eclectron napisał: Liczba urodzeń spada wraz ze standardem życia i wykształcenia.
Czy masz na myśli spadek liczby urodzeń wraz ze wzrostem poziomu życia i wykształcenia?
eclectron napisał: Liczba urodzeń spada wraz ze standardem życia i wykształcenia.
w ramach trzeźwego i efektywnego rozwoju... To też jest utopia
pedrodelavega napisał:eclectron napisał: Liczba urodzeń spada wraz ze standardem życia i wykształcenia.
Czy masz na myśli spadek liczby urodzeń wraz ze wzrostem poziomu życia i wykształcenia?
Przede wszystkim ropa jest znacznie bardziej praktyczna w wydobyciu i wykorzystaniu niż węgiel.
Problemem jest inteligencja dotycząca tego, w jaki sposób wykorzystujemy energię.
Ahmed napisał:Z pewnością! W pierwszej analizie masz rację,
Janic, piszesz:w ramach trzeźwego i efektywnego rozwoju...
To też jest utopia
Wszystko, czego nie ma, można uznać za utopię, w tym przypadku jest to jedyna realna opcja, choć nieprawdopodobna...
należy powiązać z determinizmami, które nas ożywiają, a nie z brakiem mądrości i sumienia, kategoriami moralnymi całkowicie nieadekwatnymi jako czynniki wyjaśniające.
Liczba urodzeń maleje wraz ze wzrostem poziomu życia, a liczba urodzeń maleje wraz ze wzrostem poziomu wykształcenia, a dokładniej
To czysty i twardy fakt, nie ma nic do dodania...
Pewne jest, że nadal możemy uważać człowieka za istotę nieodpowiedzialną i uważać, że oddanie w jego ręce mocy obfitej energii czyni go istotą destrukcyjną.
Dlatego, aby uniknąć zagłady, musimy zakręcić kran z energią.
W swojej antologii zapomniałeś o jaskini i świecy!To dla Was cofnięcie się w czasie (tak, jest Was kilku, a nie tylko kilku! ) zwolennik: 1850, koń, koło łopatkowe…solar jako bonus.
eclectron napisał:Sen-no-sen napisał:Warto powtarzać i powtarzać, że to nadmiar energii, a nie jej brak, stanowi zagrożenie dla biosfery, a nie odwrotnie!!!
Absolutnie nie i warto to powtarzać!
Problemem jest inteligencja dotycząca tego, w jaki sposób wykorzystujemy energię.
Tak naprawdę problemem jest raczej brak inteligencji naszych działań i nieznajomość ich konsekwencji.
To jest problem edukacji i świadomości naszych działań.
Obfitość (czystej) energii nie jest problemem sama w sobie, wręcz przeciwnie, wolałaby być o jeden problem mniej.
Ahmed napisał:EclectronPiszesz:To czysty i twardy fakt, nie ma nic do dodania...
Fakt sam w sobie nic nie znaczy, należy go koniecznie umieścić w swoim kontekście i wyjaśnić, dlaczego jest istotny lub nie. Miłośnicy „pragmatyzmu” są jedynie zwolennikami konserwatyzmu…
Ahmed napisał:Skąd masz to odliczenie?
Ahmed napisał:..Jestem przekonany, że tylko świadoma wola sprzeciwiać się determinizmom reprezentuje właściwą drogę wyjścia
Ahmed napisał:
Skąd masz to odliczenie?
stąd: „...Jestem przekonany, że jedynie świadome pragnienie przeciwstawienia się determinizmom stanowi właściwe wyjście”.
Wróć do „Bistro: życie w witrynie, wypoczynek i relaks, humor i towarzyskość oraz ogłoszenia”
Użytkownicy przeglądający to forum : JimmyBoss i goście 249