Od kilku lat są poważne gry: https://fr.wikipedia.org/wiki/Jeu_s%C3%A9rieux które są faktycznie wykorzystywane w terapii medycznej, ale poniższy artykuł dotyczy gier konsumenckich! Dlatego ci mówię!
Oto świadectwa osób, które doznały traumy po 13 listopada i udaje im się odbudować, częściowo dzięki grom wideo… nasze społeczeństwo jest nie tylko brutalne w przemocy fizycznej… jak słusznie powiedział Abbé Pierre
13 listopada: ocaleni z ataku Bataclan odbudowują się dzięki grom wideo
Przez Williama Audureau
Opublikowano 13 listopada 2018 o 12:39 - Zaktualizowano 13 listopada 2018 o 14:22
Około 5 rano Thomas nie może zasnąć. Kilka godzin wcześniej, w piątek 13 listopada 2015 r., wciąż leżał twarzą do dołu w boksie Bataclan z czterema przyjaciółmi. Thomasowi udało się ujść z życiem. Jest jednym z ocalałych z zamachów terrorystycznych, w których tego wieczoru zginęło 130 osób.
W obliczu bezsenności włącza Metal Gear Solid V: Phantom Pain, grę niewskazaną dla nieletnich. W jego misji załoga łodzi zostaje zdziesiątkowana przez śmiercionośnego wirusa; żołnierze leżą tu i tam w kałużach krwi. „Ultrabrutalna” scena, rozpoznaje Thomas. „Ale pamiętam, że to naprawdę mnie uspokoiło. »
Dziś chwali te gry wideo, które pomogły mu „kierować złe energie”. Daleko mu do bycia jedynym, który przeżył w tej sprawie. „Widzieliśmy brzydkie rzeczy, brzydotę świata”, obfituje Eric, inny ocalały z Bataclan, w rozmowie z Le Monde. „Nie mogę uciec przed atakiem, ponieważ żyję z nim na co dzień i będę miał konsekwencje na całe życie. Ale miałem dostęp do luki w grze wideo i zdecydowanie mi to pomogło. »
Już w 2010 roku badania nad Tetrisem dowiodły dobroczynnego charakteru gier wideo w blokowaniu odradzania się wspomnień pourazowych. „To jedno z najlepszych mediów na aktywność, która odciąża umysł” – potwierdza Vanessa Lalo, psycholog specjalizująca się w innowacyjnych praktykach cyfrowych, podkreślając jednocześnie potrzebę wsparcia: „Gry wideo nie mogą być w 100% oczyszczające. »
„Dzień wcześniej grałem w „Wolfensteina””
13 listopada 2015 r. średni wiek ofiar wynosił 35 lat. Pokolenie dotknięte zamachami w Paryżu to pokolenie, które wychowało się na pierwszych konsolach. Również ten, któremu w dzieciństwie mówiono, że przez hobby są agresywni. „Jak na ironię, dzień wcześniej spędziłem noc, próbując ukończyć Wolfensteina, krwawą, kreskówkową strzelankę. A dwadzieścia cztery godziny później znajduję się w Bataclan” – mówi Eric, były redaktor strony z grami.
Kilku ocalałych z sali koncertowej uważa, że ich praktyka pomogła uratować im życie podczas ataku, w którym oprócz 90 terrorystów zginęło 3 osób. „Myślę, że w chwili, gdy usłyszałem strzały, zrozumiałem, co się dzieje” — mówi 37-letni Kevin, naukowiec i były gracz w strzelanki. Uważa, że wiedział, jak uciec w najbardziej odpowiednim momencie.
„Z przestrzennego punktu widzenia miałem dobry widok na to, gdzie się znajdują, szukałem martwych punktów itp. Miałem refleks „gracza”. »
Tego rodzaju zeznania nie dziwią psycholog Vanessy Lalo.
„Badania naukowe pokazują, że gracze typu high shooter znacznie szybciej niż większość ludzi podejmują decyzje, potrafią ograniczać afekt, planować plany i szybko je realizować. »
Eric, woli przywoływać „dużo szczęścia i trochę przytomności umysłu”.
„Na początku nie mogłem tego znieść”
Dopiero po powrocie do domu zaczynają pojawiać się skutki uboczne. Retrospekcje, napady lęku, chorobliwe myśli, nadmierna czujność, paniczny strach przed ciasną przestrzenią, fobia przed tłumem… Każdy doświadczył „swojego” Bataclanu, każdy musi teraz radzić sobie z różnymi objawami.
Dla niektórych granie w brutalne gry wideo staje się niemożliwe. Na przykład Josephine, młoda matka, która przeżyła, rezygnuje z wojskowej strzelanki Call of Duty. „Na ulicy usłyszałem, jak ktoś potrząsa dywanem przy oknie, uciekłem. Więc [wirtualny dźwięk] broni automatycznej…”
Kevin ze swojej strony próbuje PlayerUnknown's Battlegrounds, zbrojnej gry o przetrwaniu, ale na próżno. „Część zaskoczenia i realizmu, fakt, że ścigają mnie uzbrojeni faceci, świst kul… Na początku nie mogłem tego znieść. »
„Gra wideo staje się wymarzonym schronieniem”
Ale wytrwają. Gry wideo są częścią ich życia, podobnie jak muzyka czy kino. Mają też trudności z wychodzeniem z domu i potrzebują rozrywki w domu. Wirtualny oferuje im szczególnie potężne okno ucieczki przed chorobliwymi pomysłami, wyjaśnia Vanessa Lalo: „Wyobraźnia gier wideo jest ustrukturyzowana i ustrukturyzowana, ma ramy, wiemy, że nic nam się nie stanie w środku. Jesteśmy tam aktorami iw tym czasie zajęte jest zarówno ciało, jak i duch. To bańka, w której czujemy się chronieni. »
Wszyscy udają się tam ze swojego schronienia. Jazda samochodem (Forza Horizon), urocza symulacja farmy (Stardew Valley), przygoda w upiornym świecie owadów (Hollow Knight), dobroduszna gra strategiczna (Civilization)… „Peaceful” tytuły, zauważa 43-letni Stéphane i weteran gier komputerowych. Vanessa Lalo kontynuuje:
„Kiedy doświadczyliśmy traumatycznego wydarzenia, albo próbujemy stawić czoła niebezpieczeństwu, albo staramy się od niego uciec, założyć plaster. Gra wideo staje się nieco znieczulającym, przypominającym sen schronieniem. »
Max Besnard, dziennikarz gier wideo uczulony teraz na realistyczne strzelanki, szuka doświadczeń, w których może spokojnie chodzić, takich jak najnowsza Zelda i Mario. „Te gry sprawiają, że czuję się dobrze. Przede wszystkim jesteśmy tam wolni, wszędzie możemy dojść piechotą – mówi, a trzy lata później wciąż ma problemy z dojazdem komunikacją miejską.
Gry z otwartym światem pozwalają ocalałym z ataku na ponowne połączenie się z poczuciem wolności, kontroli i lekkości, dzięki grom takim jak „Zelda”.
Ocalały gracz z sali koncertowej świadczy o tym, że preferuje gry z systemem turowym i kamerami lotniczymi. „Sposób udaremnienia brutalności, zaskoczenia, a co za tym idzie trzymania [przemocy] na dystans, kontrolowania jej. Wojna w zwolnionym tempie, widziana z nieba – analizuje. Generalnie wielu z nich wspomina o potrzebie odzyskania poczucia kontroli poprzez uprawianie gier wideo.
„Obrzydliwa” misja „Call of Duty”
Z biegiem czasu niektórzy gracze, którzy przeżyli, pogrążają się nawet w mroczniejszych, bardziej brutalnych światach. Ale ich światopogląd się zmienił. „Teraz mam wiele problemów z grami, w których mam wybór, czy zabić, czy nie” – mówi Max Besnard. „Tego wyboru nie miałem. Broń była przede mną. »
Z drugiej strony Stéphane jest wściekły na misję Call of Duty: Modern Warfare 2, w której gracz ma zostać terrorystą, który może masakrować cywilów na lotnisku*. „Zagrałbym tam zaraz po Bataclanie, krzyczałbym, żeby powiedzieć, jakie to straszne i obrzydliwe. Zwłaszcza, że w grze chciałem raczej zastrzelić innych terrorystów niż wykonać misję, ale to nie działa – oburza się.
Czasem jednak niektóre tytuły mimo swojej powagi działają kojąco. David Hemkä przywołuje w ten sposób swoją „chorobliwą fascynację” horrorową grą przygodową Bloodborne. A w szczególności te widmowe sylwetki błagające gracza w drodze, które przypominają mu o „trudnej procesji do wyjścia [z Bataclanu]. Przywołuje odrodzenie sceny „horroru” w takim samym stopniu, jak poczucie „pojednania”.
„Chcę być ostatnim ocalałym”
Ponowne przeżycie traumy było jedną z najbardziej nieoczekiwanych opcji leczenia. Jest więc kilku ocalałych, którzy poświadczają swoją praktykę w szczególności w tytule, PlayerUnknown's Playergrounds (PUBG), realistycznej i survivalowej strzelance wojskowej. „Moja dziewczyna, która przeżyła, nie rozumiała, że nadal tam gram, ale w przeciwieństwie do Bataclanu, miałem wrażenie, że jestem tam przynajmniej aktorem, że jestem równy innym”, opowiada Kevin. Nie był to duch zemsty, ale przede wszystkim sposób, by poczuć się mniej ofiarą. »
Badania na ten temat są rzadkie, ale Vanessa Lalo przypomina, że symulatory wojenne w wirtualnej rzeczywistości są wykorzystywane w Stanach Zjednoczonych do pomocy weteranom armii amerykańskiej cierpiącym na stres pourazowy.
„Duch przetrwania, realizm brzmienia Kałasznikowa… Uzależniłem się od tego. » Grégoire, który przeżył atak w Sousse
Ta praktyka może być ekstremalna. Grégoire nie grał przez dziesięć lat, kiedy w czerwcu 2015 roku znalazł się na plaży w Sousse w Tunezji podczas ataku, w którym zginęło 38 turystów. Od tego czasu zgromadził nie mniej niż pięćdziesiąt dwa pełne dni gry w PUBG, 284 zwycięstwa i 7 wyeliminowanych przeciwników. „Duch przetrwania, realizm brzmienia Kałasznikowa… Uzależniłem się od tego. To, czego nienawidziłem, nauczyłem się kochać, jak syndrom sztokholmski” – wyjaśnia. Z obsesją: „Chcę być ostatnim ocalałym”, zakłada ten, który również zajął się bieganiem ekstremalnym.
„To formacja reakcyjna”, odszyfrowuje Vanessa Lalo. Odnalezienie adrenaliny, doznań, powrót do emocji przeżywanej chwili, to typowe dla traum. Istnieje pojęcie ponownego przywłaszczenia: narażamy się na niebezpieczeństwo, ale w wybrany i świadomy sposób. Stajemy się aktorami w tym niebezpieczeństwie. »
Efekt „Pokémon Go”.
Inny często pomijany aspekt: gry wideo online umożliwiły ocalałym życie towarzyskie, nawet za pośrednictwem ekranów i zestawów słuchawkowych. „W miesiącach i latach po Bataclanie nie mogłem już znieść wychodzenia z domu i odizolowałem się” — zeznaje Thomas. To dzięki internetowym strzelankom poznał nowych przyjaciół. „Pozwoliło mi to odzyskać równowagę społeczną” – mówi.
Joséphine grała w PUBG w drużynie ze znajomymi, co pozwala jej przezwyciężyć swoje lęki. Zwłaszcza, gdy podczas zabawy znalazła się w podobnej sytuacji w Bataclanie: ukryta za toaletą, a w jej stronę zbliżali się napastnicy. „Stres narastał. Krzyczałem do kasku, a [jeden z jego przyjaciół] Freddy śmiał się ze mnie. Pozwoliło mi to oddramatyzować. »
Ze swojej strony Stéphane zanurzył się w Switchu, koczowniczej konsoli Nintendo, aby przezwyciężyć strach przed transportem publicznym. Jeśli chodzi o Alexisa, udało mu się nawet dotrzeć do bardzo ruchliwych miejsc dzięki… Pokémon Go.
„Nadal miałem poważne problemy ze stresem pourazowym, ale jestem z pokolenia Pokémonów, nie chciałem tego przegapić. To gra, która zmusiła mnie do wyjścia w bardzo turystyczne miejsca, poznania nieznajomych, nauczenia się na nowo ufać. »
Trauma będzie zawsze. Ale od tego czasu, według niego, doświadcza mniej trudności w życiu codziennym.
Źródło:
https://www.lemonde.fr/pixels/article/2 ... 08996.html
* Nie jestem fanem Call Of, ale ten, który zrobiłem, to doskonały czas na wyładowanie się (niark niark niark niark! ), ale hej, nadal wolę potknąć się o radykalnego islamistę lub czarnego indoktrynowanego przez jego samozwańczego prezydenta na całe życie