chatelot16 napisał:
citroen ZX jest już dla mnie zbyt nowoczesny, może dodano minimalny korek wtrysku ze względu na zanieczyszczenie
z górki przy dłuższym hamowaniu silnikiem, bez minimalnego wtrysku silnik ostygł, przy ponownym wtrysku może trochę dymić...
W takim razie mogę się mylić!
Nigdy nie „zweryfikowałem” na pewno.
Mam długi zjazd zakończony spinką do włosów.
W Xantii, przewidując hamowanie, silnik stał się dyskretny, a następnie wznowiono „trzask” przy wychodzeniu z zakrętu (rzeczywiście, ukradkiem, trochę głośniej, co odpowiada chłodzeniu, o którym wspomniałeś, to było prawie jak ponowne uruchomienie) .
Około 350 tys. miałem problem z rozruchem i u specjalisty od Diesla wyjaśnili mi, że to elektrozawór w pompie. Miało to na celu umożliwienie osiągnięcia pewnych wartości w zakresie znormalizowanego zużycia/emisji CO², poprzez odcięcie wtrysku w pozycji hamowania silnikiem.
Na ZX nie miałem tego zjawiska. Ten dźwięk „ponownego uruchomienia”.
[Silniki podstawowe były takie same, 1,9 D z XUD].
Więc wywnioskowałem - ale nie zweryfikowałem - że w ZX nie było tego cięcia. Że zastrzyk zdawał się trwać, nawet gdy podniosłem stopę...
Więc mogę sobie wyobrazić, że się mylę! Nie wiem czy to Bosch. Obrotowy, to na pewno.