https://bitterwinter.org/le-nazisme-en- ... rainienne/Nazizm na Ukrainie – mity i fakty – 6. Prorosyjscy nazistowscy bojownicy w wojnie ukraińskiej
Jakakolwiek analiza neonazizmu na Ukrainie powinna wziąć pod uwagę, że w obozie prorosyjskim walczą także naziści, a może nawet bardziej niż odwrotnie.
(Autor) Massimo Introvigne
Prorosyjscy bojownicy Rosyjskiej Jedności Narodowej (NRU) w Donbasie, 2014. Źródło: Anton Shekhovtsov.
Putin wielokrotnie powtarzał, że „denazyfikacja” Ukrainy jest jednym z celów tej wojny. Można się jednak zastanawiać, czy przed denazowaniem innych krajów nie powinien najpierw uporządkować swojego domu. Neonazizm nie jest specyficznie ukraińskim zjawiskiem. Istnieje we wszystkich krajach europejskich i Rosja nie jest wyjątkiem.
W 2015 r. raport Centrum Badań Etnicznych i Rasizmu (CERS) na Uniwersytecie w Leeds nakreślił ponury obraz neonazizmu w Rosji. „Swastyki i hasła „Rosja dla Rosjan”, „Chwała Hitlerowi” i „SS” były namalowane na budynkach żydowskich. Ponad 800 ekstremistycznych stron internetowych otwiera swoją przestrzeń dla liderów neonazistowskich i skrajnie prawicowych organizacji”. Nawet „organizuje się zawody Miss Hitler pomiędzy rosyjskimi i ukraińskimi nazistkami, aby ustalić, kto jest najładniejszą antysemitką”. Chociaż jej przywódcy temu zaprzeczają, orientacje nazistowskie pojawiły się w partii politycznej Rosyjskiej Jedności Narodowej (UNR), która została zakazana w Moskwie w 1999 roku, ale kontynuowana jako Rosyjska Partia Narodowo-Socjalistyczna (PRNS), a nawet pod nazwą UNR poza Moskwą .
Marsz neonazistowski w Petersburgu, 2014 r.
Jak wskazaliśmy dla Ukrainy, neonaziści w Rosji są również rekrutowani wśród kibiców piłki nożnej. ESRB stwierdziła, że „zagrożenie neonazistowskie nie zniknęło w Rosji i jasne jest, że wielu z nich dołączyło do grup kibiców piłkarskich”, zwłaszcza w FC Spartak Moskwa, którego brutalni fani „dołączyli do neonazistów w pokazie przemocy na tle rasowym”. przeciwko tym, którym ideologicznie się sprzeciwiają”. „To oczywiste, konkluduje raport, że Rosja stoi przed poważnym problemem związanym z neonazizmem”.
Błędem byłoby stwierdzenie, że władze rosyjskie nie działały przeciwko neonazistom. Ci, którzy popełnili przestępstwa, w tym zabójstwa obywateli innych niż białych lub niesłowiańskich, zostali aresztowani i oskarżeni. Na przykład w 2011 roku pięciu członków szczególnie brutalnej grupy, Narodowosocjalistycznego Towarzystwa Północy, zostało skazanych na dożywocie za popełnienie kilku zabójstw.
Oryginalna flaga UNR (teraz zastąpiona flagą bez swastyki).
Jednocześnie renomowani badacze uważają za wiarygodny fakt, że FSB, główna rosyjska agencja wywiadowcza i spadkobierca sowieckiego KGB, infiltrowała i wykorzystywała neonazistów do własnych celów. W poprzednim artykule z tej serii wspomniałem o badaniach Wiaczesława Lichaczowa. W 2016 roku opublikował opracowanie na temat działalności środowisk skrajnie prawicowych i neonazistowskich na Ukrainie. Powiedział, że w 2014 roku neonazistowskie grupy w Donbasie „ściśle współpracowały z rosyjskim wywiadem i były od początku wykorzystywane do rozpoczęcia konfliktu”. Założyciel i lider partii UNR Aleksander Barkaszow odwiedził Donbas w lutym-marcu 2014 r., aby utworzyć tam oddział UNR.
Pierwszy „gubernator ludowy” pseudo „Donieckiej Republiki Ludowej”, Paweł Gubariew, był wśród członków Donieckiej NRU. Kiedy rosyjscy dysydenci opublikowali zdjęcia Gubariewa noszącego emblemat UNR ze swastyką, najpierw broniła go Rosja, zanim został zepchnięty na bok.
Lichaczow zwraca również uwagę na rolę UNR w zorganizowaniu „referendum” w sprawie „niepodległości” Doniecka w 2014 r. „W maju 2014 r., jak pisze, A. Barkaszow udzielił również lokalnym działaczom instrukcji… jak i kiedy zorganizować „referendum w sprawie niepodległości” (instrukcje przywódców UNR były przestrzegane co do joty)”.
Żenujące zdjęcie Gubariewa ze starą tarczą UNR. Źródło: Charkowska Grupa Ochrony Praw Człowieka.
Po kłopotach spowodowanych przez Gubariewa tarczę UNR ze swastyką zastąpiono tarczą bez swastyki wśród bojówek Donbasu powiązanych z UNR, w skład których wchodzili obywatele Ukrainy i Rosji, ale inne emblematy pozostały. Lichaczow pisze, że „okrągła swastyka ośmioramienna – „kolovrat” (swastyka neopogańska) pojawiła się na odznakach neonazistowskich jednostek rozpoznawczo-dywersyjnych „Rusich” i „Ratibor”, w Grupie Szybkiego Reagowania „Batman” i Batalion „Svarozhichi” w brygadzie „Opłot”.
W drugim prorosyjskim pseudo-państwie Donbasu, Ługańskiej Republice Ludowej, ochotnikom rozdawano zaświadczenia z numerem 1488. Jak wspomina Lichaczow, „1488” jest używany przez neonazistów na całym świecie. „14” odnosi się do „14 słów”, sloganu białej supremacji wymyślonego przez [amerykańskiego zwolennika białej supremacji] Davida Lane'a [1938–2007], a „88” odnosi się do „Heil Hitler”, ponieważ „h” jest ósmą literą łacińskiego alfabet".
Jak wspomniano w poprzednim artykule, Lichaczow odegrał ważną rolę w swoim śledztwie w sprawie neonazistowskiej przeszłości założycieli Antyrosyjskiego Batalionu Azowa i publicznie skonfliktował się z jego głównym przywódcą Andrijem Bilecickim, który nawet oskarżył badacz polegania na fałszywych dokumentach. Jednak badając obecność neonazistów w obozie antyrosyjskim i obozie prorosyjskim na Ukrainie, Lichaczow doszedł do wniosku, że „ogólnie członkowie ugrupowań skrajnie prawicowych odgrywali znacznie większą rolę po rosyjskiej stronie konfliktu. niż po stronie ukraińskiej”.
Lichaczow opublikował swoje badanie w 2016 r. i odniósł się do wojny, która rozpoczęła się w 2014 r., ale większość wymienionych przez niego grup neonazistowskich walczących po stronie rosyjskiej jest nadal aktywna w 2022 r. Badacz ustalił również, że „działalność prorosyjskiego neo- Naziści na terytorium Ukrainy były koordynowane z rosyjskimi służbami specjalnymi”.
Rosyjska propaganda czasami podkreśla fakt, że znani rosyjscy neonaziści wyjechali na Ukrainę i tam się osiedlili. To nie jest fałszywe. Rzeczywiście, niektórzy rosyjscy neonaziści, którzy zostali obywatelami Ukrainy, walczyli w Batalionie Azowskim na początku jego istnienia. Co więcej, a Lichaczow i Taras Tarasiuk i Andreas Umland (badacz, o którym już wspominałem we wcześniejszym artykule) twierdzą, że niektórzy rosyjscy neonaziści, którzy wyjechali na Ukrainę, zwłaszcza ci powiązani z partią UNR, ostatecznie walczyli w Donbasie u boku prorosyjscy separatyści. Jeden z nich, Anton Raevsky, próbował zorganizować prorosyjskie powstanie w Odessie. Można się zastanawiać, czy „uciekli” na Ukrainę, czy też zostali tam zinfiltrowani przez rosyjskie służby wywiadowcze.
W niektórych przypadkach ława przysięgłych musi jeszcze obradować, w tym Siergiej Arkadyevich Korotkykh. Urodził się w Togliatti w Rosji (miasto nazwane na cześć włoskiego przywódcy komunistycznego Palmiro Togliattiego, 1893-1964) w 1974 roku, ale po upadku Związku Radzieckiego został obywatelem Białorusi. Zyskał także rozgłos jako przywódca białoruskich neonazistów; brał udział w różnych działaniach nazistowskich w Rosji i wiosną 2014 roku wyjechał na Ukrainę, by w samą porę dołączyć do nowo utworzonego Batalionu Antyrosyjskiego Azowa. Został jednym z jej dowódców i otrzymał obywatelstwo ukraińskie.
Siergiej Korotkich. Źródło: Karkowska Grupa Ochrony Praw Człowieka.
W 2020 r. ukraiński Instytut Polityki Narodowej organizacji pozarządowych opublikował bardzo szczegółowy raport, który według Tarasiuka i Umlandu „oparto się na obszernych badaniach”. Wniosek był taki, że Korotkich był i zawsze był agentem wywiadu rosyjskiego i białoruskiego. Jednak przeciwko niemu nie podjęto żadnych działań. 4 marca 2022 r. udzielił wywiadu włoskiemu dziennikarzowi w hotelu w Kijowie, wymachując azowską flagą i otoczony przez rosyjskich, białoruskich i ukraińskich ochotników, którzy, jak twierdził, czekali na walkę z nimi.
Prawdą jest również to, że zachodni neonaziści i skrajnie prawicowi ochotnicy walczyli na początku wojny w Donbasie i nadal walczą w wojnie 2022 r., ale po obu stronach ogrodzenia. Jak donosi znana włoska gazeta „Corriere della Sera”, włoskie służby bezpieczeństwa wiedzą, że około 60 ochotników, w większości prawicowych ekstremistów (choć niektórzy pochodzą ze skrajnej lewicy) walczyło lub walczy obecnie w wojnie na Ukrainie. Po obu stronach, choć starsza i lepiej zorganizowana obecność neonazistowskich i skrajnie prawicowych ekstremistów jest w obozie prorosyjskich separatystów.
Osobiście pamiętam ten ciekawy podziemny świat. Kiedy w 2017 roku krytykowałem Rosję za „likwidację” Świadków Jehowy, zostałem brutalnie zaatakowany w mediach społecznościowych przez pewną Andreę Palmeri, która uciekła z włoskiego wymiaru sprawiedliwości i obecnie walczy z Rosjanami w Ługańsku. Palmeri jest uosobieniem bojowego fana piłki nożnej (z trzeciego ligi toskańskiego klubu Lucchese) oskarżonego o przemoc i bycie zaciekle pro-putinowskim neonazistą. Rozsiewa swoją propagandę (24 lutego 2022 r. powiedział na Facebooku, że armia ukraińska „poddaje się bez walki” i przekonywał, że Rosja może wygrać wojnę w 24 godziny) i walczy z Rosjanami i dla nich.
Andrea Palmeri. Źródło: Facebook.
Czy w wojnie na Ukrainie są neonaziści? Tak, po obu stronach i prawdopodobnie bardziej po stronie prorosyjskiej. Jeśli chodzi o „denazyfikację” Putina, czołowy badacz europejskiego neonazizmu, o którym już wspominałem w tej serii, Anton Szechowcow, wyjaśnił w 2017 r., co to oznacza: „W rosyjskiej retoryce sięgającej czasów Związku Radzieckiego ” faszysta” oznacza po prostu „wróg Rosji”. Jeśli faszyści stają się przyjaciółmi Rosji, to nie są już faszystami”.
Pozostałe artykuły, w liczbie pięciu, są równie fascynujące, udokumentowane i budujące.