Epidemia, nierówności i redystrybucja bogactwa

Jak zachować zdrowie i zapobiec ryzyko i konsekwencje dla Twojego zdrowia i zdrowia publicznego. choroba zawodowa, ryzyko przemysłowe (azbest, zanieczyszczenie powietrza, fale elektromagnetyczne ...), ryzyko firma (stres w miejscu pracy, nadużywanie leków ...) i indywidualne (tytoń, alkohol ...).
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79126
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 10974

Epidemia, nierówności i redystrybucja bogactwa




przez Christophe » 15/03/20, 18:25

Taka jest teza tego artykułu w Mediapart...ale jako abonent nie mam dostępu do całego artykułu, który wydaje mi się interesujący...

Czy pandemia koronawirusa może w wielkim stopniu niwelować nierówności?
15 MARCA 2020 PRZEZ ROMARIC GODIN

W miarę gwałtownych spadków na giełdach i kryzysu uderzającego w przedsiębiorstwa może pojawić się pytanie, czy koronawirus może pośrednio, podobnie jak wielkie pandemie w przeszłości, zmniejszyć nierówności. Ale to polityka będzie miała ostatnie słowo.

Od 11 marca wybuch choroby koronawirusowej Covid-19 stał się pandemią. To drugie rozprzestrzenia się w świecie, w którym – z nielicznymi wyjątkami – nierówności ogromnie się pogłębiły. To, obok kwestii klimatycznej, główne wyzwanie najbliższej dekady. Jednak główne epidemie są historycznie potężnymi siłami redystrybucji bogactwa i zmniejszania nierówności. Stąd pytanie: czy koronawirus może doprowadzić do masowego przywrócenia równowagi i końca tego, co Thomas Piketty nazywa erą neowłasności?


Chłopie, nie jesteś przypadkiem subskrybentem??
0 x
Avatar de l'utilisateur
GuyGadebois
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6532
Rejestracja: 24/07/19, 17:58
Lokalizacja: 04
x 982

Re: Epidemia, nierówności i redystrybucja bogactwa




przez GuyGadebois » 15/03/20, 19:22

Christophe napisał:ty]
Chłopie, nie jesteś przypadkiem subskrybentem??

Właśnie wykupiłem subskrypcję 1 roro.
następujące:

Przykłady związanego z pandemią przywracania równowagi fortunom zapożyczono z okresów przedkapitalistycznych. Najlepszym przykładem jest czarna śmierć z lat 1347-1348. W swojej książce The Great Leveler – Violence and the History of Inequality, opublikowanej w 2017 roku przez Princeton University Press (i nieprzetłumaczonej), konserwatywny historyk Walter Scheidel opisuje to zjawisko.

Tę straszliwą epidemię wywołała bakteria Yersinia pestis, która pochodząca z terenów pustyni Gobi rozprzestrzeniła się poprzez pchły szczurze po całej Azji. Do Europy przywieziono go w 1347 roku genueńskimi statkami kursującymi między Włochami a Krymem. W ciągu dwóch lat epidemia zabije od 25 do 45% populacji Europy. Krwawienie będzie tak silne, że kraj taki jak Anglia w swoich ówczesnych granicach odzyska poziom populacji dopiero przed czarną śmiercią na początku XVIII wieku, 450 lat później, więc...

Wpływ tego rozlewu krwi na gospodarkę i nierówności był znaczny. Aby to sobie uświadomić, musimy pamiętać, że ówczesna gospodarka była w dużej mierze zdominowana przez rolnictwo. Kapitał czasu jest przede wszystkim własnością ziemi, a praca jest także w dużej mierze własnością ziemi. W XII i XIII wieku to, co Jean Gimpel nazwał „rewolucją przemysłową średniowiecza” (lepszy dostęp do energii, ulepszenie zaprzężenia koni pociągowych, nowe techniki siewu i zbioru) umożliwiło udoskonalenie technik rolniczych i zwiększenie produktywności upraw kapitał ziemski. Populacja gwałtownie wzrosła, ponieważ ziemia była wówczas w stanie wyżywić więcej ludzi.

Na początku XIV wieku panowała zatem korzystna sytuacja dla kapitału ziemskiego: pracy było dużo i mniej potrzebnej, a zatem bardzo taniej, a ziemia dawała hojne zyski. Nierówności są zatem naturalnie wysokie. W rzeczywistości sytuacja już zaczęła się pogarszać wraz ze zmianą klimatu wpływającą na plony i spowolnieniem produktywności. Ale to praca dostosowuje się do swoich kosztów. W pierwszej połowie XIV w. sytuacja mas pracujących uległa pogorszeniu, a nierówności pogłębiły się na korzyść szlachty posiadającej majątek. Czarna śmierć głęboko zmieni tę sytuację.

Nagły spadek liczby ludności powoduje natychmiastową nierównowagę na korzyść pracy. Zaraza nie dotknęła stolicy, czyli ziemi. Z drugiej strony jest mniej pracy, aby ją promować. Za dużo kapitału, za mało pracy: plony z ziemi spadają, a koszty pracy rosną. Wynagrodzenia eksplodują. Do tego stopnia, że ​​w 1349 r. Korona angielska musiała w swoim zarządzeniu dotyczącym robotników nakazać ustalenie płac na poziomie z 1346 r. Zamrożenie płac, które przyniosłoby niewielki skutek. Obliczenia ekonomistów wskazują na gwałtowny wzrost płac w całej Europie aż do połowy XV wieku.

Zjawisko to zmniejszyło nierówności. Koszty utrzymania ziemi stają się coraz większe, a nadwyżka zdobyta przez właścicieli mniejsza. W Anglii Walter Scheidel opisuje zjawisko degradacji klas posiadaczy po Czarnej Śmierci, kiedy rentowność ziemi spadła z 30% do 50%. Praca Guido Alfaniego dotycząca wskaźnika Giniego (wskaźnik mierzący różnicę między najwyższymi i najniższymi dochodami, gdzie 1 oznacza maksymalny poziom nierówności) odtworzonego w Piemoncie pokazuje spadek wskaźnika od 0,45 do 0,31 w latach 1300–1450, a następnie wzrost ze zwrotem w okolicach 1650 do 0,45. Zjawisko to można zaobserwować także w innych włoskich miastach.

Ten ruch nie odbywa się bez starć. Klasy rządzące wykorzystają całą swoją pozaekonomiczną władzę, aby przeciwstawić się temu zjawisku. Wspominaliśmy o zamrożeniu płac w Anglii, ale moglibyśmy dodać podwyżkę podatków od pracy wykorzystywanych do finansowania wojen, a tym samym dodatkowego dochodu dla szlachty. Ta antyredystrybucyjna polityka doprowadzi do niepokojów: buntu Étienne’a Marcela we Francji w 1356 r., buntu chłopów angielskich w 1381 r., ruchu husyckiego w Czechach i Niemczech na początku XV w. z egalitarnym dyskursem społecznym. Stopniowo jednak elity odzyskają kontrolę, narzucając albo kontrredystrybucję dzięki wzmocnionemu państwu absolutystycznemu, jak we Francji, albo dzięki rozwojowi utowarowienia ziemi, jak w Anglii.

Inne przykłady przytoczone przez Waltera Scheidela, od zarazy antonińskiej w II wieku po epidemie, które zdziesiątkowały tubylców Nowego Świata w XVI wieku, przebiegają według tego samego schematu: spustoszenie siły roboczej spowodowane epidemiami wyrównuje kapitał na korzyść pracy . Kapitał słabnie, a nierówności maleją, dopóki nowe formy kontroli pracy nie przywrócą przewagi właścicielom. Walter Scheidel wykorzystuje te przypadki do narzucenia swojej idei: pokój i dobrobyt to okresy nierówności, wojen i epidemii, momenty zaniku tej ostatniej. Ale w rzeczywistości reakcja elit nie zawsze jest pokojowa, wręcz przeciwnie. Wydaje się raczej, że następstwa tragedii powodują intensywne walki między grupami społecznymi i ideologiami. I to właśnie te walki determinują powrót nierówności.

Ostatnie słowo w polityce

Ale w takim razie, w jaki sposób obecna pandemia może wpłynąć na nierówności? Obecny system gospodarczy bardzo różni się od systemu Czarnej Śmierci: kapitał jest bardziej zróżnicowany, mniej namacalny, a siła robocza bardziej mobilna. Motorem gospodarki jest obieg kapitału, a nie zwykła renta gruntowa. Dlatego w systemie kapitalistycznym obfitość kapitału sama w sobie nie jest hamulcem jego waloryzacji, może on być reinwestowany lub krążyć na rynkach finansowych. Z drugiej strony epoka poprzedzająca pojawienie się wirusa pokazała, że ​​niskim stopom bezrobocia może towarzyszyć niski wzrost płac i rosnące nierówności. Tak było w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Niemczech.

Jak już wspomniano, badania ekonomiczne wykazały, że hiszpańska grypa z lat 1918-1919 obniżyła dochody kapitałowe, ale nie miała decydującego wpływu na dochody z pracy. Co więcej, przykład ten jest trudny do wykorzystania, ponieważ pandemia ta została wpisana w konsekwencje I wojny światowej, która z powodów politycznych doprowadziła zarówno do represji finansowych w postaci inflacji, jak i rozszerzenia praw pracowniczych. To powiedziawszy, nadal widzimy, że bezpośredni wpływ pandemii na nierówności często znika w następującej po nich polityce.

Próba jasnego zobaczenia wpływu obecnej pandemii na nierówności jest bardzo trudna z jednego zasadniczego powodu: nadal nie znamy ogólnego wpływu Covid-19 na ludność pracującą. Jednak efekt ten, podobnie jak w 1919 r., może okazać się niewystarczający. Ogólnie rzecz biorąc, pogłębianie się nierówności od lat 1970. XX w. można wytłumaczyć, jak wskazują Thomas Piketty, a ostatnio Emmanuel Saez i Gabriel Zucman, polityką bardzo korzystną dla posiadaczy kapitału. Obniżenie podatków najbogatszych, mobilność kapitału, „reformy strukturalne” zwiększające władzę kapitału w stosunku do pracy oraz, w latach 2008-2009, bezpośrednie wsparcie banków centralnych dla rynków finansowych i nieruchomości, to kluczowych elementów braku równowagi, który doprowadził do obecnej sytuacji.

Ta pandemia z pewnością brutalnie osłabia kapitał, a tym samym zmniejsza nierówności. Rynki finansowe ulegają rozkładowi, a międzynarodowe łańcuchy wartości zostają zakłócone. Przede wszystkim szok popytowy obniży rentowność przedsiębiorstw. Jednak świat pracy również dostosowuje się w tym samym czasie poprzez zwolnienia i kompresję wynagrodzeń. Szok kapitałowy przenosi się więc na świat pracy, co częściowo kompensuje spadek nierówności, ale zjawisko jest bardziej rozproszone.

Kiedy jednak minie to kryzysowe zjawisko, wszystko pozostaje do zrobienia. Można zatem sobie wyobrazić, że władze publiczne zdecydują się wspierać popyt gospodarstw domowych za pomocą ram bardziej przyjaznych pracy i sieci bezpieczeństwa socjalnego, co ograniczyłoby opisane powyżej przywracanie równowagi. Moglibyśmy wtedy wejść w system zmniejszania nierówności, w którym państwo mogłoby organizować niezbędne inwestycje, aby zrekompensować degradację kapitału prywatnego.

Jednak precedens kryzysu z 2008 r. wymaga ostrożności. Jeżeli ramy intelektualne nie zmienią się, czyli jeśli nie zostanie zakwestionowana dominacja idei, zgodnie z którą sam kapitał tworzy działalność i miejsca pracy, wówczas polityki publiczne będą miały, podobnie jak po kryzysie subprime, ambicję naprawy straty kapitału, choćby ze szkodą dla pracy. W ten sposób nierówności zaczęły ponownie rosnąć po 2008 roku, pomimo dotkliwego uderzenia kryzysu. Tę równoważącą rolę odegrały polityki fiskalne, programy oszczędnościowe i reformy strukturalne.

Bo w odróżnieniu od czasów Czarnej Śmierci i kapitał degradowany jest przez ekonomiczne skutki pandemii. Tam, gdzie kiedyś ziemia pozostała nienaruszona i dlatego była obfita, kapitał przemysłowy, a przede wszystkim fikcyjny kapitał finansowy, ulega bardzo silnym wpływom. Dlatego brak równowagi nie jest taki sam. Dlatego też dzisiaj niekoniecznie brakuje pracy, a działania polityczne mogą skupić się na obronie interesów kapitału, czyli słynnej „polityce dostaw”, która leży u podstaw reagowania w sytuacjach kryzysowych. Jednocześnie reformy strukturalne osłabiające pracę nie są kwestionowane właśnie w imię tej polityki po stronie podaży. Krótko mówiąc, opisane powyżej nierówne polityki raczej nie są kwestionowane, wręcz przeciwnie, mogą wyjść z kryzysu wzmocnione.

Różnica w stosunku do okresu średniowiecza polega na zastosowanych środkach. W systemie feudalnym renta gruntowa musi być chroniona przez polityczną siłę rynku sprzyjającą pracy. Stąd angielska „płaca maksymalna” z 1349 r. W kapitalizmie instytucje muszą promować utowarowienie, aby osłabić pracę. W obu przypadkach państwa opowiadają się za nierównym reżimem. Thomas Piketty powiedziałby, że narracje uzasadniające są różne, ale różnią się także sposoby produkcji. Rezultat jest taki sam: zapobieganie sytuacji, w której szok zewnętrzny stał się „wielkim czynnikiem niwelującym”. A współczesna metoda wydaje się z tego punktu widzenia szybsza i skuteczniejsza niż metoda średniowieczna.

I to jest tu prawdziwa nowość: pandemia nie jest już czynnikiem determinującym zmianę reżimu nierówności w czasie. Neoliberalny kapitalizm wie, jak sobie radzić z takimi wstrząsami, aby usprawiedliwić ciągłe pogłębianie się nierówności. Sytuacja nie może zatem prowadzić do rezygnacji w imię pilności chwili z potrzeby redystrybucji społecznej i walki z nierównościami. Zwłaszcza że kryzys zdrowotny uwypuklił potrzebę inwestycji publicznych w zdrowie i solidnej sieci ochrony socjalnej, aby uporać się z tego rodzaju radykalną niepewnością. Zakłada to politykę redystrybucji lub przynajmniej niezależność władz publicznych od interesów kapitału. Ale obóz kapitału, który domaga się wsparcia społecznego, nie rozbroi się.

W czwartek, 12 marca, Medef wezwał już do podjęcia środków, które „zwiększą konkurencyjność narzędzia produkcyjnego”. W czasie pandemii wojna społeczna staje się bardziej dyskretna, ale pozostaje bardziej aktualna niż kiedykolwiek.
https://www.mediapart.fr/journal/intern ... inegalites?
3 x
„Lepiej zmobilizować swoją inteligencję na bzdurach niż mobilizować swoje bzdury na inteligentnych rzeczach (J.Rouxel)
„Z definicji przyczyna jest produktem skutku”. (Tryphion)
„360 000 / 0,5 / 100 to 72 miliony, a nie 6 milionów” (AVC)
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79126
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 10974

Re: Epidemia, nierówności i redystrybucja bogactwa




przez Christophe » 15/03/20, 19:35

Dzięki, facet!
0 x
Avatar de l'utilisateur
GuyGadebois
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6532
Rejestracja: 24/07/19, 17:58
Lokalizacja: 04
x 982

Re: Epidemia, nierówności i redystrybucja bogactwa




przez GuyGadebois » 15/03/20, 20:06

Christophe napisał:Dzięki, facet!

Nic.
Czy nie uważa Pan, że utrzymanie wyborów jest poważnym błędem? Widzę, że wielka jak izba, że ​​jeśli wyniki pierwszej tury będą dla rządu katastrofą, to zagwarantuje, że drugiej tury nie będzie i unieważni wybory. W międzyczasie infekcja będzie rozprzestrzeniać się za pośrednictwem lokali wyborczych.
0 x
„Lepiej zmobilizować swoją inteligencję na bzdurach niż mobilizować swoje bzdury na inteligentnych rzeczach (J.Rouxel)
„Z definicji przyczyna jest produktem skutku”. (Tryphion)
„360 000 / 0,5 / 100 to 72 miliony, a nie 6 milionów” (AVC)
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79126
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 10974

Re: Epidemia, nierówności i redystrybucja bogactwa




przez Christophe » 15/03/20, 20:45

W każdym razie system dwóch rund jest antydemokratyczny…

Gdyby obowiązywał system 1 rundy, we Francji przez jakiś czas rządziłaby skrajna prawica… tak jak w Belgii… :płakać:
0 x
Avatar de l'utilisateur
thibr
Zamieściłem wiadomości 500!
Zamieściłem wiadomości 500!
Wiadomości: 723
Rejestracja: 07/01/18, 09:19
x 269

Re: Epidemia, nierówności i redystrybucja bogactwa




przez thibr » 15/03/20, 20:53

Myślę, że w lokalu wyborczym ryzyko było mniejsze niż w zatłoczonych paryskich parkach... :zaszokować:
1 x
Avatar de l'utilisateur
GuyGadebois
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6532
Rejestracja: 24/07/19, 17:58
Lokalizacja: 04
x 982

Re: Epidemia, nierówności i redystrybucja bogactwa




przez GuyGadebois » 15/03/20, 21:17

Christophe napisał:W każdym razie system dwóch rund jest antydemokratyczny…

Gdyby obowiązywał system 1 rundy, we Francji przez jakiś czas rządziłaby skrajna prawica… tak jak w Belgii… :płakać:

Poza tematem. Nie dyskutuję o zaletach naszego sposobu głosowania, ale o zaletach utrzymania tych wyborów w czasie epidemii, sytuacji bez precedensu jeszcze przed moimi narodzinami, w 1961 roku.
0 x
„Lepiej zmobilizować swoją inteligencję na bzdurach niż mobilizować swoje bzdury na inteligentnych rzeczach (J.Rouxel)
„Z definicji przyczyna jest produktem skutku”. (Tryphion)
„360 000 / 0,5 / 100 to 72 miliony, a nie 6 milionów” (AVC)
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79126
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 10974

Re: Epidemia, nierówności i redystrybucja bogactwa




przez Christophe » 15/03/20, 23:30

Tak i nie… gdyby wybory nie odbywały się w dwóch turach… debata (oraz zmowy, korupcja… itd.) drugiej tury nie istniałaby! : Mrgreen:
0 x
Avatar de l'utilisateur
GuyGadebois
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6532
Rejestracja: 24/07/19, 17:58
Lokalizacja: 04
x 982

Re: Epidemia, nierówności i redystrybucja bogactwa




przez GuyGadebois » 16/03/20, 00:10

Christophe napisał:Tak i nie... gdyby wybory nie odbywały się w 2 turach...

..... nie rozmawialibyśmy o tym. : Chichot:
0 x
„Lepiej zmobilizować swoją inteligencję na bzdurach niż mobilizować swoje bzdury na inteligentnych rzeczach (J.Rouxel)
„Z definicji przyczyna jest produktem skutku”. (Tryphion)
„360 000 / 0,5 / 100 to 72 miliony, a nie 6 milionów” (AVC)
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79126
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 10974

Re: Epidemia, nierówności i redystrybucja bogactwa




przez Christophe » 16/03/20, 01:33

Cóż, bardzo dobrze dla demokracji, korona już przyniosła Francji trochę więcej demokracji!?!?

Co do reszty, korona będzie mniej więcej taka:



ps: skąd wziął się pomysł 2 rund? W każdym razie żadnego Napoleona! : Mrgreen:
0 x

Powrót do "Zdrowia i Prewencji. Zanieczyszczenia, przyczyny i skutki zagrożeń dla środowiska "

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 292