Le Potager du Sloth: Ogrodnictwo bez zmęczenia ponad Bio

Rolnictwo i gleby. kontrola zanieczyszczeń, rekultywacja gleby, humus i nowych technik rolniczych.
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: The Kitchen Garden Sloth: Ogrodnictwo bez zmęczenia ponad Bio




przez Did67 » 15/07/18, 11:42

Moindreffor napisał:
Moindreffor napisał:pytanie
Chciałbym stworzyć własną ziemię, ponieważ jestem bardzo rozczarowany tą sprzedaną w tym roku w centrach ogrodniczych
Planuję łączyć częściowo zalane gleby, fusy z kawy i suszenie trawników
podłoże do uprawy, wolno uwalniające się źródło azotu (wytłok) i szybko uwalniające się źródło (trawnik), jeśli się nie mylę : Mrgreen:
Chciałbym umieścić te 3 składniki w zbiorniku, aby dobrze wymieszać, ale w suchej postaci, aby móc dokonywać pomiarów masy, tworzyć różne mieszanki
chodzi o zwilżenie mieszanin na jakiś czas przed użyciem, pytania są następujące
Jeśli bardzo wcześnie zwilżę, czy nie „przekształcę” trawy i gruntu w azot?
czy uwolniony azot pozostanie we wsporniku, czy też ryzyko wyciekania podczas podlewania?
czy nawilżanie 3 tygodnie przed użyciem wystarcza, czy nie?
czy lepiej jest siać w półklasycznej glebie, a następnie przesadzać do bogatszej gleby?

taka mała aktualizacja, bo mieszanka Bordeaux jest obecnie w trendzie wzrostowym, nie chciałbym się zabierać za niepotrzebną pracę : Mrgreen:


1) Dobrze zrobisz, jeśli podejmiesz dalsze działania – chciałem odpowiedzieć.

2) Nie mam ogólnej odpowiedzi, ale pewne szczegóły dotyczące jednego lub drugiego punktu.

3) Fusy są moim zdaniem materiałem zbyt „wolnym” do rozkładu w ostatniej chwili!

4) Uważaj jak plaga fazy zimnej, opartej na grzybach, na proces rozkładu (podobny do copostingu): mogą wtedy powstać naturalne „środki hamujące kiełkowanie”. Z tego powodu świeże komposty (lub gleby ze stacji kompostowania, które są zbyt świeże) są surowo odradzane do „gleb siewnych”.

Z tego powodu wykluczam wszelkie późne kompostowanie! Nadszedł czas, aby zrobić duży stos, pozwolić mu się rozłożyć, zapewnić proces aerobowy (jeden lub dwa zakręty). Następnie przechowuj przez zimę.

I tak naprawdę walcz z wypłukiwaniem azotanów, ale także potasu, unikając przesiąkania - dlatego załóż dach, przykryj w deszczowe dni, jesienią zapakuj do worków...

Ja też muszę się z tym pogodzić!!!!
1 x
izentrop
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 13698
Rejestracja: 17/03/14, 23:42
Lokalizacja: Picardie
x 1516
Kontakt :

Re: The Kitchen Garden Sloth: Ogrodnictwo bez zmęczenia ponad Bio




przez izentrop » 15/07/18, 13:08

izentrop napisał:
Did67 napisał:I tak naprawdę walcz z wypłukiwaniem azotanów, ale także potasu, unikając przesiąkania - dlatego załóż dach, przykryj w deszczowe dni, jesienią zapakuj do worków...
Możemy także zastosować pod spód płytę lub dno zbiornika z kranem do odzysku odcieków, które można wykorzystać bezpośrednio lub odłożyć na pryzmę. Problem w tym, że aby rozkład był optymalny, musi być wilgotny jak nasiąknięta wodą gąbka.
Mój stoi pod drzewami, rzadko pada na niego deszcz i chociaż od czasu do czasu go podlewam i przykrywam niewodoodpornym dywanikiem, nigdy nie jest wystarczająco wilgotny. Zastanawiam się nad zbiornikiem na nieczystości lub dnem zbiornika 1000 l, to prostsze niż zrobienie płyty betonowej.

W niektórych regionach kompostowanie płytowe jest obowiązkowe przynajmniej w przypadku kompostu z toalet suchych https://www.rae-intestinale.fr/app/down ... 1528756044

Ten Chilijczyk wyjaśnia, jak przygotowuje swoje „bokashi”, które bardziej przypomina klasyczne kompostowanie, w którym obowiązują trzy zasady: powietrze, woda i C/N.
0 x
Moindreffor
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 5830
Rejestracja: 27/05/17, 22:20
Lokalizacja: granica między północą a Aisne
x 957

Re: The Kitchen Garden Sloth: Ogrodnictwo bez zmęczenia ponad Bio




przez Moindreffor » 15/07/18, 13:47

Did67 napisał:
Julienmos napisał:pytanie do Did: Rozumiem, że będzie nowy film, długa wersja poprzedniego... ale nic nie widać?


Bardzo dobrze zrozumiałeś!!! To ja jestem winien... Może powinienem powstrzymać się od składania obietnic, których nie będę w stanie dotrzymać! [Jednocześnie to trochę pomaga – wiem, że „powinienem…”]

[Być może powinienem przyjąć stażystę ze szkoły filmowej, kazać mu zapłacić 2 euro i zmontować moje „pośpiechy” – są one przeważnie filmowane, brakuje mi jedynie sekwencji „połączenia”; Ja też „konserwowałam” wizytę grupy niemieckiej, jeszcze nie zamontowanej i z innym tematem – już nawet nie pamiętam, co to było!...]

jeśli na filmie pojawi się Twój stażysta, nawet jeśli będzie to oznaczać wybór, weź ładną stażystkę, to wzrośnie.... : Oops: oczywiście liczba subskrybentów : Evil:
1 x
„Ci, którzy mają największe uszy, nie są tymi, którzy słyszą najlepiej”
(ode mnie)
Moindreffor
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 5830
Rejestracja: 27/05/17, 22:20
Lokalizacja: granica między północą a Aisne
x 957

Re: The Kitchen Garden Sloth: Ogrodnictwo bez zmęczenia ponad Bio




przez Moindreffor » 15/07/18, 13:52

Did67 napisał:
Moindreffor napisał:
Moindreffor napisał:pytanie
Chciałbym stworzyć własną ziemię, ponieważ jestem bardzo rozczarowany tą sprzedaną w tym roku w centrach ogrodniczych
Planuję łączyć częściowo zalane gleby, fusy z kawy i suszenie trawników
podłoże do uprawy, wolno uwalniające się źródło azotu (wytłok) i szybko uwalniające się źródło (trawnik), jeśli się nie mylę : Mrgreen:
Chciałbym umieścić te 3 składniki w zbiorniku, aby dobrze wymieszać, ale w suchej postaci, aby móc dokonywać pomiarów masy, tworzyć różne mieszanki
chodzi o zwilżenie mieszanin na jakiś czas przed użyciem, pytania są następujące
Jeśli bardzo wcześnie zwilżę, czy nie „przekształcę” trawy i gruntu w azot?
czy uwolniony azot pozostanie we wsporniku, czy też ryzyko wyciekania podczas podlewania?
czy nawilżanie 3 tygodnie przed użyciem wystarcza, czy nie?
czy lepiej jest siać w półklasycznej glebie, a następnie przesadzać do bogatszej gleby?

taka mała aktualizacja, bo mieszanka Bordeaux jest obecnie w trendzie wzrostowym, nie chciałbym się zabierać za niepotrzebną pracę : Mrgreen:


1) Dobrze zrobisz, jeśli podejmiesz dalsze działania – chciałem odpowiedzieć.

2) Nie mam ogólnej odpowiedzi, ale pewne szczegóły dotyczące jednego lub drugiego punktu.

3) Fusy są moim zdaniem materiałem zbyt „wolnym” do rozkładu w ostatniej chwili!

4) Uważaj jak plaga fazy zimnej, opartej na grzybach, na proces rozkładu (podobny do copostingu): mogą wtedy powstać naturalne „środki hamujące kiełkowanie”. Z tego powodu świeże komposty (lub gleby ze stacji kompostowania, które są zbyt świeże) są surowo odradzane do „gleb siewnych”.

Z tego powodu wykluczam wszelkie późne kompostowanie! Nadszedł czas, aby zrobić duży stos, pozwolić mu się rozłożyć, zapewnić proces aerobowy (jeden lub dwa zakręty). Następnie przechowuj przez zimę.

I tak naprawdę walcz z wypłukiwaniem azotanów, ale także potasu, unikając przesiąkania - dlatego załóż dach, przykryj w deszczowe dni, jesienią zapakuj do worków...

Ja też muszę się z tym pogodzić!!!!

Dziękuję za szczegóły
więc włożę wytłoki, kompost z nasion, trochę ziemi ogrodowej i wody, wymieszaję w misce i wiosną, 3 tygodnie przed przesadzeniem, włożę suszone skoszoną trawę,
Zrobię sadzonki w talerzach i przesadzę je do tej gleby
i przesadzę je do komercyjnej gleby do przesadzania, aby zobaczyć różnicę
0 x
„Ci, którzy mają największe uszy, nie są tymi, którzy słyszą najlepiej”
(ode mnie)
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: The Kitchen Garden Sloth: Ogrodnictwo bez zmęczenia ponad Bio




przez Did67 » 15/07/18, 14:30

izentrop napisał:Możemy także zastosować pod spód płytę lub dno zbiornika z kranem do odzysku odcieków, które można wykorzystać bezpośrednio lub odłożyć na pryzmę. Problem w tym, że aby rozkład był optymalny, musi być wilgotny jak nasiąknięta wodą gąbka.


Tak, rzeczywiście możemy gromadzić strumienie wody wraz z elementami, które mogą a) zanieczyścić, b) zaginąć na wiosnę...

Platformy kompostujące mają zwykle płytę, z centralnym przepływem i zbieraniem... a następnie recyklingiem (fazie gorącej nieuchronnie towarzyszy parowanie wody - „dymi”!).

Konieczne jest utrzymanie wilgoci w sercu stosu, porównywalnej do gąbki.tłoczony" (musi być powietrze, nie może być "nasycone"). Wiele pali staje się "przegniłych", ponieważ rdzeń jest zbyt wilgotny. Istnieje więc ryzyko beztlenowców i nieprzyjemnych zapachów. .

Możesz mieć stos, który latem jest zbyt suchy, a zimą, podczas intensywnych opadów, podatny na wypłukiwanie. Jeden jest szkodliwy dla niezbędnej aktywności biologicznej. Drugi pod względem wymywania niektórych składników mineralnych (azotanów, potasu).
1 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: The Kitchen Garden Sloth: Ogrodnictwo bez zmęczenia ponad Bio




przez Did67 » 15/07/18, 15:46

izentrop napisał:
W niektórych regionach kompostowanie płytowe jest obowiązkowe przynajmniej w przypadku kompostu z toalet suchych https://www.rae-intestinale.fr/app/down ... 1528756044



W broszurze jest mowa o „Strefy z kwestiami zdrowotnymi lub środowiskowymi”: są to raczej obszary takie jak zlewnie (Potager du Paresseux znajduje się na działce wchodzącej w skład zlewni, na której rozpowszechnianie jest zabronione ; w takim miejscu wymagana byłaby płyta wodoodporna).

Ze swojej strony zastanawiam się, kto szanuje tak złożony „proces”???

Polecam przekraczanie „bariery gatunkowej”: wykorzystanie odchodów, nawet mglistych lub doraźnych lub niezdarnie przekompostowanych, do uprawy „zielonych nawozów”, które zostaną przeniesione na uprawy. Ostatecznie droga składników odżywczych jest taka sama: zmineralizowane na działce z nawozem zielonym są przez nią wchłaniane. Następnie przenieś w postaci materii organicznej do ogrodu warzywnego, gdzie istnieje ryzyko skażenia zarazkami niektórych potencjalnych chorób (myślimy o E. coli itp.. Ale mam też na myśli przede wszystkim nicienie jelitowe, które prawie zniknęły dzisiaj, ale to wiedziałem, kiedy byłem młody i kto prawdopodobnie wróci...).
1 x
izentrop
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 13698
Rejestracja: 17/03/14, 23:42
Lokalizacja: Picardie
x 1516
Kontakt :

Re: The Kitchen Garden Sloth: Ogrodnictwo bez zmęczenia ponad Bio




przez izentrop » 15/07/18, 16:21

Did67 napisał:W broszurze jest mowa o „obszarach, na których występują problemy zdrowotne lub środowiskowe”: są to raczej obszary takie jak zlewnie (Potager du Paresseux znajduje się na działce znajdującej się w obwodzie zlewni, gdzie zabrania się rozprzestrzeniania zanieczyszczeń; na takim obszarze należałoby zastosować wodoodporną płytę wymagany).
Ze swojej strony zastanawiam się, kto szanuje tak złożony „proces”???
Czy odcieki nie zawierają prostych pierwiastków potrzebnych roślinom? Niektórzy używają go jako szybkiego nawozu i głupio jest, że korzystają z niego tylko drzewa. Mam zbiornik 1000 l, który w wolnej chwili przerobię... Wystarczy wyciąć pokrywę i kilka otworów wentylacyjnych.

Myślę także o problemach Perseusza ze swoimi Verticillium więdnie.
Czy te choroby kryptogamiczne nie są utrzymywane za pomocą kompostu powierzchniowego?
Kiedy widzimy, że aby uniknąć tego typu chorób, musimy unikać uprawy podatnych roślin w tym samym miejscu przez co najmniej 4 lata i zastosować drastyczne środki, takie jak wyrywanie niektórych bylin i odkażanie, czy to oznacza, że ​​niektóre siano nie może być wektorem choroby? te choroby?
0 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: The Kitchen Garden Sloth: Ogrodnictwo bez zmęczenia ponad Bio




przez Did67 » 17/07/18, 09:58

Jest kilka rzeczy:

- ryzyko, że odcieki zanieczyszczą zwierciadło wody; ponieważ to, co niezbędne w ogrodzie warzywnym, zwłaszcza azotany, są „substancją zanieczyszczającą” wodę pitną; Celem przepisów jest ochrona jednolitych części wód

- posiadanie odcieków nie jest zbyt przydatne pod stertą kompostu, gdzie nie uprawiamy - z wyjątkiem oczywiście zebrania ich przez wodoodporną płytę/brezent i wykorzystania jako „roztwór składników odżywczych”, przy natychmiastowym działaniu

- w rzeczywistości rozkład powierzchni na zimno stwarza ryzyko pozostania chorób na miejscu; bardzo dokładnie, ich formy odporności (zarodniki itp.). Dlatego konieczne jest ćwiczenie rotacji (nawet jeśli w przypadku pomidorów na razie tego nie robię – zobaczymy, jak długo to potrwa!). Biorąc to pod uwagę, znam kilka domowych stosów kompostu, które w całej masie osiągają temperaturę higienizacyjną [65°C – przy tej temperaturze ręce nie mogą opaść!]. Dlatego uważam, że odkażanie materii organicznej poprzez kompostowanie w domowych kompostownikach to legenda! Co więcej, domowi „ekolodzy” ogrodnicy doświadczają poważnych problemów z chorobami i często spędzają dużo czasu… na leczeniu!

Zamiast tego polegam na aktywności biologicznej gleby, aby ją oczyścić. Udowodniono, że to działanie, bogactwo materii organicznej, obecność ryzosfery czy mikoryzy „blokują” rozwój chorób po zaszczepieniu [różne badania].

Zawsze słynna zmiana paradygmatu: albo robi to człowiek (tutaj sterylizuje, nawozi, leczy...), albo człowiek wspiera organizm żywy, karmi go, a on robi to za niego.

Radykalnie wybrałem drugą opcję. Na razie to działa.
2 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: The Kitchen Garden Sloth: Ogrodnictwo bez zmęczenia ponad Bio




przez Did67 » 17/07/18, 10:17

Filmy MSV z konferencji w Sélosse - mała dodatkowa opinia

Skończyłem filmy.

A mój początkowy entuzjazm opadł jak jesienne liście...

Zauważyłem, że dobrze przedstawił podstawy: entuzjazm. Żadnej dyskusji. To jest opanowane.

A potem nie odstąpił od swojej postawy naukowca „laboratoryjnego” ze swoim małym zamieszaniem, nawlekaniem pereł, takim ciekawym przypadkiem botanicznym, a potem takim leśnym dziwactwem: zawsze było to samo. Ale nie potrzebujemy 6 godzin, aby przyznać (lub nie), że mikoryza istnieje.

Nikt już nie ma wątpliwości, że mikoryzy istnieją i są skuteczne.

Po tym ???? Nic. Zwolnienia. Ulepsza. Pytania bez odpowiedzi. Złamane obietnice (może nie sfilmowane): „musimy znowu porozmawiać o organiczności”… Nic nie widziałem. Wątpię, co chciał powiedzieć.

Jego diagram na ten temat taka roślina może „przegrać” w wymianie mikoryzowej ten konkretny grzyb jest interesujący. I apelujemy o ostrożność. Symbioza nie musi być korzystna dla jednej strony. Drugi może wyciągnąć kasztany z ognia. Istnieją małżeństwa niezrównoważone. Ale to nic nie mówi w praktyce: sam Sélosse wskazuje, że rośliny współpracują z dziesiątkami, setkami gatunków grzybów. Zatem kto powiedział, że roślina w wesołym bałaganie życia zaatakuje tego grzyba? Kto powiedział, że nie będzie rozwodu??? Co nam mówi to „przymusowe małżeństwo”??? Bez wątpienia dla tego gatunku roślin nie jest to właściwy partner...

[Ale rzeczywiście, na górze, kiedy już nie pamiętam, kto o tym wspomniał, odpowiedziałem "obok" !!! Nie wiedziałem, że to kwestia konkretnego grzyba mikoryzowego i mówię o "mikoryzie" w ogóle, w symbiozie z rośliną w szczęśliwym żyjącym bałaganie... Nie potrafię tego wykazać naukowo, ale wydaje mi się, że mieć intuicję, że roślina tam jest – niekoniecznie w kontekście „wytworzonej biomasy”, co było jedynym zachowanym kryterium; istnieją inne aspekty: ochrona fitosanitarna, komunikacja między osobnikami tego samego gatunku lub, w przypadku storczyków, wywoływanie kiełkowania nasion... Kiedy ewolucja prowadzi do systemu, w którym według ludzkich kryteriów nie jest to rozsądne, to kryteria człowieka decydują są niedobre. Nikt w Airbusie nie wymyśliłby tak prymitywnej latającej rzeczy jak trzmiel! I to właśnie ta wibrująca niezdarność powoduje, że pyłki niektórych roślin opadają i zapładniają znacznie lepiej niż pszczoły - na przykład pomidory!!]

Byłem zdumiony, że nie mógł podać progów dla fosforanów. Wydaje się, że ignoruje lub woli ignorować (konkurencja badaczy??? snobizm „czystych” badaczy wobec „agronomów terenowych”???) pracę w warunkach praktycznych Fortina. Na stronie 91 ich książki (którą dlatego polecam, bez reklamy!) znajduje się tabela, która dla 9 gatunków ogrodniczych lub rolniczych podaje „zależność mikoryzową roślin” = udział P dostarczanego im przez mikoryzy do zawartość 100 ppm P w glebie. Widzimy, że w pszenicy przy tej zawartości jest ona „niezależna”. Ale przy 50 ppm otrzymuje 30% fosforu z mikoryz. Por przy 100 ppm P otrzymuje 95,7% z mikoryz. Przy 50 ppm jest to 97%. Ale przy 150 ppm wartość ta spadła do 50. Kilka warzyw ma podobną wielkość: marchew, groszek, fasola, fasola, kukurydza cukrowa. Pomidory i ziemniaki są mniej zależne [40 do 60% przy 100 ppm; nieco więcej przy 50 ppm - 60/65%] i stają się „niezależne” przy 150 ppm [0% P pochodzenia mikoryzowego].

W komentarzu napisano, że uzyskano to „w wyniku eksperymentu polowego”.

Oto, co musiał odpowiedzieć młodemu człowiekowi, który go przesłuchiwał. A nie „nie wiemy dokładnie”! I bądź cicho. W przypadku warzyw wyraźnie istnieje próg pomiędzy 100 a 150 ppm P w glebie, powyżej którego korzyści z mikoryz maleją lub zanikają. Na tej podstawie odradzam nawożenie, gdyż grozi to uniezależnieniem rośliny – gdyż łatwo odnajduje to, czego potrzebuje – grzybami mikoryzowymi. Grzyb mikoryzowy staje się wówczas pasożytem z punktu widzenia warzywa - „które ma wszystko, czego potrzebuje”. Dlaczego miałby go karmić??? Bo te grzyby go kosztowały (nie zanotowałem danych dla Sélosse: aż 40% produktów jego fotosyntezy; często mówię 20/25% - nie wiem, czy się mylę). Wtedy to ogrodnik staje się zależny, ponieważ na swój koszt przejął kontrolę nad tym, co robi żywy system [z tego samego powodu odradzam podlewanie, dopóki utrzymuje się RU gleby i dopóki warzywa nie wykazują wyraźnych oznak więdnięcia. A zwłaszcza nie podczas sadzenia. Ale zajmuję się agronomią neandertalską! Nie „badania” nadające się do publikacji w „Nature” czy „Science” – mówię o prestiżowych czasopismach]

Oczywiste jest, że agronom robi postępy nawet przy kruchej wiedzy. A czasami bez, w oparciu o to, co według niego rozumie na temat żywego systemu! Ryzyko upadku. Ale gdyby neandertalczycy czekali, aż wszystko zrozumieją, zanim wymyślą bardzo, bardzo przybliżone rolnictwo, nie byłoby nas tutaj! Jestem neandertalczykiem!!!


Oczywiście jest to tylko opinia. Kopalnia.
2 x
Avatar de l'utilisateur
Julienmos
Wielki Econologue
Wielki Econologue
Wiadomości: 1265
Rejestracja: 02/07/16, 22:18
Lokalizacja: Królowa woda
x 260

Re: The Kitchen Garden Sloth: Ogrodnictwo bez zmęczenia ponad Bio




przez Julienmos » 17/07/18, 11:41

Did67 napisał:- w rzeczywistości rozkład powierzchni na zimno stwarza ryzyko pozostania chorób na miejscu; bardzo dokładnie, ich formy odporności (zarodniki itp.). Dlatego konieczne jest ćwiczenie rotacji (nawet jeśli w przypadku pomidorów na razie tego nie robię – zobaczymy, jak długo to potrwa!). Biorąc to pod uwagę, znam kilka domowych stosów kompostu, które w całej masie osiągają temperaturę higienizacyjną [65°C – przy tej temperaturze ręce nie mogą opaść!]. Dlatego uważam, że odkażanie materii organicznej poprzez kompostowanie w domowych kompostownikach to legenda! Co więcej, domowi „ekolodzy” ogrodnicy doświadczają poważnych problemów z chorobami i często spędzają dużo czasu… na leczeniu!

Zamiast tego polegam na aktywności biologicznej gleby, aby ją oczyścić. Udowodniono, że to działanie, bogactwo materii organicznej, obecność ryzosfery czy mikoryzy „blokują” rozwój chorób po zaszczepieniu [różne badania].

Zawsze słynna zmiana paradygmatu: albo robi to człowiek (tutaj sterylizuje, nawozi, leczy...), albo człowiek wspiera organizm żywy, karmi go, a on robi to za niego.

Radykalnie wybrałem drugą opcję. Na razie to działa.


2 lub 3 pytania:

Do mojego małego kompostownika nigdy nie wkładam niczego poza materiałami ściśle roślinnymi (sikami, trawą, pokruszonymi, suchymi łodygami, gałązkami, resztkami pożniwnymi warzyw itp.), dlatego też nigdy produktów pochodzenia zwierzęcego;
Mieszałem często, na pewno nigdy nie osiągnął 65..., ale zostawiłem go na dłuższy czas, poczekałem, aż naprawdę dobrze się rozłoży, będzie wydzielał „dobry zapach leśnej próchnicy”, zanim użyję otrzymanego w ten sposób kompostu ( 2 lata i więcej).

Do tego kompostownika wkładałem także liście lub łodygi kapusty i brokułów, które były trochę „chore”, lepkie, często porażone przez małe mączliki (mączliki?).

Zastanawiam się więc, czy użycie takiego nieodkażonego kompostu jest ryzykowne?
aktywność biologiczna gleby musi móc nastąpić także po rozsypaniu kompostu, aby go „oczyścić”?
0 x

 


  • Podobne tematy
    odpowiedzi
    widoki
    Ostatni post

Powrót do "rolnictwo: problemy i zanieczyszczeń, nowych technik i rozwiązań"

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 259