* Mleko półtłuste (nie mam w domu mleka surowego!),
* Jogurt ze sklepu (nawet „Perła mleka” czy „Activia”!), którego bierzesz tylko małą łyżeczkę (to w zupełności wystarczy: fermenty mlekowe rozmnażają się z dużą prędkością!),
* Do osłodzenia cztery saszetki kawy z brązowym cukrem trzcinowym.
— Podgrzewam trochę mleko (1 litr), do jednej ze szklanek wlewam odrobinę jogurtu, który rozgniatam łyżką, słodzę letnie mleko i do szklanki wlewam trochę ciepłego, słodzonego mleka. Dobrze mieszam.
— Następnie wsypuję zawartość verrine (jogurt i mleko) do garnka z letnim mlekiem, dobrze mieszam i wlewam do verrine. Założyłem pokrywki, włożyłem wszystko do jogurtownicy i następnego dnia włożyłem jogurty do lodówki!
-
Gdybyś tylko wiedział, jakie to dobre!... I o wiele mniej „chemiczne” niż jogurty kupowane w sklepie!