W terminach jest zamieszanie. I w jakiś sposób chce oszukać opinię publiczną… (Ale działo się to stopniowo.)
Minęło sporo czasu od "
kierować„nie jest już na żywo… Dryf rozpoczął się z niewielkimi opóźnieniami, w skrócie porzuceniem”
w czasie rzeczywistym„poprzez pojawienie się nowych technik i nowych środków nadawania (zwłaszcza drogą satelitarną), które zakwestionowały to pojęcie”
w czasie rzeczywistym” o którym mowa (bo mieszanie się z wirtualnym) i które zostało sprawdzone na poziomie prawnym.
To, co nazywa się „na żywo”, może zatem równie dobrze być filmowane/transmitowane na żywo, filmowane/transmitowane z niewielkim opóźnieniem lub być nagraniem
zakłada się, że zostały nagrane w „warunkach na żywo”, więc miał być nagrywany, a nie edytowany, żadnych przeróbek, selekcji ujęć po fakcie (tak, ale taka była teoria). Jedynym ograniczeniem musiało być to, że nagranie musiało być aktualne (nie pamiętam ile, ale wyobrażam sobie nie więcej niż 24 godziny, maksymalnie 48 godzin, być może trochę dłużej dla cotygodniowych audycji. I znowu musiało zależy od kraju).
Na przykład, jeśli we wtorek nagrywany jest cotygodniowy program, który ma być emitowany w ramówce w sobotę, w żargonie mówimy, że:
- "
postawiliśmy się "w sytuacji" soboty"
A to po to, żeby nie popełnić błędu podczas nagrywania, mówiąc nagle niechcący „
Jutro są wakacje"(albo co ja wiem)
Tylko „bezpośredni na żywo” lub „na żywo” jest „prawdziwie” bezpośredni w czasie rzeczywistym.
Ale to wszystko to tylko wielka maskarada, totalny brak szacunku dla widza (co być może pokazuje przyczynę jego niezadowolenia), to wielka mistyfikacja, która stopniowo opanowała wszystkie kanały w Europie i na świecie, żeby nikt nie mógł przejąć władzy w medium i szantażować go. Ponieważ materialnie niemożliwe, ponieważ studia przeznaczone do odbioru publiczności, nie są podłączone do ostatecznej reżyserki, aby wysłać je do nadajników (w tym celu trzeba iść do wiadomości telewizyjnych, ale które są przechowywane jak banki lub lotniska…)
Z początku marginalne dygresje, które stały się codziennością, stały się symbolami zniewolenia narodów.
► Pokaż tekst
Wykroczenie, które może być „akty"lub"wyrozumiałość„jak wymaga tego sytuacja, jest to oczywiście oszustwo, ponieważ produkcja „prawdziwego koncertu” z pewnością kosztowałaby mniej (fałszywy koncert często wymaga „postprodukcja" choćby po to, żeby wyciąć "niepożądane" fragmenty) dlatego jest bardzo prawdopodobne, że obrazki lotto nie zostały sfałszowane, bo inaczej by nie "przeszło" na antenie!
Więc jeśli lotto jest sfałszowane (i jest w pewnym sensie), jak już powiedziano, nie jest gorzej: kłamstwo jest poważniejsze i jest gdzie indziej.