Rezygnacja Benedykta XVI i nowego papieża Franciszka

Rozwój sytuacji forums i witryny. Humor i towarzyskość między członkami forum - Tout est cokolwiek - Prezentacja nowych zarejestrowanych członków Relaks, czas wolny, wypoczynek, sport, wakacje, pasje ... Co robisz ze swoim wolnym czasem? Forum wymiany na temat naszych pasji, zajęć, czasu wolnego ... kreatywnego lub rekreacyjnego! Opublikuj swoje reklamy. Ogłoszenia, cyber-akcje i petycje, ciekawe strony, kalendarze, wydarzenia, targi, wystawy, inicjatywy lokalne, działania stowarzyszeń… Nie prosimy o reklamę czysto komercyjną.
Janic
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 19224
Rejestracja: 29/10/10, 13:27
Lokalizacja: bordowy
x 3491




przez Janic » 24/03/13, 14:08

Znowu dałam się oszukać! (bez przesady, trzeba to rozpoznać)
Astronomiczna różnica między Jaźnią a wizją monoteistyczną polega na tym, że Jaźń nie odnosi się do koncepcji antropomorficznej, a to zmienia wszystko…
Nie, właściwie to abstrakcyjna koncepcja bez związku z ludźmi! Tak więc pogląd umysłu: jaki jest więc pożytek z prostego poglądu umysłu?
Wcale nie podzielam tej opinii.
Istnieje wiele innych modeli bardzo dawnych społeczeństw, obdarzonych tabu.
Panowanie nad ucieczką dotyczy tylko społeczeństwa materialistycznego, w którym pojęcie własności jest zakorzenione w społeczno-kulturze.
Dla wielu ludzi to pojęcie po prostu nie ma żadnego znaczenia...
Zawsze tak elementarne, prawa nie są zapobiegawcze, ale lecznicze, bez złodziei nie ma kradzieży, a bez kradzieży nie ma pokrewnych praw. Dziesięć tekstów ma charakter leczniczy i ma na celu wyprostowanie tego, co jest pokręcone, dlatego należy je umieścić w kontekście historycznym.
Co więcej, 10 przykazań odnosiło się tylko do Hebrajczyków.
to nie są przykazania, to przymierze, wzajemna umowa, a ten główny punkt jest źle rozumiany. Podany powód jest następujący: kiedy narody wokół ciebie zobaczą twoje błogosławieństwa, zwrócą się do ciebie i zapytają, jaki jest twój bóg, abyśmy za nim podążali » (zawsze w kontekście, w którym ateizm nie jest religią dominującą) lub bardziej biblijnie « To będzie wasza mądrość w oczach ludzi, ponieważ kiedy będą mieli wiedzę o wszystkich tych prawach, powiedzą: „Tylko mądry i inteligentny może być ten naród! w istocie, gdzie jest lud wystarczająco liczny, aby mieć dostęp do bóstw, takich jak Wieczny, dla którego jest nasz bóg ilekroć go wzywamy... » Powtórzonego Prawa 4-5
Powszechnie uważa się, że większość faktów biblijnych została mocno wyolbrzymiona.
Zawsze przez kogo? Historycy ateiści? Poganie-chrześcijanie (wystarczy przeczytać katolickie komentarze TOB, którzy zawsze wiedzieli, jak obrać kierunek obecnego wiatru!)
Badania teologiczne wykazały, że Mojżesz nie zdobył Morza Czerwonego… ale wykorzystał cofające się wody jeziora Tanis, aby uciec przed faraonem.
Całkowicie źle. Są to tylko przypuszczenia, które starają się pogodzić mniej lub bardziej znane historycznie wydarzenia naturalne i zastosować je do tekstów biblijnych. (jak księgi Mordillata i Prieur!) Ale żadna z nich nie jest tak naprawdę przystosowana. Tak więc tam, gdzie oryginalne teksty są fałszywe (i nikt nie może tego potwierdzić jako dowód) lub antysemicki racjonalizm stara się pomniejszyć znaczenie, jakie te teksty starają się przekazać.
Jesteśmy więc bardzo dalecy od mitu (dzięki Hollywood), że wody otwierają się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, by przepuścić „sprawiedliwych”.
Nie wolno nam wpaść w pułapkę tych kinematograficznych przedstawień. Jest to fikcja, a nie raport poparty dokumentami naukowymi lub kulturalnymi.
Dla Chrystusa rozbieżność między pismami znad Morza Martwego a tekstami gnostyckimi opisuje postać całkowicie odmienną od biblijnego nadczłowieka, który wskrzesza umarłych i rozdaje chleby.
Zwoje znad Morza Martwego milczą na temat esseńskiego Jezusa. Nie mówią nic poza obyczajami określonej grupy religijnej iw żaden sposób nie reprezentują różnorodności tamtych czasów: faryzeuszy, saduceuszy, esseńczyków, zelotów itp.
Kultura helleńska ma z tym wiele wspólnego, aby nawrócić jak najwięcej ludzi, historia Chrystusa została w dużej mierze zmodyfikowana, aby trzymać się kultu tamtych czasów, takiego jak kult Herkulesa, Mitry, Apolla itp.
Co za mieszanka!
Wielu „wierzących” wierzy tylko w to, że taka a taka postać została obdarzona „nadmocami”.
Wciąż nie na miejscu! Z pewnością niektórych przyciągają zjawiska nadprzyrodzone, takie jak objawienia metafizyczne, ale to tylko los niewielkiej grupy (spośród 2,2 miliarda „chrześcijan”) Jezus Chrystus nie był naśladowany dla swoich supermocy (nawet jeśli niektórzy widzieli w nich moc Boga), ale dla Jego nauczania i praktyki, jak wszyscy mędrcy tej planety.
Gdybyśmy jutro powiedzieli, że Chrystus był po prostu mędrcem, a nadprzyrodzony charakter Jego przyjścia na świat był alegorią, zastanawiam się, czy wierni byliby tak liczni?
Oczywiście poza przesądnymi, spragnionymi niezwykłości! Gdybyś dokładnie przestudiował konwersje, stwierdziłbyś, że są one raczej zwyczajne, wynikają przede wszystkim ze świadomości, że w języku religijnym można nazwać objawieniem, jak u uczniów Ramany Maharsziego czy Buddy. Oprócz tych, którzy uczynili Jezusa wcielonym bogiem, inni widzą w nim tylko mistrza (lub rabina po hebrajsku) i regularnie pojawia się „nauczaj nas”, a nie „czyń cuda”.
Wreszcie niefortunna jest ta mieszanka rzeczywistości historycznej i fabrykacji oraz mniej lub bardziej intelektualnych abstrakcji.
0 x
Avatar de l'utilisateur
Sen-no-sen
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6856
Rejestracja: 11/06/09, 13:08
Lokalizacja: Wysoka Beaujolais.
x 749




przez Sen-no-sen » 24/03/13, 15:56

Janic napisał:Znowu dałam się oszukać! (bez przesady, trzeba to rozpoznać)
Astronomiczna różnica między Jaźnią a wizją monoteistyczną polega na tym, że Jaźń nie odnosi się do koncepcji antropomorficznej, a to zmienia wszystko…
Nie, właściwie to abstrakcyjna koncepcja bez związku z ludźmi! Tak więc pogląd umysłu: jaki jest więc pożytek z prostego poglądu umysłu?


Jak wspomniałem powyżej, projekty odgrywają fundamentalną rolę w wpływaniu na cywilizacje.
w uwielbieniu Shinto na przykład (animizm) wszystko ma Kami lub ducha.
Skutkuje to głębokim szacunkiem dla otaczającego świata.

Wizja monoteistyczna – nawet jeśli nie została pomyślana w tej perspektywie – prowadzić miała do wizji dualistycznej: Boga, natury i człowieka.
Doprowadziło nas to do takiej koncepcji świata – zwłaszcza – na Zachodzie, która nie obyła się bez negatywnych skutków.


Całkowicie źle. Są to tylko przypuszczenia, które starają się pogodzić mniej lub bardziej znane historycznie wydarzenia naturalne i zastosować je do tekstów biblijnych.


Oryginalne teksty odnoszą się do podmokłego obszaru, który odpowiada jezioru, a nie Morzu Czerwonemu.
Wiara w to, że odnoga morza otworzyła się, by przepuścić ludzi, sprawia, że ​​myślę o Świętym Mikołaju! Ale każdemu wolno wierzyć.

czy antysemicki racjonalizm


Czym jest racjonalizm antysemicki?

Zwoje znad Morza Martwego milczą na temat esseńskiego Jezusa.


Nie mam kompletnych prac...!

Co za mieszanka!

Wszystkie religie są wynikiem mieszania się...

Jezus Chrystus nie był naśladowany dla jego supermocy (nawet jeśli niektórzy widzieli w nich moc Boga), ale dla jego nauczania i praktyki, jak wszyscy mędrcy tej planety.


Rzeczywiście, większość chrześcijan (takich jak muzułmanie itp.) nie jest, ponieważ kąpią się od młodości w rodzinach, które się nawróciły.
Tak więc 2,2 miliarda teoretycznych chrześcijan po prostu podążało za swoją kulturą społeczno-kulturową.
0 x
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.
Janic
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 19224
Rejestracja: 29/10/10, 13:27
Lokalizacja: bordowy
x 3491




przez Janic » 24/03/13, 18:16

Cytat:
Jezus Chrystus nie był naśladowany dla jego supermocy (nawet jeśli niektórzy widzieli w nich moc Boga), ale dla jego nauczania i praktyki, jak wszyscy mędrcy tej planety.

Rzeczywiście, większość chrześcijan (takich jak muzułmanie itp.) nie jest, ponieważ kąpią się od młodości w rodzinach, które się nawróciły.
Tak więc 2,2 miliarda teoretycznych chrześcijan po prostu podążało za swoją kulturą społeczno-kulturową.

Widzimy, że pilnie odwiedzasz te kręgi, aby wyciągnąć z tego taką pewność i że dokładnie przestudiowałeś te różne nurty religijne! Po raz kolejny przyjmujesz stare, zgniłe ciało jako punkt odniesienia, a nie nowy samochód. Ale ciągle powtarzam, że tzw pogańskie chrześcijaństwo (o którym mówisz powierzchownie) jest dewiacją i nadal używasz tej dewiacji jako odniesienia. To tak, jakby wziąć obłożnie chorego na reumatyzm starca i uczyć się od niego, że ludzkość powinna używać go jako punktu odniesienia. Nieuchronnie są ludzie starzy, ale są też ludzie młodzi, więc dlaczego nie wykorzystać tej bardziej reprezentatywnej kategorii jako modelu człowieczeństwa?
Ale nawet gdyby było 99% światowej populacji pogańsko-chrześcijański na tej ziemi nie byliby reprezentatywni dla „judeochrześcijaństwa”, którego nauczał sam mistrz.
Podobnie, kiedy buddyści polecają się Buddzie, odnoszą się do jego nauk, a nie do religijno-politycznych błędów różnych form „buddyzmu”. Musimy powstrzymać te mieszanki, które powodują tylko zamieszanie w umysłach ludzi i które służą ateizmowi do samousprawiedliwienia ich filozoficznego stanowiska zabarwionego błędami i ignorancją.
Nie mam kompletnych prac...!
nawet gdybyś miał je wszystkie, nic byś tam nie znalazł! Gdyby było inaczej, każda religia, której to dotyczy, chwyciłaby się tego, by się bronić. Ale nic poza przypuszczeniami, przypuszczeniami, że może... a może nie!
przykład:
http://www.interbible.org/interBible/de ... 041029.htm

Jezus nie jest wymieniany w żadnych pismach z Qumran tylko dlatego, że wszystkie pochodzą sprzed niego. Nawet jeśli rękopisy datowane są na I wiek później, są to tylko kopie wcześniejszych dzieł. Ale, na podstawie czystej hipotezy, nawet gdyby mieszkańcy Qumran znali Jezusa z Nazaretu, nie jest pewne, czy mówiliby o nim w swoich pismach. Grupa z Qumran żyła w izolacji od reszty ówczesnego judaizmu. Dlatego często mówimy o „sekcie” z Qumran. Kwestionując kapłaństwo Jerozolimy i jej świątyni, kwestionując używany kalendarz liturgiczny i inne obrzędy judaizmu, esseńczycy twierdzili, że są jedynymi wybranymi i okazywali pewną przemoc w swoich twierdzeniach. Ich mesjańska doktryna nie miała nic wspólnego z ukrzyżowanym mesjaszem, wręcz przeciwnie! Rozumiemy, że w tym kontekście wszystko, co nie jest sektą, jest nic nie warte. Ani Jezus z Nazaretu, ani kapłani jerozolimscy.

Jedynym łączem, jakie można ustanowić między Qumran a Jezusem, byłoby połączenie Jana Chrzciciela. Niektórzy twierdzili, że Jan Chrzciciel był częścią grupy esseńczyków. Ale ta teza jest bardzo hipotetyczna i mocno kwestionowana. Przede wszystkim nie jest pewne, czy mieszkańcy Qumran byli esseńczykami (jest to wysoce prawdopodobne, ale nie mamy na to dowodów). Zatem nie jest pewne, czy Jan Chrzciciel faktycznie znał tych esseńczyków. Wreszcie, kiedy Qumran zostało zniszczone około 70 roku n.e., ruch, który wyrósł z Jezusa z Nazaretu, był jeszcze tak mały.

Herve Tremblay OP
Profesor Dominikańskiego Kolegium Filozofii i Teologii (Ottawa)

Rzeczywiście, Jezus Chrystus zmarł w 31 roku naszej ery, a pisma Pawła (najliczniejsze) pochodzą z lat 60.
Raz jeszcze szkodliwe są te nieuzasadnione i niedokładne twierdzenia. :płakać:
0 x
Avatar de l'utilisateur
Sen-no-sen
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6856
Rejestracja: 11/06/09, 13:08
Lokalizacja: Wysoka Beaujolais.
x 749




przez Sen-no-sen » 24/03/13, 18:57

Janic napisał:Widzimy, że pilnie odwiedzasz te kręgi, aby wyciągnąć z tego taką pewność i że dokładnie przestudiowałeś te różne nurty religijne! Po raz kolejny przyjmujesz stare, zgniłe ciało jako punkt odniesienia, a nie nowy samochód.


Przepraszam, że cię zraniłem, ale kiedy mówimy o religii lub populacji, odnosimy się do większości, czyli do 99%.
Bo wizja świata wynikająca z religii, polityki czy innej będzie realizowana przez większość.

Rzeczywiście, Jezus Chrystus zmarł w 31 roku naszej ery, a pisma Pawła (najliczniejsze) pochodzą z lat 60.


Prawie nie wiemy, kiedy narodził się Chrystus, w najlepszym razie możemy go umiejscowić na około kilkadziesiąt lat...
0 x
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.
Janic
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 19224
Rejestracja: 29/10/10, 13:27
Lokalizacja: bordowy
x 3491




przez Janic » 24/03/13, 19:56

Janic napisał:
Widzimy, że pilnie odwiedzasz te kręgi, aby wyciągnąć z tego taką pewność i że dokładnie przestudiowałeś te różne nurty religijne! Po raz kolejny przyjmujesz stare, zgniłe ciało jako punkt odniesienia, a nie nowy samochód.

Przepraszam, że cię zraniłem, ale kiedy mówimy o religii lub populacji, odnosimy się do większości, czyli do 99%.
Bo wizja świata wynikająca z religii, polityki czy innej będzie realizowana przez większość.
Wcale mnie to nie boli, nie jestem religijny za grosze, a nawet fundamentalnie antyreligijny, więc nie bronię żadnego systemu.
to, co obwiniam, to opinia oparta na mówią i nie badane bezpośrednio, jak powinien to zrobić każdy dziennikarz (możesz nim nie być, ale powiedzmy każdy poważny śledczy), a ateizm raczej nie jest do tego przeznaczony.
Istnieje jednak rzeczywistość historyczna, która należy do określonej kultury i to inne kultury uważają, że mają prawo ją kwestionować: co za wstyd! Żydzi nie kwestionują historii Francji, którą znam, czy to w jej cywilnej, czy religijnej formie!
Otóż ​​większość w błędzie, nawet kłamstwo, nie czyni z tego całej prawdy. Najpoważniejsze jest, gdy przeciwnicy kłamstw biorą je na siebie pod pretekstem, że jest to najbardziej rozpowszechnione (chyba, że ​​te kłamstwa ostatecznie im odpowiadają!).
Czy czytałeś traktat Michela Onfraya o ateizmie? Co zarzuca (w uzasadniony sposób) wierzącym, że nie są świadomi własnego założyciela mowy przez brak zainteresowania badaniem. A on sam rysuje kilka tekstów od podstaw, nie zadając sobie nawet trudu, aby przestudiować ich znaczenie i zakres. Nie obwiniamy innych za to, co sami robimy!
Cytat:
Rzeczywiście, Jezus Chrystus zmarł w 31 roku naszej ery, a pisma Pawła (najliczniejsze) pochodzą z lat 60.

Prawie nie wiemy, kiedy narodził się Chrystus, w najlepszym razie możemy go umiejscowić na około kilkadziesiąt lat...
Kolejny duży błąd! skąd to masz? Daty NT dokładnie okresu Chrystusa za pomocą znaczników historycznych uzupełnionych znacznikami proroczymi.
0 x
Avatar de l'utilisateur
Sen-no-sen
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6856
Rejestracja: 11/06/09, 13:08
Lokalizacja: Wysoka Beaujolais.
x 749




przez Sen-no-sen » 24/03/13, 20:34

Janic napisał:Kolejny duży błąd! skąd to masz? Daty NT dokładnie okresu Chrystusa za pomocą znaczników historycznych uzupełnionych znacznikami proroczymi.


Tak Nowy Testament.
Nie jestem pewien, czy jest to ultra neutralne źródło.
Ale co tam, nie zmienia to przesłania.


Istnieje jednak rzeczywistość historyczna, która należy do określonej kultury i to inne kultury uważają, że mają prawo ją kwestionować: co za wstyd! Żydzi nie kwestionują historii Francji, którą znam, czy to w jej cywilnej, czy religijnej formie!


Nie mówimy o tym samym.
Nie kwestionuję faktów historycznych, po prostu mówię, że większość tekstów założycielskich jest alegoryczna i upiększona.
Tak jest w przypadku wszystkich tekstów religijnych, każdy może brać je dosłownie lub czytać między wierszami.

Czy czytałeś traktat Michela Onfraya o ateizmie? Co zarzuca (w uzasadniony sposób) wierzącym, że przez brak zainteresowania badaniem nie zdawali sobie sprawy z własnego założyciela mowy.


Onfray nie jest referencją!
0 x
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.
Janic
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 19224
Rejestracja: 29/10/10, 13:27
Lokalizacja: bordowy
x 3491




przez Janic » 25/03/13, 09:06

Tak Nowy Testament.
Nie jestem pewien, czy jest to ultra neutralne źródło.

Nie chodzi o neutralność, wszystko jest oczywiście stronnicze, spójrz jeszcze raz na ewolucję, daleko mu do bycia neutralnym źródłem, a mimo to ma wielu „wyznawców”, którzy odwzajemniają mu swoje oddanie, jak każdemu systemowi uwarunkowań.
Ale NT nie jest jedyny, proroctwo zapowiadało swoją obecność (lub nadejście) wieki wcześniej z taką samą precyzją. (względny wymiar czasu, przeszłości i przyszłości)
Poza tym NT lub AT nie twierdzą, że są wewnętrznymi odniesieniami, ponieważ normy dotyczące hydrauliki będą dotyczyć tylko hydraulików. Jeśli osoba niebędąca hydraulikiem kwestionuje te normy, to do niego należy udowodnienie, że są one fałszywe, co stanowiłoby problem dla wszystkich istniejących instalacji. Ale ateizm nie ma żadnych umiejętności w zakresie hydrauliki, ale twierdzi, że miesza swoje ziarno soli pomimo swojej ignorancji.

Cytat:
Istnieje jednak rzeczywistość historyczna, która należy do określonej kultury i to inne kultury uważają, że mają prawo ją kwestionować: co za wstyd! Żydzi nie kwestionują historii Francji, którą znam, czy to w jej cywilnej, czy religijnej formie!

Nie mówimy o tym samym.
Nie kwestionuję faktów historycznych, po prostu mówię, że większość tekstów założycielskich jest alegoryczna i upiększona.

Nazywa się to a priori, ponieważ aby stwierdzić, że tak jest samo w sobie, musi być możliwe wykazanie tego, co w tym przypadku jest niemożliwe. Judaizm ich trzyma naprawdę historycznypodobnie jak chrześcijaństwo, podobnie jak islam, a buddyzm również uważa Buddę za historyczny, podobnie jak inne religie, podobnie jak my uważamy, że nasza historia nie jest alegoryczna ani upiększana. (historycy nie upiększają, skromnie przekazują to, co dewaluuje lub nie podoba się możnym chwili)
Tak jest w przypadku wszystkich tekstów religijnych, każdy może brać je dosłownie lub czytać między wierszami.

Jeszcze jedno zamieszanie, Biblia nie jest tekstem religijnym, jest książką historyczną przede wszystkim, ale która skutecznie łączy ludzkie i społeczne doświadczenie z jego źródłami stworzonych istot. Na pewno nie każdy ma obowiązek w to wierzyć (choć historia Izraela dotyczy tylko Izraela, nie pogan) ponadto wewnętrznie są tacy, którzy nie wierzą w pewne wymiary duchowo-kulturowe i chcą widzieć w swojej historii tylko opowieść historyczną, to wszystko!
Cytat:
Czy czytałeś traktat Michela Onfraya o ateizmie? Co zarzuca (w uzasadniony sposób) wierzącym, że przez brak zainteresowania badaniem nie zdawali sobie sprawy z własnego założyciela mowy.

Onfray nie jest referencją!

Przynajmniej tyle możemy powiedzieć (przynajmniej dla biblisty), ale jego podejście jest interesujące ze względu na jego badania, które pokazały mu, że nie można znaleźć czystego i twardego ateizmu nawet wśród najbardziej antyreligijnych filozofów, którzy przyznają, że wymyka im się hipoteza o wymiarze metafizycznym.
co więcej, jest często cytowany jako odniesienie przez wiele stron ateistycznych lub tak zwanych ateistycznych, ale przede wszystkim antyreligijnych. To dlatego ateizm jest raczej religią opozycji (jak w polityce lewica przeciwstawia się prawicy lub odwrotności, ale oba są w systemie politycznym), a ateizm faktycznie ma te same cechy, co to, z czym kontestuje poprzez efekt odwróconego lustra.
Ale co jest silnym elementem ateizmu: materializm! Cały jego dyskurs opiera się na tym, co nazywa „dowodami materialnymi”, czyli wszystkim, co przechodzi przez wszelkiego rodzaju maszyny. Od mikroskopu do teleskopu, od analizy chemicznej do wytwarzania produktów konsumpcyjnych, od samochodu do skanera itd.… materia jest jego bogiem, podobnie jak duch był bogiem innych religii! Że maszyna zniknie, a co zostanie? Pustka, nicość, brak nadziei, która jest motorem życia, wierzący czy nie.
Dzięki swojemu geniuszowi człowiek dokonał więcej niż sam bóg, pokonał grawitację, zstąpił w najgłębsze otchłanie, udaje się w najdalsze niebiosa, wskrzesza umarłych, sprawia, że ​​paralitycy chodzą, panuje nad atomem i DNA... i umiera z tego powodu. Systematycznie niszczy w harmonii ten wspaniały świat, zanieczyszcza, zatruwa, bawi się w ucznia czarnoksiężnika, krzyczy na cały świat" Jestem potężniejszy niż bóg... któremu z trudem udało się rozdzielić wody małego bagna, podczas gdy my budujemy sobie ogromne tamy, drapacze chmur wznoszące się do nieba (że dwa małe samoloty schrzanią, ale to nie ma znaczenia, budujemy inne)" Ekologia, współczesny prorok, woła do szalonych naukowców, ale to ci drudzy dzierżą wodze władzy i ich materialistyczne szaleństwo bez żadnego innego ograniczenia niż zniszczenie i śmierć.
0 x
Avatar de l'utilisateur
Sen-no-sen
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6856
Rejestracja: 11/06/09, 13:08
Lokalizacja: Wysoka Beaujolais.
x 749




przez Sen-no-sen » 25/03/13, 10:41

Janic napisał:Cytat:
Istnieje jednak rzeczywistość historyczna, która należy do określonej kultury i to inne kultury uważają, że mają prawo ją kwestionować: co za wstyd! Żydzi nie kwestionują historii Francji, którą znam, czy to w jej cywilnej, czy religijnej formie!


Mylisz rzeczywistość historyczną z mitologią i mieszanką tych dwóch: wierzeń religijnych.
Mitologia grecka opiera się na historycznych śladach materialnych (pisma, obrazy, kultury itp.), ale odnosi się do faktów, które są wyimaginowane, oparte na społeczno-kulturowej chwili.

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby zagraniczny historyk (a jest ich wielu) badał naszą historię i kwestionował ją – jeśli są na to dowody – bo historia należy do ludzkości, a nie do tego czy innego narodu.

Główna różnica między faktami historycznymi a religiami polega na tym, że w tym drugim przypadku są one usiane faktami, które można określić jako nadprzyrodzone i które są bardziej mitem niż rzeczywistością.
We Francji mamy Merlin zaklinacz, mitologiczna postać oparta na postaciach, które istniały.


Judaizm uważa je za prawdziwie historyczne, podobnie jak chrześcijaństwo, podobnie islam, a buddyzm również uważa Buddę za historyczny, podobnie jak inne religie, podobnie jak my uważamy, że nasza historia nie jest alegoryczna ani upiększona.


Jak wspomniałem, wszystkie religie jeden był upiększony i tajemniczy.

Jeszcze jedno zamieszanie, Biblia nie jest tekstem religijnym, to przede wszystkim książka historyczna,


A więc Biblia nie jest już tekstem religijnym? : Lol:
celem historii jest oddzielenie prawdy od fałszu, jest to trudne zadanie, Biblia jest przede wszystkim kompilacją tworzoną przez wieki w piaskowcu wiary.
Z pewnością odnosi się do faktów historycznych, ale najnowsze są zabarwione mistycyzmem tamtych czasów i nie mają prostego celu informacyjnego.

To dlatego ateizm jest raczej religią opozycji (jak w polityce lewica przeciwstawia się prawicy lub odwrotności, ale oba są w systemie politycznym), a ateizm faktycznie ma te same cechy, co to, z czym kontestuje poprzez efekt odwróconego lustra.


Współczesny ateizm materialistyczny jest logiczną konsekwencją biblijnego monoteizmu.
0 x
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.
Janic
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 19224
Rejestracja: 29/10/10, 13:27
Lokalizacja: bordowy
x 3491




przez Janic » 25/03/13, 13:29

Mylisz rzeczywistość historyczną z mitologią i mieszanką tych dwóch: wierzeń religijnych.
Mitologia grecka opiera się na historycznych śladach materialnych (pisma, obrazy, kultury itp.), ale odnosi się do faktów, które są wyimaginowane, oparte na społeczno-kulturowej chwili.

W tym tkwi problem, mitologia grecka nigdy nie twierdziła, że ​​jest historyczna. Dlatego łatwo pomylić bajeczne dyskursy o greckich półbogach i zwykłego człowieka z dyskursu biblijnego.
Nic nie stoi na przeszkodzie, aby zagraniczny historyk (a jest ich wielu) badał naszą historię i kwestionował ją – jeśli są na to dowody – bo historia należy do ludzkości, a nie do tego czy innego narodu.
Jest to prawdą, o ile historyk zachowuje się jako taki, a nie jako sędzia wartości tak zwanych relacji historyczno-duchowych. Jednak postacie uznawane za mityczne nie są królami ani ważnymi postaciami, których historia może znaleźć ślady, jak te pozostawione i które rzeczywiście znajdziemy w tabelach, grymuarach i tabliczkach. (Abraham jest tylko pasterzem w bardzo małej grupie koczowników, Mojżesz jest poganiaczem niewolników, Jezus małym rabinem z przedmieścia, a naszym historykom trudno jest znaleźć cokolwiek na temat tych konkretnych postaci, a nawet tam ich umiejętności zatrzymują się na progu tej historii i nie mają żadnych umiejętności poza nimi.
Główna różnica między faktami historycznymi a religiami polega na tym, że w tym drugim przypadku są one usiane faktami, które można określić jako nadprzyrodzone i które są bardziej mitem niż rzeczywistością.
To wciąż różnica między „ pourrait "A" doit ". To, co nadprzyrodzone, jest częścią codziennego życia tych, którzy są jego przedmiotem. Negacja nie wystarczy, aby temu zapobiec, stąd moje pytanie ponownie: jakie masz bezpośrednie lub pośrednie doświadczenia w tych kwestiach?
(Przypominasz mi tych medyków, którzy dogmatycznie deklarują, że tylko ich kryteria dotyczące dobrych terapii są ważne, a tzw. nadprzyrodzone uzdrowienia są niemożliwe, ulegają autosugestii, że jest to efekt końcowy ich własnej terapii, ale nigdy, och nigdy, kanałami, które nie odpowiadają ich indoktrynacji)
We Francji mamy zaklinacza Merlina, mitologiczną postać opartą na postaciach, które istniały.
A dlaczego nie Królewna Śnieżka albo Harry Potter, nie macie nic lepszego do zaoferowania?
Cytat:
Judaizm ich trzyma naprawdę historycznypodobnie jak chrześcijaństwo, podobnie jak islam, a buddyzm również uważa Buddę za historyczny, podobnie jak inne religie, podobnie jak my uważamy, że nasza historia nie jest alegoryczna ani upiększana.
Jak wspomniałem, wszystkie religie zostały upiększone i zafałszowane.
Stanowcze twierdzenie nie ustanawia prawdy. Na jakich bazach się opierasz?
Cytat:
Jeszcze jedno zamieszanie, Biblia nie jest tekstem religijnym, to przede wszystkim książka historyczna,
A więc Biblia nie jest już tekstem religijnym?
Nie, to jest tekst historyczny do Listu do Hebrajczyków, jeśli nie chcesz rozróżniać religii od historii, to szkoda! jest to historia populacji usianej „boskimi” interwencjami uważane za normalne dla narodu, który przyznaje się do tej zewnętrznej interwencji.
celem historii jest oddzielenie prawdy od fałszu, jest to trudne zadanie, Biblia jest przede wszystkim kompilacją tworzoną przez wieki w piaskowcu wiary.
Kolejne a priori oparte na… przypuszczeniach lub opozycjach. To, co ty nazywasz przekonaniami, inni nazywają tym doświadczeniem w życiu.
Z pewnością odnosi się do faktów historycznych, ale najnowsze są zabarwione mistycyzmem tamtych czasów i nie mają prostego celu informacyjnego.
Znowu powtarzasz dobrze naoliwioną przemowę. : jaka jest różnica między narracją historyczną a narracją mistyczną? (już termin mistyczny nie pasuje najlepiej): ateizm znowu chce być jego arbitrem dokładnie tak, jak religia, która go poprzedzała, chciała być sędzią nauk o materii: „biały kapelusz, biały kapelusz” lub „podobne przyciąga podobne”.
Współczesny ateizm materialistyczny jest logiczną konsekwencją biblijnego monoteizmu.
Nie jest to wynik biblijnego monoteizmu, którego nie znasz dobrze, ale religii, które nazywają siebie biblijnymi, to na pewno! Ateizm jest faktycznie produktem ubocznym głównych religii, tak jak protestantyzm był produktem ubocznym katolicyzmu. Bierzemy te same, ubieramy je w białe bluzki zamiast samodziałowych sukienek i znowu.
PS: Christophe będzie miał dość tych nadużyć! :D
0 x
Avatar de l'utilisateur
Sen-no-sen
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6856
Rejestracja: 11/06/09, 13:08
Lokalizacja: Wysoka Beaujolais.
x 749




przez Sen-no-sen » 25/03/13, 13:48

Janic napisał:A dlaczego nie Królewna Śnieżka albo Harry Potter, nie macie nic lepszego do zaoferowania?


Witam referencje!
Kult dzikiego człowieka komunikującego się z naturą jest częścią historii ludzkości.
Ten sam rodzaj na wpół mitologicznej opowieści znajdujemy w Japonii (
W No gyoja).
Pochodzą z kultury pierwszych ludów, a my na przestrzeni wieków stajemy się mitami.
Merlin Czarodziej to nie tylko kreskówka Disneya...
Co do reszty, nie ma dużej różnicy w stosunku do nurtów religijnych…

Stanowcze twierdzenie nie ustanawia prawdy. Na jakich podstawach się opierasz?



Jeśli bierzesz dosłownie wszystkie fakty przytoczone w Biblii lub gdzie indziej, życzę ci dobrej nocy!
Poza tym współczesne społeczeństwo również stworzyło swoje historie, aby spać wysoko, aby usprawiedliwić swoje działania, 11/09 jest dobrym przykładem!
Ludzkość zawsze potrzebowała katalizatora narracji, aby indoktrynować tłumy.

koniec HS.
0 x
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.

Wróć do „Bistro: życie w witrynie, wypoczynek i relaks, humor i towarzyskość oraz ogłoszenia”

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 154