Stan umysłu dla realnej przyszłości

Katastrofy humanitarne (w tym wojny i konflikty w zasobach), naturalne, klimatyczne i przemysłowe (z wyjątkiem energii jądrowej lub ropy naftowej forum paliw kopalnych i jądrowych). Zanieczyszczenie morza i oceanów.
eclectron
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2922
Rejestracja: 21/06/16, 15:22
x 397

Re: Stan umysłu dla realnej przyszłości




przez eclectron » 11/02/20, 14:20

Ahmed napisał:
Z drugiej strony istnieją rzeczywistości fizyczne, na podstawie których nie możemy działać.

Myślę, że jest to trochę niezdarne sformułowanie (albo źle zrozumiałem!): stale wchodzimy w interakcję z rzeczywistościami fizycznymi, ale w granicach praw, które nimi rządzą.

A Barreau, a więc i ja, mam na myśli na przykład: obniżenie promieniowania słonecznego jest dla nas niemożliwe.
Nie da się łowić więcej niż jest ryb w morzu itd.
Obniżał temperaturę kuli ziemskiej o 3°C, co dla nas też jest niemożliwe.
Istnieją nieuchwytne fizyczne granice... nad którymi nie możemy działać.

Co do reszty, Ahmed, przepraszam, mam trudności ze zrozumieniem Twojej prozy. (proszę o prostotę…)
Zamierzam więc postępować tak, jak politycy : Lol: , udawaj, że zrozumiałeś pytanie/uwagę i coś odpowiedz. Mam nadzieję, że po prostu upadnę?

Obiektywnie można mówić o pewnym sukcesie kapitalizmu = podniesieniu poziomu życia.
Jeśli zgodzimy się uznać wzrost poziomu życia za sukces.
No cóż, uważam to za sukces, z tą różnicą, że kapitalizm nie ma monopolu na podnoszenie poziomu życia, komunizm też to zrobił.
Mniej, ale zrobił to. Jeśli naprawdę chcemy być obiektywni. : Mrgreen:

Równość dla kapitalizmu i komunizmu na tym, że wzrost standardu życia odbywa się ze szkodą dla natury, gałęzi, na której siadamy, by oddychać, pić i jeść.
Kapitalizm narzuca postęp, wzrost, a w konsekwencji ekstraktywizm, zniszczenie gałęzi przyrody, na której siedzimy, aby oddychać, pić i jeść.
Stan stacjonarny nie jest możliwy w konwencji kapitalizmu (w przeciwnym razie byłby kryzys!), natomiast na poziomie rzeczywistości fizycznej stan stacjonarny byłby całkowicie możliwy:
posting.php?mode=quote&f=70&t=16249&p=380217#pr380230r

Albo powinniśmy się rozłączyć! : Lol: : Lol: : Lol:
Przede wszystkim nie kwestionujmy boga kapitalizmu, spróbujmy się do niego dostosować, dodając czystą fantazję! : Lol:
(ironiczna, precyzuję, bo mam wrażenie, że czasami moja ironia jest odbierana nie jako taka, ale jako I stopnia?)
0 x
to nie ma znaczenia.
Spróbujemy maksymalnie 3 posty dziennie
eclectron
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2922
Rejestracja: 21/06/16, 15:22
x 397

Re: Stan umysłu dla realnej przyszłości




przez eclectron » 11/02/20, 14:29

Ahmed napisał:To, co uważam za istotne w uwadze dot ABC2019jest to rozdźwięk pomiędzy trwałością a wygodą aktualny które zwykle przekładam (być może jest to zła interpretacja z mojej strony) na „komfort według obecnych kryteriów”: w rzeczywistości uważam, że w wielu punktach kryteria te wymagałyby przeglądu, ponieważ obecne są skonfigurowane zgodnie z bardzo specyficzne funkcjonowanie społeczne (mówię tu o wygodzie, a nie o potrzebach podstawowych, które są w dużo mniejszym stopniu zależne od społeczeństwa).

Myślę, że zgaduję, co powoduje zamęt w twoim mózgu (albo nie rozumiem):
Przez „obecny komfort” rozumiecie na przykład zmianę smartfona co 6 miesięcy, co jest oczywiście śmieszne i niezrównoważone, biorąc pod uwagę zużycie zasobów, do którego promują siły kapitalizmu (reklama, zadłużenie walutowe itp.) oraz swobodne pragnienia ludzkie (bez świadomości).
Krótko mówiąc, głupi świat z idiotami! : Lol:

Przez obecny trwały, zrównoważony komfort rozumiem smartfon na całe życie (a nawet więcej :zaszokować: ), czy smartfon jest naprawdę przydatny/niezbędny.
1 x
to nie ma znaczenia.
Spróbujemy maksymalnie 3 posty dziennie
eclectron
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2922
Rejestracja: 21/06/16, 15:22
x 397

Re: Stan umysłu dla realnej przyszłości




przez eclectron » 11/02/20, 16:47

Aurélien Barrau i nie bar jak już pisałem wielokrotnie. : Oops:
Aby poprawić i wyjaśnić moje poprzednie komentarze.
Z tej sekwencji i kilku sekund następujących po niej:
1 x
to nie ma znaczenia.
Spróbujemy maksymalnie 3 posty dziennie
eclectron
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2922
Rejestracja: 21/06/16, 15:22
x 397

Re: Stan umysłu dla realnej przyszłości




przez eclectron » 11/02/20, 19:50

1 x
to nie ma znaczenia.
Spróbujemy maksymalnie 3 posty dziennie
Avatar de l'utilisateur
GuyGadebois
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6532
Rejestracja: 24/07/19, 17:58
Lokalizacja: 04
x 982

Re: Stan umysłu dla realnej przyszłości




przez GuyGadebois » 11/02/20, 20:02

W tym roku w ogóle nie ogrzewaliśmy naszej sypialni. Śpimy w temperaturze od 12 do 16°, nago, pod dobrą kołdrą. To jest naturalne ogrzewanie.
2 x
„Lepiej zmobilizować swoją inteligencję na bzdurach niż mobilizować swoje bzdury na inteligentnych rzeczach (J.Rouxel)
„Z definicji przyczyna jest produktem skutku”. (Tryphion)
„360 000 / 0,5 / 100 to 72 miliony, a nie 6 milionów” (AVC)
eclectron
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2922
Rejestracja: 21/06/16, 15:22
x 397

Re: Stan umysłu dla realnej przyszłości




przez eclectron » 12/02/20, 09:02

Stan umysłu zapewniający realną przyszłość?
Przebudzenie do rzeczywistości?
Film niewątpliwie śmiertelnie nudny dla kogoś, kto jest tylko w jego głowie : Mrgreen:
i wideo z pewnością bezużyteczne dla przebudzonego ponownie : Mrgreen:
Przyjaciele środka, poszukujący Rzeczywistości, to jest dla Was
0 x
to nie ma znaczenia.
Spróbujemy maksymalnie 3 posty dziennie
eclectron
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2922
Rejestracja: 21/06/16, 15:22
x 397

Re: Stan umysłu dla realnej przyszłości




przez eclectron » 12/02/20, 11:04

W innym, bardziej zgodnym rejestrze:
„Dzielny mały ekonomista”

To negatywne nastawienie, które łamie nasz rozum
Autor listu nie jest zwolniony : Lol:

Drogi Czytelniku, Drogi Czytelniku,


Wczoraj wyjaśniłem Państwu, jak trudno jest debatować nad rozwiązaniami chroniącymi klimat.

Zaobserwowałem tę trudność ponownie w zeszłym miesiącu, słuchając w radiu, jak Nicolas Hulot traci panowanie nad sobą. [1]

Dziennikarz przedstawił mu dane IPCC, które pokazują spadek śmiertelności z powodu zjawisk naturalnych.

Liczby bardzo konkretne i potwierdzone innymi badaniami. [2]

„Nie możesz tak mówić!” — zawołał były minister.

Jego kontrargument?

„Widziałem ludzi na Haiti, widziałem ludzi w Stanach Zjednoczonych. Z powodu zmian klimatycznych ludzie cierpią i umierają tysiące ludzi”.

Jednak liczby te nie zaprzeczają globalnemu ociepleniu ani skrajnej nędzy ofiar.

Mówią po prostu, że na świecie mniej ludzi umiera z powodu klęsk żywiołowych.

Ale w Kościele katastrofizmu pozytywne fakty są herezjami!

Ponieważ stanowią przeszkodę dla półautorytarnych programów politycznych rządzonych przez irracjonalność zakorzenioną w ciele.



Instynktowne nastawienie

Zjawisko to jest dobrze znane.

Właśnie to szwedzki statystyk Hans Rosling nazywa w swojej książce „Instynktem negatywności” „Instynktem negatywności”. [3]

Mamy tendencję do skupiania się na elementach negatywnych.

W ten sam sposób złe wspomnienia zapadają w naszą pamięć lepiej niż dobre.

To prowadzi nas do podejmowania pochopnych i irracjonalnych decyzji, nie widząc szerszej perspektywy.

To psychologiczne nastawienie jest również bardzo dobrze znane na giełdzie.

Niedźwiedzie ruchy są zawsze bardziej gwałtowne niż wzrosty.

Dzieje się tak dlatego, że ludzie na ogół bardziej boją się utraty pieniędzy niż utraty wygranej.



Błogi optymista i szalony negatywizm

Konsekwencje pogodnego optymizmu są oczywiste.

Dużo pracowałem przy zarządzaniu projektami.

Nie mogę już zliczyć, ile razy byłem świadkiem porażek nawet doświadczonych zespołów IT, które nie doceniły trudności swojego zadania.

W polityce jest to jeszcze bardziej prawdziwe.

„Natychmiast wprowadźmy te środki… o skutkach ubocznych przekonamy się później!”

Brak przygotowania na niefortunne zdarzenia oczywiście nie jest dobrym pomysłem.

Z drugiej jednak strony konsekwencje szaleńczego negatywizmu są często ignorowane!



Jeśli za bardzo spodziewasz się najgorszego, możesz podjąć bardzo złe decyzje.

W rzeczywistości nie wierzę, że ludzie całkowicie opętani negatywnymi uprzedzeniami (jak pan Hulot) są w stanie podejmować dobre decyzje.

Tym bardziej, jeśli podejmują te decyzje za innych niż za siebie.

Weźmy przykład niemieckiej katastrofy ekologicznej...



Jak chronić środowisko za pomocą węgla

W 2011 roku, po katastrofie w Fukushimie, Niemcy zdecydowały się definitywnie zrezygnować z energetyki jądrowej.

Ale nie pomyśleli o faktycznym rozwiązaniu problemu.

Po prostu wprowadzają środki, które dają iluzję działania.

To jest to, co nazywam „zamartwianiem się”.

Pod presją chwili rząd Merkel przyspieszył także plany „transformacji ekologicznej”, które rozpoczęły się w pierwszej dekadzie XXI wieku.

Dziś, po niemal 20 latach „woluntaryzmu politycznego”, rezultaty są jasne…

To jest katastrofa. [4]

Pomimo dziesiątek miliardów dotacji na zieloną energię, produkcja CO2 nieznacznie wzrosła.

Choć od końca lat 1970. XX w. maleje!

Zakazana energia jądrowa została zrównoważona przez węgiel…

Co gorsza, niemiecki rząd został zmuszony do ograniczenia swojego wsparcia dla energii słonecznej. [5]

Rzeczywiście, widząc szaloną eksplozję kosztów tych dotacji, państwo musiało ograniczyć środki.

Istniejące wyłącznie dzięki tym mechanizmom pomocowym dziesiątki firm upadło, pozbawiając pracy tysięcy pracowników.

Niemiecki „cud słoneczny” zamienił się w koszmar.

A powodem jest to, że niemiecki rząd działał ze strachu i wytworzonego poczucia pilności (o czym mówi także Hans Rosling w swojej książce).



Ekologia nie może istnieć bez ekonomii

Katastrofiści ekologiczni lubią wyrażać swoją niechęć do „gospodarki”.

Nawet opuszczają plany zdjęciowe z wrzaskiem, kiedy rozmawiamy z nimi o „liczbach” (co za okropność!)

Dla nich jest jasne: za wszystkie bolączki środowiska odpowiedzialna jest gospodarka.

Dlatego nie należy się tym przejmować…

Jednak gospodarka opiera się wyłącznie na zarządzaniu zasobami.

Jest to dyscyplina, która ma wielowiekową historię.

A ekologia to właśnie kwestia zasobów.

Tak naprawdę ekonomia i zarządzanie środowiskiem to to samo!

Kiedy decydenci to zrozumieją, zrobimy duży krok w kierunku lepszego zarządzania naszym środowiskiem.

Na razie rzeczywistość wciąż dogania najbardziej powierzchowne agitacje polityczne.

I zawsze w końcu zdajemy sobie z tego sprawę… naszym kosztem.


Frederica Duvala
Dzielny mały ekonomista



Ps: Nie przegapcie kolejnego numeru 10ème Homme: „Kolapsologia i katastrofizm”, w którym ten temat został szczegółowo omówiony.

Poznacie najgorsze decyzje polityczne i gospodarcze, jakie zostały podjęte w ostatnich latach.


Odkryj tę publikację klikając tutaj.




Źródła:

[1] https://www.msn.com/fr-fr/video/viral/n ... vp-BBYXg2S

[2] https://ourworldindata.org/natural-disa ... hSnAcV56DM

[3] https://www.lesechos.fr/idees-debats/li ... oir-960005

[4] http://www.leparisien.fr/environnement/ ... 138448.php

[5] http://parisinnovationreview.com/articl ... ien-public



0 x
to nie ma znaczenia.
Spróbujemy maksymalnie 3 posty dziennie
Avatar de l'utilisateur
GuyGadebois
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6532
Rejestracja: 24/07/19, 17:58
Lokalizacja: 04
x 982

Re: Stan umysłu dla realnej przyszłości




przez GuyGadebois » 12/02/20, 12:17

eclectron napisał:Wideo chyba śmiertelnie nudne....

Obraz
1 x
„Lepiej zmobilizować swoją inteligencję na bzdurach niż mobilizować swoje bzdury na inteligentnych rzeczach (J.Rouxel)
„Z definicji przyczyna jest produktem skutku”. (Tryphion)
„360 000 / 0,5 / 100 to 72 miliony, a nie 6 milionów” (AVC)
ABC2019
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12927
Rejestracja: 29/12/19, 11:58
x 1008

Re: Stan umysłu dla realnej przyszłości




przez ABC2019 » 12/02/20, 12:24

eclectron napisał:Równość dla kapitalizmu i komunizmu na tym, że wzrost standardu życia odbywa się ze szkodą dla natury, gałęzi, na której siadamy, by oddychać, pić i jeść.

Pierwsza wiadomość... w jaki sposób wzrost poziomu mórz jest szkodliwy dla przyrody?
Jest to złe tylko dla tych, którzy zbudowali swoje domy nad morzem lub dla portów (naprawdę sztucznych rzeczy, które zanieczyszczają i przeszkadzają dzikiej przyrodzie).
Jeśli te rzeczy będą musiały się poruszać, będzie to dobre dla natury.
(PS: Przypominam, że od ostatniego zlodowacenia poziom morza podniósł się o ponad 100 m i nie sądzę, aby „przyroda” ucierpiała na skutek deglacjacji, niezależnie od kryteriów jej pomiaru)
0 x
Udawać idiotę w oczach głupca to przyjemność dla smakoszy. (Georges KURTELINA)

Mééé zaprzecza, że ​​nui chodził na imprezy z 200 osobami i nawet nie był chory moiiiiiii (Guignol des bois)
ABC2019
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12927
Rejestracja: 29/12/19, 11:58
x 1008

Re: Stan umysłu dla realnej przyszłości




przez ABC2019 » 12/02/20, 12:26

eclectron napisał:Przez obecny trwały, zrównoważony komfort rozumiem smartfon na całe życie (a nawet więcej :zaszokować: ), czy smartfon jest naprawdę przydatny/niezbędny.

możesz spróbować określić erę, która wydaje ci się „wygodna”, ale nie kosztowna (a więc przed smartfonami, ale po zainstalowaniu niezbędnego komfortu, który uważasz za „przydatny”) i jakie było zużycie zasobów na mieszkańca w tym czasie ?
0 x
Udawać idiotę w oczach głupca to przyjemność dla smakoszy. (Georges KURTELINA)

Mééé zaprzecza, że ​​nui chodził na imprezy z 200 osobami i nawet nie był chory moiiiiiii (Guignol des bois)

 


  • Podobne tematy
    odpowiedzi
    widoki
    Ostatni post

Powrót do "katastrofy humanitarne, naturalne, klimatyczny i przemysłowych"

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 82