Beczka ropy za 100 dolarów! Nareszcie jesteśmy!

Ropa, gaz, węgiel, energia jądrowa (PWR, EPR, fuzja gorąca, ITER), elektrociepłownie gazowe i węglowe, kogeneracja, trójgeneracja. Peakoil, zubożenie, ekonomia, technologie i strategie geopolityczne. Ceny, zanieczyszczenie, koszty ekonomiczne i społeczne ...
C moa
Zamieściłem wiadomości 500!
Zamieściłem wiadomości 500!
Wiadomości: 704
Rejestracja: 08/08/08, 09:49
Lokalizacja: Alger
x 9




przez C moa » 17/01/09, 10:25

Dirk Pitt napisał:Problem polega na tym, że światowe rezerwy ropy naftowej nie są zbiornikiem, z którego wciąż czerpiemy maksymalny przepływ na dzień przed wystąpieniem niedoboru, a następnego dnia jest on pusty.
w to właśnie każe nam wierzyć słynny i zbyt często używany stosunek R/P (rezerwy/bieżąca produkcja), który daje nam teoretyczną liczbę lat pozostałej ropy.

Prawda jest taka, że ​​po zużyciu nieco ponad połowy całkowitej rezerwy (co ma miejsce w ciągu kilku lat), przepływ spada coraz bardziej.
w związku z tym konieczne będzie rezygnowanie z każdego roku procentu oliwy większego niż w roku poprzednim.

Co gorsza, im bardziej próbuje się zrekompensować ten spadek przepustowości technologią ekstrakcji, tym spadek będzie szybszy. przedłużenie przyjemności o kilka kolejnych lat będzie bardzo kosztowne, ponieważ zamiast 3 lub 4% przez pierwsze kilka lat, spadek prawdopodobnie osiągnie 10% lub więcej, gdy nastąpi.

Wszyscy wiedzą, że staw wysycha, ale szybciej pompujemy więcej rur.
Prawda jest taka, że ​​absolutnie nie masz pojęcia, jaki procent produktu jest dostępny i został już wydobyty.

Znowu, wiem, że trudno będzie cię przekonać, ale hej...

Przede wszystkim należy wiedzieć, że odwiert uważa się za wyczerpany, gdy wydobyto około 30% ropy znajdującej się w złożu. Oznacza to, że we wszystkich eksploatowanych i uznanych za wyczerpane złożach pozostaje jeszcze (średnio oczywiście) około 70% ropy. Techniki wierceń i zabiegów złożowych stale ewoluują, więc można zasadnie sądzić, że wrócimy do eksploatacji złóż uważanych za wyczerpane, gdy techniki ewoluują (nowe złoża są już znacznie wydajniejsze niż 10 lat temu).

Ponadto powinieneś wiedzieć, że jeśli dziś wiercenia wykonuje się na głębokościach między 2000 a 5000 m, to wciąż istnieje wiele możliwości, ponieważ nowoczesne narzędzia wiertnicze mogą zejść do 10 000 metrów.

Na koniec należy pamiętać, że w ostatnich latach dokonano kilku ważnych odkryć (Brazylia, Kazachstan, Angola itp.), które wskazują na nowy etap zdolności produkcyjnych. Jak już zostało powiedziane, możliwości produkcyjne tankowców zależą bezpośrednio od ceny za baryłkę. Za 150 USD można rozważyć wszystkie techniki i wszystkie inwestycje. Za 35 USD wiele z tych technik nie jest już opłacalnych. Wiedz, że pewna liczba projektów została już zamrożona w oczekiwaniu na „lepsze dni” przez producentów (firmy naftowe ORAZ kraje będące właścicielami).

Całkowicie zgadzam się z tym, co mówi Did67, kiedy mówi.
W efekcie trudniejszych, bardziej ryzykownych złóż, udział tej drogiej ropy w naszych dostawach będzie się zwiększał. Czeka nas swego rodzaju „postęp geometryczny” kosztów!!!
Z drugiej strony powiedzieć
Więc koszty całej tej ropy wzrosną. Nawiasem mówiąc, zyski firm też
jest nonsensem, ponieważ mamy nadzieję zarobić więcej pieniędzy, podejmując większe ryzyko.

Ostatnia uwaga, z pewnością zyski spółek naftowych są ważne w gotówce i nie narzekałbym na nie, ale spójrzmy na to z perspektywy!!!

W ostatnich latach, brutto merdo, TOTAL osiągnął zysk w wysokości około 12 miliardów euro przy obrotach przekraczających 120 miliardów euro, czyli marża netto w wysokości około 10%.

Zapytaj lokalnego rzemieślnika, ile zarabia. Tylko na odsprzedaży sprzętu zarabia co najmniej 30% (plus różne i różnorodne prezenty na koniec roku od dostawców).
W dużych detalistach przyjmuje się (cokolwiek mówią), że marże oscylują w okolicach 50%, a ryzyko jest nadal ograniczone w tej części gospodarki, ponieważ:
- jemy codziennie, a oni wiedzą prawie po kilogramie, ile makaronu i mąki sprzedają się w poniedziałek i piątek (bardzo ograniczone zapasy);
- niesprzedane produkty są odbierane przez dostawców (wyobraź sobie minę Leclerca, jeśli przyniosłeś mu szynkę, której ostatecznie nie zjadłeś);
- nie mają problemu z gotówką, ponieważ kupując płacisz od razu, podczas gdy swoim dostawcom zapłacą dopiero za 3 miesiące. W ropę trzeba zainwestować kilka, a nawet kilkadziesiąt miliardów, z kilkuletnim wyprzedzeniem przed wydobyciem beczki!!!

Często mówimy o rekordowych zyskach, ale rzadko o rekordowych inwestycjach, które, dla twojej informacji, przynoszą ogromne korzyści francuskim firmom naftowym (Technip, SAIPEM, Bourbon itp.).

@Christophe i Cuicui

+1 dla obu.
0 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685




przez Did67 » 17/01/09, 12:23

C moa napisał:
W ostatnich latach, brutto merdo, TOTAL osiągnął zysk w wysokości około 12 miliardów euro przy obrotach przekraczających 120 miliardów euro, czyli marża netto w wysokości około 10%.
.


Nie rozumiem więc, dlaczego zaprzeczyłeś mi, gdy napisałem, że skoro ceny wzrosły z powodu trudniejszych depozytów (a zgadzasz się z tym), to wzrosły też zyski firmy.

Załóżmy, że cena podwaja się. Czyli 240 miliardów obrotów (a tak jak mówiłem myślę, że mogłoby być dużo więcej) myślisz, że obniżą marżę??? Wątpię. Więc ich zyski wzrosną... Zwłaszcza, że ​​nas trzymają, świetnie to pokazujesz.

Oczekiwać wręcz przeciwnie, z czysto ekonomicznego punktu widzenia, to przyznać, że koncerny naftowe stają się... filantropami!!! mam niejasne wątpliwości...

Wreszcie dowód w razie potrzeby: kiedy cena ropy rośnie, cena akcji spółek naftowych też! Bo marża ma być stabilna (a może rosnąca), obroty rosną, zysk będzie rósł…

Więc myślę, że nie miałeś racji kwestionując mój punkt widzenia.
0 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685




przez Did67 » 17/01/09, 12:30

C moa napisał:Od kiedy to przemysłowiec produkuje sprzęt lub materiały, które są bezużyteczne


Uh, "servà rien": do zdefiniowania.

Wszystkie pytania dotyczące pojęcia „potrzeba”.

Ktoś, kto cofnął się o krok od naszego społeczeństwa konsumpcyjnego, powie ci, że większość rzeczy sprzedawanych przez firmy jest bezużyteczna.

„Posiadanie rynku” to inna historia - i, w twojej demonstracji, trochę dokładniejsza!!!

Nie wspominając już o „odurzaniu się za pośrednictwem mediów, pubów, gwiazd itp., aby „tworzyć rynek poprzez udawanie, że istnieje taka potrzeba”…

Kiedy widzimy, że dzisiaj „nadmierna ilość śmieciowego jedzenia” staje się prawdziwym problemem zdrowia publicznego, doskonale ilustruje to kwestię potrzeby/pragnienia/rynku/tworzenia potrzeb…
0 x
C moa
Zamieściłem wiadomości 500!
Zamieściłem wiadomości 500!
Wiadomości: 704
Rejestracja: 08/08/08, 09:49
Lokalizacja: Alger
x 9




przez C moa » 17/01/09, 14:59

Did67 napisał:Więc myślę, że nie miałeś racji kwestionując mój punkt widzenia.
Prawdopodobnie źle się wyraziłem, ponieważ nie kwestionowałem pańskiego związku między rosnącymi trudnościami w wydobyciu (a więc wzrostem podejmowania ryzyka) a wzrostem zysków. Chciałem tylko spojrzeć na margines, który został wprowadzony z perspektywy, w szczególności dlatego, że powiedziałeś:
dlatego kochają ten pomysł
Moim zdaniem, jako dobrzy finansiści, którzy są szefami tych dużych firm, nie sądzę, żeby zwariowali na punkcie tej sytuacji, ponieważ biznes jest coraz trudniejszy i podejmują coraz większe ryzyko, aby w końcu więcej nie zarobić (od marginalny punkt widzenia). W rzeczywistości całkowicie zgodziłbym się, że nadużywają, jeśli ich marże rosną wraz z ceną ropy (tak jak robi to państwo w przypadku wszystkich podatków paliwowych i VAT). W rzeczywistości to, że ich marża pozostaje stabilna, oznacza, że ​​inwestują coraz więcej pieniędzy (w gotówce) w badania i rozwój oraz rozwój pól.

Dziś, gdy ceny ropy spadają, od razu staje się to problemem, ponieważ wiele firm zamroziło swoje inwestycje, zwłaszcza w poszukiwania.

Załóżmy, że cena podwoi się. Czyli 240 miliardów obrotów (a tak jak mówiłem myślę, że mogłoby być dużo więcej) myślisz że obniżą marżę???
Oczywiście, że nie, a gdyby to zrobili, naraziliby się na niebezpieczeństwo, biorąc pod uwagę związane z tym inwestycje.Aby zakończyć pojęcie marży, chciałem podkreślić:
1) z pewnością firmy naftowe osiągają duże zyski, ale dzieje się tak również dlatego, że mają duże firmy;
2) w porównaniu z innymi firmami (małymi lub dużymi) poziom ich marży jest bardzo rozsądny, nawet jeśli nie są troskliwymi misiami;
3) że nie należy zapominać o ryzyku przemysłowym/finansowym, które podejmuje się, gdy inwestuje się kilkaset milionów euro w eksplorację i że ostatecznie nie ma nic lub jest bardzo mało. Wydobywanie ropy jest nieco bardziej skomplikowane i ryzykowne niż sprzedaż grochu (a mimo to duzi detaliści zarabiają średnio 5 razy więcej).
Wreszcie dowód w razie potrzeby: kiedy cena ropy rośnie, cena akcji spółek naftowych też! Bo marża ma być stabilna (a może rosnąca), obroty rosną, zysk będzie rósł…
to także (a może przede wszystkim) możemy słusznie powiedzieć, że będą miały środki na rozwój swojej działalności.
Więc ich zyski wzrosną... Zwłaszcza, że ​​nas trzymają, świetnie to pokazujesz.
Czy tak długo nas trzymają?? Mówię, że warto zadać pytanie.

Jak mówisz w innym przesłaniu, pojęcie przydatności i potrzeby (rzeczywistej lub stworzonej) jest bardzo subiektywne, a ostatnie wydarzenia pokazały, że nic nie jest nieodwracalne. Tego latanastąpił gwałtowny spadek sprzedaży paliw (około 12 %) i wydaje się, że od tego czasu ten stan się utrzymujew listopadzie spadek wynosi również 12%.
Do tej pory z każdą podwyżką myśleliśmy, że konsumpcja spadnie i ostatecznie nic się nie działo. Osiągnięcie 1,50 euro za litr było prawdopodobnie zbyt wysoką kwotą, ponieważ od tego czasu ludzie znacznie ograniczyli konsumpcję.
AMHA, nawet nie ograniczyli ruchów, po prostu zwolnili i przyjęli bardziej ekonomiczny styl jazdy, który teraz utrzymują (mam nadzieję, że potrwa to jak najdłużej). Co więcej, kilka miesięcy temu nastąpił znaczny spadek liczby odwiedzających supermarkety (niestety nie mam już danych) i tutaj znów wielcy myśliciele niczego nie przewidzieli i mają trudności ze zrozumieniem, a zatem z reakcją.

To dowodzi mi, że „władza” jest w naszych rękach. Niezależnie od tego, w co próbują nam wmówić, jestem przekonany, że możemy wpłynąć na wiele rzeczy, zmieniając nasze wzorce konsumpcyjne bez zmiany naszego komfortu i wszystkiego, co się z tym wiąże.
Weźmy twój przykład związany z żywnością, kupując nasze produkty spożywcze w AMAP, będziemy jeść lepiej, rolnik będzie lepiej opłacany, a ostatecznie mniej energii zostanie wydane na wyprodukowanie i spożycie tych produktów. ..
0 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685




przez Did67 » 17/01/09, 16:23

C moa napisał:
Did67 napisał:
Moim zdaniem, jako dobrzy finansiści, którzy są szefami tych dużych firm, nie sądzę, żeby zwariowali na punkcie tej sytuacji, ponieważ biznes jest coraz trudniejszy i podejmują coraz większe ryzyko, aby w końcu więcej nie zarobić (od marginalny punkt widzenia). ....


Wyjaśniając się, prawie się zgadzamy...

Z wyjątkiem tego punktu.

Rosnące obroty, przynajmniej stabilne marże (jeśli nie więcej), rosnące udziały i quasi-zmonopolizowany rynek! To nie jest powód do zmartwień dla menedżera.

Musi być ich wystarczająco dużo, by zgarnąć jakieś premie za dobre wyniki...

Oczywiście, niezbyt wygodne radzenie sobie z mediami w sprawie sytuacji w Birmie, kilku ekologów, którzy ich zdenerwowali na Alasce lub Albercie, kilku kumpli z Omarem Bongo... Ale nic nie do pokonania z dobrą usługą komunikacyjną!

I nasza zależność: pomijasz to, o czym mimo wszystko wspomniałeś. Niewidzialne uzależnienie: narkotyki, plastiki (w tym protezy - zawsze z bólem serca palę produkt, z którego robi się zastępcze zastawki serca! nie mówmy o silikonowych piersiach...), ubrania, klawiatury,... To prawda, że ​​na paliwa, trochę się przechyliło tego lata.

A tam, na paliwie, bum! 15 dni czekania!!! (w południe w JT of FRance 2). Nie tak łatwo zmienić kocioł! Wiem coś na ten temat, żeby zeznawać o tym w innym wątku...
0 x
Dirk Pitt
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2081
Rejestracja: 10/01/08, 14:16
Lokalizacja: Isere
x 68




przez Dirk Pitt » 17/01/09, 19:53

C moa napisał:Prawda jest taka, że ​​absolutnie nie masz pojęcia, jaki procent produktu jest dostępny i został już wydobyty.

Znowu, wiem, że trudno będzie cię przekonać, ale hej...


cmoa,
Cóż, tak, wiemy to, cóż, to nie ja, ale kilku amatorów, takich jak Colin Campbell, Richard Duncan i inni. a ponadto istnieje mniej więcej zgoda co do tego, co nazywa się URR (zasoby ostatecznie możliwe do odzyskania). Zapraszam do zapoznania się z różnymi książkami, które o tym mówią. Zużyta została około połowa zasobów możliwych do odzyskania.
co do wskaźników odzysku, zapraszam również do zapoznania się z tymi samymi pracami, a przekonają się Państwo, że robimy coś przeciwnego do wzrostu wskaźnika odzysku. wykazano, że im szybciej odciągasz pokarm, tym niższy jest wskaźnik regeneracji. aby otwory wiertnicze były „trwałe”, konieczne byłoby pompowanie przy niższych prędkościach przepływu.
bardzo pouczającą witryną na ten temat jest resornoir.org autorstwa emmanuela broto, który również wie, o czym mówi.

jeśli chodzi o ostatnie odkrycia, trzeba spojrzeć na liczby i szybko zdać sobie sprawę, że nie przedstawiają one wiele w odniesieniu do aktualnej światowej konsumpcji (85 Mb/d), a także widać, że wpływają one tylko na krótką datę wyczerpania.

Wreszcie, wcale nie jestem fanem teorii spiskowych i tzw. złego oleju. Ropa naftowa narzuciła się w XX wieku głównie dzięki niezwykłej gęstości energii i łatwości użycia: Rockfeller powtarzał każdemu, kto chciał to usłyszeć: ropa jest płynna!
gra słów nie jest zamierzona, płyny są bardzo praktyczne w ich użyciu, znacznie bardziej niż gazy lub elektryczność (która nie jest energią samą w sobie, ale wektorem)
Wszyscy skorzystaliśmy z tej manny energii, ale pewne jest to, że będziemy musieli się bez niej obejść. chciałem powiedzieć, że po stuleciu intensywnego użytkowania nasza zależność jest taka, że ​​nic nie zmusi nas do obejścia się bez niego dobrowolnie (no cóż, takie jest moje zdanie) myślę, że obejdziemy się bez niego tylko na siłę i na siłę, bo dostępne ilości będą spadaj...jutro.

ostatni link biblio: Polecam wszystkim znakomitą książkę Richarda Heinberga: ropa, koniec imprezy.
praca referencyjna na ten temat, która również wskazuje związek między obfitością energii a wzrostem liczby ludności na świecie. Bardzo ciekawe i momentami trochę przygnębiające.

Dobry wieczór,
0 x
Obraz
Kliknij mój podpis
cosinus
Odkryłem econologic
Odkryłem econologic
Wiadomości: 5
Rejestracja: 11/11/07, 16:01




przez cosinus » 17/01/09, 20:02

Przepraszam, jeśli zabiera to obecną dyskusję, ale myślę
że dyskusja może być poparta filmem, który Jancovici udostępnił na swojej stronie www.manicore.com
Bezpośredni link jest
http://storage02.brainsonic.com/custome ... index.html

Przepraszam, jeśli już ją znasz...
0 x
Avatar de l'utilisateur
Capt_Maloche
moderator
moderator
Wiadomości: 4559
Rejestracja: 29/07/06, 11:14
Lokalizacja: Ile de France
x 42




przez Capt_Maloche » 18/01/09, 22:11

Cuicui napisał:Ci, którzy kupili wiatr, przegrali.
Ci, którzy im sprzedali (oszukali), wygrali. Ciekawe na jakich kontach ukryli pieniądze.


Nie, to nie do końca to: wszyscy, którzy kupili na giełdzie, stracili.

Kilka sprzedanych spowodowało spadek cen, a wszystkie inne straciły

ale hej, mówimy, że dopóki nie sprzedaliśmy, nic straconego...

więc się nie zgubiłeś? : Chichot:
0 x
"Konsumpcja jest podobna do pocieszenia wyszukiwania, sposób, aby wypełnić pustkę egzystencjalną rośnie. Z kluczem, dużo frustracji i trochę winy, rosnącej świadomości ekologicznej." (Gérard Mermet)
OUCH, OUILLE, OUCH, Aahh! ^ _ ^
Avatar de l'utilisateur
Remundo
moderator
moderator
Wiadomości: 15992
Rejestracja: 15/10/07, 16:05
Lokalizacja: Clermont Ferrand
x 5188




przez Remundo » 18/01/09, 22:32

Cześć Cosinus, tak, już to wiemy, ale jest to doskonałe odniesienie dla nowych gości

A tymczasem możemy się pobawić...
Obraz
Oto zwiastun wielkiej finansjery trzeciego tysiąclecia. :P
0 x
Obraz
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28725
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5538

Re: Beczka ropy za 100 dolarów! Nareszcie jesteśmy!




przez Obamot » 25/08/22, 07:52

Cóż, cena baryłki wynosi około 100 USD (próg przekroczony 14 lat temu! I raz podczas pierwszego szoku naftowego)

299E64B5-689A-4FDB-A05A-1FF86937377B.jpeg


Zaczęło spadać (czy ceny na pompie zaczną spadać? Tak jest już w przypadku E85, który stracił 20ct/l)

FC940311-455B-4CFD-90FB-07B2C01870A2.jpeg
FC940311-455B-4CFD-90FB-07B2C01870A2.jpeg (287.97 KiB) Oglądane 1078 razy


Europejska hipokryzja ma się dobrze, dziękuję!

1 x

 


  • Podobne tematy
    odpowiedzi
    widoki
    Ostatni post

Wróć do „Energie kopalne: ropa, gaz, węgiel i energia jądrowa (rozszczepienie i synteza jądrowa)”

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 335