania jakiejś władzy jest przyjemnością jak wiele innych, a władza zaczyna się w najmniejszym klubie petanque, w najmniejszej wiosce w najmniejszym kraju... obserwując ludzi wokół siebie!!!
osobowości ludzi ulegają przemianie już jako parametr
wymiana: napływ pieniędzy, władza...
mój szef, który dzisiaj dużo drapie się po plecach
pracowników był wzorowym pracownikiem, który krzyczał i przeklinał
szefom, gdy na odcinku wypłaty zabrakło 1 franka,
znał na pamięć kodeks pracy i miał dowcip
rewolucyjny...zmienił się mały parametr i oto jest nasz
człowiek, który również zmienia się w coś przeciwnego... wszystko to jest naturalne
taka jest „ludzka natura” i żadne wasze przemówienia jej nie zmienią
nic. Władzę rozumiem tylko wtedy, gdy jest narzędziem
organizacja służąca ludziom, którzy niestety nie mają
nie duch organizacji. Jest niezbędny do życia
społeczeństwa, o ile nie wykorzystamy go do pieprzenia się z sąsiadem.
wszystkich, których znam, którzy mieli władzę
duzi czy mali się zmienili i ci, którzy się nie zmienili
zrezygnowaliśmy... albo przyzwyczajamy się do systemu, albo jesteśmy
wyrzucony!!! i nic się nigdy nie zmieni, dlatego próbuję
zamiast uszczęśliwiać ludzi wokół mnie
zmienić świat, coś, co mnie wyczerpało...
Spotykałem się z „bandytami” po stronie przygód, z którymi spędzałem czas
politycy i pieniądze dla strony „tam trzeba być
zmienić stan rzeczy” i wierz mi, są to dwa środowiska
bardzo blisko, doszedłem do wniosku, że to nie oni są na marginesie
społeczeństwa, ale społeczeństwa, które jest na jego marginesie...
0 x
Bądź swoją własną pochodnią, swoim własnym schronieniem, swoim własnym panem ... "
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79295
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 11028




przez Christophe » 26/01/09, 10:07

Dobrze powiedziane Andre!

Obraz

Andre napisał:czy to po prostu oznacza, że ​​garstka ludzi kontroluje wszystkie światowe finanse, decyduje się na zwiększenie poziomu ropy, obniża ceny metali i mówi nam, że musimy konsumować więcej, aby uratować gospodarkę? Posuwają się nawet do obniżki podatków dla nas


No właśnie, stąd fragment, który im poświęciłem w życzeniach 2009: https://www.econologie.com/annee-2009-an ... -4020.html

Andre napisał:Kiedy przeprowadzali testy z ceną ropy naftowej, żeby dowiedzieć się, jaki jest limit, osiągnęli go i system się zawiesił.


Zakładam, że André ma na myśli cenę 150 dolarów za baryłkę w lipcu 2008 roku?
Jeśli tak jest, myślę tak samo: był to test „tolerancji” (NIE było żadnego rozsądnego powodu, aby tak bardzo wzrosła: żadnego kryzysu, żadnego konfliktu, zrównoważona podaż i popyt) i rozbił system. .Problem: ponowne uruchomienie systemu finansowego jest trudniejsze niż komputera PC... Każdy rozruch kasuje pamięć RAM, jeśli wiesz, co mam na myśli...

Andre napisał:Problem pojawił się, gdy pozwoliliśmy niekontrolowanym bankom prywatnym na wprowadzenie do obiegu 80% wirtualnych pieniędzy, a jeśli z dnia na dzień każdy mały oszczędzający wycofuje swoje pieniądze z banków, pozostaje im do dyspozycji jedynie 20%.


Mają one znacznie mniej niż 20%, przy czym współczynnik rezerwy w najlepszym przypadku (dla konsumenta) wynosi od 1 do 9. Mogą zatem pożyczyć/wytworzyć 100 euro, mimo że mają tylko 11 w „kieszeni”…

Andre napisał:Zastanawiam się, jakie znaczenie będzie miał Obama dla tych wielkich finansowych królów, którzy rządzą światem. Jeśli spojrzymy na historię, wszyscy wielcy przywódcy, którzy chcieli polepszyć los swoich ludzi, napotkali ogromny opór ze strony finansowych baronów…


Uważaj, Obama może zostać dotknięty przez Grace, ale nie jest nieśmiertelny...


Kennedy miał plan zreformowania tego, nie wiem, co z kwestiami finansowymi… zanim jego mózg zostanie wylutowany!

Znalazłem: https://www.econologie.com/l-escroquerie ... -2707.html

Strategiczny cel globalnego oszustwa monetarnego

O ile można sądzić z zewnątrz, wysokie finanse Stanów Zjednoczonych miały początkowo jedynie na celu kontrolę waluty kraju, a tym samym manipulowanie rynkiem Stanów Zjednoczonych do woli. Prywatny Fed służył do osiągnięcia tego celu. Kiedy prezydent Kennedy zaproponował ustawę określającą ten prywatny system finansowy, zmarł nagle. Każdy, kto ma kontakt z możliwościami prywatnych pieniędzy, stracił swoje dziedzictwo lub życie.


I w innym: https://www.econologie.com/forums/a-propos-d ... t3952.html

Kennedy'ego, próbując pozbawić FED władzy

Kilka miesięcy przed zamachem John F. Kennedy miał wykład swojego ojca Josepha w Saloniku Owalnym Białego Domu. „Jeśli to zrobisz, zabiją cię!” Jednak prezydent nie pozwolił, aby go to zniechęciło. 4 czerwca 1963 roku podpisał Ustawę Wykonawczą nr 111, uchylając w ten sposób Ustawę Wykonawczą 110, przywracając produkcję banknotów w ręce państwa i w dużej mierze pozbawiając kartel bankowy jego władzy.prywatny. Po wprowadzeniu do obiegu około 10289 miliardów dolarów o małych nominałach, zwanych „banknotami Stanów Zjednoczonych”, i gdy państwowa prasa drukarska przygotowywała się do wydania większych nominałów, Kennedy został zamordowany 4 listopada 22 r., tj. 1963 lat po Lincolnie, przez zamachowca sam snajper postrzelił się podczas ucieczki. Jego następcą został Lyndon B. Johnson. On także z niewyjaśnionych powodów wstrzymał druk biletów. Dwanaście banków Rezerwy Federalnej natychmiast wycofało banknoty Kennedy'ego z obiegu i wymieniło je na własne IOU.
Dzięki monopolowi na nieograniczoną produkcję srebra kartel bankowy Systemu Rezerwy Federalnej ma ogromną machinę do robienia pieniędzy, na której zarabia ogromne pieniądze. Kto stoi za tym systemem, jest dobrze strzeżoną tajemnicą. Ponieważ musimy rozróżnić banki własne od prostych banków członkowskich, które deponują rezerwy pieniężne, aby w razie potrzeby je później uratować. Kilka lat temu Bank Rezerwy Federalnej w Nowym Jorku opublikował nazwy tych banków członkowskich, które w przeciwnym razie nie miałyby żadnych praw. Roczne wynagrodzenie ich depozytów wynosi 6%. Ale poziom ich akcji jest trzymany w tajemnicy, podobnie jak nazwiska właścicieli banków Rezerwy Federalnej, początkowo trzech, dziś czternastu.
0 x
Avatar de l'utilisateur
Remundo
moderator
moderator
Wiadomości: 16095
Rejestracja: 15/10/07, 16:05
Lokalizacja: Clermont Ferrand
x 5233




przez Remundo » 26/01/09, 10:36

Christophe napisał:Wojna domowa we Francji? Mouhahahaha... z płytą CD Star Ac lub DVD Arthur (pomoc) jako gratis?

Hi Christopher,

Widzę, że dziś rano znów jesteś w dobrej formie. Francuzi już walczą między sobą na tak lub na nie... (demo, ruch uliczny wszelkiego rodzaju, stadion piłkarski, w drodze).

Wszyscy uważają się za bardziej uzasadnionych od innych, mądrzejszych i silniejszych.

Zrzucanie wszystkiego na bankierów i superkapitalistów jest zbyt prostym rozumowaniem.

Jeśli cena ropy wzrosła do 150 dolarów, dzieje się tak właśnie dlatego, że podaż była znacznie niższa od popytu (zobacz najnowsze często zadawane pytania na mojej stronie: „Czy szczyt jest jeszcze daleko, tato?”).

Możesz więc sobie wyobrazić, co się stanie w przypadku „przestoju” (zawyżone ceny paliwa/energii, przerwy w dostawie prądu, niewystarczające zaopatrzenie w żywność w miastach itp.)

Wisi nad naszymi głowami...

Cóż, wolę o tym nie myśleć.
0 x
Obraz
C moa
Zamieściłem wiadomości 500!
Zamieściłem wiadomości 500!
Wiadomości: 704
Rejestracja: 08/08/08, 09:49
Lokalizacja: Alger
x 9




przez C moa » 26/01/09, 12:25

Remundo napisał:Jeśli cena ropy wzrosła do 150 dolarów, dzieje się tak właśnie dlatego, że podaż była znacznie niższa od popytu (zobacz najnowsze często zadawane pytania na mojej stronie: „Czy szczyt jest jeszcze daleko, tato?”).
To całkowita nieprawda!!! Gdyby podaż była znacznie niższa od popytu, mielibyśmy niedobory zapasów na całym świecie. Tak się jednak nie stało. Niektórzy jednak twierdzą, że akcje gwałtownie spadły. To prawda, ale jest to ściśle powiązane tylko z ceną, ponieważ akcje są droższe. Teraz, gdy cena baryłki gwałtownie spadła, zapasy zostały uzupełnione i osiągnęły najwyższy poziom od wielu lat.

Miałem już okazję powiedzieć to w innych postach, notowania ropy (podobnie jak wielu innych surowców) nie odpowiadają w pełni prawu podaży i popytu. Na tych rynkach panuje wiele spekulacji, w związku z czym nawigujemy wzrokowo. Jeżeli uważacie, że się mylę, to spójrzcie na przewidywania tzw. ekspertów z ostatnich 3 lat. Oczywiście znajdą się tacy, którzy powiedzą, że będzie rosnąć, ale najbardziej „pesymistyczna” prognoza przewidywała cenę baryłki w okolicach 60 USD. Nagle nastąpił wzrost cen mówiący, że wzrośnie do 200/250 USD i niestety cena baryłki spadła do 35 USD tak, że nikt tego nie widział.

Trzy obserwacje wyraźnie pokazują, że nie ma związku między ceną a podażą i popytem:
- W 2006 r., kiedy cyklony uszkodziły instalacje w Zatoce Meksykańskiej, cena beczki wzrosła o 20%, z wyłączeniem tych instalacji, które reprezentują mniej niż 2% światowej produkcji, a przede wszystkim w większości zostały szybko naprawione;
- Cena baryłki w ciągu kilku miesięcy spadła ze 150 USD do niecałych 35 USD. Jednakże konsumpcja, a co za tym idzie produkcja, pozostała stabilna na poziomie około 80 milionów baryłek dziennie. Popyt (a nie konsumpcja w 2008 r.) z pewnością spadł, ale bardzo nieznacznie, w każdym razie nie o minimum 70%!!!
- Wreszcie beczka odzyskała kolor wraz z konfliktem izraelsko-palestyńskim, podczas gdy żaden z dwóch bohaterów nie produkuje cennej ropy, nie ma ryzyka ewentualnych spadków dostaw. Rynek wziął więc pod uwagę kryteria polityczne, ale oczywiście wciąż są eksperci, którzy przekonują, że to wszystko jest powiązane z popytem (i oczywiście to działa).
0 x
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79295
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 11028




przez Christophe » 26/01/09, 13:15

Remundo napisał:Jeśli cena ropy wzrosła do 150 dolarów, dzieje się tak właśnie dlatego, że podaż była znacznie niższa od popytu (zobacz najnowsze często zadawane pytania na mojej stronie: „Czy szczyt jest jeszcze daleko, tato?”).


Więc to jest totalna bzdura!!! To wina Chin i Indii, prawda? To miła wymówka spekulantów... żeby napełnić kieszenie!!

Zatem jeśli pójdę za tobą: dzisiaj przy 35 dolarów za baryłkę iw porównaniu z lipcem ubiegłego roku popyt jest znacznie niższy???? Wręcz przeciwnie, biorąc pod uwagę cenę, myślę, że tak jest lepszy plus efekt pory roku: czy naprawdę sądzicie, że w styczniu zużywamy mniej ropy niż w lipcu? Dodajmy do tego ostrą zimę...

No cóż, w UE i USA doszło do kilku bankructw, ale moim zdaniem nie były one zbyt duże, aby wpłynąć na globalny popyt w „widoczny” sposób…

Zatem +1 absolutnie i zdecydowanie (absolutnie i zdecydowanie) z C moa!
Obraz

(z wyjątkiem tego, że myślę, że jest to bardziej około 85 mln bdp/dzień, ale się spieram)

Cena ropy ma charakter spekulacyjny, a nie fundamentalny... a dowód mamy przed oczami, obserwując te 2 krzywe (popytu i ceny) w ciągu ostatnich 6 miesięcy...

ps: to znowu była wczorajsza noc...
0 x
Avatar de l'utilisateur
Remundo
moderator
moderator
Wiadomości: 16095
Rejestracja: 15/10/07, 16:05
Lokalizacja: Clermont Ferrand
x 5233




przez Remundo » 26/01/09, 16:17

Jeśli chcesz facetów, w końcu to twoja opinia...

I tak, jest to wina Chin i Indii, ale także nadmiernej konsumpcji krajów OECD, a także rozbawienia Amerykanów i Putina na Bliskim Wschodzie, w połączeniu z wysokimi stopami wzrostu w latach 2005–2008 oraz brakiem inwestycji w wydobycie i rafinerię, co doprowadziło do ceny 150 dolarów za baryłkę.

Bo nie rozumiesz, że na rynku węglowodorów panuje takie napięcie, że nawet niewielka nierównowaga między podażą a popytem powoduje znaczne wahania cen.

Spekulacje istnieją, ale to tylko piana na fali pomiędzy podażą a popytem. Ropa naftowa jest rynkiem praktycznie pozbawionym zapasów, z wąskim gardłem w rafinacji. [dodatkowo w Europie jest to proporcja oleju napędowego do benzyny we flocie, a nie proporcja oleju napędowego do benzyny pochodzącej z rafinacji].

Prowadzi to do komplikacji i opóźnień w transporcie itp.

Jeśli chcesz, „efektami rzędu 1” na cenę baryłki są to, co wydobywa się ze studni, następnie rafineria i konsumpcja.

Efekty drugiego rzędu to mali hackerzy pośredniczący w handlu produktami naftowymi oraz mądrzy goście ze swoimi skromnymi zapasami po lewej i prawej stronie.

Wreszcie nie będę Cię już więcej przekonywać. :P
0 x
Obraz

 


  • Podobne tematy
    odpowiedzi
    widoki
    Ostatni post

Wróć do „Bistro: życie w witrynie, wypoczynek i relaks, humor i towarzyskość oraz ogłoszenia”

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 215