Odpowiedzi na greliny:
Myślisz, że możemy zacząć tak w:
1) demontaż alternatora
2) rozwinięcie oryginalnego przewodu (musi być nielutowany)
3) Przewiń dłuższą i cieńszą nicią (i przelutuj)
Czy inwestowanie w dłuższy i cieńszy drut miedziany (swoją drogą, gdzie go znajdziemy?) nie jest ryzykowne i kosztowne dla takich neofitów jak my.
Demontaż nie stwarza żadnego szczególnego problemu.
Odwinięcie wymaga jedynie wylutowania 3 przewodów na mostku diodowym, aby usunąć zwoje należy je przeciąć szczypcami
Faza przewijania jest najbardziej delikatna. Na 3 fazy należy przeznaczyć około 3 godzin.
Drut miedziany nie jest bardzo drogi w dobrej przewijarce
Czy nie możemy wrócić do podstawowej idei:
Jak maksymalnie wykorzystać możliwości alternatora samochodowego bez jego modyfikacji?
Zwłaszcza, że jeśli dobrze zrozumiałem, w końcu porzuciłeś to rozwiązanie, aby wybrać inny komercyjny alternator (a co jeśli nie ma samochodu?) Bardziej odpowiedni do energii wiatrowej!...
Alternator samochodowy nie nadaje się do bezpośredniego napędu turbiny wiatrowej, tj. śmigła zamocowanego na wale alternatora.
Aby alternator mógł wytwarzać energię przy niskich prędkościach obrotowych, wymagana jest duża liczba zwojów (stąd przewijanie) i aby nie zużywał w cewce tego, co wytworzył, wirnik musi być wyposażony w magnesy trwałe.
W przeciwnym razie jest to mnożenie prędkości, regulator wzbudzenia itp., ale nie wiem, która realizacja tak działa.
Zacząłem modyfikować alternator samochodowy, zanim znalazłem dostępny na rynku generator, który byłby odpowiedni. Generator ten jest w rzeczywistości specjalnym alternatorem z magnesami trwałymi turbiny wiatrowej, którego napięcie bez obciążenia osiąga 12 V przy 240 obr./min, co jest bardzo dobrym wynikiem. Koncentruję się na używaniu tego sprzętu, ponieważ znam krzywą mocy i jej zębatki są bardzo ograniczone. Dzięki temu łatwiej jest ustawić moją turbinę wiatrową.
Pod względem budżetu DIY kosztuje mniej pod względem materiałów, ale trzeba szukać i spędzać czas.
A+