Większa siła nabywcza = więcej mocy do zanieczyszczenia?

Zużycia i zrównoważony i odpowiedzialny dieta dzienna wskazówki w celu zmniejszenia zużycia energii i wody, odpadów ... Jedz: przygotowania i receptur, znalezienie zdrowej żywności, sezonowe i lokalne informacje konserwatorskich żywność ...
Avatar de l'utilisateur
Remundo
moderator
moderator
Wiadomości: 16170
Rejestracja: 15/10/07, 16:05
Lokalizacja: Clermont Ferrand
x 5261




przez Remundo » 01/02/08, 22:53

Dobra diagnoza Nightrow.

Może jednak trochę pesymistycznie...

Nasze potrzeby są coraz bardziej sztuczne. Problem polega na tym, że bardzo realny postęp techniczny zderza się ze stagnacją „przeciętnego” ludzkiego umysłu, jeśli wolicie, jego inteligencji sytuacji i niskim instynktem natychmiastowego zysku, co jest sprzeczne z rozsądnymi decyzjami. Wszystko to jest głęboko zakorzenione w ludzkiej naturze i nie przemija w ciągu kilku tysięcy lat.

W naszym nowoczesnym społeczeństwie masy ludowe stają się, według mojego wyrażenia, stadem „przywoływaczy”…

Tak jak opisujesz, są to ludzie, którzy „zgarniają” w sensie nagromadzenia, czy też w sensie faktury przy kasie, stos dóbr materialnych, które po 3 miesiącach wyrzucają do kosza i których nie mają nawet nie trzeba, jak c....

A wszystko to jest konieczne dla tego, co uwielbiają nasi władcy i ekonomiści, „Świętego Wzrostu”. To wszystko jest bardzo skomplikowane, bo jednocześnie gdyby jej nie było, standard życia byłby bardzo niski. A jednocześnie wiąże się to ze znacznymi kosztami ekologicznymi.

Czy jednak poza problemami zdrowotnymi nasi przodkowie, którzy opanowali rolnictwo, żyli bardziej nieszczęśliwie niż my? Potrzeby społeczne były znacznie lepiej respektowane na wsiach początku wieku niż w naszych nieludzkich „nowoczesnych” miastach. Ludzie ze sobą rozmawiali, znali się, pomagali sobie (czasem mocno powściągliwi...). Trudności nie były takie same (żmudna praca w terenie), ale były zdrowsze.

Wiele do medytacji w coraz bardziej złożonym zamieszaniu wywołanym przez to dziwne zwierzę, jakim jest człowiek...
0 x
Obraz
Avatar de l'utilisateur
pętla
Wielki Econologue
Wielki Econologue
Wiadomości: 816
Rejestracja: 03/10/07, 06:33
Lokalizacja: Picardie




przez pętla » 01/02/08, 23:09

dobry wieczór

Kolega z pracy wraca z Rumunii
Kraj rozwija się wraz z postępującą industrializacją, nowe fabryki wyrastają jak grzyby po deszczu
Nie to go najbardziej zdziwiło.
Tam, jak tylko pracowników na to stać, kupują duży samochód, jak ich sąsiad.
Popadają w głębokie długi i zaciskają pasa, aby zatankować olej napędowy
Wynik, Rumuni jeżdżą 4x4.....pusty brzuch!!! :zaszokować:

A+
0 x
nocna
Uczę się econologic
Uczę się econologic
Wiadomości: 33
Rejestracja: 13/11/07, 22:40




przez nocna » 01/02/08, 23:26

Mój ostatni post był rzeczywiście trochę zbyt pesymistyczny. :D

Muszę się również zgodzić, że wzrost ma szereg bardzo pozytywnych konsekwencji dla naszego stylu życia.

Myślę tylko, że ten model rozwoju osiąga swoje granice (lub planety).

Jedynym problemem jest to, że wiele krajów nie miało jeszcze prawa do tego wzrostu stylu życia, który jest dla nich świętą gralą.

Dochodzimy zatem do niefortunnego wniosku, że ten wzrost musi wyhamować, skoro tylko uprzywilejowana grupa mogła z niego skorzystać. Po prostu nie jest możliwe, aby każde gospodarstwo domowe miało samochód, w samych Chinach jest to całkowicie nieosiągalne (nawet jeśli w samym Pekinie dziennie przybywa 100 nowych samochodów). Różnica w poziomie życia może tylko rosnąć, zaostrzona na przykład przez ceny żywności, podciągane przez tych samych ludzi Zachodu, którzy zanieczyścili planetę i teraz proszą wszystkich o zamrożenie swojego stylu życia.

Rozwiązanie tych problemów wzrostu i konsumpcji wydaje mi się bardzo trudne do znalezienia w obecnej sytuacji. Niestety, biorąc pod uwagę niekompetencję naszej polityki (pasującej tylko do konserwatyzmu, obrażającej jak najmniej osób), obawiam się, że ten ciężar gorącego ziemniaka zostanie przeniesiony na nasze dzieci, wzmocniony przez nasz bezruch.

Cóż, znów staje się powieścią, myślę, że wiesz, co mam na myśli :D
0 x
Avatar de l'utilisateur
Remundo
moderator
moderator
Wiadomości: 16170
Rejestracja: 15/10/07, 16:05
Lokalizacja: Clermont Ferrand
x 5261




przez Remundo » 02/02/08, 19:59

Witaj Nightrow

nightrow napisał:Rozwiązanie tych problemów wzrostu i konsumpcji wydaje mi się bardzo trudne do znalezienia w obecnej sytuacji. Niestety, biorąc pod uwagę niekompetencję naszej polityki (pasującej tylko do konserwatyzmu, obrażającej jak najmniej osób), obawiam się, że ten ciężar gorącego ziemniaka zostanie przeniesiony na nasze dzieci, wzmocniony przez nasz bezruch.


W rzeczywistości rozwiązanie jest dość proste. Musimy zwrócić się wyłącznie do odnawialnych źródeł energii. Czy wiesz, że energia słoneczna otrzymywana na Ziemi odpowiada 10 000 razy potrzebom energetycznym ludzi?

Christophe mówi nawet o 40 000 biorąc pod uwagę morza i oceany... Uważajmy na 10 000 i załóżmy 10% sprawności dla naszych paneli fotowoltaicznych.

Jeśli rozumujemy w czasie, oznacza to, że wystarczyłoby pokryć całą planetę za 365/1000, czyli 0,365 dni (lub mniej niż 9 godzin!!) paneli fotowoltaicznych i przechowywać to wszystko przez rok. Oczywiście nie jest to technicznie uzasadnione…


... ALE z grubsza mówiąc przestrzennie oznacza to, że w każdym kraju przeznaczenie 1/1000 powierzchni na kolektory fotowoltaiczne wystarczyłoby na pokrycie wszystkich potrzeb. Oczywiście zasoby słoneczne są niejednorodne, ale oto rzędy wielkości.

Kraje pustynne mogłyby wyposażyć się pod wpływem impulsu projektów wspólnego rozwoju lub nie.

Inne kraje mają więcej wiatru/deszczu, który jest pośrednią energią słoneczną. Inni czerpią korzyści ze źródeł geotermalnych, efektu pływów, falowania… itd…

Transport elektryczny jest znany i szeroko opanowany, aby dostarczać energię tam, gdzie jest ona potrzebna.

To marzycielskie, prawda? 8) jednak taka jest rzeczywistość
0 x
Obraz
nocna
Uczę się econologic
Uczę się econologic
Wiadomości: 33
Rejestracja: 13/11/07, 22:40




przez nocna » 04/02/08, 00:01

Nie mam wątpliwości co do technicznego istnienia jednego (i/lub więcej) rozwiązań. (Dzięki Remundo za pokazanie tego w prosty sposób).

Jednak jego zastosowanie w niedalekiej przyszłości wydaje mi się mocno zagrożone...
0 x
Avatar de l'utilisateur
Remundo
moderator
moderator
Wiadomości: 16170
Rejestracja: 15/10/07, 16:05
Lokalizacja: Clermont Ferrand
x 5261




przez Remundo » 04/02/08, 14:24

Cześć Nightrow,

Tak blisko oznacza 5 do 10 lat, dobrze...

ALE ja myślę dokładnie odwrotnie... tak blisko to znaczy 40 lat.

Bo za 40 lat, kiedy pomyślimy o naszej małej emeryturze, ropa będzie przeceniona, a przede wszystkim NIEWYSTARCZAJĄCA na ludzkie potrzeby.

Może nawet PRZED (20 lat), jeśli Chiny, Indie i Ameryka Południowa „rozkołyszą łódź”, podnosząc standard życia tak bardzo, jak nasz.

Na poziomie indywidualnym „wykręci nam to wnętrzności”, a na poziomie ekonomicznym będzie to tak katastrofalne, że zamiast ekscytować się wierceniem studni lub spierdoleniem kanadyjskiej gleby pod piaski roponośne (które, jak sądzę, pochłaniają 1 beczka na 2 produkty!!!!), będziemy musieli zbierać to, co wpada nam w kąciki nosów... a mianowicie promieniowanie słoneczne.

Już teraz grupy takie jak Total planują reorientację w kierunku energii słonecznej... aby nadal eksploatować rynek ropy naftowej, oczywiście przedstawiają to jako dywersyfikację ze względów ekologicznych : Lol:
0 x
Obraz
andre-34
Uczę się econologic
Uczę się econologic
Wiadomości: 31
Rejestracja: 06/02/07, 11:50

Re: Większa siła nabywcza = większa siła zanieczyszczania?




przez andre-34 » 04/02/08, 18:49

Christophe napisał:Wszystko to w tytule ... więcej siły nabywczej, więcej konsumpcji, więcej produkcji przemysłowej, krótko mówiąc, więcej grabieży i wyczerpania zasobów planetarnych, a zatem oczywiście zanieczyszczenie ...

Tak więc rozmowy na temat środowiska i zwiększona siła nabywcza są prawie niezgodne w naszym obecnym systemie...odrobina konsekwencji w przemówieniach nie zaszkodzi GENTLEMENOWI politykom ...

Ponadto nauka lepszej konsumpcji i mniejszej ilości (śmieci) ma również na celu zwiększenie siły nabywczej! Krótka kronika na ten temat: https://www.econologie.com/forums/changer-de ... t4724.html

ps: Czuję, że ten temat może szybko odejść w Lollipop ...


Niekoniecznie, żeby kupić "czyste" technologie potrzebne są pieniądze...
Im więcej masz, tym więcej energii możesz zaoszczędzić począwszy od budowy domu, poprzez ogrzewanie, produkcję energii odnawialnej i zakup wydajniejszych samochodów...
Ale hej... Oczywiście, gdybyśmy podzielili płace przez 100, żeby zrównać je z biednymi krajami, konsumowalibyśmy mniej, to na pewno, ale byłoby prawie więcej nieużytków i lasów (jedlibyśmy na ogrzewanie i między innymi gotowanie) tak samo mogłoby być, gdyby było nas mniej na planecie, prawda?
0 x
andre-34
Uczę się econologic
Uczę się econologic
Wiadomości: 31
Rejestracja: 06/02/07, 11:50




przez andre-34 » 04/02/08, 18:53

Remundo napisał:Cześć Nightrow,

Tak blisko oznacza 5 do 10 lat, dobrze...

ALE ja myślę dokładnie odwrotnie... tak blisko to znaczy 40 lat.

Bo za 40 lat, kiedy pomyślimy o naszej małej emeryturze, ropa będzie przeceniona, a przede wszystkim NIEWYSTARCZAJĄCA na ludzkie potrzeby.

Może nawet PRZED (20 lat), jeśli Chiny, Indie i Ameryka Południowa „rozkołyszą łódź”, podnosząc standard życia tak bardzo, jak nasz.

Na poziomie indywidualnym „wykręci nam to wnętrzności”, a na poziomie ekonomicznym będzie to tak katastrofalne, że zamiast ekscytować się wierceniem studni lub spierdoleniem kanadyjskiej gleby pod piaski roponośne (które, jak sądzę, pochłaniają 1 beczka na 2 produkty!!!!), będziemy musieli zbierać to, co wpada nam w kąciki nosów... a mianowicie promieniowanie słoneczne.

Już teraz grupy takie jak Total planują reorientację w kierunku energii słonecznej... aby nadal eksploatować rynek ropy naftowej, oczywiście przedstawiają to jako dywersyfikację ze względów ekologicznych : Lol:


W pełni zgadzam się! Problem z ropą już wkrótce nie będzie problemem, kiedy osiągnie zaporowe ceny...
Ale witam też zanieczyszczenia: wiele osób wróci do drewna i węgla...
Jedyna nadzieja: odnawialne źródła energii.
0 x
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79356
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 11060

Re: Większa siła nabywcza = większa siła zanieczyszczania?




przez Christophe » 04/02/08, 19:35

Andre-34 napisał:Niekoniecznie, żeby kupić "czyste" technologie potrzebne są pieniądze...


Kolejne negatywne uprzedzenie (co prawda utrzymywane przez niektórych kupców, którzy przepłacają, gdy tylko jest to „eko” lub „organiczne”)! !

Wydaje mi się, że czarno na białym udowodniłem ekonomiczny interes, na przykład, wyposażenia się w świetlówkę...

Podaję link dla innych: https://www.econologie.com/electricite-r ... -3640.html

Jak myślisz, ile reaktorów jądrowych ma wszystkie żarówki niefluorescencyjne, które wciąż palą się we Francji każdej nocy?

W ciągu jednego roku prawdopodobnie znacznie więcej energii niż wszystkie „brzydkie, złe, ale nie piękne” (według ekologicznego pipo) 4x4 we Francji razem wzięte… Ale niewiele zrobiono z ich strony, aby promować eko-cebulki. ..Krótko mówiąc trochę konsekwencji by się przydało...
0 x

 


  • Podobne tematy
    odpowiedzi
    widoki
    Ostatni post

Powrót do spożycia: "Zrównoważony odpowiedzialnej konsumpcji, porady dietetyczne i sztuczki"

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 143