Jestem sceptyczny co do ogólnego działania. Ten system zużywa dużo nieopłacalnej z energetycznego punktu widzenia biomasy (pszenica, kukurydza, owoce itp.) i ma bardzo niski plon...
w obliczu tej potrzeby:
do Wysokogórskiej Grupy Wojskowej (GMHM), która podczas swoich wypraw musi być samowystarczalna energetycznie. W szczególności musi ładować określoną liczbę urządzeń (aparaty, kamery, komputery, GPS itp.)
bez słońca i wiatru, na pewno może zaoszczędzić, dostarczając niezbędną energię dla GPS i innych urządzeń, a zamontowanie 6Kg turbiny wiatrowej i tyle samo kolektorów słonecznych, na wysokości 3000m (10Kg lub nawet więcej na 3000m) również ma niską wydajność, ponieważ w oparciu o żywność, która jest zużywana przez człowieka, do montażu tego materiału, identyczne pod względem wydajności do chodzenia, lub pedałowania w miejscu !!
Tak więc posiadanie alternatora o wadze mniejszej niż 1 kg z ultralekką turbiną wiatrową i wystarczającego do obracania go rękami lub stopami z mocą 25 W, działającego w każdych warunkach pogodowych, ma wydajność równie dobrą, jak wspinanie się o 10 kg więcej na 3000 m, co wymaga tak wiele więcej jedzenia!!!
Zapraszam do wyliczenia realnego plonu w tych nietypowych warunkach!!!