Exnihiloest napisał:Twoje stanowisko dotyczy afektów, moje – faktów.
Masz problem z afektami!
Zdaję sobie sprawę, że równowaga między tymi dwoma jest delikatna, ale zbyt duża z każdej strony i pozbawiasz się informacji i poziomu refleksji.
Nie jesteś ani jednym, ani drugim, jesteście obydwoma.
Wiem, że modne jest nazywanie siebie czystym racjonalistą, skoncentrowanym na faktach, bez afektów, ale to tylko pogląd umysłu.
Tylko psychopaci są bez afektów i widzimy, co się dzieje...
Więc nie mówię, że jesteś psychopatą, mówię, że grasz postać, która nie istnieje i próbujesz ukryć stłumioną wrażliwość, ukrywając się za twardym racjonalizmem. To bardzo powszechne.
Często afekt jest intelektualnym skrótem pozwalającym na podjęcie właściwej decyzji, bez wygłaszania długich przemówień, długich demonstracji
Z pewnością nie należy dać się zwieść z góry błędnym danym.
Niezależnie od tego, czy używamy racjonalności, czy afektu, aby się zorientować, zawsze istnieje ryzyko błędu.
Bardzo często racjonalność istnieje tylko po to, aby usprawiedliwić ukryty afekt:
Ukradliśmy twoją torbę kulek na przerwie i jesteś zły na wszystkich, którzy kradną twoją własność, więc podatki i cła, a znajdziesz całą masę racjonalnych argumentów na uzasadnienie tego stanowiska. Karykaturalny przykład, żebym zrozumiał.
Exnihiloest napisał: Jeśli Greta nie jest głupcem, to jeszcze gorzej, jest jedną z tych, które nas okłamują.
Nie kłamie, jest w dobrej wierze z elementami, które dostrzega.
Powiedz sobie, że jego szczególność sprawia, że mocno odczuwa wszystkie problemy, które go dosięgają, że silnie dostrzega hipokryzję polityków, którzy mówią, że walczą z RC, a którzy prawie nic nie robią.
Osoba taka jak ona nie może znieść retoryki bez działania, jeśli problem jest prawdziwy.
Jednak problem RC jest przedstawiany jako realny i destrukcyjny w ujęciu.
Nie rozumie, że nie robi się nic poważnego, aby rozwiązać ten problem.
Więc albo problem RC jest błędnie przedstawiany jako kluczowy i nieuchronny, albo polityczno-ekonomiczny bierze górę i sra na nas.
Do tego prowadzi ją niezwykła wrażliwość połączona z rozsądkiem.
Tak, Francja nie jest najgorszym krajem pod względem emisji CO2. Mimo wszystko jesteśmy daleko od zerowej emisji CO2 z paliw kopalnych, teoretycznie powinniśmy się rozwijać… a tak się nie dzieje.
Szczerze mówiąc, czy w mojej wypowiedzi widzisz tylko afekt???
jesteś człowiekiem, którego interesują tylko fakty.
to nie ma znaczenia.
Spróbujemy maksymalnie 3 posty dziennie