Janic napisał:Byłoby zadziwiające, gdybyś nie użył zakonnika z powodu braku prawdziwych argumentów.Nie, jest tego samego rzędu co religijni fundamentaliści, którzy atakują praktykujących aborcję. Przejmują prawa na podstawie swoich przekonań bez obiektywnej analizy sytuacji.Ahmed napisał: Buntuję się przeciwko określaniu „wspólnych praw”: dobrowolni żniwiarze nie działają z nikczemnych intencji, jak wyraźnie sugeruje to określenie, ale w bezinteresowny (a nawet ryzykowny) sposób iw imię wspólnego dobra.
Jak zauważyłem powyżej dzień przed ustawą o aborcji, która została zakazana we Francji, jej praktykujący byli karani przez to, co nazywacie sprawiedliwością; chyba że byli tylko fundamentalistami… również. Następnego dnia sytuacja się odwraca, a źli stają się dobrymi i sympatycznymi ... oczywiście obiektywnie analizując sytuację!To jest miejsce, w którym but szczypie twoje rozumowanie. Gdyby przez stulecia tylko naukowy konsensus naukowców w tym czasie został zachowany i potwierdzony, nadal bylibyśmy na płaskiej ziemi i w centrum wszechświata. To heretycy naukowi sprawiają, że coś się dzieje, a nie konserwatyści.Nie ma wiary w naukę, wszystko powinno być zainteresowane konsensusem zainteresowanych naukowców.W kontekście tego, czego zwykle używasz jako odniesienia, w sieci nie przyspieszy odkryć. W rzeczywistości istnieją dwa rodzaje publikacji: te, które idą w kierunku aktualnym, politycznie poprawne, w rękach niektórych jednostek lub systemów, oraz te, które są sprzeczne z nurtem i pogardzane aż do dobra myśliciele mogą jedynie rozpoznać jego rzeczywistość, a tak jest w przypadku glifosatu i innych substancji chemicznych w laboratoriach.W sieci staje się to trudne, ponieważ dezinformacja jest ogromna i rośnie. Jednak nadal istnieją zaufane witryny, nawet jeśli ich publikacje są rzadkie.
Całkiem dziwne te sprzeczne argumenty, Janic...
Popieram nowatorskich naukowców, którzy przyczyniają się do rozwoju historii... z uwagą, że jeśli nie szanują naukowej ortodoksji swoich czasów, to nigdy nie próbują nikomu niczego narzucać, chyba że poprzez dialog.
Przestępcy prawa antyaborcyjnego z lat 70. zmienili także prawo i moralność swoich czasów; ale nikogo nie atakowali i nikogo nie zmuszali do tego, co oni; to konserwatyści-moraliści próbowali zabronić innym robić rzeczy odmienne od tego, co zalecają; dlatego nie można jej porównywać ani z innowatorami naukowymi, ani z tymi, którzy wdrażają dla siebie swobodę aborcji.
W ten sam sposób rewolucjoniści z 89 r. (lub innych) po prostu odebrali prawa, które im się należały, a których konserwatyści brutalnie odmawiają. Nie ma więc nic porównywalnego z akcją terrorystyczną przeprowadzoną przez małą grupę chcącą narzucić innym swój sposób widzenia...
Ale w Notre Dame des Landes... To właśnie w celu zachowania istniejącego państwa bardzo niewielka mniejszość wyszła poza prawo i narzuciła swój sposób widzenia; rzeczy, którymi specjalnie się nie przejmowali... To, że są uczciwi (co trzeba udowodnić) nie zmienia faktu, że mniejszość zrobiła wszystko, aby narzucić swój sposób działania większości. debata, referendum...
Jeśli się mylę, a jeśli ty masz rację, oznacza to legitymizację każdego podejścia opartego na przemocy, a nawet terrorystycznego, od chwili, gdy u źródeł tej przemocy leżą szczere motywy ideologiczne lub religijne... To może nas zaprowadzić bardzo daleko i moim zdaniem nie jest to odpowiednia siatka dekodowania.
uwaga: jestem raczej przeciwny zasadzie istnienia lotniska w Notre Dame des Landes, ale z innych powodów niż bzdury, które słyszałem na ten temat.