Czy władcy są głupi?

Rozwój sytuacji forums i witryny. Humor i towarzyskość między członkami forum - Tout est cokolwiek - Prezentacja nowych zarejestrowanych członków Relaks, czas wolny, wypoczynek, sport, wakacje, pasje ... Co robisz ze swoim wolnym czasem? Forum wymiany na temat naszych pasji, zajęć, czasu wolnego ... kreatywnego lub rekreacyjnego! Opublikuj swoje reklamy. Ogłoszenia, cyber-akcje i petycje, ciekawe strony, kalendarze, wydarzenia, targi, wystawy, inicjatywy lokalne, działania stowarzyszeń… Nie prosimy o reklamę czysto komercyjną.
marc91
Uczę się econologic
Uczę się econologic
Wiadomości: 30
Rejestracja: 09/11/08, 13:18
x 2




przez marc91 » 25/01/09, 19:03

Remundo napisał:tutaj, aby zilustrować to, co mówi Christophe, czy widziałeś podczerwień France 2, w tym tygodniu „żyje za 1500 € / miesiąc” :?

Nie wiem, czy uda nam się jeszcze raz zobaczyć to na żywo w sieci.
http://www.programme-tv.com/actu/14691/ ... nce-2.html

Anegdota z raportu: Owerniacy (mieszkańcy wsi) żyją najlepiej. Mieszkańcy miast mają duże kłopoty, ponieważ muszą kupić wszystko oprócz przytłaczających wydatków mieszkaniowych : Idea:


Jako urzędnik samorządowy zdaję sobie sprawę, że politycy (burmistrzowie, posłowie itp.) znajdują się w doskonale zamkniętym systemie i wykorzystują swoją pozycję do zdobycia coraz większej władzy i wpływów.

aby ludzie mieli to, w co zostali wmówieni! : Chichot:
0 x
zmęczony Gogo w zielonych
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79117
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 10972




przez Christophe » 25/01/09, 19:16

1)
lejustemilieu napisał:Ho, a potem cholera, denerwujesz mnie, wyłączam komputer


No cóż, nie należy się denerwować taką drobnostką... ale cóż, publiczne oskarżanie w ten sposób „bezpodstawnie”, nawet jeśli jest uzasadnione, może nie każdemu się spodobać...

Nie zapominaj, że to webmaster ponosi odpowiedzialność karną za wszystko, co powiesz... więc są rzeczy, których nie powinienem przeoczyć i cenzurować. Gdybyś nie był regularnym użytkownikiem, już usunąłbym wszystkie Twoje wiadomości...

2) Remundo, zgadzam się z liczbami podanymi w Twoim przykładzie, zatem kto Twoim zdaniem jest odpowiedzialny za spadek siły nabywczej? Jedzenie czy zakwaterowanie?

Musi znaleźć zakwaterowanie, 700 euro/miesiąc opłaty wliczone w cenę.

On musi karmić, ubierz się, odnów swój sprzęt 400 €/miesiąc


dlatego Około 200 €/miesiąc na osobę na jedzenie

System wyraźnie chroni bogatych, lobby właścicieli i deweloperów.

3) Dla wielkiego palanta, czy to twoje, czy było w raporcie?

Musiałbyś mi wytłumaczyć, jak "zakwaterowanie = 0"...chyba, że ​​nadal jest z rodzicami (a wtedy wszyscy moi znajomi, którzy pracowali jeszcze ze swoim staruszkiem, musieli im coś płacić...2 do 300€ jedzenia wliczone w cenę, więc dobra oferta, ale i tak nie darmowa).

Chciałbym podzielić się z Wami MOIM WSPANIAŁYM DOŚWIADCZENIEM:

Pomiędzy 23. rokiem życia (przepraszam, że dostałem +5 bez powtarzania roku, prawdopodobnie nie wystarczająco się masturbowałem) a 25. rokiem życia i nieudanym poszukiwaniem pracy, każda statystyka sklasyfikowałaby mnie jako „WIELKIEGO WANNERA” ..Nie byłem ani bezrobotny (bo mi nie płacono), ani RMIste...Nie byłem NIC Z NICZEGO, ani ekonomicznie, ani pod względem statystycznym...

Byłem więc pariasem, ekonomiczną szumowiną (do karcheryzacji?) z punktu widzenia PKB i gdyby nie było moich rodziców lub wyrzucili mnie na ulicę (to istnieje!), prawdopodobnie byłbym bezdomny ...

Tak wielkim palantem, że nie każdy wybiera bycie takim, jak widzisz… biedy nie można wybrać… w przeciwieństwie do bogactwa, nawiasem mówiąc!

Następnie, w wieku 25 lat, złożyłem wniosek o RMI, 3 miesiące przed znalezieniem pracy za 1600 euro netto (dotowanej, ponieważ otrzymałem RMI), ale na drugim końcu Francji (Guérande) tak wysokie koszty i zbyt wysokie kwalifikacje ( dlatego trwało to tylko 1 rok)...Znowu, gdyby moi rodzice nie zapewnili zabezpieczenia wynajmu NIGDY nie mielibyśmy mieszkania: powszechnie wiadomo, że wszyscy młodzi ludzie to złodzieje, którzy nie płacą czynszu!

Mam więc dość świata uprzedzeń i dziwek w stylu „muszę cię przelecieć, zanim wsadzisz mi to w dupę” czy klasycznych „mam dość pracy dla innych”, „wszyscy młodzi ludzie to palanty” czy nawet „tylko ja pracuję, inni to wielkie palanty” – to powszechnie wiadomo…!!

Bez „innych” bardzo niewielu mężczyzn jest w stanie przetrwać psychicznie i fizycznie…

5) Najwięcej płacicie ty i ja: klasa średnia, która staje się coraz bardziej SMIKARYZOWANA… Płaca minimalna jest podwyższana co roku, pensje „małych i średnich” menedżerów rzadko… Potem my” dziwię się, że jest coraz więcej dziwek karierowiczek?

6) W związku z podwyżką cen, gdyby INSEE odważyło się uwzględnić nieruchomości w kalkulacji inflacji, w latach 2000–2006 wyniosłoby to około 10%…

Tylko inflacja jest gównianym wskaźnikiem dla gównianej polityki, która koncentruje się na gównianym wzroście, opartym WYŁĄCZNIE na PKB, który mimo to jest gównianym wskaźnikiem, nawet nie korygowanym przez tak zwaną niepełną inflację, więc gówno!

https://www.econologie.com/forums/l-inflatio ... t2178.html
ou https://www.econologie.com/fonctionnemen ... -2735.html
a zwłaszcza
https://www.econologie.com/forums/inflation- ... t5201.html

Czy wyraziłem się jasno, czy dodałem warstwę (gówna?) : Mrgreen: : Mrgreen:

Opierając się na tych faktach i jeśli z jednej strony skorygowalibyśmy inflację nieruchomościami (i innymi radościami, takimi jak DŁUG publiczny, który jesteśmy winni bankierom), a z drugiej strony skorygowalibyśmy PKB, a więc i wzrost, tą „skorygowaną” inflacją , Następnie FRANCJA ZNAJDUJE SIĘ W GŁĘBOKIEJ RECESJI (-2002% do -5%) co najmniej od 10 roku....ach, przepraszam, negatywny wzrost gospodarczy, który trzeba teraz powiedzieć we Francji, aby zakończyć się w wielkim stylu z bzdurami przeciętnego Francuza!!!

Teraz tak jak powiedziano w tym temacie https://www.econologie.com/forums/inflation- ... t5201.html pieniądze nie znikają...

Obraz

Irytujące pytanie: kolejna rzecz, która boli dupę, 50% podatków idzie na finansowanie długu publicznego, więc prywatne banki... to nie jest normalne... co kosztuje najwięcej? Co zatem kosztuje najwięcej? Dług dla bogatych czy RMi dla biednych?
0 x
Avatar de l'utilisateur
Remundo
moderator
moderator
Wiadomości: 15992
Rejestracja: 15/10/07, 16:05
Lokalizacja: Clermont Ferrand
x 5188




przez Remundo » 25/01/09, 19:28

Hi Christopher,

Obwiniałem system, a nie ludzie, którzy są ofiarami lub czerpią z tego korzyści.

Mieszkanie 0 € to dodatek mieszkaniowy + mieszkanie socjalne. Powiecie mi, że te miejsca są „drogie”, ale kto je zje, szybko zasmakuje.

Są nauczyciele i nauczyciele, profesorowie nadzwyczajni, nauczyciele dyplomowani, nauczyciele pomocniczy, gimnazja, licea, CPGE, strefy 1,2,3... Wynagrodzenie uzależnione jest od wielu parametrów, „premii” i „dodatków celowych”.

Średni rząd wielkości dla początkującego nauczyciela wynosi 1500 euro. To nie wystarczy, żeby normalnie żyć.

Uważam, ale to moja osobista ocena, że ​​praca nie jest dostatecznie doceniana, a bezczynność (chciana czy nie) wspierana jest zdecydowanie za bardzo. Stąd błędne koło: wysokie opłaty, spowolnienie w MŚP/przemyśle, zwiększenie pomocy, zwiększenie opłat, deficyty…

W przeciwnym razie masz rację, mieszkania są zdecydowanie za drogie. Należę do osób, które uważają, że ten wysoki koszt jest szkodliwy zarówno dla wynajmujących, jak i najemców lub kupujących po raz pierwszy. Jednak następuje deflacja, ponieważ podaż i popyt przejmują kontrolę nad spekulacjami napędzanymi „łatwymi pieniędzmi” z banków.

Indeks INSEE od dawna nic nie znaczy, jest tajemnicą poliszynela. : Idea:
0 x
Obraz
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79117
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 10972




przez Christophe » 25/01/09, 19:31

Remundo napisał:Uważam, ale to moja osobista ocena, że ​​praca nie jest dostatecznie doceniana, a bezczynność (chciana czy nie) wspierana jest zdecydowanie za bardzo. Stąd błędne koło: wysokie opłaty, spowolnienie w MŚP/przemyśle, zwiększenie pomocy, zwiększenie opłat, deficyty…


Emerytura zapewnia więcej niż praca... więc dlaczego mam pracować?

Przykłady: każda osoba, która zarabia od 1 do 2 razy więcej niż płaca minimalna i która kupiła nieruchomość w latach 80. lub 90., zarobiła w tym okresie znacznie więcej na inflacji cen nieruchomości niż na swojej pracy... To niedopuszczalne!!

Remundo napisał:Indeks INSEE od dawna nic nie znaczy, jest tajemnicą poliszynela. : Idea:


Punchinello? Nie jestem tego taki pewien, ponieważ jest to jednak ten, który jest powszechnie używany przez polityków i który trafia na pierwsze strony gazet…

ps: Prawdopodobnie poprawiłem swoją odpowiedź, gdy pisałeś...
0 x
Avatar de l'utilisateur
Remundo
moderator
moderator
Wiadomości: 15992
Rejestracja: 15/10/07, 16:05
Lokalizacja: Clermont Ferrand
x 5188




przez Remundo » 25/01/09, 19:35

Christophe napisał:3) Dla wielkiego palanta, czy to twoje, czy było w raporcie?

Jest to w raporcie, ale nie zostało to powiedziane w ten sposób.

Opieka domowa nad osobą starszą sprawowana jest przez mamę. Przez 30 lat zarobiła 1500 euro.

Jej córka, niezbyt chuda i wyraźnie osunięta na stole, z papierosem w ustach narzeka, że ​​nie ma co jeść. Później dowiadujemy się, że uczęszczała do szkoły śpiewu, a całe dnie spędza śpiewając w metrze.

Dalej wchodzi w 25. rok życia i niemal z dumą deklaruje: „teraz, gdy mam 25 lat, pomagam mojej mamie w RMI”.

Musicie obejrzeć ten raport, jest bardzo dobry: ładne zdjęcie małej klasy średniej Francja 2009, powtarzam, najbardziej pogardzanej i wyzyskiwanej ze wszystkich CSP
0 x
Obraz
Avatar de l'utilisateur
Remundo
moderator
moderator
Wiadomości: 15992
Rejestracja: 15/10/07, 16:05
Lokalizacja: Clermont Ferrand
x 5188




przez Remundo » 25/01/09, 20:06

kukułka

„Kolosalny dochód” oferowany przez nieruchomości to mit.

W długich okresach (>15 lat) nieruchomości z grubsza podążają za inflacją (w ostatnich latach w strefie euro niewiele więcej).

Nie jest skandalem to, że można zarabiać na majątku nieruchomościowym. Istnieje grupa emerytów, dla których emerytura byłaby niska bez wkładu kapitału nabytego w ciągu roku aktywności zawodowej przez ich pracę.

Ciekawy mały artykuł:
https://www.econologie.info/share/partag ... pzHK6T.pdf

W przeciwnym razie dochody z giełdy mogą być obrzydliwe, ale i straty. Ostateczną sztuczką jest skonfigurowanie systemu, w którym pobierasz zryczałtowaną prowizję +% od wygranych. Wszelkie straty w całości pokrywa klient. Tam są prawdziwi bandyci.

Daj spokój, Christophe, wyglądasz na zdenerwowanego.

Aby się zrelaksować, wznieś mały tost Obraz
0 x
Obraz
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79117
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 10972




przez Christophe » 25/01/09, 20:33

Remundo napisał:kukułka

„Kolosalny dochód” oferowany przez nieruchomości to mit.


Przykro mi, że przykład, który przytaczam, nie jest mitem.

Praktyczny przykład: dom kupiony za „1 milion franków” w połowie lat 90. jest teraz tego wart, przynajmniej był wart w 2006 r. („najgorszym” roku na rynku nieruchomości): 350 do 400 000 € (tylko mówię o wartości rynkowej, zatem bez większych przeróbek, więc koszty po stronie właściciela)

Teoretyczna wartość dodana (zwolniona z podatku, z wyjątkiem wzrostu podatku od gruntów i nieruchomości, dostosowana, jak sądzę, do ewolucji „teoretycznych” cen) w bieżącej kwocie: 200 000 do 250 000 euro w ciągu 10 lat...tj. 20 do 25 000 euro rocznie!!

Krótko mówiąc, tyle, ile para o znacznej sile nabywczej (minimalny dochód od 3 do 4000 euro) może zaoszczędzić i znacznie więcej niż para zarabiająca minimalną pensję może zarobić...

I znowu jestem miły, ponieważ wzrost na rynku nieruchomości rozpoczął się głównie w 2002 r. (więc podwoiłby zyski w ciągu roku)… nie pytajcie mnie o pkoi… może być powiązane z 11 września i „strachem” „następnego dnia?

ps: cóż, twój plik .pdf faktycznie pochodzi z 12/2006... kiedy to zaczął się upadek po 4 latach... kurwa...

Remundo napisał:Nie jest skandalem to, że można zarabiać na majątku nieruchomościowym. Istnieje grupa emerytów, dla których emerytura byłaby niska bez wkładu kapitału nabytego w ciągu roku aktywności zawodowej przez ich pracę.


OK, ale jak daleko? Nie można mieć obu sytuacji Remundo: albo bronić właścicieli, albo najemców, ale nie można powiedzieć, że obu należy żałować... :zaszokować:

Dobry wskaźnik siły nabywczej emerytów: liczba kamperów... zakupionych w 70-80% (powiedziałbym) przez emerytów... lub osoby w wieku przedemerytalnym...

Z drugiej strony obecni emeryci to ostatnie pokolenie, które będzie mogło skorzystać z systemu emerytalnego przed ostatecznym załamaniem...

powtórzeń: Nigdy się nie denerwuję, z wyjątkiem kłamców i manipulatorów : Mrgreen: Uważaj, nie mam na celu nikogo forums ale te, o których mówimy!
Obraz
0 x
Avatar de l'utilisateur
Remundo
moderator
moderator
Wiadomości: 15992
Rejestracja: 15/10/07, 16:05
Lokalizacja: Clermont Ferrand
x 5188




przez Remundo » 25/01/09, 22:55

Dobry wieczór Christophe,

Tracisz lata, które poprawiają twoje rozumowanie...

Lata 1995/2005 to okres znacznego wzrostu rynku nieruchomości.

To właśnie działo się przez 25 lat w USA, a ja biorę krzywą amerykańskiego Zachodu, najbardziej spekulatywną.
Obraz
w ciągu 25 lat wartość majątku potroiła się. O niegodziwcy :P
co daje stawkę [exp(ln(3)/25)-1]=4.5%
To nie jest skandal, to trochę więcej niż inflacja.

Co więcej, rynek nieruchomości jest otwarty dla wszystkich i w ciągu całego życia większość pracowników znajduje się po jednej stronie bariery, a potem po drugiej (najemca/właściciel).

I w tej chwili facet, który kupił w 2006,2007,2008, XNUMX, XNUMX roku i zmuszony jest sprzedać, traci pieniądze w takiej samej proporcji, jak wskazany przez Ciebie zysk... : Idea:

Wszystko po to, żeby tak powiedzieć Obraz powiedział mi, że sytuacja jest mniej jednoznaczna, niż sugeruje to twój karateka

No cóż, nie to jest istotą tematu :P
0 x
Obraz
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79117
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 10972




przez Christophe » 25/01/09, 23:17

Sytuacja w USA mnie nie interesuje (i jest to kultura własności nieruchomości, która jest odwrotna do europejskiej, więc naprawdę nieporównywalna: w USA nie kupujemy nieruchomości w sposób zrównoważony, aby przekazać je naszym dzieciom, ale „szybko i tanio”...) .

Nie więcej niż 20, 30 lat temu...

mówię o TERAZ rzeczywiście od 95 r. do 2005/06 r.: Francja pogrąża się w nierównościach społecznych na poziomie sięgającym okresu przedwojennego!

Całe społeczne i gospodarcze dziedzictwo tych 30 chwalebnych lat przepadło!!

Kiedy więc oportunista zostanie wybrany poprzez rozmowę moralnośćz poszanowanie i bóle porodowe podczas na ziemi jest zupełnie odwrotnie...wkurza mnie to!!!

Oto 3 zdania, które wielu Francuzów mogłoby sobie powiedzieć na głos, a ja ośmielam się je wypowiedzieć na głos:

a) PKO travailler czy renta lub odwrotnie minima socjalne są bardziej opłacalne?

b) Pkoi szanować inny, ten obcy, czy mój własny bankier, którego zawsze znałem i któremu ufałem, wbił mi nóż w plecy, wyparowując 30 lat oszczędności?

c) Pkoi be morał podczas gdy „nasi” prezydenci lub przywódcy nie mają żadnego lub prawie żadnego? Przykład: dupkowata historia Sarko, jego rozwody, przeprowadzki, fałszywe obietnice, kłamstwa Busha wobec całego świata…

Bądź ostrożny, to nie są OSOBISTE przemyślenia...ale są to myśli o UDOGODNIENIACH, które wiele osób mogłoby mieć w tej chwili...to smutne...ta sytuacja wcale nie sprzyja POKOJOWI SPOŁECZNEMU...
0 x
Avatar de l'utilisateur
Remundo
moderator
moderator
Wiadomości: 15992
Rejestracja: 15/10/07, 16:05
Lokalizacja: Clermont Ferrand
x 5188




przez Remundo » 25/01/09, 23:42

aby zagwarantować pokój,

faktem jest, że żyjemy „w cudownych czasach” :?
0 x
Obraz

 


  • Podobne tematy
    odpowiedzi
    widoki
    Ostatni post

Wróć do „Bistro: życie w witrynie, wypoczynek i relaks, humor i towarzyskość oraz ogłoszenia”

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 253