Elastyczność elektronojądrowa (z wyłączeniem wiatru wiatrakowca)

Odnawialne źródła energii, za wyjątkiem energii słonecznej lub termicznej (zobforums dedykowane poniżej): turbiny wiatrowe, energie morskie, energetyka hydrauliczna i wodna, biomasa, biogaz, głęboka energia geotermalna itp.
sicetaitsimple
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 9837
Rejestracja: 31/10/16, 18:51
Lokalizacja: Dolna Normandia
x 2673

Re: Elastyczność elektrononuklearna (nie podlega sile wiatru)




przez sicetaitsimple » 17/01/18, 15:39

Remundo napisał:nuklearne?


Czy możesz zacytować zdanie, w którym ktoś był zaskoczony lub zachichotał?
0 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Elastyczność elektrononuklearna (nie podlega sile wiatru)




przez Did67 » 17/01/18, 15:46

Remundo napisał:
Nie chcę być zbyt surowy, ale umieszczanie luster lub fotowoltaiki na pustyni prawdopodobnie nie będzie miało większego wpływu na produkcję kaktusów i pseudohodowlę chudych wielbłądów... neokolonializm?


„chude wielbłądy…” „niewielkiego wpływu” ocenia zagraniczny specjalista…

I wszystko zostało powiedziane!

[Chcesz, żebym przyjechał i zamontował moje panele na kawałku nieużytków, który należy do ciebie? Na skromnej łące w Livradois, którą uważam za nieistotną z punktu widzenia produkcji paszy?]

[Jestem zdenerwowany, ponieważ taki stan umysłu, czy to ze strony bobo, zagorzałych ekologów, jezuitów, czy kogokolwiek, kogo znam, głęboko mnie obraża. I tak, pozostaje kolonializmem psychika - to, co ma drugi, jest „biedne”, „chude”, a zatem bezwartościowe i dlatego mamy prawo to zająć, osiedlić się. Jego dom. Myślimy o szczęściu na swoim miejscu. Jeśli w domu woli włóczyć się z chudymi wielbłądami, to cóż, jest w błędzie! Ekologia, w tym przypadku energia odnawialna, czyli nowa religia? W przeszłości jezuici byli wysyłani w imię wyższości kulturowej i religijnej. Trzeba było sprowadzić tych biednych dzikusów z powrotem do trzody Bożej... Dziś to inżynierowie fotowoltaiki sprowadzą tych biednych, haniebnych poganiaczy wielbłądów z powrotem na ścieżkę postępu... W imię przewagi technologicznej... Chodźmy y: aby ocalić ludzkość i zaspokoić jej rosnące potrzeby energetyczne...]

[Nawet jeśli kwestia „władz przedstawicielskich” narodu jest zawsze złożona, to oczywiście nie ma to sensu, jeśli to Algierczycy „zagospodarowują” kawałek swojej Sahary w celu zainstalowania elektrowni fotowoltaicznych. W zasadzie nie jestem przeciwny jakiejkolwiek formie fotowoltaiki na Saharze!]
0 x
Avatar de l'utilisateur
Remundo
moderator
moderator
Wiadomości: 16178
Rejestracja: 15/10/07, 16:05
Lokalizacja: Clermont Ferrand
x 5263

Re: Elastyczność elektrononuklearna (nie podlega sile wiatru)




przez Remundo » 17/01/18, 15:53

Tak, to interesujące, ale interesujesz się filozofią,

w moim regionie rzeczywiście istnieją grzbiety, które można wyposażyć w fotowoltaikę + turbinę wiatrową na km², bez niedogodności dla zwierząt gospodarskich. Ale to tylko anegdota. Jeśli chodzi o pustynię, możemy tam robić, co chcemy, chyba że nie mamy ochoty na ziarenka piasku.

Nikt nie zdaje sobie sprawy ze strukturalnego wyczerpywania się paliw kopalnych, które nad nami wisi, rzędu 3-4% rocznie. Jednocześnie przeludnienie w biednych krajach i brutalizacja w bogatych krajach, gdzie w przypadku niedoboru energii ludność nie będzie już w stanie nawet się wyżywić pomimo żyzności swojej ziemi.

Krótko mówiąc, nie czas już na filozofowanie, ale na energiczne zainicjowanie transformacji energetycznej. Każda odnawialna kWh będzie dobra do wzięcia.
0 x
Obraz
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12308
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2970

Re: Elastyczność elektrononuklearna (nie podlega sile wiatru)




przez Ahmed » 17/01/18, 17:43

Krótko mówiąc, nie ma już czasu na filozofowanie...

Bo był na to czas? :D
Kolejna uwaga: widzę, że wygodnie przywołujecie ludność biednych krajów, jakby to oni stanowili problem (w sprawach energii). Pamiętam to (g) 80% światowej populacji wykorzystuje tylko 20% zasobów...
0 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
Avatar de l'utilisateur
Remundo
moderator
moderator
Wiadomości: 16178
Rejestracja: 15/10/07, 16:05
Lokalizacja: Clermont Ferrand
x 5263

Re: Elastyczność elektrononuklearna (nie podlega sile wiatru)




przez Remundo » 17/01/18, 18:33

Do nikogo nie dzwonię.

Co więcej, to raczej biedne (nad)populacje zapraszają się gdzie indziej bez zezwolenia; jeśli nie będzie zrównoważonego wspólnego rozwoju, sytuacja będzie coraz trudniejsza do opanowania zarówno tutaj, jak i tutaj.
0 x
Obraz
dede2002
Wielki Econologue
Wielki Econologue
Wiadomości: 1111
Rejestracja: 10/10/13, 16:30
Lokalizacja: Genewa wsi
x 189

Re: Elastyczność elektrononuklearna (nie podlega sile wiatru)




przez dede2002 » 17/01/18, 18:56

„Zrównoważony współrozwój” oznaczałby dotarcie do punktu, w którym wszyscy, którzy „potrzebują rozwoju” (80% ludzi) konsumują tyle samo, co my (20% ludzi), którzy konsumujemy 5 razy więcej od nich.

Logiczne jest, że jest to nie do opanowania :P
0 x
Avatar de l'utilisateur
Remundo
moderator
moderator
Wiadomości: 16178
Rejestracja: 15/10/07, 16:05
Lokalizacja: Clermont Ferrand
x 5263

Re: Elastyczność elektrononuklearna (nie podlega sile wiatru)




przez Remundo » 17/01/18, 19:25

nie, to oznacza, że ​​wszyscy konsumują rozsądnie. Znajdź równowagę pomiędzy biedą i nadmiarem.
0 x
Obraz
sicetaitsimple
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 9837
Rejestracja: 31/10/16, 18:51
Lokalizacja: Dolna Normandia
x 2673

Re: Elastyczność elektrononuklearna (nie podlega sile wiatru)




przez sicetaitsimple » 17/01/18, 19:29

Nie jesteś tu nie na temat? Czy nie powinienem otworzyć innego wątku?
0 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Elastyczność elektrononuklearna (nie podlega sile wiatru)




przez Did67 » 17/01/18, 19:47

Remundo napisał:Tak, to interesujące, ale interesujesz się filozofią,

w moim regionie rzeczywiście istnieją grzbiety, które można wyposażyć w fotowoltaikę + turbinę wiatrową na km², bez niedogodności dla zwierząt gospodarskich. Ale to tylko anegdota. Jeśli chodzi o pustynię, możemy tam robić, co chcemy, chyba że nie mamy ochoty na ziarenka piasku.

Nikt nie zdaje sobie sprawy ze strukturalnego wyczerpywania się paliw kopalnych, które nad nami wisi, rzędu 3-4% rocznie. Jednocześnie przeludnienie w biednych krajach i brutalizacja w bogatych krajach, gdzie w przypadku niedoboru energii ludność nie będzie już w stanie nawet się wyżywić pomimo żyzności swojej ziemi.

Krótko mówiąc, nie czas już na filozofowanie, ale na energiczne zainicjowanie transformacji energetycznej. Każda odnawialna kWh będzie dobra do wzięcia.


Nie zajmuję się filozofią. Praktykuję prawo. Ta ziemia do kogoś należy. I nawet jeśli są zajęci jedynie w formie koczowniczej, błędem jest sądzić, że są to „ziarna piasku”!

Opowiem ci osobiste wspomnienie. Byłem w Tanezrouft w 1980 roku. Rodzaj pustyń, głównie kamienistych, na południu algierskiej Sahary [Sahara rzadko jest wydmami]. Zatrzymaliśmy nasze 2CV, żeby coś przekąsić. I wtedy w pewnym momencie jedno z nas zdaje się dostrzegać „wędrowca” (nie tego z Macrona) w bezkresie, bardzo daleko. Wyciągamy lornetkę i rzeczywiście Tuareg, trzymając na smyczy za ogon kilka wielbłądów, szedł sam, w stronę nie wiem dokąd...

Rozwiązanie NASZYCH problemów nie zostanie osiągnięte w dłuższej perspektywie, jeśli NASZE rozwiązania zostaną zrzucone na spadochronie i narzucone INNYM... A pilność, w jakiej się schrzaniliśmy, nie upoważnia nas do narzucania innym naszego punktu widzenia.

Mamy prawo być sami w DOMU!

Nigdy nie ma dobrego powodu, aby narzucać się innym. Chyba, że ​​jesteś dyktatorem (lub, w skrajnych przypadkach, prowokatorem jak inni w Stanach)...

To nie filozofia, ale coś znacznie ważniejszego: to etyka!

Bardzo zastanawiałem się nad prawem do ingerencji w przypadku, gdy rządy eksterminują swoich obywateli (lub częściej określone grupy etniczne). Skończyło się na tym, że jestem za, ale to nie jest łatwe! To, że potrzebujemy energii, nie usprawiedliwia przyznania sobie terytoria...

Aby trochę odpocząć: http://www.legorafi.fr/2014/04/24/une-g ... cend-deux/
0 x
sicetaitsimple
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 9837
Rejestracja: 31/10/16, 18:51
Lokalizacja: Dolna Normandia
x 2673

Re: Elastyczność elektrononuklearna (nie podlega sile wiatru)




przez sicetaitsimple » 17/01/18, 20:40

Proponuję dla nowego wątku, którego Remundo nie omieszka utworzyć, ponieważ tutaj naprawdę odeszliśmy od tematu „elastyczności nuklearnej”, tytuł „Siemens i Deutsche Bank na ratunek Saharze i jej ludności”....
0 x

Powrót do "hydraulicznej, wiatrowej, geotermalnej, energii morskiej, biogaz ..."

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 290