Wtrysk pary do silnika

Modyfikacje i zmiany silników, doświadczeń, wniosków i pomysłów.
fred777
Odkryłem econologic
Odkryłem econologic
Wiadomości: 4
Rejestracja: 29/05/08, 15:53

Wtrysk pary do silnika




przez fred777 » 29/05/08, 17:10

Halo


Poważnie zastanawiam się nad tematem, który śledzę z daleka od jego narodzin.

Czytam pewne doświadczenia, widzę pewne osiągnięcia, próbuję to wszystko zsyntetyzować... ciężko, ciężko :)

Poprawisz jeśli się mylę

Dowiedziałem się, że generalnie wtrysk wody bez reaktora zwiększa wydajność i że reaktor nie zawsze ma tę samą wydajność w zależności od temperatury gazów i w związku z tym wymaganego wysiłku.

Zrozumiałem (?), że zbyt wysoka temperatura wydaje się szkodzić reakcji w reaktorze.

Rozumiem (?), że problemy wydają się wynikać z kontrolowania temperatury pary na wlocie i wylocie.

Moje pytania:

Mam instalację parową, której użyłbym do zasilania reaktora, a tym samym doskonale zarządzał temperaturą i parowaniem na wlocie reaktora (ciśnienie, temperatura i kształt chmury).

Wybór metalu i kształt rdzenia wydaje mi się kluczowy.

Nie chcę umieszczać reaktora w kanale wylotowym, jest to antymechaniczne... ale przekierowałoby część gazów do równoległego kanału (izolowanego) przymocowanego do kolektora. Można rozważyć dodanie zaworu sterującego. Chciałbym jednak wiedzieć, czy temperatura osiągana przez spaliny jest aż tak konieczna... czytając różne posty, ciężko mi uzyskać jasne pojęcie na ten temat. Można przewidzieć inne środki grzewcze, które są łatwiejsze do kontrolowania.

czekam na Wasze reakcje

dobre rękodzieło!
0 x
pospiesz się, koniu
Avatar de l'utilisateur
Flytox
moderator
moderator
Wiadomości: 14138
Rejestracja: 13/02/07, 22:38
Lokalizacja: Bayonne
x 839

Re: Wtrysk pary w silniku




przez Flytox » 29/05/08, 22:15

Witaj Fred777
Dowiedziałem się, że generalnie wtrysk wody bez reaktora zwiększa wydajność i że reaktor nie zawsze ma tę samą wydajność w zależności od temperatury gazów i w związku z tym wymaganego wysiłku.

Wtrysk wody lub pary, miejsce wtrysku, warunki wtrysku (temperatura ciśnienia), „rozdrobnienie” pary, obecność lub brak reaktora itp., na wynik wpływa wiele parametrów, jest to rzeczywiście trudne generalizować. :zmarszczyć brwi:

Wydaje się, że silniki działają tym lepiej, gdy są obciążone, nie przypominam sobie, żebym czytałem jakikolwiek kontrprzykład.

Zrozumiałem (?), że zbyt wysoka temperatura wydaje się szkodzić reakcji w reaktorze.

Zbyt wysoka temperatura jakiego parametru i gdzie?

Rozumiem (?), że problemy wydają się wynikać z kontrolowania temperatury pary na wlocie i wylocie.

Pośród innych

Mam instalację parową, której użyłbym do zasilania reaktora, a tym samym doskonale zarządzał temperaturą i parowaniem na wlocie reaktora (ciśnienie, temperatura i kształt chmury).

Jaka jest energia grzewcza generatora pary?

Wybór metalu i kształt rdzenia wydaje mi się kluczowy.

Rury muszą pozostać jak najkrótsze… później będę mniej kategoryczny w stosunku do wszystkiego innego.

Nie chcę umieszczać reaktora w kanale wylotowym, jest to antymechaniczne... ale przekierowałoby część gazów do równoległego kanału (izolowanego) przymocowanego do kolektora. Można rozważyć dodanie zaworu sterującego. Chciałbym jednak wiedzieć, czy temperatura osiągana przez spaliny jest aż tak konieczna... czytając różne posty, ciężko mi uzyskać jasne pojęcie na ten temat. Można przewidzieć inne środki grzewcze, które są łatwiejsze do kontrolowania.


Inne darmowe (energetycznie) i efektywne sposoby ogrzewania....trudno będzie znaleźć.....: Chichot:

A+
0 x
Powodem jest szaleństwo najsilniejsze. Powodem mniej silne, że to szaleństwo.
[Eugène Ionesco]
http://www.editions-harmattan.fr/index. ... te&no=4132
fred777
Odkryłem econologic
Odkryłem econologic
Wiadomości: 4
Rejestracja: 29/05/08, 15:53




przez fred777 » 29/05/08, 22:54

opinii jest mnóstwo i trudno mi je wszystkie przetrawić w jedno popołudnie

Zrozumiałem (?), że zbyt wysoka temperatura pary na wlocie do reaktora i na wylocie zdaje się szkodzić reakcji w reaktorze czy później w komorze spalania???

moja instalacja parowa jest oczywiście elektryczna, ale zastanawiałem się, czy nie mógłbym jej używać z ogrzewaniem za pomocą obwodu chłodzącego, aby lepiej kontrolować parę dopływającą na wlocie reaktora.

Podstawowe pytanie brzmi, czy temperatura osiągana przez spaliny jest tak niezbędna dla reaktora, że ​​musimy mieć 300 do 500°, ale czy naprawdę jest to konieczne? brak kontroli tej temperatury może spowodować skutki sprzeczne z prawidłowym funkcjonowaniem reaktora, na przykład po wlaniu wody do zbyt gorącego garnka woda nie paruje, ale tworzą się kropelki i ślizgają się po metalu. (Nie znam już nazwy tego zjawiska). Poszukam w archiwum, temperatury krytycznej nie pamiętam.

[/ Quote]
0 x
pospiesz się, koniu
Avatar de l'utilisateur
Flytox
moderator
moderator
Wiadomości: 14138
Rejestracja: 13/02/07, 22:38
Lokalizacja: Bayonne
x 839




przez Flytox » 29/05/08, 23:18

Witam ponownie Fred777
fred777 napisał:moja instalacja parowa jest oczywiście elektryczna, ale zastanawiałem się, czy nie mógłbym jej używać z ogrzewaniem za pomocą obwodu chłodzącego, aby lepiej kontrolować parę dopływającą na wlocie reaktora.

Możemy sobie wyobrazić wiele rozwiązań w zakresie wytwarzania/regulacji pary, jeśli użyjesz chłodziwa, będzie to wyglądało trochę jak bełkotka… wypróbuj swój pomysł, możesz umieścić zdjęcie, abyśmy mogli lepiej zrozumieć…

Podstawowe pytanie brzmi, czy temperatura osiągana przez spaliny jest tak niezbędna dla reaktora, że ​​musimy mieć 300 do 500°, ale czy naprawdę jest to konieczne? brak kontroli tej temperatury może spowodować skutki sprzeczne z prawidłowym funkcjonowaniem reaktora, na przykład po wlaniu wody do zbyt gorącego garnka woda nie paruje, ale tworzą się kropelki i ślizgają się po metalu. (Nie znam już nazwy tego zjawiska). Poszukam w archiwum, temperatury krytycznej nie pamiętam.

Właśnie te kropelki, które płyną po „zbyt” gorącej powierzchni, są być może niezbędne do dobrego funkcjonowania. Problem polega na tym, że nie mamy „wizualnego” dostępu do wnętrza reaktora, kiedy pracuje, aby zobaczyć, co się tam dzieje, czy te kropelki rzeczywiście istnieją, jak się poruszają, jaki jest ich rozmiar, stężenie itp. : Mrgreen:
A+
0 x
Powodem jest szaleństwo najsilniejsze. Powodem mniej silne, że to szaleństwo.

[Eugène Ionesco]

http://www.editions-harmattan.fr/index. ... te&no=4132
Andre
Pantone badacz silnika
Pantone badacz silnika
Wiadomości: 3787
Rejestracja: 17/03/05, 02:35
x 12




przez Andre » 29/05/08, 23:46

cześć


Zrozumiałem (?), że zbyt wysoka temperatura wydaje się szkodzić reakcji w reaktorze.


Zbyt niska temperatura może zaszkodzić trudnemu funkcjonowaniu reaktora. Pożądana jest wysoka temperatura


Rozumiem (?), że problemy wydają się wynikać z kontrolowania temperatury pary na wlocie i wylocie.


temperatura na wejściu do reaktora nie może przekraczać 100°C, a w niektórych przypadkach sucha para współpracuje z zamgławiaczami zimnej pary


To nie temperatura na wylocie reaktora określa wydajność, temperatura na wylocie jest wykorzystywana jedynie do oceny sytuacji pomiędzy suchą a zatopioną łodygą

W moim przypadku wolałbym mówić o chłodzeniu, a nie tylko o parze..

Wybór metalu i kształt rdzenia wydaje mi się kluczowy.


Wybór metalu i konstrukcja reaktora nie są głównymi elementami prawidłowego działania.

Należy monitorować minimalną ilość ciepła i dawkę wilgotnego powietrza wchodzącego do reaktora.

André
0 x
fred777
Odkryłem econologic
Odkryłem econologic
Wiadomości: 4
Rejestracja: 29/05/08, 15:53




przez fred777 » 29/05/08, 23:55

nie znalazłem tego czego szukałem, z pamięci zjawisko to nie jest doceniane w dziedzinie silników parowych czy turbin, ponieważ nie jest sterowalne i nie mamy już jednorodnych właściwości pary... czy te kropelki są interesujące w ramach A:

Para nasycona lub para mokra (para zawierająca lub niosąca znaczną ilość cząstek wody w zawiesinie (niecałkowite wrzenie))

lub tej słynnej fazy, która czasami pojawia się po etapie

Para przegrzana (para o temperaturze powyżej temperatury nasycenia (para sucha). Temperatura pary przegrzanej nie jest funkcją jej ciśnienia.)

W pierwszym przypadku powiedziałbym, że tak, to wyjaśniałoby wzrost wydajności u osób, które po prostu używają bubblera.

W drugim przypadku mam wątpliwości, zwłaszcza, że ​​w większości danych, jakie posiadam na temat turbin i silników parowych, temperatury nie przekraczają 300° (chcę bardzo inne liczby!)

A biorąc pod uwagę, że we wszystkich przypadkach jesteśmy bardzo dalecy od 1000° do pękania (prawda? Jest już późno i muszę się z tym wszystkim przespać!)... : Mrgreen:

Do zdjęć chcę trochę zrobić, ale będzie to tylko jednostka centralna, niezmodyfikowana, ponieważ nadal jest w oryginalnym stanie, zainteresowanie w porównaniu z bełkotką polega na tym, aby mieć przygotowany zapas pary i regulować ciśnienie na wejściu do reaktora. Dane, na które jeszcze nie trafiłem w sieci.
0 x
pospiesz się, koniu
fred777
Odkryłem econologic
Odkryłem econologic
Wiadomości: 4
Rejestracja: 29/05/08, 15:53




przez fred777 » 30/05/08, 00:16

dziękuję andré, nie widziałem twojej odpowiedzi

powiedziałeś :

„To nie temperatura na wylocie reaktora określa wydajność, temperatura na wylocie służy jedynie do oceny sytuacji pomiędzy suchą a zatopioną łodygą

W moim przypadku wolałbym mówić o wilgotnym powietrzu, a nie tylko o parze..”

a także na wyjściu z reaktora, zgodnie z tym, co właśnie napisałem, wolisz powiedzieć mokrą czy suchą parę?

w przypadku metalu przeczytałem, że wysoka zawartość węgla sprzyja możliwej reakcji (magnetycznej, chemicznej?), ponieważ poza zmniejszeniem przejścia (stąd znaczenie kształtu) wzięcie pierwszego betonowego żelaza wydaje mi się dość ryzykowne.. nawet jeśli zgodzę się, że para nadal dominuje

idź spać i mglisty sen
0 x
pospiesz się, koniu

 


  • Podobne tematy
    odpowiedzi
    widoki
    Ostatni post

Powrót do "wtrysku wody w silnikach: montaże i eksperymenty"

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 128