Christophe napisał:Cóż, moi rodzice, którzy są w Strasburgu, powiedzieli mi, że widzieli stery za 80 € w Alzacji…
Oczywiście ekologia musi przejść przez gospodarkę... to jedyna szansa, że ekologia zostanie zaakceptowana przez większość... Co więcej,
Definicja ekonologii Dlatego denerwuję się, gdy widzę spekulacje na temat ceny drewna...sprzedawcy nie zrozumieli, że strzelają sobie w stopę?
Tak, ale kapitalistyczna gospodarka „rynkowa” doprowadzona do skrajności daje nam to, czego obecnie doświadczamy.
Wszystko działa na ostrzu brzytwy. Wystarczy spojrzeć na dzisiejsze spadki na światowych giełdach, jest to odzwierciedleniem dzisiejszego społeczeństwa.
-
Jeśli masz bardzo mało pieniędzy i/lub nie zaradny lub chory...jesteś bezdomny na ulicy,
-
Jeśli masz przeciętne pieniądze, starasz się przetrwać za pomocą swoich skromnych środków... i musisz stawić czoła spadającej „siłze nabywczej” (ponieważ wszystkie produkty rosną bardziej niż Twoje dochody),
-
Jeśli jesteś „normalnie” bogaty :
. Albo jesteś zadowolony ze swojej sytuacji i zarządzasz nią tak, aby nie zużywać za dużo ogrzewania, jedzenia, samochodów itp.,
. Albo to ci nie wystarcza i korzystasz z nieokiełznanego systemu liberalnego kapitalizmu: podnosisz swoje ceny sprzedaży, jeśli jesteś traderem ponad to, co powinno być (ponieważ brak KONTROLI = gospodarka rynkowa / prawo podaży i popytu).
==> tak właśnie dzieje się z chlebem, mięsem, owocami i warzywami,
pellet, drewno, ....a to wszystko rzekomo przez ropę....miła wymówka
-
Albo jesteś bardzo bogaty : nie masz nic wspólnego z tymi niskimi problemami ludzi. Konsumujesz raz po raz... cały czas zanieczyszczasz... a potem umierasz jak wszyscy inni.
Dopiero kiedy przyniósł dół ostatnie drzewo, ostatnia rzeka zanieczyszczoną się, ostatni złowione ryby człowiek zda sobie sprawę, że pieniądze nie są jadalne (Indian MOHAWK).