Nie mam problemu z przyznaniem, że afekt jest częścią moich reakcji i cieszę się z tego, cieszę się, że żyję.Exnihiloest napisał:Dlatego tak mocno reagujesz.
Jak już mówiłem, afekt jest składnikiem kompletnego człowieka, nie jesteś tylko intelektem.
Kluczem jest wiedzieć, jak zarządzać obydwoma i nie wykluczać jednego.
Nie daję przykładu, tylko demaskuję...
Jeśli odmówisz afektu, będziesz chwiejny.
Być może kultura 100% racjonalności nie jest obca obecnemu stanowi świata i temu, do czego zmierza.
Wierzyć w co? że Greta jest świętą? Myślę, że to, co robi, jest dobre, jej działanie jest konieczne, to wszystko.Exnihiloest napisał:Kiedy intelektualizujemy, pozory blakną, a ci, których uważaliśmy za dobrych, mogą wydawać się równie zepsuci jak inni. A kiedy tak jak ja to mówimy, odpowiadamy na podstawowe reakcje takich jak ty, którzy chcą nadal wierzyć.
Na razie widzę tylko Twoje przekonania na mój temat (pierwotne reakcje???? )
Więc nicExnihiloest napisał:Jestem pewien, że islamista, który zabija losowo niewinnych ludzi, jest szczery. Więc co ?
Napisałeś, że Greta kłamie i faktem jest, że nie kłamie, jest szczera.
(podobnie jak w przypadku islamisty, na tym paralela się kończy)
Zatem twoje afekty przejmują kontrolę, zniekształcając rzeczywistość dotyczącą Grety, a ty odgrywasz dawcę lekcji, który okrywa się czystym i uczciwym intelektualizmem, który NIGDY nie będzie istniał.
Racjonalność usprawiedliwia jedynie afekty. Wpływa na to, co racjonalne.
Istnieje również interakcja między nimi, nasza kultura wpływa na nasze afekty i odwrotnie.
Dajesz tutaj dowód na to, że Twoje afekty zniekształciły rzeczywistość, Greta nie kłamie. Jest to fakt prawdziwy i niezmienny
Jeśli chcesz poznać moją opinię na temat Grety, nie ma znaczenia, jak ona to robi, najważniejsze jest to, że wywołuje reakcję właśnie poprzez afekt.
Powód ? naukowcy już tego próbowali i nie przyniosło to żadnych rezultatów. Nie są słuchani.
Więc nie, koniec nie usprawiedliwia wszystkich środków, ale między nami, Gretą i jej opiekunami, co oni zrobili tak poważnego, co usprawiedliwiałoby porzucenie przez nią krucjaty na rzecz środowiska/klimatu?
Albo co całkowicie uzasadniałoby zaprzestanie martwienia się o środowisko?
Na czym Greta gra na afektach? (naturalnie i nie odtwarzane)
Tak, to naprawdę obrzydliwe grać na afektach, to nie jest gra!
To rozum przemawia.
Exnihiloest napisał:Tam trzeba wyjść poza pozory, od szczerej bronionej idei „słusznej sprawy” i sprawić, by działała kora mózgowa, a nie wnętrzności, oceniając fakty, a nie intencje. Tak się robi na co dzień w sądach, to podstawa prawa i sprawiedliwości.
Jeśli w życiu cechuje cię bezkompromisowość sprawiedliwości, twoje otoczenie musi być dość rzadkie.
Czasami trzeba zachować odrobinę chłodu i tolerować niedoskonałości, nawet jeśli je rozpoznajesz.
Ale czy jesteś tak doskonały, kto pozwoliłby ci uzasadnić taki poziom wymagań?
Czy nie kłamałeś, mówiąc, że Greta kłamie?
Prawdopodobnie byłeś szczery, więc nie jest to kłamstwo, ale też nie jest to rzeczywistość.
Czy nie byłoby wrażenia, które przeszłoby do twojego intelektu?
No dalej, całuj Exnihilo (czule)