SOS FIKUS

Organizowanie i zorganizować swój ogród i ogród warzywny: ozdobne, krajobraz, dziki ogród, materiały, owoce i warzywa, ogród warzywny, nawozy naturalne, schrony, baseny lub naturalny basen. Rośliny żywotność i uprawy w ogrodzie.
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79323
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 11042




przez Christophe » 19/05/14, 13:04

Dzięki za szczegółową instrukcję!

Obcięłam już gałęzie do ponad 1cm średnicy i niestety jest sucho od suchego...Chcę kontynuować, ale boję się, że szybko dostanę się do doniczki!!

:|
0 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685




przez Did67 » 19/05/14, 13:43

Jeśli „suchy z suchego”, to obawiam się, że rzeczywiście „martwy z martwego”!!!

Możesz zatrzymać drewno jako podporę dla pnącza!
0 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685




przez Did67 » 24/05/14, 16:40

Daj spokój, to nie jest po to, żeby kpić. Tylko po to, żeby „pokazać”, że nie mówię crackom! Trzymałem w ręku aparat cyfrowy, żeby poprowadzić drut na ogrodnictwo bez orki, moje wielkie szaleństwo chwili! Skorzystałem z okazji i zrobiłem te zdjęcia.

Zdjęcie Ficus Benjamina (podgatunek o bardzo małych liściach, często sprzedawany w szwedzkim sklepie meblowym, łatwy do "bonsai"). Był to fikus w moim salonie, wysoki na około 1,5 m, kiedy ogarnęła mnie ochota na "bonsai". 3 pociągnięcia sekatorem o wysokości około 15/20 cm. Pozostały 3 "kikuty" pni bez liścia... Widzimy tylko pień, a nie nacięcia, za liśćmi.

Oto dzisiaj (po kolejnym rozmiarze lub dwóch):

Obraz

„Gałązki”, które właśnie wyciąłem, pociąłem je na „małe kawałki drewna”, które pociąłem.

Oto kilka z dzisiaj:

Obraz

Obraz

Obraz

Na tym szczególe, nawet jeśli jest to niejasny smród, nadal możemy zobaczyć bliznę po uderzeniu sekatora (tak nazywamy fałszywe bonsai):

Obraz

Dlatego nalegam: te ostatnie zdjęcia to wszystkie "kawałki drewna", bez korzeni, bez liści, pocięte sekatorem, posadzone po kuracji hormonem ukorzeniającym i... poczekaj i zobacz!

Dlatego nie rozumiem, kiedy ludzie mówią mi, że figowiec jest trudny. To tak, jakby ktoś powiedział, że deszcz jest suchy...
0 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685




przez Did67 » 24/05/14, 16:58

Ostatnie zeznanie w tej sprawie.

Dwa dni temu jeden z moich kolegów z pracy, któremu dałem dobrze ukorzenioną i rozłożystą sadzonkę fikusa, przyszedł do mnie i powiedział, że jest w złym stanie. Podlał go dopiero dzień wcześniej. Brak wyników. Liście do połowy masztu.

Zabieram go do szklarni - fikus i kolega i na stół roboczy zrzucamy: bryła była sucha od suchej. Cegła. Woda właśnie się kręciła, płynęła wzdłuż garnka i basta! Figowiec umierał z pragnienia!

Skorzystałem z okazji i wymieniłem ziemię mieszanką ziemia doniczkowa + ziemia naturalna. Moczenie - 30 minut w wodzie, aby przełamać efekt „gore-tex” (napięcie powierzchniowe wytwarzane przez suchą ziemię, które zapobiega przedostawaniu się wody) i dobrze namoczyć glebę.

Oddałem mu go następnego dnia w świetnym stanie.

Zapamiętaj tylko jedną lekcję: nie uprawiasz ogrodu w Internecie; konieczne jest, gdy tylko roślina jest dziwna, rozpakować i spójrz na to, co dzieje się pod ziemią. To tam roślina się żywi (w pierwiastkach iw wodzie). Liście to tylko marne kolektory słoneczne... Nie da się prawidłowo uprawiać ogrodu bez brudzenia sobie rąk, korzystając z przepisów znalezionych w internecie...

Zasadniczo mogą wystąpić 3 rodzaje problemów:

- za dużo wody i zgniłe korzenie: przycinaj zgniłe korzenie, ogranicz wodę do ścisłego minimum (uratowałem drzewo oliwne, które miało tylko bardzo mały korzeń, bardzo mocno przycinając zgniłe korzenie, a także gałęzie, aby zmniejszyć popyt; zostawił )

- efekt "suchej bryły" i wody, która krąży: moczyć

- pasożyty podziemne: oczyścić glebę, spłukać dużą ilością wody, ewentualnie zastrzykiem insektycydu, nową glebę, mało wody (korzenie są uszkodzone), ewentualnie odciąć łodygi i liście, aby zmniejszyć zapotrzebowanie na wodę
0 x
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12307
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2968




przez Ahmed » 24/05/14, 17:29

...przez przycinanie bardzo, bardzo mocno zgniłych korzeni, a także gałęzi w celu zmniejszenia zapotrzebowania;

Całkiem słusznie, to pojęcie równowagi jest niezbędne.
Często z powodzeniem przesadzałem dobrze ugruntowane rośliny drzewiaste, przycinając łodygę* na wysokość kilku centymetrów, aby zapobiec „pompowaniu” części nadziemnej na część podziemną, która jest okaleczona i dlatego całkowicie niezdolna do odpowiedzi na to pytanie.
Rzeczywiście, kilka powierzchownych pojęć zaczerpniętych z Internetu nie zastąpi gruntownej znajomości biologii roślin.

Jak jest Żorżeta?

*Ze względów praktycznych przycinanie powinno odbywać się dopiero po oderwaniu!
0 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685




przez Did67 » 24/05/14, 18:36

Dlatego to umieściłem.

Moja żona jest zawsze zaskoczona, kiedy wyjeżdżam jako „ratownik” i zaczyna się od brutalnego okaleczenia rośliny! - Jesteś pewien, że ujdzie jej to na sucho??? „Nie, ale bez tego umrze, to na pewno…”.

W tej chwili walczę z rośliną caudex [Adenia glauca]! Tam, tak, jest bardzo wrażliwy na wodę!

Popełniłem błąd. Po zakupie musiał mieć stres wodny. Przesadziłem to, co zraniło korzenie. A że zwiędło, dodałam porcję wody...

Powinienem był go najpierw przepisać. Następnie przetransponuj.

Nie widzę pozytywnej reakcji. Wow...

2 dni później rozładowuję: początek gnicia korzeni. Sprzątam. Włożyć wyjątkowo drenującą mieszankę, bez podlewania...

Żona nie uwierzyła, kiedy jej powiedziałem: „Zobaczysz, będzie dobrze”. Nadal nie doniczkowałem 8 dni później: widzę dwa bardzo świeże korzonki.

Stanowczo powiedziałem do mojej żony: „Ona jest zbawiona!” "Jesteś pewien???"... Tak...

Od dwóch dni hoduje te liście, pojawia się nowy pęd...

Ale to musiały być 4 tygodnie, odkąd była z wiszącymi liśćmi!

Wprowadzony w życie, nie jest konieczne, aby być sercem.

Podążasz za swoim "instynktem", nie zaglądasz pod ziemię, ty woda i byłaby martwa!

[te rośliny ogoniaste są bardzo, bardzo wrażliwe - to rośliny z suchych regionów]
0 x
wawrzyn06
Odkryłem econologic
Odkryłem econologic
Wiadomości: 5
Rejestracja: 13/05/14, 19:13

GEORGETA POWRÓCIŁA




przez wawrzyn06 » 02/06/14, 22:21

Witam !!!

Przychodzę przekazać ci wieści o Georgette!

Za Twoją dobrą radą zdecydowałam się przesadzić Żorżetę.

I NIESAMOWITE!!!! wyjmowanie doniczki... ziemi już nie było.. właściwie to były tylko korzenie splecione z resztą ziemi.. i tam wszystko stało się oczywiste..
Lepiej zrozumiałam, dlaczego woda leje się prosto do kubka, dlaczego nie mogę ręcznie wziąć trochę ziemi z doniczki.. a przede wszystkim dlaczego marszczy się.. gubi wszystkie liście (oczywiście żółte, że je podlewałam zbyt wiele) ...

Była po prostu GŁODNA!! biedak ...

Obraz

Więc przesadziłam ją do większej doniczki. Starą umieściłam obok ciebie, żebyś mogła zobaczyć, w czym była wcześniej...

I cud (albo i nie: p powiedzieliby niektórzy i słusznie) bez kłamstwa, podczas gdy dzień wcześniej zbierałem z ziemi około dwudziestu liści dziennie może dwa dni później nie było już liści na ziemi... a zwłaszcza co zrobić Widzę, kiedy wracam z nas….?


Obraz

mini kiełki!!!

Krótko mówiąc, zrozumiesz, ona znowu żyje.. Bardzo się cieszę, że ją uratowałem.. w końcu dość łatwo ^^


Georgette dziękuje.
0 x
Raymon
Wielki Econologue
Wielki Econologue
Wiadomości: 901
Rejestracja: 03/12/07, 19:21
Lokalizacja: Vaucluse
x 9




przez Raymon » 03/06/14, 00:32

Rzeczywiście, kiedy widzimy rozmiar doniczek i rozmiar fikusa, lepiej rozumiemy!
0 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685




przez Did67 » 03/06/14, 08:55

Jak mówisz, dla mnie to było "oczywiste"! Jedna z najtwardszych roślin.

I dlatego dobrze zapamiętaj lekcję: w przypadku „problemu”, który widać na powierzchni, zawsze zaczynaj zanurzać ręce w glebie, tam roślina jest odżywiana (woda, składniki odżywcze). To tutaj się dzieje. Część powietrzna to tylko "konsekwencja"...

Możesz teraz odważnie wystartować: za pomocą sekatora ścinasz gałązkę wielkości ołówka [tę z długim i nieestetycznym smrodem, która idzie w stronę okna, po lewej stronie zdjęcia); tniesz pod kątem, czysto, jak najmniej boli [mieć narzędzie, które tnie jak brzytwa - na przykład nowy nóż] zaraz po opuszczeniu prześcieradła; usuwasz wszystkie liście z wyjątkiem ostatnich 3 i wkładasz do ziemi... Nie za sucho. Ani zbyt mokry. A kiedy zobaczysz, jak rosną nowe liście, zobaczysz, że zapuściły korzenie i masz drugą roślinę do swojej małej doniczki!
0 x
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12307
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2968




przez Ahmed » 03/06/14, 09:35

Mieszka Żorżeta! I gratulacje dla Laura06!Obraz
0 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.

Powrót do "Ogrodu: krajobrazu, rośliny, ogród, stawy i baseny"

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 108