sicetaitsimple napisał:bardal napisał: Mianownik nie spadnie w porównaniu z dzisiejszym ...
Naprawdę niezrozumiany? Niektóre rozwiązania, w tym elektryfikacja transportu, o której wspomniałem i cytowałem, obniżają mianownik i ostatecznie zwiększają licznik.
Potem naprawdę nie należy marzyć, nie będzie wielkiej nocy, biorąc pod uwagę liczby, o które chodzi i inercję niektórych sektorów (flota samochodowa wystarcza na około 20 lat, zasoby mieszkaniowe na około 100). Posiadanie „wskaźników postępu” na poziomie 0,5 lub 1% rocznie to już dobry wynik.
PS: „tempo progresji” jest terminem całkowicie ogólnym w mojej głowie i całkowicie nieodpowiednim w zależności od tego, jakie dane nas interesują, chodzi tylko o to, aby powiedzieć, że jest z konieczności bardzo powolny.
Dla historii mianownika jest to proste do zrozumienia: jeśli dla Niemiec energia elektryczna waży 600 TWh (jest to mianownik), to z transportem, ciepłownictwem i przemysłem będzie ważyła blisko 2000 TWh… Ci, którzy stawiają na spadek zużycia energii elektrycznej w transformacji energetycznej, aby zwiększyć tempo enringu, całkowicie się mylą w postawieniu problemu: nawet zwiększając licznik nie…
Później, co do reszty, jestem trochę mniej pesymistyczny: roczna sprzedaż pojazdów wynosi ponad 2 000 000, z floty 32 lub 33 milionów, to grubo ponad 1%; nadal konieczne jest, aby prowadzona polityka była bardzo dobrowolna; ale francuska flota samochodowa była napędzana olejem napędowym przez około 10 lat, głównie jako efekt mody ...
Jeśli chodzi o zasoby mieszkaniowe, nie chodzi o ich wymianę, ale o renowację; tam też, z planem wolontariackim, czy nadzieja na dotarcie tam w większości przed 2050 r. jest utopijna?
Wykres opublikowany przez Izentrop nie dowodzi, że im więcej jest OZE, tym więcej emitowanych jest gazów cieplarnianych; ale dowodzi, że jeśli OZE zastąpią atom, to nie przyniesie to żadnego postępu w zakresie emisji CO2... Pozostaje wiedzieć, do jakiego celu dążymy (do niemieckich Zielonych nie mam pytań) i pomyśleć przed uruchomieniem tak kosztownego programu... co moglibyśmy zrobić z takimi sumami iz jakimi korzyściami? 1 milion domów wyremontowanych na energię, czyli 30 miliardów rocznie... a to oszczędność 10 TWh rocznie... iw niecałe 20 lat wyeliminowaliśmy całe ogrzewanie węglowodorowe... Marzenia na tle kalkulacji rogu stołu? Może, ale może nie... to zasługuje na trochę uwagi...