40€...nie jest tak źle...według:
http://www.ef4.be/fr/photovoltaique/cv/
2. Od 01 do 12.
Za każdą wyprodukowaną MWh energii elektrycznej otrzymasz od 7 do 5 zielonych certyfikatów w zależności od mocy instalacji na okres 10 lat.
Zatem dla instalacji fotowoltaicznej < 10 kWC:
Pierwsze 5 kWp (kilowat peak) da prawo do 7 HP/MWh wyprodukowanej zielonej energii elektrycznej, czyli około 1 HP za każdym razem, gdy system wytworzy 143 kWh,
Kolejne 5 kWp (od 5 do 10 kWp) będzie dawało prawo do 5 KM/MWh wyprodukowanej zielonej energii elektrycznej, czyli 1 KM za każdym razem, gdy system wytworzy 200 kWh.
Za 1 MWh fotowoltaikę wyprodukowaną na instalacji < 5 kWp, zyskujemy więc w Belgii na instalacji zainstalowanej na początku 2012 roku (po przeliczeniu jest to bardziej skomplikowane, bo w ujęciu rocznym, ale da się to zrobić):
- 200 €/MWh na oszczędność energii elektrycznej (około 0.2 €/kWh średnio w Belgii)
- 7 * 40 = 280 € / MWh, jeśli CV wzrośnie do 40 € (455 € z 65 € gwarantowane)
Razem przy 40 € / CV= 200 + 280 = 480 € / MWh lub 0.48 € / kWh
Łącznie przy 65 € / HP = 200 + 455 = 655 € / MWh lub 0.655 € / kWh
Strata 480/655 = minus 26%... to nie jest aż tak katastrofalne! Oczywiście niektórzy nie będą już martwić się o złote kulki (patrz *)...
Ale region Walonii, jeśli nie chce mieć wielkich wrogów obywatelskich, ma interes w rozróżnianiu kontraktów podpisanych PRZED i PO tej zmianie…
Ale spadek zielonych certyfikatów, podobnie jak korekta cen we Francji w zeszłym roku, nie jest aż tak poważny, bo rynek się dostosuje i to szybciej niż nam się wydaje (zakładamy?)...
skandaliczna jest utrata gwarancji państwa na istniejące kontrakty, a więc na instalacje, dla których * cena została ustalona dość arbitralnie na tej gwarantowanej przez państwo rentowności (= zawyżanie rachunków za skorzystanie z pomocy)!
Przypomnienie: „chińska” cena toalety to mniej niż 2 dolary!
ps: ale zielone certyfikaty nie mają być finansowane przez zanieczyszczającą działalność przemysłową (na CO2)?