Elastyczność elektronojądrowa (z wyłączeniem wiatru wiatrakowca)
Re: Elastyczność elektrononuklearna (nie podlega sile wiatru)
Wiarą w elastyczność energetyki jądrowej i Państwa analizami zmierzamy prosto w stronę scenariusza typu „Matrix”.
Cele, do których dążymy, będą stopniowo powodować utratę ludzkości poprzez jej zniewolenie (niewolnictwo systemów i maszyn), początkowo, a następnie poprzez jej zanik w drugiej fazie.
Wyższa istota, niezależnie od tego, czy została stworzona przez człowieka, czy nie, nie oszczędziłaby nas.
Cele, do których dążymy, będą stopniowo powodować utratę ludzkości poprzez jej zniewolenie (niewolnictwo systemów i maszyn), początkowo, a następnie poprzez jej zanik w drugiej fazie.
Wyższa istota, niezależnie od tego, czy została stworzona przez człowieka, czy nie, nie oszczędziłaby nas.
0 x
-
- Zamieściłem wiadomości 500!
- Wiadomości: 509
- Rejestracja: 01/07/16, 10:41
- Lokalizacja: I 56 45
- x 198
Re: Elastyczność elektrononuklearna (nie podlega sile wiatru)
„Elastyczność elektrojądrowa” nie należy do obszaru przekonań, ale do racjonalności; zostało to wykazane, udowodnione, zaobserwowane na podstawie doświadczenia i rozumowania naukowego, a także można je przekazać i obalić...
Przekonanie nie jest niczym innym jak myślą zatopioną w sobie, nie mającą innego rezultatu niż ona sama, niepodważalną...
Wszystko to zostało już szczegółowo opracowane (na przykład przez Bachelarda czy Poppera) i jest przedmiotem bardzo szerokiego konsensusu…
Nie stoi to w żadnej sprzeczności z faktem, że człowiek lub ludzie nie są bynajmniej istotą o czystej racjonalności, a także kierują się irracjonalnymi przekonaniami czy zobowiązaniami...
Ale na forum, przeznaczony w istocie do komunikacji, i co z tym wszystkim? Jeśli nie umiejscowimy się w polu racjonalności, co możemy wymienić? Wierzy? Jesteśmy jednak w polu komunii, a nie komunikacji; albo konfrontacja, a nie debata...
Czy tego właśnie chcemy?
Przekonanie nie jest niczym innym jak myślą zatopioną w sobie, nie mającą innego rezultatu niż ona sama, niepodważalną...
Wszystko to zostało już szczegółowo opracowane (na przykład przez Bachelarda czy Poppera) i jest przedmiotem bardzo szerokiego konsensusu…
Nie stoi to w żadnej sprzeczności z faktem, że człowiek lub ludzie nie są bynajmniej istotą o czystej racjonalności, a także kierują się irracjonalnymi przekonaniami czy zobowiązaniami...
Ale na forum, przeznaczony w istocie do komunikacji, i co z tym wszystkim? Jeśli nie umiejscowimy się w polu racjonalności, co możemy wymienić? Wierzy? Jesteśmy jednak w polu komunii, a nie komunikacji; albo konfrontacja, a nie debata...
Czy tego właśnie chcemy?
1 x
Re: Elastyczność elektrononuklearna (nie podlega sile wiatru)
Artykuł opublikowany dzisiaj na stronie internetowej gazety Le Monde:
Merkel i Schultz prowęglowi i antyklimatyczni
Negocjacje CDU/CSU i SPD w Niemczech zmierzają w stronę powołania nowego rządu „wielkiej koalicji”. Wreszcie wielkie… w ostatnich wyborach parlamentarnych oba bloki zdobyły zaledwie 55% głosów. Wśród przedmiotów porozumienia znalazła się rezygnacja z zaplanowanych na 2020 rok celów w zakresie ograniczenia emisji gazów cieplarnianych w kraju. Po co ? Jedną z przyczyn – nie jedyną, gdyż energia elektryczna nie jest jedynym sektorem gospodarki emitującym gazy cieplarniane, jest przede wszystkim masowe wykorzystanie ropy naftowej w transporcie oraz gazu w przemyśle i ogrzewaniu budynków – można przeczytać na poniższym obrazku ( kliknij prawym przyciskiem myszy, aby otworzyć w nowej karcie i powiększyć obraz):
To jest zrzut ekranu strony internetowej w budowie, której celem jest pokazywanie emisji gazów cieplarnianych z systemów elektroenergetycznych w czasie zbliżonym do rzeczywistego. Bardzo interesujące, zwłaszcza dla Europy, gdzie dane w czasie rzeczywistym są bardziej dostępne niż gdziekolwiek indziej na świecie. Przedstawia potencjał wiatru – strzałki, których kierunek wskazuje kierunek wiatru, a kolor jego intensywność. Oraz tabela dla każdego układu elektrycznego przedstawiająca produkcję, eksport i import oraz emisję CO2 w gramach na kWh.
Węgiel preferowany
Zdjęcie przedstawia sytuację na dzień 12 stycznia o godzinie 11:47. Przedstawiona tabela dotyczy Niemiec. A decyzja Merkel i Schultza staje się coraz wyraźniejsza. W ten zimowy dzień, choć do południa słonecznego już blisko, panele fotowoltaiczne, które Niemcy obficie wyposażyły w prawie 40 GW mocy zainstalowanej, dostarczają bardzo mało energii elektrycznej ze względu na zachmurzone niebo. Zaledwie 3% całkowitej produkcji. Niemcy mają prawie 50 GW mocy zainstalowanej turbin wiatrowych. Ale o tej porze produkują tylko około 10% tej mocy.
Aby zasilić kraj, prywatnych konsumentów, służby publiczne i przemysłowców itp., Niemcy muszą zatem wytwarzać większość swojej energii elektrycznej innymi sposobami, biomasą, energią wodną i energią jądrową, która wytwarza 100% ich mocy elektrycznej, nieco ponad 9 GW. Jednak większość pochodzi z węgla (32 GW), na który przypada blisko 70% mocy zainstalowanej (46 GW). I gaz. Niski udział wykorzystywanego gazu (tylko 12% mocy maksymalnej) wskazuje także na małe miejsce, jakie problem klimatyczny zajmuje w niemieckich decyzjach: wystarczyłoby przenieść produkcję z elektrowni węglowych na gazowe, aby znacząco ograniczyć emisji gazów cieplarnianych z systemu elektroenergetycznego, przy niewielkim wzroście cen, znacznie niższym niż ogromne dodatkowe koszty dotacji dla energii wiatrowej i słonecznej.
Okresowość i przechowywanie
Oczywiście wystarczyłoby poświęcić kolejny dzień i kolejną godzinę, aby przedstawić czytelnikowi zupełnie inną sytuację. 1 stycznia 2018 r., przy bardzo silnych wiatrach, Niemcy mogły liczyć na to, że swoje turbiny wiatrowe dostarczą prawie 100% energii elektrycznej (licząc jednak, że sąsiednie kraje posiadające ciężkie maszyny wirujące ustabilizują częstotliwość...). W sumie w roku 2017 produkcja energii wiatrowej i słonecznej powinna zbliżyć się do 20% produkcji (więcej w zużyciu, ponieważ Niemcy eksportują dużo energii elektrycznej) po 20 latach ogromnych dotacji, szacowanych na co najmniej ponad 200 miliardów dinarów euro. Jednak nieciągłość tej produkcji i brak rozwiązań w zakresie magazynowania energii elektrycznej na masową skalę wymaga utrzymania znaczącej, kontrolowanej bazy produkcyjnej gazu i węgla, aby zrekompensować brak wiatru i słońca. Jednak do 2022 roku ten sterowalny park produkcyjny utraci pozostałe 9,5 GW energii jądrowej wraz z ostatecznym wyłączeniem ostatnich reaktorów. Konieczne będzie zatem zrekompensowanie tej straty, a tylko elektrownie węglowe lub gazowe są w stanie to zrobić w okresach pogody niesprzyjających dla turbin wiatrowych i paneli fotowoltaicznych.
I dlatego CDU/CSU i SPD włączyły do swojego programu rządowego rezygnację z celów redukcji emisji gazów cieplarnianych na rok 2020. Dopóki nie zostaną znalezione technicznie i ekonomicznie funkcjonalne rozwiązania umożliwiające magazynowanie energii elektrycznej wytwarzanej w ramach nieciągłych odnawialnych źródeł energii, tak długo będzie konieczne będzie skorzystanie z kontrolowanych środków. Niemcy mogłyby jednak preferować gaz (całkowicie importowany) ze szkodą dla węgla (częściowo importowanego), gdyby priorytetowym celem był klimat. To oczywiście nieprawda. Rząd niemiecki wolał ewakuować prawie 8 000 osób i zrównać z ziemią kościół w celu rozbudowy kopalni węgla kamiennego (niedaleko Immerath).
Merkel i Schultz prowęglowi i antyklimatyczni
Negocjacje CDU/CSU i SPD w Niemczech zmierzają w stronę powołania nowego rządu „wielkiej koalicji”. Wreszcie wielkie… w ostatnich wyborach parlamentarnych oba bloki zdobyły zaledwie 55% głosów. Wśród przedmiotów porozumienia znalazła się rezygnacja z zaplanowanych na 2020 rok celów w zakresie ograniczenia emisji gazów cieplarnianych w kraju. Po co ? Jedną z przyczyn – nie jedyną, gdyż energia elektryczna nie jest jedynym sektorem gospodarki emitującym gazy cieplarniane, jest przede wszystkim masowe wykorzystanie ropy naftowej w transporcie oraz gazu w przemyśle i ogrzewaniu budynków – można przeczytać na poniższym obrazku ( kliknij prawym przyciskiem myszy, aby otworzyć w nowej karcie i powiększyć obraz):
To jest zrzut ekranu strony internetowej w budowie, której celem jest pokazywanie emisji gazów cieplarnianych z systemów elektroenergetycznych w czasie zbliżonym do rzeczywistego. Bardzo interesujące, zwłaszcza dla Europy, gdzie dane w czasie rzeczywistym są bardziej dostępne niż gdziekolwiek indziej na świecie. Przedstawia potencjał wiatru – strzałki, których kierunek wskazuje kierunek wiatru, a kolor jego intensywność. Oraz tabela dla każdego układu elektrycznego przedstawiająca produkcję, eksport i import oraz emisję CO2 w gramach na kWh.
Węgiel preferowany
Zdjęcie przedstawia sytuację na dzień 12 stycznia o godzinie 11:47. Przedstawiona tabela dotyczy Niemiec. A decyzja Merkel i Schultza staje się coraz wyraźniejsza. W ten zimowy dzień, choć do południa słonecznego już blisko, panele fotowoltaiczne, które Niemcy obficie wyposażyły w prawie 40 GW mocy zainstalowanej, dostarczają bardzo mało energii elektrycznej ze względu na zachmurzone niebo. Zaledwie 3% całkowitej produkcji. Niemcy mają prawie 50 GW mocy zainstalowanej turbin wiatrowych. Ale o tej porze produkują tylko około 10% tej mocy.
Aby zasilić kraj, prywatnych konsumentów, służby publiczne i przemysłowców itp., Niemcy muszą zatem wytwarzać większość swojej energii elektrycznej innymi sposobami, biomasą, energią wodną i energią jądrową, która wytwarza 100% ich mocy elektrycznej, nieco ponad 9 GW. Jednak większość pochodzi z węgla (32 GW), na który przypada blisko 70% mocy zainstalowanej (46 GW). I gaz. Niski udział wykorzystywanego gazu (tylko 12% mocy maksymalnej) wskazuje także na małe miejsce, jakie problem klimatyczny zajmuje w niemieckich decyzjach: wystarczyłoby przenieść produkcję z elektrowni węglowych na gazowe, aby znacząco ograniczyć emisji gazów cieplarnianych z systemu elektroenergetycznego, przy niewielkim wzroście cen, znacznie niższym niż ogromne dodatkowe koszty dotacji dla energii wiatrowej i słonecznej.
Okresowość i przechowywanie
Oczywiście wystarczyłoby poświęcić kolejny dzień i kolejną godzinę, aby przedstawić czytelnikowi zupełnie inną sytuację. 1 stycznia 2018 r., przy bardzo silnych wiatrach, Niemcy mogły liczyć na to, że swoje turbiny wiatrowe dostarczą prawie 100% energii elektrycznej (licząc jednak, że sąsiednie kraje posiadające ciężkie maszyny wirujące ustabilizują częstotliwość...). W sumie w roku 2017 produkcja energii wiatrowej i słonecznej powinna zbliżyć się do 20% produkcji (więcej w zużyciu, ponieważ Niemcy eksportują dużo energii elektrycznej) po 20 latach ogromnych dotacji, szacowanych na co najmniej ponad 200 miliardów dinarów euro. Jednak nieciągłość tej produkcji i brak rozwiązań w zakresie magazynowania energii elektrycznej na masową skalę wymaga utrzymania znaczącej, kontrolowanej bazy produkcyjnej gazu i węgla, aby zrekompensować brak wiatru i słońca. Jednak do 2022 roku ten sterowalny park produkcyjny utraci pozostałe 9,5 GW energii jądrowej wraz z ostatecznym wyłączeniem ostatnich reaktorów. Konieczne będzie zatem zrekompensowanie tej straty, a tylko elektrownie węglowe lub gazowe są w stanie to zrobić w okresach pogody niesprzyjających dla turbin wiatrowych i paneli fotowoltaicznych.
I dlatego CDU/CSU i SPD włączyły do swojego programu rządowego rezygnację z celów redukcji emisji gazów cieplarnianych na rok 2020. Dopóki nie zostaną znalezione technicznie i ekonomicznie funkcjonalne rozwiązania umożliwiające magazynowanie energii elektrycznej wytwarzanej w ramach nieciągłych odnawialnych źródeł energii, tak długo będzie konieczne będzie skorzystanie z kontrolowanych środków. Niemcy mogłyby jednak preferować gaz (całkowicie importowany) ze szkodą dla węgla (częściowo importowanego), gdyby priorytetowym celem był klimat. To oczywiście nieprawda. Rząd niemiecki wolał ewakuować prawie 8 000 osób i zrównać z ziemią kościół w celu rozbudowy kopalni węgla kamiennego (niedaleko Immerath).
0 x
-
- Zamieściłem wiadomości 500!
- Wiadomości: 509
- Rejestracja: 01/07/16, 10:41
- Lokalizacja: I 56 45
- x 198
Re: Elastyczność elektrononuklearna (nie podlega sile wiatru)
Cóż więcej można powiedzieć, poza tym, że wszystko dzieje się tak, jak przewidywali eksperci mający pewne doświadczenie w masowej produkcji energii elektrycznej, a dokładnie odwrotnie niż to, co obiecywali niemieccy Zieloni i różne organizacje „ekologiczne” nie tylko Niemcom.
Prawa fizyki są bezlitosne... To powiedziawszy, wcale nie jestem zadowolony z tej sytuacji... To jest główny pozytywny punkt upadku policjanta 21...
Obyśmy przynajmniej wyciągnęli z tego wnioski…
Prawa fizyki są bezlitosne... To powiedziawszy, wcale nie jestem zadowolony z tej sytuacji... To jest główny pozytywny punkt upadku policjanta 21...
Obyśmy przynajmniej wyciągnęli z tego wnioski…
0 x
-
- Econologue ekspertem
- Wiadomości: 9803
- Rejestracja: 31/10/16, 18:51
- Lokalizacja: Dolna Normandia
- x 2658
Re: Elastyczność elektrononuklearna (nie podlega sile wiatru)
Z mojego punktu widzenia artykuł jest źle skonstruowany i miesza wiele rzeczy.
Rezygnacja z celów na rok 2020, kiedy jesteśmy na początku 2018 roku i mówimy o emisji CO2 danego kraju, nie jest postawą prowęglową czy przeciwną czemukolwiek, ale po prostu obserwuje, że cel jest nieosiągalny… Należało to ustalić 2010 (ale nie wiem dokładnie w przypadku CO2, celem penetracji OZE będzie na pewno rok 2010), niekoniecznie jest to przestępstwo...
To powiedziawszy, nie możemy marzyć – nawet jeśli jesteśmy bardzo proaktywni – że penetracja odnawialnych źródeł energii i/lub redukcja emisji CO2 będzie z konieczności bardzo postępowa, skoro również podejmujemy nieco nagłą decyzję o wycofaniu się z energii jądrowej za 10 lat. po prostu staje się niemożliwe.
A przede wszystkim musimy myśleć o energii, a nie tylko o elektryczności.
Rezygnacja z celów na rok 2020, kiedy jesteśmy na początku 2018 roku i mówimy o emisji CO2 danego kraju, nie jest postawą prowęglową czy przeciwną czemukolwiek, ale po prostu obserwuje, że cel jest nieosiągalny… Należało to ustalić 2010 (ale nie wiem dokładnie w przypadku CO2, celem penetracji OZE będzie na pewno rok 2010), niekoniecznie jest to przestępstwo...
To powiedziawszy, nie możemy marzyć – nawet jeśli jesteśmy bardzo proaktywni – że penetracja odnawialnych źródeł energii i/lub redukcja emisji CO2 będzie z konieczności bardzo postępowa, skoro również podejmujemy nieco nagłą decyzję o wycofaniu się z energii jądrowej za 10 lat. po prostu staje się niemożliwe.
A przede wszystkim musimy myśleć o energii, a nie tylko o elektryczności.
0 x
-
- Zamieściłem wiadomości 500!
- Wiadomości: 509
- Rejestracja: 01/07/16, 10:41
- Lokalizacja: I 56 45
- x 198
Re: Elastyczność elektrononuklearna (nie podlega sile wiatru)
Tak, niewątpliwie, ale jeśli dokładnie rozszyfrujemy artykuł i umowę, oznacza to, że ostatnie elektrownie jądrowe zostaną zastąpione elektrowniami węglowymi, co spowoduje znaczny wzrost emisji gazów cieplarnianych i drobnych cząstek...
Oznacza to również, że inwestycje w energię odnawialną będą bardziej ograniczone (częściowo już to zrobiono w przypadku fotowoltaiki) ze względów ekonomicznych.
A to oznacza także, że eksploatacja węgla brunatnego będzie kontynuowana, a nawet wzmocniona...
Wreszcie oznacza to, że Niemcy będą jeszcze bardziej zdeterminowane, aby odmówić wprowadzenia podatku od emisji dwutlenku węgla…
Nie, to wszystko nie napawa optymizmem i źle wróży na przyszłość... Cop21 w Europie nie żyje...
Oznacza to również, że inwestycje w energię odnawialną będą bardziej ograniczone (częściowo już to zrobiono w przypadku fotowoltaiki) ze względów ekonomicznych.
A to oznacza także, że eksploatacja węgla brunatnego będzie kontynuowana, a nawet wzmocniona...
Wreszcie oznacza to, że Niemcy będą jeszcze bardziej zdeterminowane, aby odmówić wprowadzenia podatku od emisji dwutlenku węgla…
Nie, to wszystko nie napawa optymizmem i źle wróży na przyszłość... Cop21 w Europie nie żyje...
0 x
-
- Econologue ekspertem
- Wiadomości: 13698
- Rejestracja: 17/03/14, 23:42
- Lokalizacja: Picardie
- x 1516
- Kontakt :
Re: Elastyczność elektrononuklearna (nie podlega sile wiatru)
Czy niemiecka opinia publiczna zmierza w stronę portfela?
W takim przypadku powinni trzymać swoje elektrownie jądrowe pod osłoną, aby uczynić je nieco bezpieczniejszymi, aby w końcu ruszyć w kierunku COP… 22 lub więcej i energii elektrycznej bardziej dostosowanej do zapotrzebowania.
Poza tym nie przewrócili całkowicie karty w sprawie energetyki jądrowej. https://www.futura-sciences.com/science ... ons-61492/
W takim przypadku powinni trzymać swoje elektrownie jądrowe pod osłoną, aby uczynić je nieco bezpieczniejszymi, aby w końcu ruszyć w kierunku COP… 22 lub więcej i energii elektrycznej bardziej dostosowanej do zapotrzebowania.
Poza tym nie przewrócili całkowicie karty w sprawie energetyki jądrowej. https://www.futura-sciences.com/science ... ons-61492/
0 x
-
- Econologue ekspertem
- Wiadomości: 9803
- Rejestracja: 31/10/16, 18:51
- Lokalizacja: Dolna Normandia
- x 2658
Re: Elastyczność elektrononuklearna (nie podlega sile wiatru)
izentrop napisał:Czy niemiecka opinia publiczna zmierza w stronę portfela?
Nie sądzę, żeby to był prawdziwy powód, według mojej wiedzy Energiewiede zawsze była przedmiotem konsensusu większości w Niemczech, nawet jeśli było to kosztowne dla osób prywatnych i małych profesjonalistów, ponieważ duzi przemysłowcy energochłonni byli w dużej mierze zwolnieni z obowiązku „EEG przeciążać".
Raczej, biorąc pod uwagę fizyczną rzeczywistość, wyznaczenie bardzo ambitnych celów na 10 lat to jedno, a osiągnięcie ich 10 lat później to drugie.
1 x
- Remundo
- moderator
- Wiadomości: 16129
- Rejestracja: 15/10/07, 16:05
- Lokalizacja: Clermont Ferrand
- x 5241
Re: Elastyczność elektrononuklearna (nie podlega sile wiatru)
w swoim ograniczonym środowisku i kulturze produkcji przemysłowej Niemcy nie mogą zmniejszyć emisji CO40 o 2%.
Desertec, wspierany głównie przez Niemcy za pośrednictwem DLR (Deutsches Zentrum für Luft und Raumfahrt + Siemens + Deutsche Bank w sposób niewyczerpujący), zakończył działalność, więc nie ma energii odnawialnej, aby dotrzymać obietnicy, nawet jeśli włożył wiele wysiłku w tę transformację.
Zrozumieli, że energia jądrowa nie ma przyszłości, więc po raz kolejny opierają się na swoich podstawach historycznych: węgiel + gaz, wyrządzając jak najmniej szkód swoim odnawialnym źródłom energii.
Bardziej strategiczne byłoby dla nich skupienie się na gazie, o ile nie jest on zbyt drogi, i utrzymanie rezerw węgla na trudniejsze czasy…
Desertec, wspierany głównie przez Niemcy za pośrednictwem DLR (Deutsches Zentrum für Luft und Raumfahrt + Siemens + Deutsche Bank w sposób niewyczerpujący), zakończył działalność, więc nie ma energii odnawialnej, aby dotrzymać obietnicy, nawet jeśli włożył wiele wysiłku w tę transformację.
Zrozumieli, że energia jądrowa nie ma przyszłości, więc po raz kolejny opierają się na swoich podstawach historycznych: węgiel + gaz, wyrządzając jak najmniej szkód swoim odnawialnym źródłom energii.
Bardziej strategiczne byłoby dla nich skupienie się na gazie, o ile nie jest on zbyt drogi, i utrzymanie rezerw węgla na trudniejsze czasy…
0 x
Re: Elastyczność elektrononuklearna (nie podlega sile wiatru)
Do tego dochodzi fakt, że politycznie Niemcy znajdują się w dziwnej sytuacji, którą trudno docenić we Francji: powstanie skrajnej prawicy i jej wejście do parlamentu było trudnym do zrozumienia szokiem. wyobrażone we Francji ( Niemcy nadal ponoszą winę za nazizm, wynalezienie komór gazowych itp.).
Merkel była „hojna” wobec imigrantów i to zarówno z ekonomicznego pragmatyzmu (brak rąk do pracy, finansowanie systemu emerytalnego stałą działalnością), jak i z przekonania (myślę, że była też szczera, pamiętając skąd pochodzi – NRD – i czym jest brak wolności).
I tam jest zobowiązana (ryzykując, że zostanie zakazana przez własne prarti!), aby odnieść sukces w koalicji (mówimy „wielka koalicja”, bo to dwie wielkie partie historyczne!; tyle że tam ważą tylko trochę więcej niż 50% - sposobów, parlamentarzystów, nie wiem dokładnie)...
Jest więc „zagrożony na wszystkich poziomach”. Tym bardziej, że to trwa już 3 miesiące, o ile się nie mylę. Że Niemcy są nieobecne w debatach europejskich itp.
Dlatego uważam, że determinizmy tej „decyzji” – która jest raczej niedecyzją – są zupełnie gdzie indziej!!! Chyba nie da się z tego wyciągnąć zbyt wiele racjonalnych wniosków...
Niemieccy Zieloni są obecnie całkowicie zmarginalizowani politycznie.
Merkel była „hojna” wobec imigrantów i to zarówno z ekonomicznego pragmatyzmu (brak rąk do pracy, finansowanie systemu emerytalnego stałą działalnością), jak i z przekonania (myślę, że była też szczera, pamiętając skąd pochodzi – NRD – i czym jest brak wolności).
I tam jest zobowiązana (ryzykując, że zostanie zakazana przez własne prarti!), aby odnieść sukces w koalicji (mówimy „wielka koalicja”, bo to dwie wielkie partie historyczne!; tyle że tam ważą tylko trochę więcej niż 50% - sposobów, parlamentarzystów, nie wiem dokładnie)...
Jest więc „zagrożony na wszystkich poziomach”. Tym bardziej, że to trwa już 3 miesiące, o ile się nie mylę. Że Niemcy są nieobecne w debatach europejskich itp.
Dlatego uważam, że determinizmy tej „decyzji” – która jest raczej niedecyzją – są zupełnie gdzie indziej!!! Chyba nie da się z tego wyciągnąć zbyt wiele racjonalnych wniosków...
Niemieccy Zieloni są obecnie całkowicie zmarginalizowani politycznie.
0 x
Powrót do "hydraulicznej, wiatrowej, geotermalnej, energii morskiej, biogaz ..."
Kto jest online?
Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 376