Janic napisał:
Montagnier twierdził, że „wirus” (domniemanego HIV) to wirus jak każdy inny, który znika wraz z dostosowanym stylem życia, promującym prawidłowe funkcjonowanie układu odpornościowego.
Też pomyślałem: znowu to samo.
Jeśli media regularnie poruszają ten temat, to dlatego, że interesuje on opinię publiczną, która coraz bardziej traci zaufanie do oficjalnego dogmatyzmu.
Jeśli więc podążać za Twoim tokiem rozumowania, ponieważ jego ówczesny zespół umożliwił poszerzenie wiedzy o wirusie, ich emerytowany szef ma rację pod każdym względem ?
absolutnie nie! Montagnier jedynie zauważa to, co z naukowego punktu widzenia jest coraz bardziej odkrywcze na temat zaniedbanej roli układu odpornościowego.
Niewielu ludzi, włączając w to konwencjonalnych lekarzy, wie, że w czasach Pasteura istniały dwa nurty:
oryginalny (ponieważ Pasteur zaczął wygłaszać niezwykłą mowę) rozwinął:
a) zakaźnej roli „pasożytów”, rzekomego i rzeczywistego pochodzenia patologii, mniej lub bardziej regulowanych przez aseptykę ran.
b) ważną, pierwotną rolą pojęcia terenu (które dziś nazywa się immunologią i wówczas „ignorowano”). To pojęcie terenu rozwijał w tym samym czasie, co Pasteur, prawdziwy lekarz, nim, profesor Béchamp.
To samo pojęcie znajdujemy w rolnictwie w różnych nurtach myślowych, gdzie niektórzy myślą o rozwiązaniu problemów związanych z ingerencją chorób roślin za pomocą licznych mniej lub bardziej toksycznych zabiegów, podczas gdy inni uważają, że konieczne jest szanowanie ziemi w celu sprzyjania florze i roślinom. fauna gleby, PH, selekcja starych odmian bardziej odpornych na choroby, itp... wszystko, co Did rozwija w swoich artykułach i konferencjach, tak aby znikła nierównowaga spowodowana nieodpowiednimi praktykami, a tym samym patologie roślin.
Niestety zwyciężyła wizja Pasteurowska, ponieważ pozwoliła na rozwój dochodowego biznesu leków i szczepionek, podczas gdy tutaj, podobnie jak w rolnictwie, żaden lukratywny biznes nie jest możliwy, gdy rośliny takie jak ludzie są zdrowe.
Nie brakuje artykułów na temat jego naukowej katastrofy:
Profesor Montagnier: Noblista tonie w „pamięci wody”…
Już :
a) tu nie chodzi znowu o LES, ale o DES!
b)
HHistoria jest świadkiem wzajemnego oddziaływania konserwatyzmu i progresywizmu, a współczesna medycyna nie jest wyjątkiem.
Jednak konserwatyzm jest nadal reprezentowany przez większość, która zbudowała swoją reputację na zasadzie: „nic nie zmieniajmy, wszystko jest w porządku”. Jak powiedziano powyżej, Pasteur był postępowcem (niezależnie od tego, czy miał rację, czy nie!), a konserwatyści jego czasów nie omieszkali, jak zwykle, prowadzić dyskurs opozycji!
Zatem na tych stronach, które wskazujesz, znajduje się jeden z typów śmieci, który charakteryzuje sekty bez zainteresowania! Bardziej interesujący jest Le Figaro, który wymaga szczegółowej analizy, aby uwypuklić błędy w rozumowaniu, podobnie jak wszystkie artykuły świadczące o niewiedzy, a raczej pewnym konformizmie, wynikającym z braku badań i porównań pomiędzy różnymi argumentami każdej ze stron. Ale on nie jest tylko dziennikarzem, wydaje się, że jest biologiem!.
„Tworzymy naukę za pomocą faktów, takich jak tworzenie domu z kamieniami: ale gromadzenie faktów nie jest już nauką, a stos kamieni to dom” Henri Poincaré