Co to jest opłacalność ekonomiczna? Refleksje ...

Aktualny Gospodarka i zrównoważonego rozwoju kompatybilne? Wzrost PKB (za wszelką cenę), rozwój gospodarczy, inflacja ... Jak concillier obecnej gospodarki ze środowiskiem i zrównoważonym rozwojem.
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79330
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 11046




przez Christophe » 02/03/08, 09:31

Arthur_64 napisał:Jeśli kupuję przedmiot - powiedzmy samochód - który służy bardzo długo, który nie wymaga wielu konserwacji, który zużywa mało paliwa,... jest to dla mnie opłacalne.

Pojazd ten użytkuję już dłuższy czas, więc nie odnawiam go i nie wymaga wielu napraw: producentowi się to nie opłaca.

(...)

Wszystko jest kwestią odniesienia. To, co jest interesujące dla konsumenta, niekoniecznie jest interesujące dla sprzedawcy.


Dokładnie, pojęcie rentowności jest oczywiście subiektywne, ale należy zachować ostrożność, samochód sam w sobie nigdy nie jest opłacalny, może po prostu być bardziej „opłacalny” w porównaniu do innego samochodu. Z ekonomicznego punktu widzenia samochód to porażka.

Czytając Wasze różne opinie, myślę, że zidentyfikowaliśmy (co najmniej) 3 punkty definicji rentowności:

a) ona jest ekonomiczny : przynajmniej pośrednio, gospodarka jest narzędzie pozwalające oszacować pojęcie rentowności
b) tak musi być porównawczy : nic samo w sobie nie jest opłacalne
c) to zależy jednostka : czyli osoba, która kupiła „dochodowy” przedmiot
0 x
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12308
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2970




przez Ahmed » 02/03/08, 18:38

Ekonomizm zanieczyścił nasze postrzeganie rzeczy. Dlatego pojęcie rentowności wydaje się tak niejasne. Termin ten mierzy zysk (lub stratę) związaną z inwestycją w ramach wymiany rynkowej. Dotyczy zatem tylko jednego przedsiębiorstwa. Weźmy przykład cytowany przez Christophe’a:
Osoba fizyczna może wybrać samochód, którego koszt zakupu i/lub użytkowania będzie + lub - korzystny, ale o opłacalności nie można mówić, bo jest to proste zużycie końcowe. I odwrotnie, taksówkarz może z nim porozmawiać o rentowności.
Należy rozumieć, że termin ten nie obejmuje zdrowego rozsądku: wiele dochodowych działań dla firm ma katastrofalne skutki dla społeczności (to wyjaśnia znaczną część „wzrostu”).
Weźmy na przykład tę dużą grupę produkującą środki chemiczne i zarządzającą zakładami uzdatniania wody: płaci się jej za zanieczyszczanie, a następnie usuwanie zanieczyszczeń.
Inny przykład (można by je mnożyć!): firma jest zainteresowana przeniesieniem swojej produkcji poprzez zwalnianie osób, którymi zajmie się społeczność.
W bardziej ograniczonym sensie pewne działania są opłacalne tylko dlatego, że część ich kosztów jest eksternalizowana, tak jest w przypadku rolnictwa, które zanieczyszcza wodę bez ponoszenia konsekwencji finansowych (prawda, że ​​jest to raczej wina przemysłu fitonawozów) .
Jeśli chcemy zdefiniować, jak niektórzy proponują powyżej, społeczną „zyskowność”, lepiej byłoby wyjść z tego kontekstu i znaleźć bardziej odpowiednią terminologię: przestańmy uważać się jedynie za producentów/konsumentów i znajdźmy swój ludzki wymiar.
0 x

 


  • Podobne tematy
    odpowiedzi
    widoki
    Ostatni post

Powrót do "ekologicznych systemów podatkowych Gospodarki i Finansów, zrównoważonego rozwoju, wzrostu PKB"

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 241